Kiedy Pan wreszcie wydorośleje?Wydawałoby ,że jest Pan inteligent(inteligentny)a pisze Pan brednie.Entrystą jest Pan,bo wchodzi Pan w nie swoje sprawy.Jeśli się Panu podobają pikiety ,blokady dróg,blokady przeprowadzek,niech Pan to robi,ale niech Pan nie nazywa to Lewicą.Partia Lewicowa powinna walczyć o byt najsłabszych,nie w pikietach tylko w Sejmie.Pańskie "partie" nigdy nie będą w stanie kokonać tego ,co partia będąca w SEJMIE.Niech Pan to sobie w mózgu zatatauje.
Powiedz mi, która to organizacja poszerza swoje szeregi odwiedzając sklepy monopolowe? Bo do kogo pijesz pisząc o pochodzie OPZZ (OPZZ, nie SLD), udało mi się zgadnąć.
zamiast kokonać-dokonać. zamiast zatatauje-zatatuażuje.
Piszesz o happeningach, które mogą mieć większy skutek niż "smętna manifestacja". Proszę, powiedz mi:
- gdzie są skutki owych happeningów/pikiet, które są organizowane w Polsce przez tę jedyną prawdziwą lewicę, o której piszesz,
- gdzie w historii udało się przeprowadzić realne zmiany drogą wskazanych wyżej metod.
A kiedy drogą współpracy z ugodowymi związkami zaw. udało się załatwić coś "wielkiego"?
Chciałem też zapytać co takiego "wielkiego" zrobiono kiedykolwiek współpracując z pseudo-lewicą spod znaku SLD, ale uświadomiłem sobie, że zrobiono - wzięto udział w napaści na Irak i zliberalizowano Kodeks Pracy.
a jakich zmian w historii dokonali grantyści swoim entryzmem?
są już stracone. Ich wiara w jedynie słuszną siłę przewodnią jest wiarą religijną (takie betonowo PRLowskie Radio maryja). Zresztą tak jak wcześniej wierzyli w PZPR, tak teraz wierzą w Olejniczaka, Napieralskiego i im podobnych. Mój post jest skierowany raczej do osób naiwnie wierzących w robotniczość i masowość socjaldemokracji, tak jak Rosa. Jeśli już chcesz przykładu historycznego, to rewolucja Październikowa czy Hiszpańska nie dokonały się dzięki entryzmowi, a tworzeniu alternatywy dla reformistycznej lewicy. Zapatyści czy argentyńscy pracownicy też nie stworzyli samorządów w oparciu o lokalną socjaldemokrację czy kontrolowane przez nią związki zawodowe. Zresztą gdyby entryzm był tak skuteczny jak twierdzą jego zwolennicy to czemu wciąż bawią się w kilka osób zakonspirowanych w SLD, a nie mają np. własnej platformy ideowej.
w 100% zgadzam sie ze wszystkim o czym piszesz, ale prosze - nie naduzywaj nazwy socjaldemokracja w przypadku SLD.
Określenie socjaldemokracja w stosunku do SLD biorę zawsze w cudzysłów, bo jest określeniem terminu jakim określają się SLDowcy, a nie ich faktycznym odniesieniem ideowym.
Mam nadzieję,że mnie znów nie zabanują(nastąpiła pomyłka,nie został pan zalogowany).Otóż Panie cisza,został Pan błędnie zaprogramowany,zamiast stąpać po Ziemi ,fruwa Pan w obłokach.
Lewica to nie platforma ideowa w postaci KASY,której Pan szuka ,gdzie się da,li tylko dla siebie.Lewica to robotnicy,pracownicy,bezrobotni dzięki waszej platformie ideowej-solidarność.Oszukano ich 21 postulatami,które "realizuje się" w stoczniach obecnie.Ja kapitalizm poznałem w praktyce,nie z opowiadań "histeryków" z IPN.Pamiętaj Pan,że w jedności siła,a nie w rozsypce.Czy poza BETONEM dla inaczej myślących od Pana,nie potrafi Pan nic innego wykoncypować?.Czy uczono Pana ,że w II RP było 70% analfabetów,że to PRL zlikwidowała tę platformę ideową waszego bożyszcza na kasztance?.Napewno domyśla się Pan ,że mógłby być moim najmłodszym wnukiem,bo już jestem pradziadkiem.
Niektórym osobom w podeszłym wieku trudno zrozumieć obecną rzeczywistość. Stąd między innymi ich religijna wiara(nieważne czy w Rydzyka czy "jedność lewicy" pod patronatem Napieralskiego i Jaruela) dająca poczucie bepieczeństwa w świecie własnych złudzeń. Tymczasem świat jest bardziej skomplikowany i weryfikuje często tą wiarę w bezwzględny sposób. Mogę tylko współczuć i radzić zajęcie się czymś innym niż komentarzami politycznymi lub zastanowienie się i czytanie coś więcej niż Trybuny czy NIE. Twoje porównanie mnie do zwolenników kapitalizmu sugeruje, że z moich tekstów ani deklaracji ideowych nie zrozumiałeś absolutnie nic.
Ponieważ przeszedł Pan na Ty,więc radzę ci,aby z tą twoją platformą ideową zająć się przestrzeganiem konstytucji RP.
Pikiety twoje niech protestują pod kościołami(podatki),szkołami(nauka religii),w SEJMIE(Kaplica),szpitalami(kaplice i opłacani kapelani z pieniędzy przeznaczonych na leczenia),MON-em(kapelani awansowani do stopni oficerskich i generalskich).Te sprawy cię nie bolą?.Czy ty wiesz ile miliardów złotych ta czarna zaraza ssie od jeszcze ciemnego Narodu łamiąc zapisy Konstytucji w imię pojętej przez nich demokracji?.Nie będę już starał cię przekonywać,zauważyłem ,że masz też zaszczepiony bakcyl wspomnianej przezemnie choroby.
Oczywiście - masz rację. Ani rewolucja hiszpańska, ani rosyjska nie dokonały się przez entryzm. Ale nie dokonały się także przez organizowanie happeningów i odwracanie się przez jedyną słuszną lewicę od pracowników, bo ci akurat zrzeszyli się w związku, którego "prawdziwy lewicowiec" nie uznaje.
to czy zauważyłeś może, że owi grantowcy, których tak bardzo lubisz objeżdżać (nie ma już innych wrogów lewicy w Polsce, nie?), nie tylko nie są członkami SLD (czyli gdzie to dokonywanie entryzmu), ani też nie są specjalnymi fanami Olejniczaka, Napieralskiego i spółki (nie wierzysz, to sprawdź, czy socjalizm.org zachwala SLD). Chyba że dla prawdziwej lewicy żeby nie zasłużyć sobie na miano entrysty trzeba regularnie SLD i OPZZ objeżdżać i w czambuł potępiać każdego szeregowego pracownika, który śmiał zapisać się do tegoż związku. A takich jest - obojętnie co na ten temat ma do powiedzenia prawdziwy lewicowiec Cisza - całkiem sporo.
co rozumiesz pod pojęciem własnej platformy ideowej?
"Osoby takie jak Stanisław są już stracone" - znakomicie taka wypowiedź brzmi w ustach Jedynego Prawdziwego Lewicowego Działacza Piotra Ciszewskiego, który ze względu na swoją samozwańczą Jedyną Prawdziwość pouczać będzie całą lewicę, jak działać powinna.
Czy tak będzie Jedyny Prawdziwy Lewicowy Działacz odpowiadał każdemu, kto zakwestionuje jego Jedyne Prawdziwe Lewicowe Poglądy?
jeśli piszesz prawdę, to tym gorzej.
Rozumiem, że jakaś grupa bierze dotacje od partii czy organizacji, którą popiera.
Natomiast praktyka grantystów - wydawać pismo za pieniądze OPZZ, a tym samym i jego partii-matki, SLD - a jednocześnie atakować te struktury na swojej stronie internetowej, budzi, łagodnie mówiąc, niesmak.
Przypomina to postępowanie wydawcy grantystowskiego Nowego Tygodnika Poularnego, który wychwala Sierpień 80 i PPP w innym swoim piśmie, finansowanym przez... SLD.
A mnie zastanawia, czy masy czlonkowskie OPZZ chca, aby z ich skladek oplacano pismo, w ktorym produkuja sie trockisci i analogicznie, czy czlonkowie z Sierpnia 80' przypadkiem nie widza lepszego sposobu wydawania pieniedzy ze swoich skladek, niz trockistowskie pisma.
Od kiedy SLD daje pieniądze na OPZZ? Wiem, że dziwacznych konceptów ci nie brakuje, ale to już chyba przesada.
gdyż od kiedy to brak panegiryków ku czci SLD=atak na SLD? Proszę wskaż tekst, który twoim zdaniem wyczerpuje znamiona ataku na tę partię. Chyba że dla ciebie krytyczna analiza=atak.
Czytałeś NTP? Czy tylko coś o nim słyszałeś? Bo gdybyś czytał, to wiedziałbyś, że teksty trockistów to tylko część zawartości gazety. Wiedziałbyś też, że nie są to niezrozumiałe dla czytelników teksty utrzymanie w marksistowskiej terminologii, ale teksty dotyczące spraw związkowych, ogólnopolitycznych bieżących, historycznych lub felietony. Chyba że uważasz, że lewicowa perspektywa w piśmie związkowym w ogóle jest niepożądana.
zacznijmy ab ovo. Uczciwe wejście do struktury politycznej wygląda tak: przyjść, przedstawić się i zapytać, czy nas tam chcą.
Kiedy wasz lider, będący zarazem konferansjerem na pochodach 1-Majowych SLD i OPZZ,przedstawił się publicznie jako trockista z odłamu grantystów? Kiedy grantyści podpisali z SLD lub OPZZ formalne porozumienie o wejściu do jednej z tych struktur?
- perspektywa lewicowa, a co innego - obsesyjne lansowanie tematyki genderowej, queerowej i "antyimperialistycznej" (co w tym ostatnim wypadku polega na bezkrytycznym chwaleniu FARC, Hezbollach i Hamas oraz wezwaniach do likwidacji państwa Izrael) oraz prowadzenie wojen kulturowych z "fundamentalizmem religijnym" i "faszyzmem" (czyli środowiskami społecznymi i partiami, które są niemile widziane przez liberalną GW).
Trockiści uczciwie przyszli do Nowego Tygodnika Popularnego, poinformowali naczelnego o tym, kim są i dopiero wówczas zaczęli w gazecie pracować.
Nie rozumiem natomiast, dlaczego mieszasz do tego publicystykę Zbigniewa Marcina Kowalewskiego publikowaną w NTP przed przyjściem do niego ludzi z socjalizm.org. Ci nigdy w NTP nie publikowali żadnych apologii Hezbollahu, FARC czy innego Hamasu.
to nie ma potrzeby dokonywania takiej operacji, ponieważ... środowisko socjalizm.org nie składa się z członków SLD ani OPZZ. Nie jesteśmy żadną frakcją wewnątrz żadnej z wymienionych organizacji. I zaiste nie wiem, skąd żeś to wyciągnął.
bo wspomniany przez Ciebie publicysta jest faktycznym szefem wydawnictwa, do którego należy Nowy Tygodnik Popularny.
Rosa, stosowane przez Ciebie formalistyczne wybiegi kojarzą się nienajlepiej. Tak samo argumentowano kiedyś, że Polska po II wojnie nie stała się państwem komunistycznym według modelu radzieckiego, bo jej prezydent, Bolesław Bierut, był formalnie bezpartyjny.
Utajniać - i to wielokrotnie - członkostwo, oczywiście, można. Tylko, że po czymś takim trudno liczyć na wiarygodność.
gdzie w NTP od czasu, kiedy piszą do niego grantowcy, widziałeś pochwałę FARC, Hamasu lub czegoś w tym rodzaju?
To żeś wymyślił. Nie jesteśmy członkami SLD ani OPZZ i już. Do redakcji NTP zostaliśmy legalnie przyjęci. Taki jest stan faktyczny i nie widzę, gdzie tu problem.
w tym, że działacz OPZZ będący czytelnikiem NTP (byt to wprawdzie raczej wirtualny) nawet nie wie, że jest urabiany przez grantystów oraz ich ideologię.
owszem, czytalem niemal kazdy numer, kiedy jeszcze byl do zdobycia.
czyli do kiedy?
Urabiany, zaraz urabiany. Działacz czyta gazetę (albo nie) i nie musi automatycznie przyjmować wszystkiego, co w niej jest napisane. Jeśli mu się nie podoba, to nie przyjmuje tego za swoje i tyle. Za chwilę się okaże, że ABCD stwierdzi, że w ogóle trockiści nie powinni nigdzie pracować, bo mogą kogoś urobić.
że w redagowanym przez siebie piśmie powiedzą czytelnikom: macie tu punkt widzenia trockistów-grantowców.
jeśli trockista-grantowiec pisze tekst na tematy związkowe, np. sytuacji w zakładzie pracy X, to czy ma opatrzyć tekst oparty na materiale zebranym w zakładzie X informacją: UWAGA!!!! TEKST NAPISANY PRZEZ GRANTOWCA!!!! ?
W bibliotece, w ktorej czytalem NTP zniknal gdzies ponad rok temu, pozniej sie pojawil, ale bez numerow w okresie kiedy go nie bylo i ostatnio to nie wiem bo dawno nie bylem w czytelni czaspoism.
a i niegdys nawet chcialem kupic to pismo ale NIGDZIE go nie dalo sie kupic.
Dlaczego Ty zawsze zarzucasz tym co nie lubią ezelde jakieś nieprawdziwe związki z kimś tam kogo ty nie lubisz. Komuś (zapomniałem komu) usilnie zarzucałeś miłość do PPP, teraz podobno Piłsudki jest idolem Ciszy...co ty wypisujesz?