Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Dla mamy dziecko, dla taty kasa

Komentarze

Dodaj komentarz

Co wpis na blogu to większa brednia

Czy autorka bloga nie słyszała o czymś takim jak "wspólność majątkowa małżeńska"?

autor: west, data nadania: 2009-02-03 16:19:39, suma postów tego autora: 6717

rzecz nie w równouprawnieniu w niesprawiedliwym systemie,

ale o zmianę systemu na sprawiedliwy- wtedy problem nie-równouprawnienia zniknie całkowicie...

Jeśli praca w domu będzie należycie doceniana i wynagradzana, niepotrzebne będą programy "równościowe", zmuszające wręcz mężczyzn do zajmowania się dziećmi- bo będą oni to robić w miarę swoich zdolności bez żadnego przymusu czy nawet specjalnych "równościowych" zachęt/bonusów...

autor: Luke, data nadania: 2009-02-03 17:05:28, suma postów tego autora: 1782

Luke, zajrzyj do Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego

i przestań szerzyć na forum dezinformację. Żebyś nie musiał się fatygować, wklejam najistotniejsze postanowienia dot. omawianej sprawy:
Art. 31. § 1. Z chwilą zawarcia małżeństwa powstaje między małżonkami z mocy ustawy wspólność majątkowa (wspólność ustawowa) obejmująca przedmioty majątkowe nabyte w czasie jej trwania przez oboje małżonków lub przez jednego z nich (majątek wspólny). Przedmioty majątkowe nieobjęte wspólnością ustawową należą do majątku osobistego każdego z małżonków.
§ 2. Do majątku wspólnego należą w szczególności:
1) pobrane wynagrodzenie za pracę i dochody z innej działalności zarobkowej każdego z małżonków,
2) dochody z majątku wspólnego, jak również z majątku osobistego każdego z małżonków,
3) środki zgromadzone na rachunku otwartego lub pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków.

Jak widzisz, w ramach małżeństwa jakakolwiek dyskryminacja finansowa jednego z małżonków (np. kobiety niepracującej) NIE WYSTĘPUJE.

autor: west, data nadania: 2009-02-03 20:42:29, suma postów tego autora: 6717

west

Aleś dał przykłady. Dopisz paragraf: "W przypadku nie dzielenia się dochodami z współmałżonkiem, współmałżonek ma prawo wymusić respektowanie podziału siłom własnom".
Jest tam w tym kodeksie, że nie wolno bić żony ani męża? Jestem już -eści lat w małżenstwie i tego kodeksu nie czytałem.

autor: prezio, data nadania: 2009-02-04 00:04:09, suma postów tego autora: 878

West częsciowo ma rację

ale egzekucja tych zapisów w każdej konkretnej chwili jest nieco problematyczna, co innego przy rozwodzie

autor: Postsocjalista, data nadania: 2009-02-04 08:30:22, suma postów tego autora: 1953

..

A mnie ciekawi jakie pomysly ma autorka na zlikwidowanie roznic w zarobkach i czy zdaje sobie sprawe, skad sie ona bierze.

autor: wojtas, data nadania: 2009-02-04 09:25:44, suma postów tego autora: 4863

Nawet jeśli

z częścią postulatów (wyrównanie płac za tę samą pracę, być może też praca domowa) można się zgodzić (choć otwarte pozostaje pytanie o sposoby ich realizacji), to odpychające wrażenie na samym początku robi coś takiego:

"W Polsce polityka prorodzinna jest narzędziem społecznej kontroli nad obywatelami i obywatelkami, którą rząd sprawuje wespół z kościołem. Ten ostatni decyduje, co w tej polityce jest właściwe, a co nie. Od niedawna o ekspercki monopol z kościołem konkurują ekonomiści, bo nadszedł kryzys, a za płotem czeka drugi, emerytalny."

Traktowanie polityki społecznej jako narzędzia kontroli i w negatywnych konotacjach to niestety uleganie liberalnej nowomowie, ale mniejsza już nawet o to. Otóż reformy emerytalnej nie przygotowywali dostojnicy Kościoła, tylko "eksperci" ekonomiczni i społeczni rządu AWS-UW, w tym nie kto inny, jak pierwszy postsolidarnościowy minister pracy - Jacek Kuroń.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-02-04 13:50:54, suma postów tego autora: 4409

wojtas

a skąd ona się Twoim zdaniem bierze? Bo jeśli nie z tego o czym pisze autorka, to ja nie mam pojęcia.

autor: yona, data nadania: 2009-02-07 15:02:12, suma postów tego autora: 1517

yona,

a może stąd ta rożnica się bierze, iż przedsiębiorcy przy ustalaniu stawek płacowych kierują się kryteriami kompetencji pracownika i opłacalności jego zatrudnienia, a nie ideologiczną urawniłowką?

autor: ABCD, data nadania: 2009-02-08 09:54:40, suma postów tego autora: 20871

ABCD wtedy kobiety zarabiałyby więcej

kobiety z reguły są lepiej wykształcone i chetniej podnoszą swoje kwalifikacje

autor: Postsocjalista, data nadania: 2009-02-12 10:09:59, suma postów tego autora: 1953

Dodaj komentarz