jako przypadkowy czytelnik miałbym dla ciebie pewną radę. Otóż zanim postanowisz podzielić się ze światem kolejną porcją twoich wstrząsających przemyśleń, radziłbym, abyś zaprzyjaźnił się z trzema nieodłącznymi towarzyszami każdego człowieka pióra (lub klawiatury): ortografią, gramatyką oraz interpunkcją.
Z twojego wpisu wnoszę, iż z każdą z nich jesteś w stanie permanentnej wojny, o czym świadczą następujące "kwiatki" z twojej wypowiedzi:
"nie zgadzam się z Bartkiem ze zamiast się dzielić należało by za wszelką cenę szukać kompromisu i łączyć się , nie wiele takie łącznie się da"
Czyli przekładając na język polski:
"Nie zgadzam się z Bartkiem, który sądzi, że zamiast się dzielić, należałoby za wszelką cenę szukać kompromisu i się łączyć. Takie łączenie na niewiele się zda."
Potraktuj mój post nie jako złośliwy przytyk, lecz przyjacielską radę. Twoje polityczne rozważania zawsze będą wyglądać poważniej, jeżeli sformułujesz je w podobny sposób, a nie w postaci humoru z zeszytów. Pozdrawiam.
...
Co właściwie Autor ma na myśli? I czy krytyka oparta wyłącznie na powierzchownej retoryce może być prawomocna? Zupełnie nie wiem co ma na myśli pisząc o "tworze euro/neo/komunistycznym" i dlaczego nie miałoby to owemu tworowi "dobrze wróżyć na starcie"?
Jak na obiecywany w tytule bloga "socjalizm prostego człowieka", zbyt wiele tu - według mojej skromnej głowy - zawiłości i niedopowiedzeń.