Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Łukasz bardzo ważny aspekt handlu prawem do emisji CO2.
Chodzi mianowicie o kolejny kanał wyprowadzania zysków z Polski.
Polskie przedsiębiorstwa, szczególnie te najbardziej zatruwające środowisko naturalne, to w zdecydowanej większości spółki-córki przedsiębiorstw tej samej branży ze "starej" UE lub USA. Jasne, że dodatkowe limity będą kupowane od spółek-matek. Spowoduje to następującą sytuację: zyski z polskiej filii zostaną przekazane do centrali, która zużyje je na wprowadzenie w swoich zakładach, w swoim kraju, nowocześniejszych technologii, jeszcze bardziej zmniejszające emisję gazów cieplarnianych.
A w Polsce nie będzie podwyżek płac i płacenia podatków, bo, "wicie, rozumicie", pieniądze poszły na zakup dodatkowego limitu edycji gazów.
Będą za to podwyżki cen wyrobów finalnych, co automatycznie przełoży się na wzrost cen wszystkich produktów powstałych przy wykorzystaniu tych składników.
Praktycznie ceny energii elektrycznej maja wpływ na ceny wszystkich produktów, a np. ceny cementu, na wszystkie budowle, w tym na mieszkania.
Co wówczas będzie przeszkadzało uznać, że produkcja w Polsce się nie opłaca i kolejne segmenty naszego przemysłu należy zlikwidować?
Cóż, jak ktoś chciał, żeby to wspaniała Europa Zachodnia wprowadzała "cywilizowane standardy" i socjalizowała nieokrzesanych prostaczków ze Sławii, to niech teraz się zgłosi po podziękowanie.
A swoją drogą, ciekaw jestem czy znajdzie się wielu chętnych do mieszkania między hutą, elektrownią a kopalnią? Serdecznie zapraszamy konsekwentnych!
"I jeszcze jedno- na pewno rząd nic w negocjacjach z UE w sprawie emisji CO2 nie osiągnie, używając takich argumentów, jak min. Sikorski, mówiący że „nie można karać Polski za to, że Bóg obdarzył ją węglem”. Europa bowiem w większości jest laicka i powoływanie się na „wolę boską” jej nie przekona…"
Powiedzmy, że to tylko figura retoryczna, do zrozumienia nie wymaga studiowania "świętych ksiąg". Jej pozytywną cechą jest to, że przydaje Uniopie odrobinę, tak pożądanego przez nią pluralizmu :-))