Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Nieświęty Przemysław i caryca Agnieszka

Komentarze

Dodaj komentarz

Panie Jarosławie...

Panie Jarosławie,
chciałbym na koniec naszej uroczej wymiany zdań poinformować Pana oraz ewentualnych Czytelników o trzech sprawach:
1. Mam inne zdanie na temat działalności PISF niż Pan.
2. Nie jestem "lewicowym dziennikarzem".
3. Symboliczność jest mi bliższa niż rzeczywistość.
Więcej do tego tematu nie wrócę, dyskusję z Panem uważam ze swej strony za zakończoną. Kreślę się,
Przemysław Szubartowicz

autor: Przemysław Szubartowicz, data nadania: 2009-04-08 17:55:58, suma postów tego autora: 1

Zaczęło się

od "krytyki kultury burżuazyjnej", skonczyło na personaliach.

autor: ABCD, data nadania: 2009-04-08 20:10:06, suma postów tego autora: 20871

Do Szuby

Chcielibyśmy jednak poznać Twoje zdanie na temat PISF. Co cię tak urzeka w tej instytucji. Bo jednak jej sztandarowymi projektami są pomnikowe dzieła prawicowej polityki historycznej. A że wartościowe rzeczy też powstają? W IPN-ie też powstają wartościowe książki. Naprawdę!

Zaintrygowało mnie Twoje odrzucenie określenia "lewicowy dziennikarz". Czy mógłbyś to rozwinąć?

autor: Berdysznick, data nadania: 2009-04-09 01:06:55, suma postów tego autora: 247

Wywiad z Odorowicz

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80276,6464096,Komercja_napedza_polskie_kino.html

Świeżutki z GW. Szczególnie polecam nowy wątek finansowania z pieniędzy PISF komercyjnego chłamu "żeby się ITI nie obraził". A co to jest USA, żeby nie płacili składek na UNESCO?! Obawiam się, że analogia nie jest aż tak absurdalna, jak może się wydawać.

autor: Berdysznick, data nadania: 2009-04-09 01:09:05, suma postów tego autora: 247

Berdysznick

sam odpowiedziałeś na to pytanie? :)

co do tego, że pan szubartowicz nie jest "lewicowym dziennikarzem" - to przecież oczywiste! pan szubartowicz jest dziennikarzem, tak po prostu. obiektywny, neutralny obserwatorem rzeczywistości. coś jak historycy IPN-u.

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-04-09 02:51:33, suma postów tego autora: 1805

Rote

I dlatego ma swój blog na lewica.pl?

autor: BB, data nadania: 2009-04-09 05:57:19, suma postów tego autora: 4605

BB

nie wiem, pewnie macie na to odpowiedź, więc chętnie posłucham.

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-04-09 11:55:14, suma postów tego autora: 1805

Symboliczny dziennikarz

A mi się zdaje, że Pan Szubartowicz jest rzeczywiście dziennikarzem, tyle że takim symbolicznym, a z rzeczywistością ma do czynienie, gdy dostaje zleconko.

No i niezwykła jest ta rejterada. Jeszcze parę dni temu Pan symboliczny redaktor był ostry jak bullterier i ustawiał po kontach, a to feministki, a to Pietrzaka i nagle uszy po sobie? Nieładnie.

Czemu Pan Szubartowicz odcina się od lewicy? Przecież przetarł korytarze a to Trybuny a to Przeglądu. Czyżby pisywał tam ze względu na niezwykłe symboliczne wartości tych pism?

Panie redaktorze może zamiast tak wycofywać się czas wyciągnąć wnioski....

autor: alien, data nadania: 2009-04-09 11:57:27, suma postów tego autora: 5

OPORTUNIZM Z ZASADAMI

Redakcja lewica.pl z takich "lewicowców" z zasady nie rezygnuje - czeka jak on sam zrezygnuje.

autor: BB, data nadania: 2009-04-09 12:56:58, suma postów tego autora: 4605

Panie Przemysławie

Ad. 2. Czy ten mój kolega, z którym czasem dyskutuję o pupaczce, nie jast aby homo? Muszę zapytać.
Ad. 1, 3. Trza było to pisać wcześniej, a nie blogować bezrozumnie.
Co radzić? Jakieś takie przepraszam, a potem na wódkę?

autor: prezio, data nadania: 2009-04-09 14:11:13, suma postów tego autora: 878

@Jarosław Pietrzak - Spoko,

"jak bardzo byłem wtedy naiwny i jestem na siebie wściekły, że nie wyczułem wcześniej, co się będzie działo."

Nie Ty jeden. Mnie też się podobało. Za appendix dzięki. Śledząc wszystkie Twoje teksty poświęcone funkcjonowaniu PISF zupełnie się nie dziwię, że jesteś teraz w Londynie. Kto by to wytrzymał?

autor: Karaluch, data nadania: 2009-04-09 19:16:53, suma postów tego autora: 17

A gdzie się podział blog redaktora Szubartowicza?

Jakieś dziwne triki robi redakcja portalu lewica.pl. Nagle znikł blog Pana Szubartowicza.... Mam nadzieję, że to przypadek. Bo wygląda to tak jak by wycofywać z czytelni gazety z niepasującymi artykułami...

autor: alien, data nadania: 2009-04-09 20:02:17, suma postów tego autora: 5

Nokaut... Jary Świętosławie... nokaut... na Hieronima!

Blogowisko "nielewicowego dziennikarza" wcięło - sprawka redakcji, czy ucieczka urbańskiego symbolicznie lewicującego redachtora?
Ja sobie jedynie mogę pluć w brodę, że dałam się wciągnąć w "romansowanie" z tchórzem (?), który nabrał mnie na melancholę i poezję, a który nie potrafi bronić swych racji (?), warsztatu (?), nazwiska (?)...
A przecież, głupia, pierwsze starcie miałam z nim ostre, psiakrew... Wyczułam faceta walącego w Anetę K., kiedy sądził, że na lewica.pl sprawa się "utrząsła" na modłę jego dulskiej mentalności... Hm...
Zdążyłam przeczytać wszystkie zapiski TELEWIZYJNEGO REDAKTORA FIRMUJĄCEGO LEWICOWY PRYZMAT i komentarze pod nimi, zanim redakcyjna cenzura lub autocenzura (?) zadziałała. Najsampierw wyczaił jego "odwagę" Getzz (Pan Red walił w obalone "autorytety"), niesamowity komentarz napisała także alien. Ja chlapnęłam trochę po szubartowiczowsku - by Pana Redaktora FIRMUJĄCEGO LEWICOWY PRYZMAT nie urazić i Jaremu za bardzo nie dokuczyć... Fuj, stara i głupia.
Przeczytałam linki, które mi podałeś, Pietrzaku. Nawet wywiady z Pasikowskim, Odorowicz i Chochlewem przeczytałam. Jasne, że w tym kontekście wywiad Szubartowicza to popisówa ciula. Ale wiem to dopiero teraz, bo skąd miałam branżę znać, jak ja zwykła gospodyni domowa...
Chyba se telewizor jaki zoraganizuję, żeby Przemysława Sz. - nielewicowego dziennikarza FIRMUJĄCEGO LEWICOWY PRYZMAT pooglądać, zanim go Urbański posunie...
Masz jaja, Jary Świętosławie, a nie zeszłoroczne "pisanki"... Widziałeś kiedyś jak wybuchają i śmierdzą?
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-04-10 00:13:24, suma postów tego autora: 5956

Co z archiwum bloga Szubartowicza?

Przyłączam się do pytania Alien. Jeśli jakieś osoby (być może sam Szubartowicz albo jego zwolennicy lub przeciwnicy) nie chciał by jego blog dalej się ukazywał i pojawiały się na nim nowe teksty, to jest to ich sprawa, ale jakim prawem odbiera się czytelnikom już istniejące w obiegu informacyjno-publicystyczne teksty?


Żeby było bardziej absurdalnie wychodzi na to, że wszyscy, którzy napisali cokolwiek pod blogiem Szubartowicza mają taki sam bilans wpisów (proszę mnie poprawić, jeśli się mylę, ale chyba nie: Alien pod tekstem Szubartowicza do Pietrzaka miała 2 posty, po dzisiejszych 2 razem 4, Bomba miała kilka dni temu ok. 250, teraz - pisząc ostatnio niewiele - ma 253, a pamiętam kilka jej postów pod ostatnimi tekstami z tamtego bloga).

To gdzie są te nasze, napisane w tamtym blogu, posty, skoro ma jej serwer lewicy.pl. a my nie widzimy? Redakcja nie ma prawa ich zatrzymywać dla siebie, a jednocześnie ukrywać nawet przed autorami (sic!) i uczestnikami dyskusji - to czyste złodziejstwo.


Hyjdla, ja tam żadnych złudzeń wobec autora nie miałem, poza wątkiem Anety K. nie zgadzałem się z nim właściwie w niczym i wykorzystywałem po prostu jego bloga tak jak gros innych tekstów na lewicy.pl - do prezentowania własnych poglądów na przedstawiane tematy i dyskusji z innymi użytkownikami, w tym m.in. Tobą. Szczerze mówiąc nie płaczę jakoś po samym blogu, ale skasowanie przed nami wszystkimi dyskusji pod tekstami Szubartowicza (w których braliśmy udział, w przeciwieństwie do samego blogera) uważam za SKANDAL.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-04-10 01:54:26, suma postów tego autora: 4409

Naiwni

A mnie sie wydaje ze redaktor sz. zrobil nas wszystkich w jajo wielkanocne. prawie jak u gogola sami z siebie powinnismy sie smiac. co nas boli w tym red.? To prowokator, a my sie nabieramy I wierzymy we wszystko jak male dzieci..

autor: kinga, data nadania: 2009-04-10 02:43:15, suma postów tego autora: 6

WZÓR DO NAŚLADOWANIA

Jarosławowi Pietrzakowi należy pogratulować - to wręcz WZORCOWA POLEMIKA i co rzadko się zdarza pokazowo skuteczna. Po innych przeważnie spływa jak po gęsi i dalej robią swoje na lewicy. Spornych spraw nie brakuje i nigdy nie zabraknie. Tym razem mamy jednak namacalny dowód, że internetowe dyskusje przynoszą całkiem realne rezultaty. Nastąpiła oczekiwana polaryzacja. Czy tylko Szubertowicz na lewica.pl grał na dwa fronty? To jest pytanie!
P.S. "Trybunie Robotniczej" i lewica.pl możemy tylko pogratulować, to wasz najlepszy nabytek. Na jego tle inne bledną!

autor: BB, data nadania: 2009-04-10 07:20:00, suma postów tego autora: 4605

Czy

ataki na Odorowicz nie wynikają przypadkiem stąd, że jakiś Krypolowy artycha ma apetyt na jej posadę?

autor: ABCD, data nadania: 2009-04-10 08:19:42, suma postów tego autora: 20871

Nie wnikam

jakim człowiekiem jest Szubartowicz ani jakie są motywy jego polemisty.

Zostaliśmy (wszyscy, którzy komentowaliśmy posty Szubartowicza) na bezczelnego OKRADZENI i to wszystko.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-04-10 09:13:25, suma postów tego autora: 4409

...

ufff, jednego farbowanego lisa mniej. a ten foch nielewicowego redaktora szubartowicza - wyborny! :):):) zabawni są ci ludzie z telewizji. denerwujące jedynie, że wraz z panem nielewicowym dziennikarzem zniknęły ciekawe wpisy i poezja bomby (tu michał ma rację jak cholera! szkoda). pan nielewicowy dziennikarz powinien zmienić nazwę swojego programu - "pryzmat" nie pasuje, może lepiej "przydymione szkiełko"?

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-04-10 11:54:36, suma postów tego autora: 1805

KONIEC

Koniec. Przypomnijcie sobie Państwo jedynie o poczuciu wstydu, które warto mieć i o odpowiedzialności za słowa, które mają znaczenie.

autor: Łucja Iwanczewska, data nadania: 2009-04-10 13:21:32, suma postów tego autora: 1

Przepraszam najmocniej,

a szanowna Łucja do kogo pije z tą odpowiedzialnością i wstydem? Bo już się pogubiłam...
A zresztą w rzyci mam moralizowanie ksywy, która spłynęła znikąd jak lewicowość po pryzmacie.

Ja może Łucji skecz zadedykuję, okej?

NA WYBIEGU W PISUARZE
Gabinet Prezesa Andrzeja. Wchodzi Redaktor Przemysław.
- Pan w jakiej sprawie?
- Ja na casting, na prowadzącego ten lewicujący program, co go pan chcesz pluralistycznie uruchomić, aby - jak się pogoda polityczna zmieni - miał pan odwody zabezpieczone.
- Co pan umiesz, gdzie żeś pan występował?
- Pisało się tu i ówdzie, przecinki prawidłowo stawiam, rymy umiem klecić, krawat potrafię zawiązać, symbolicznie obiektywny i w ogóle młody zdolny jestem.
- Którą ręką zupę pan jesz?
- Prawą.
- A w której nóż pan dzierżysz?
- W prawej.
- Mańkutem pan nie jesteś, rozumiem. Piszesz pan też prawą?
- Oczywiście, prezesie.
- Nadasz się pan. Casting zakończony.
- Lepszego wyboru pan nie mogłeś dokonać. Tym bardziej, że ja wcale lewicowym dziennikarzem nie jestem.
KONIEC.
Koniec?

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-04-10 15:46:06, suma postów tego autora: 5956

PRZEŁOŻENIA

Przemysław Szubertowicz w "Trybunie" odpowiadał za "Aneks". Wśród współpracowników znaleźli się m.in.: Przemysław Wielgosz, Stefan Zgliczyński oraz... przepraszamy za szumy i zakłócenia.

autor: BB, data nadania: 2009-04-10 17:00:17, suma postów tego autora: 4605

Hyjdla,

nie masz wrażenia, że dajesz się komuś rozgrywać? I po co to?

autor: ABCD, data nadania: 2009-04-10 17:01:55, suma postów tego autora: 20871

Dykteryjka

He, he Hyjdla. Niezłe:)

autor: alien, data nadania: 2009-04-10 17:36:54, suma postów tego autora: 5

Mam wrażenie, Al-Facet,

że przeceniasz zarówno mnie, moje możliwości jak i jakąkolwiek moją rolę w jakichkolwiek rozgrywkach.
Po prostu rewanżuję się redaktorowi za "Humereskę na życzenie wpisowiczki". Raz dał głos i akurat zwrócił się do mnie. Miły chciał być, to też będę...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-04-10 17:52:51, suma postów tego autora: 5956

Magiel

Kilka dni zaledwie mnie tu nie było, a tu taka afera. Na szczęście nietrudno zorientować się o co chodzi, bo tekst pana Red można znaleźć na stronie Trybuny. Także "już istniejące w obiegu informacyjno-publicystyczne teksty" wcale nie zniknęły i nie wiem, o co ta rozpacz z ich brakiem akurat tutaj. Jak Jarosław Pietrzak nie zadzwonił do Kuby Wajdzika, tak Przemysław Szubartowicz nie zadzwonił do Wieśka Dębskiego, a jedynie zabrał swoje zabawki z tej piaskownicy.
O całej sprawie nie mam pojęcia, być może pan Pietrzak ma rację. Obawiam się, ze lektura tych wszystkich wywiadów i appendiksów nie wystarczyłaby, by nabrać jasnych i pewnych przekonań w tej kwestii. Nie wiem. Ważne, że trudno się dziwić panu Szubartowiczowi (tak brzmi nazwisko osoby, którą opluwasz, BB), że pozbierał foremki. Tu jest jak w maglu czy na bazarze. Łatwo jest kogoś zaszczuć, opluć, złościć się, że nie odpowiada ["dyskusje pod tekstami Szubartowicza (w których braliśmy udział, w przeciwieństwie do samego blogera)"], z wyższością fukać na osoby, które przypominają o odpowiedzialności za słowa...
Nic dziwnego, że w Polsce nie ma praktycznie żadnej lewicy. Jest tylko polskie piekiełko.

autor: humpa, data nadania: 2009-04-10 18:03:36, suma postów tego autora: 208

Mańkut

A z tą lewo-, przepraszam, praworęcznością to wyborne istotnie.

autor: humpa, data nadania: 2009-04-10 18:05:09, suma postów tego autora: 208

humpa,

proszę o krótką i jasną odpowiedź: gdzie są wpisy komentatorów pod kolejnymi notkami z bloga "Awitaminoza. Zerwane mosty"? Tylko to mnie w całej tej awanturze interesuje.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-04-10 18:56:00, suma postów tego autora: 4409

google twoim przyjacielem, Michale

http://209.85.129.132/search?q=cache:ed6hv4_cv5EJ:www.lewica.pl/blog/szubartowicz/+Awitaminoza+blog&cd=3&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a

skoro uważasz, że to takie cenne wszystko...

Btw, Prezio, dopiero teraz czytam stare komentarze, między innymi Twój i mam pytanie:
co to znaczy "mama tata puk puk", bo nie rozumiem?

autor: humpa, data nadania: 2009-04-10 19:09:03, suma postów tego autora: 208

hyjdla

działasz lepiej niż owoce morza i inne hiszpańskie owady! aż chce się ...czytać :)

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-04-10 19:23:01, suma postów tego autora: 1805

humpa

Dziękuję!

Co prawda wydaje mi się, że "niesmaki" były bodaj drugim czy trzecim z kolei blogowym wpisem Szubartowicza, ale mogę się mylić; zresztą pal sześć. Tak jak pisałem uważam, że komenty były lepsze od tekstów (nie tylko na tym blogu, ale na zdecydowanej większości :-) i stąd obawa, że znikną w czeluściach do końca cybernetycznego świata.

autor: _Michal_, data nadania: 2009-04-10 19:40:46, suma postów tego autora: 4409

...

Sz. humpa. Może podam tytuł. Dziecko. Puk puk to kop kop. Ale z kop kop chyba Eliot nie byłby zadowolony. Wracam. Czytając archiwum Pana Szubartowicza zastanawiam się nad lewicowym dziennikarzem w cudzysłowiu. Czyli tak zwanym. Może chodzi o to, że P. Szubertowicz nie jest takim lewicowcem jak Pan Jarosław. Przecież teksty P. Szubertowicza wcześniejsze były DLA MNIE raczej lewicowe. Może jest takim bardziej łagodnym, nie walczącym ostro lewicowym dziennikarzem. Wiadomo napisał też głupoty, bo się emocjonalnie zdenerwował krytyką. No to po chrześcijańsku skopać gnoja. Niech wie, lewica to tylko my.

autor: prezio, data nadania: 2009-04-10 20:35:48, suma postów tego autora: 878

Program Szubartowicza w Jedynce

to coś jakby skrzyżowanie "Misji specjalnej" sprzed 20 lat w dekoracjach sprzed 30 z monologami Andrzeja Kwiatkowskiego, który ostatnio "wrócił z nowym" na antenę. Moje powieki poddały się ciążeniu już po 15 minutach tych mądrych dyskusji o niczym, po prostu nie dało się tego oglądać.

Domyślam się, że red. Szubartowicz był zniesmaczony poziomem pospólstwa, które ośmieliło się nie zgadzać się z każdym jego mądrym słowem, nie padać z zachwytu nad jego pełnymi wyśmienitych literackich aluzji a la polonista w prowincjonalnym liceum blogu i nie prosić o więcej.

W proteście przeciw tak chamskiemu potraktowaniu swojej twórczości z pogranicza felietonu, filipiki i instrukcji obsługi pralki pan redaktor zrezygnował z tytułowania się "lewicowym dziennikarzem". Następnie najpewniej przeniesie się za przykładem red. Zuzanny Dąbrowskiej do "Dziennika", gdzie będzie pisał jeszcze nudniejsze artykuły o przemocy wobec dzieci, urlopach macierzyńskich i ubolewać nad tym, jakie to SLD nie jest lewicowe, bo gdyby było, to "Dziennik" na pewno by się z tego cieszył. Tylko takie teksty pozwalają bowiem pisać byłym publicystom "Trybuny" u Axela Springera.

autor: jra, data nadania: 2009-04-10 23:24:37, suma postów tego autora: 540

jra,

wasze gazetki za to obalają kapitalizm na całym świecie, tylko - nie wiedzieć czemu - nikt ich nie czyta.

autor: ABCD, data nadania: 2009-04-11 00:26:36, suma postów tego autora: 20871

Nie ma się co obrażać Przemku...

Nie ma się co obrażać, że ktoś ma inne zdanie niż Ty. Każdy ma prawo do swojego. Jeśli się nie zgadzasz z tym, co tutaj napisane, to wyjaśnij.
A wyjaśnienia Twoich trzech punktów naprawdę by się przydały.
A jeśli napisałeś coś w emocjach, to i słowo „przepraszam” chyba nie jest problemem, prawda?
Każdy przecież może coś w emocjach chlapnąć…
Co do wpisowiczów:
1. Bardzo nieładnie jest zniekształcać czyjeś nazwisko. Czytać się nie potrafi, czy ręka już drżąca i nie potrafiąca poprawnie trafić w klawiaturę, a?
2. Hyjdla - ale z Ciebie Judasz! Tak to mało Przemkowi w d... nie weszłaś, jak napisał dla Ciebie humoreskę a teraz to co? "Ja sobie jedynie mogę pluć w brodę, że dałam się wciągnąć w "romansowanie" z tchórzem (?), który nabrał mnie na melancholę i poezję..."
Wstydu nie masz? I kto tu jest tchórz?
I jeszcze jedno: Przemek jest leworęczny…
I jeszcze jedno: jestem kobietą, ja też Cię wywiodłam w pole, co? Pewnie wszyscy Cię oszukują, prawda? A Ty nie wiesz dlaczego…
3. Michał - Obses z Ciebie doskonały! A co, do cholery, ma za znaczenie, czy ktoś ma 250 wpisów czy 253?
Oooo, widzę, że u Ciebie aż 3100, rekompensujesz sobie w ten sposób inne swoje braki?
Piszesz:”wykorzystywałem po prostu jego bloga tak jak gros innych tekstów na lewicy.pl - do prezentowania własnych poglądów na przedstawiane tematy”.
Ach co za szczery, nie udawany narcyzm! Szkoda Ci wpisów SWOICH, bo już nie możesz się onanizować na ich widok, opublikowanych w Internecie?
4. Prezio – zgadzam się z Tobą w jednej kwestii, gdy napisałeś o wpisowiczach: „No to po chrześcijańsku skopać gnoja. Niech wie, lewica to tylko my.”

To piękne podsumowanie.
Dopóki Przemek pisał swoje felietony, wtedy był cacy. Czytaliście go przecież, polemizowaliście, wpisywaliście się pod JEGO artykułami.
A teraz jak się zachowujecie?
Jak gnidy, jak farbowane lisy. Teraz jest be, tak?
To huzia na Józia! Nie ma litości.
W ziemię go wdeptać! A niech ma! Niech się nauczy!

Tak naprawdę musicie być bardzo słabi, żal mi Was…

Anna Korczak

autor: phrenos, data nadania: 2009-04-13 19:05:52, suma postów tego autora: 11

:-)

ulżyło?

autor: rote_fahne, data nadania: 2009-04-13 23:32:59, suma postów tego autora: 1805

Kolejna odsłona internetowego "romansowania"?

Prosi to-to o wyjaśnienia jakby nie wiedziało, że wyjaśnień nie będzie, bo niektórzy tak mają. "Kochaś" porzucił, bo niedoceniony się poczuł. U Urbańskiego też go to czeka. Zabierze "torebkę" na wizji? Raczej rzucą ją za nim...

Judasze zdradzają, phrenos - ja napisałam prawdę. Ten "jezus" już nie zmartwychwstanie. Przydrożnym "świątkiem" pozostanie.
Jeżeli komuś w dupę wchodziłam, to tłok przy niej był straszliwy. Dopchać się nie szło. Nieprawdaż, phrenos? Niektórzy zresztą po to tylko włażą na lewica.pl, by komuś włazić, no nie?
Nikt mi nic nie napisał - "DEDYKOWAŁ", to maleńka różnica. Ucieszyłam się, bo ostatni erotyk napisano dla mnie ćwierć wieku - przecudny. Tutaj jedynie napisaną wcześniej humoreskę - poprawną politycznie, jak większość wpisów rzeczonego redaktora...
Nie, nie mam wstydu, phernos. Ostatni raz też wstydziłam się ćwierć wieku temu. I też nie za siebie.
Także jestem leworęczna, żaden obciach. Więcej - potrafię pisać oburącz. Redaktor ma z lewicowości tylko leworęczność. Tak wyszło na tym forum...
Dobrze, że jesteś kobietą. To piękna płeć. Jeżeli tylko tak wywodzisz w pole, to można ci jedynie współczuć. W realnym świecie staników i spódnic też nie nosisz? By kogoś zwieść?

Kto tu jest "gnidą" i "farbowanym lisem" phernos? Otwórz szerzej oczęta.
Przemyślny Przemek pisał na lewica.pl, gdzie indziej pewnie też pisze - dopóki się nie obrazi, kiedy mu jego twórczość przypomną. Tutaj kulturalni ludzie są - komentują. Niektórzy z nudów, inni z zainteresowaniem, pozostali logują się z "miłości", by się zachwycać, no nie, phernos? Ja mam len "luksus", że jestem tu od dawna i to Pan Red popełnił faux pas coś mi dedykując. To on powinien mieć nauczkę i się nie zapominać. Bo "wkurwiona" Hyjdla nie takie "ausdruki" tu puszczała. Teraz i tak "miła" jest... ze względu na tę dedykację...
Ale czy pensjonarki zrozumieją pewne rzeczy?
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2009-04-14 09:36:55, suma postów tego autora: 5956

Straszne skutki awarii telewizora

Nie spodziewałem się, że jeden komentarz pod blogiem Przemysława Szubartowicza pociągnie za sobą taką lawinę wydarzeń. Warto jednak było, np po to, żeby wyjaśnić sobie parę spraw i usłyszeć deklarację Przemysława Szubartowicza. Warto było nawet, w celu napisania tej riposty, przełożyć o jeden wieczór randkę z pewnym uroczym Hindusem.

Że PSz nie jest dziennikarzem lewicowym, to wielu się juz domyślało. Prześmiewki pod adresem Kaczyńskich to słaby tytuł do miana lewicy - dziś to rytualny obrzęd klasowej dystynkcji polskiej inteligencji i prześcigają się w tym nawet dwunastoletnie dzieci z przykładnych prawicowych domów. Straszne skutki mojego komentarza pozwoliły nam jednak usłyszeć to wreszcie wprost od samego Przemysława Szubartowicza. Co może ułatwić odpowiedź na pytanie, dlaczego tylko on z lewej strony spektrum prasowego dostał program w TVP.

Żałuję jednak, że tak definitywnie zakończył Przemysław Szubartowicz tę dyskusję. Jeżeli Przemysławowi Szubartowiczowi podobają się owoce działaności Agnieszki Odorowicz w postaci polskich filmów ostatnich lat, to z tym dyskutować trudno, ale wyjasnienie tej różnicy zdań może być bardzo proste: być może Przemysław Szubartowicz po prostu nie ma pojęcia o kinie. Chętnie jednak posłuchałbym sofistyki, pozwalającej wyciągnąć inne niż moje wnioski z tego, co opisałem w appendiksie. Chętnie też bym posłuchał, skąd taka panika w biurze prasowym MKiDN, gdy próbowałem wyciagnąć ich stanowisko w tej sprawie, jeżeli istnieje jakies inne wyjaśnienie.

A propos komentarzy pijących zapewne do mojej odpowiedzialności za moje słowa. Cóż, może inaczej tę odpowiedzialność rozumiemy. Ja ją rozumiem tak, że jak, że jak wyszło, jak bardzo się myliłem, to nie tylko się do tego przyznałem, ale i czyniłem wysiłki, by wiedza, którą zdobyłem, dotarła do innych i ich także wyprowadziła z błędu oraz nauczyła czytać między wierszami oficjalnych komunikatów PISF. I co więcej, jestem jednym z pierwszych, którzy wyczaili, co jest grane w PISFie. Wielu filmowców zaczęło otwierać oczy, przeczytawszy właśnie moje artykuły. Konia z rzędem temu, kto znajdzie starsze od moich większe prasowe materiały o niejasnościach w PISFie. Nie sądzę, żeby coś znalazł, wszystkie inne zaczęły się pojawiać juz po kilku moich publikacjach, i to dlugo po nich. Oczywiście chciałbym to wszystko wiedzieć już w maju 2006, bym się wtedy nie wygłupił tamtym felietonem, ale czas porusza się w inne strony czy inny sposób tylko w wyrafinowanych teoriach bądź też w skali daleko odbiegającej od normy ludzkiego doświadczenia.

ABCD, skarbie, oczywiście, że chodzi mi o stołek Odorowicz, zawsze pragnąłem zostać urzędnikiem w Warszawie. Rozgryzłeś mnie.

PS Przepraszam wszystkich, że sie odzywam dopiero teraz, ale na święta zaszyłem się na walijskim odludziu odcięty od netu.

autor: Pietrzak, data nadania: 2009-04-14 15:23:04, suma postów tego autora: 131

w fan clubie siła!

Pan Przemysław wyciął numer, się obraził, się zaperzył - a kobity dalej targają się za kudły! Zbiegło się całe kółko wielbicielek Lacana i młodych przystojnych analityków, koło gospodyń śląskich, feministki i komunistki... I kłócą się o pana "liberalnego lewicowca ze skłonnościami do libertynizmu", a jednocześnie "nie- lewicowego dziennikarza". Panowie, patrzcie i uczcie się!

autor: Gosia, data nadania: 2009-04-14 15:07:52, suma postów tego autora: 168

phrenos

jeśli wykorzystuję jakąś przestrzeń do propagowania własnego zdania to chyba logiczne, że nie robię tego dla siebie (bo sam swoje poglądy znam), tylko dla (potencjalnych) odbiorców, do których mam zamiar trafić i ich przekonać. 3100 wpisów zostało wyrobionych przez prawie 2,5 roku, zapewniam, że to jak najbardziej możliwe przy częściowo siedzącym trybie pracy zawodowej. A z treści dyskusji z własnym udziałem można się sporo o cudzych poglądach, ich fundamentach, ewolucji itp.) dowiedzieć.


autor: _Michal_, data nadania: 2009-04-16 23:24:45, suma postów tego autora: 4409

Dodaj komentarz