Po pierwsze - nikt nie twierdzi, ze jest Kaczynski jest socjalista
Po drugie - kierownictwo partii PiS wydalo zakaz pod grozba wydalenia w partii kazdemu czlonkowi uczestnictwa w jakiejkowleik formie prywatyzacji sluzby zdrowia, takze na poziomie lokalnym
Po trzecie - Podaj jakies przyklady wspierania przez PiS komercjalizacji sluzby zdrowia, zeby nie byc golosnowny
Po czwarte - Zarzut wobec PiSu ze nie poparl proprywatyzacyjnego strajku sluzby zdoriwa to w ogole jakas kpina!!! :-))))
Co same zainteresowane na postepowanie Kaczynskiego?
"Te ustawy były niebezpieczne i krzywdzące zarówno dla pracowników służby zdrowia, jak i dla pacjentów" - powiedziała Dorota Gardias, przewodnicząca Okręgowego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych."
Jak tlumaczy swoje decyzje Kaczynski?
"Od początku nie kryłem wątpliwości, co do rozwiązań idących w kierunku komercjalizacji i prywatyzacji służby zdrowia. Wynika to z faktu, że ludzkie zdrowie, pacjent, to nie jest towar"
Coz, ale co to obchodzi kolege Luka. On umie czytac w myslac i wie dobrze, ze Kaczynski zrobil tylko "propagandowe zagranie" , a naprawde jest "tak samo neoliberalny co PO". :-))))
Tak swoja droga, gdyby jakims cudem w przyszlych wyborach zostal prezydentem niejaki Lukasz Foltyn i zawetowal ustawy zdrowotne PO, to moznaby tez na jakims blogu napisac, ze tak naprawde jegomosc ow startowal swego czasu z PSL, partii sprawujacej neoliberalne rzady, razem z PO prywatyzujacej sluzbe zdrowia , wiec to tylko zgaranie pod publiczke, itp itd.
przyznaje, że PiS sprzeciwia się prywatyzacji szpitali.
Dodaje tylko, że jakoby za tym sprzeciwem nie stoi "chęć obrony publicznej służby zdrowia".
A co nas obchodzą tak czy owak nieweryfikowalne "chęci"? Liczą się fakty. I realne akty sprzeciwu wobec prywatyzacji.
Zwlaszcza, ze checi kolega Luke poznaje zapewne za pomoca czytania w myslach.
służba zdrowia jest skomercjalizowana od czasu wprowadzenia Kas Chorych (przez rząd AWS notabene, gdzie wielu działaczy AWS zasiliło szeregi PiS).
taktycznie, chwilowo- można wejść w "koalicję" z PiS dla obrony publicznych szpitali. Ale trzeba pamiętać, że PiS to robi z zupełne innych pobudek, niż lewica (socjaliści). Uwaga ta co do wojtasa- PiS obroni publicznych szpitali, ale nie da im więcej pieniędzy, więc wcale dla pacjantów się nie poprawi...
>>Wolał za to obniżyć podatki najbogatszym…
Nie najbogatszym, ale najszybciej się bogacącym (PIT nie jest od majątku, ale od zarobków). Bogaci od swych majątków żadnych podatków nie płacą. Polacy nigdy się nie wzbogacą jeżeli państwo będzie ich za to karać.
1) "służba zdrowia jest skomercjalizowana od czasu wprowadzenia Kas Chorych" - mozesz rozwinac ten watek? Czyzbys sugerowal, ze juz nie da sie dalej przeprowadzic komercjalizacji?
2) "przez rząd AWS notabene, gdzie wielu działaczy AWS zasiliło szeregi PiS)."
Co to ma do rzeczy? Mowimy o Lechu Kaczynskim. Poza tam nie tak znowu wielu, wiekszosc z PC polaczyla sie z PChD, a do nowoutworzonego PiS przylaczyla sie malutka grupa Lipińskiego. Takie banalu to sobie mozesz plesc, rownie dobrze ja moge wytropic ze kiedys miales prawicowe, o czym otwarcie kiedys pisales. tylko co z tego?
3) "Ale trzeba pamiętać, że PiS to robi z zupełne innych pobudek, niż lewica (socjaliści)."
To jakie sa pobudki PiSu? Bo Preyzdent mowil tylko tyle:
"Od początku nie kryłem wątpliwości, co do rozwiązań idących w kierunku komercjalizacji i prywatyzacji służby zdrowia. Wynika to z faktu, że ludzkie zdrowie, pacjent, to nie jest towar"
Jesli nie sa to pobudki zgodne z lewicowymi - to ja juz zupelnie nie wiem co to lewica.
4) "Uwaga ta co do wojtasa- PiS obroni publicznych szpitali, ale nie da im więcej pieniędzy, więc wcale dla pacjantów się nie poprawi..." - A Ty uwazasz, ze przeznaczenie wiekszych srodkow na sluzbe zdrowia od razu poprawi jej stan? Bo ja tak wcale nie uwazam, aczkolwiek jestem za preznaczeniem wiekszych srodkow na ten cel.
Zreszta nei trzeba byc wielkim znawca pllityki, zeby wiedziec, ze mowisz bez sensu, bo PiS akurat opowiada sie za zwiekszeniem srodkow na sluzbe zdrowia;
"Prezes PiS powiedział na spotkaniu klubu swej partii z pacjentami, lekarzami oraz pracownikami służby zdrowia, że trzeba zwiększyć środki przeznaczane na służbę zdrowia do przynajmniej 6 proc. PKB. Podkreślił, że trzeba to zrobić, choćby były to decyzje trudne."
"Jeśli te środki są na obecnym poziomie, troszkę powyżej 4 proc., to żadne reformy, żadne najlepsze pomysły organizacyjne, żadne przekształcenia nie mogą zmienić faktu, że obowiązek konstytucyjny nie jest wykonywany, że władze po prostu łamią konstytucję - w oczywisty sposób łamią konstytucję "
"Zaznaczył, że PiS w swoim programie opiera się na konstytucji, która mówi, że - obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. "
----
Chyba nie potrzeba juz wiecej komentarzy...
Tak to można ple ple u cioci na imieninach. Zero konkretów, i słusznie Ci pro-pisowscy dyskutanci to wytknęli.
Ja bym się jednak proponował skupić na czym innym. Otóż problemem nr 1 publicznej służby zdrowia nie jest czas oczekiwania na zabiegi, nie są płace personelu, bo one już od jakiegoś czasu znacznie przekraczają przeciętne pensje w większości innych zawodów. Problemem tak naprawdę jest niska jakość tych usług. No nie może być tak że elementarne sprawy jak organizacja zapisów do lekarza czy poziom opieki pielęgniarskiej w szpitalu przywołują w pamięci dawno zapomniane lata 80-te. Ludzie mogą pogodzić się z pewną skromnością czy wręcz siermiężnością placówek medycznych, ale nie z tym, że żeby na oddziale dziennego pobytu w stołecznym szpitalu zrobić dziecku trzy proste badania, trzeba tam z tym dzieckiem spędzić cały dzień, z czego 95% czasu na błądzeniu po korytarzach i czekaniu na tego czy owego pana doktora (autentyczna historia z wiosny tego roku, opowiedziana mi przez znajomego).
Ja uważam, że sprawę załatwiłaby rezygnacja z obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych, z ew. dopłatami dla najuboższych (coś a la model szwajcarski sprzed reformy z lat 80-tych). Ale może i można to załatwić inaczej, tylko w tym celu trzeba powiedzieć - jak (choćby w ogólnych zarysach). Bo pan prezydent problemów z leczeniem i tak miał nie będzie, pan Foltyn w razie czego prywatnie wyjedzie sobie na kurację do Niemiec, a co ma zrobić przysłowiowy Kowalski?
wszystko pięknie, PiS słusznie głosi, że wydatki trzeba zwiększyć i szpitali nie prywatyzować, ale moja teza jest taka, że oni to robią teraz, gdy nie rządzą- a gdyby rządzili, to by też prywatyzowali i nie zwiększali wcale wydatków publicznych na służbę zdrowia.
To tak jak z "Polską Solidarną", której realizaję powierzyli... Zycie Gilowskiej... Autorce programu PO...
Ludzie lewicy nie mogą dać się złapac na narodowy socjalizm...
od dawna nie ma!
Zlikwidował je - przyznajmy - rząd Millera.
Więc jak można wieszczyć, że słuzba zdrowia już jest skomercjalizowana, skoro istnieją Kasy Chorych?
jestem peĹen podziwu dla twojej walki z nieistniejÄ cym wrogiem. PiS nigdy nie okreĹlaĹ siÄ jako lewica, nigdy nie mĂłwiĹ o socjalizmie, nie znam na lewicy nikogo, kto traktowaĹby tÄ partiÄ inaczej niĹź jako zaledwie mniejsze zĹo, a ty walczysz z "pseudosocjalizmem" PiS i rzekomÄ wielkÄ wiarÄ w niego na lewicy. Jest to dokĹadnie tak samo realne i sensowne - pomijajÄ c tandetny poziom twoich tekstĂłw - jak walka KaczorĂłw z komunizmem, ktĂłry w ich oczach jest z roku na rok silniejszy od czasu upadku komuny.
"Więc jak można wieszczyć, że słuzba zdrowia już jest skomercjalizowana, skoro istnieją Kasy Chorych?"
To tak jakbyś powiedział, że przecież nie ma już faszyzmu- bo Hitler nie żyje :)
przecież tymi samymi zasadami (komercyjnymi- przetargi, niższa cena wygrywa, limitowanie usług, itp) kieruje się NFZ!
PiS jako mniejsze zło? Toż to w dzisiejszych realiach równoznaczne z poparciem PiS, a zatem i całej polityki PiSu... Czyli czystek (lustracji), potępienia PRLu łącznie z jego osiągnięciami socjalnymi, polityki antyrosyjskiej i w ogóle anty-sąsiedzkiej, serwilizmu wobec USA, obniżki podatków dla najbogatszych, pseudo-populistycznego udawania że jest się obrońcą ludu itp...
Dlaczego - protrestując przeciw lustracji - bronisz biskupa Józefa Zycińskiego (skrajnego liberała gospodarczego)?
Jaja sobei jakies robisz czy co? Naprawde, wczesniej sadzilem, ze masz straszne braki w zakresie szerszej wiedzy o naukach politycznych i w ogole spolecznych, co oczywiscie nie jest zarzutem, bo nie kazdy ma kierunkowe wyksztalcenie tego typu, ale przynajmniej miewales ciekawe analizy terazniejszej polityki. Ale teraz to zebrales na sile pare banalow i myslisz ze ktos Ci w nie uwierzy.
Piszesz: "gdyby rządzili, to by też prywatyzowali i nie zwiększali wcale wydatków publicznych na służbę zdrowia." I nie wiem, czy zauwazyles - ale PiS juz rzadzil i, o ile mi wiadomo, nie prywatyzowal sluzby zdrowia w ogole. Jesli nie widzisz roznicy miedzy projektami PO (skrajna prywatyzacja wszystkiego jak leci, lacznie nawet z punktami krwiodastwa) a PiSem, ktory nigdy nie podwazyl logiki systemu publicznej sluzby zdrowia to naprawde nie wiem co mam powiedziec.
Co do Zyty Gilowskiej - to widac, ze z braku argumentow siegasz znowu po cos, co ze zsluzba zdrowia nie ma kompletnie nic wspolnego. Nikt nie broni decyzji PiSu powierzenia teki ministra Gilowskiej. Ale nalezy patrzec na konkrety - a faktem jest, ze Gilowskiej nei pozwolono na zadne neoliberalne reformy. Wiec daruj sobie.
PS: wez sobie moze jakis slownik czy cos i przeczytaj co to takiego narodowy socjalizm.
W ogole walisz bledy co tylko nie napiszesz. Najpierw twierdzisz, ze Kasy Chorych istnieja, a pozniej piszesz zich likwidacja nic nie zmienila, bo np. istnieja przetargi :-)))))
"Za Gilowskiej nie pozwolono na żadne neoliberlane reformy"? Przecież to kłamstwo. A faktyczna likwidacja podatku spadkowego? A obniżenie podatku dochodowego od najbogatszych i wprowadzenie przez to de facto podatku liniowego? ABCD: Rzoumiem, że dla Ciebie lustracja to tylko forma walki politycznej ze "skrajnymi liberałami"? Czy cieszyła Cię więc też nagonka m.in.= na abp Wielgusa, Miodka czy Wolszczana?
ale lustracja może uderzyć także w socjalistów...
Takiej logiki jak Twoja nie wolno stosować- zwalczania przeciwników politycznych za pomocą zarzutów nie-politycznych, poza-merytorycznych, w szczególnośći- rasistowskich, a taki jest charakter lustracji (przypisanie generalnych cech i win całej zbiorowości, bez indywidualnego rozpatrywania każdego przypadku). To prowadzi do totalitaryzmu, nie ma nic wspólnego z demokratyczą rywalizacją polityczną. Cóż, może jestem idealistą, dlatego zresztą nie nadaję się do praktycznej polityki :)
:-)))) Naprawde nie widzisz roznicy pomiedzy zlikwidowaniem podatku nie przynaszacego niemal zadnych wplywow do budzetu, a likwidacja publicznej sluzby zdrowia? Gdzies tu wklejam budzet malej gminy, gdzie wplywu z tytulu podatku spadkowego wynosily jakies grosze, o wiele mniej niz tak wazne pozycje, jak np. podatek od psow.
"De facto" to podatek liniowy mamy od wielu wielu lat. Kaczynscy faktycznie obnizyli nieco podatki od osob fizycznym, ale ja nie wiem czy to jest takie znowu nie-lewicowe, ale wiem na pewno ze nielewicowe jest obnizanie podatkow od firm, jak to oczynil rzad SLD.
Aha i rozumiem, ze jak taki Wolszczan donosil na kolegow, to nie jest to dla Ciebie problemem?
Wiesz, co? Mam wrażenie, że Ty i kilku innych forumowiczów deklarujących się szumnie lewicowcami, już dawno zagubili sens lewicowości i zaangażowali się w czysto personalne wojenki i to wręcz na granicy obsesji.
A może przedstawisz wpływy utracone z podatku spadkowego w Warszawie albo choćby w "ubogim" Konstancinie?
Znaczne zmniejszenie podatku dochodowego od najbogatszego 1 procenta nie jest nielewicowe?! Człowieku, to są miliardy zł rocznie! Kulczykowi i Klusce obniżono podatek o 8%, a komuś zarabiającemu marne 900 zł obniżono "aż" o 1%. To jest lewicowe?!
Nie obchodzi mnie co podpisał Wolszczan 30 lat temu przy okazji swojego wyjazdu na zagraniczną konferencję. Obchodzi mnie, że niepotrzebnie upaprano w g... jednego z nawybitniejszych polskich naukowcow naszych czasów, który ma nawet szanse na Nobla.
Zastanówcie się Panowie, co Was trzyma na tym forum? Dlaczego nie prowadzicie podobnych dysput raczej na www.prawy.net albo choćby na Waszym www.lewicowo.pl?
1) Po pierwsze - daruj sobie prymitywne personalne insynuacje i sugerowanie kto ma w jakim forum uczestniczyc
2) Przede wszystkim - podatek spadkowy nie zostal w calosci zniesiony. Jak juz mowilem, wplywy z niego sa mizerne i rownie dobrze moznaby zniesc podatek od psow. Czy z tego powodu tez bys robil wielki szum i sugerowal, ze PiS jest tak samo neoliberalny co PO? Ponadto, o czym zapewne niewiem, PiS nie zniosl tego podatku calkowicie. Mowiles o Konstancinie, wiec prosze bardzo - w 2005 roku wplywy z tytulu tego podatku to 500 tys. zl. , tyle co z oplaty korzystania z targowiska gminnego. W projekcie budzetu na rok 2009 widnieje juz kwota 600 tys zl, a wiec wplywy wzrosly.
http://www.konstancin.eobip.pl/bip_konstancin/index.jsp?place=Menu02&news_cat_id=228&layout=1&page=0
3) Drogi V.C. jestes nie na biezaco - PiS sie wycofal z projektu dwoch stawek podatkowych. I obecnie obowiazuje trzy 19, 30, 40%. Szkoda mi tu komentowac Twoja niewiedze. Tu masz wiecej na ten temat:
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33182,3691618.html
Co tez najwazniejsze - PiS ZAWSZE opowiadal sie za utrzymaniem kwoty wolnej od podatku, przeciwko czemu bylo np. PO. WIec ubodzy zyskiwaliby i tak znacznie wiecej.
A czy obchodziloby Cie co tam ktos podpisal np. w czasach Franco i czy przypadkiem ktos nie mial z tego powodu klopotow?
I niby dlaczego Wolszczan dostawal prezenty i pieniadze za bezwartosciowe donosy i podpisywanie jakis swistkow?
Rozumiem, że waszym zdaniem współpraca z SB nie kompromituje. Jeśli macie rację, to nie ma sensu protestować przeciwko ujawnianiu tego, co nie jest powodem do wstydu.
dzięki- chociaż jeden lewicowiec na forum :) Ale zobacz, "uderz w stół, a norzyce się odezwą"- czyli "udzerz w PiS, a narodowi-socjaliści się odezwą"... Strasznie ich rozwścieczyła prawda, którą napisałem...
A pisanie, że "PiS zrezygnował z dwóch stawek podatkowych"- podczas gdy to właśnie PiS zgłosił projekt i głosował za wprowadzeniem dwóch stawek 18 i 32% które wchodzą w życie w 2009 roku- to świadczy że "tonący chwyta się brzytwy"... Wściekłość i frustracja, gdy brak argumentów...
współpraca z SB nie kompromituje w moich oczach. Problem jednak w tym, że lustratorzy-inkwizytorzy przekonali wielu, że współpracownik SB=morderca Popiełuszki i domagają się w związku z tym wyciągania surowych konsekwencji. Zresztą, jak można żyć/pracować w społeczeństwie, które uważa Cię za "mordercę Popiełuszki"?
Niestety, nie znam nikogo, kto stawiałby znak rowności między agentami SB a "mordercami Popiełuszki" - choćby dlatego, że ci ostatni byli kadrowymi oficerami służb specjalnych, a nie ich konfidentami.
Tak wyglądają Twoje "argumenty": paralogizmy, ekwiwokacje, niezweryfikowane lub fałszywe dane ( nieistniejące "Kasy Chorych", które PiS rzekomo zalożył, aby sprywatyzować służbę zdrowia) oraz polemiki z poglądami, których nikt nie głosi.
Czy choc jedna rzecz, ktora napisalem jest nieprawdziwa? Czy jestes w stanie przyczepic sie do ktoregokolwiek konkretu?
Chyba nie bardzo.
Wiec pisz sobie, ze ja nic tylko wscieklosc i frustracja. FDaktycznie po moich komentarzach widac to wyraznie :-)))