reklama. Wiele osób pewnie pójdzie na film zobaczywszy plakat, nawet nie mając pojęcia, o czym tak naprawdę jest. Gdyby na plakacie pokazano jakiegoś zmasakrowanego trupa, widzów nie byłoby aż tylu. Większośc społeczeństwa to prostacy, który pociągają plakaty z kobietami lub superwojownikami, trzymającymi po kałachu w każdej ręce.
Przykre.
przyciągnie na ten film jak piszesz: PACYFISTYCZNY o wojnie, KRYTYCZNY o polityce Izraela, HUMANISTYCZNY o traktowaniu ludzi jako mięsa armatniego, PSYCHOLOGICZNY o tym, co wojna robi z każdą stroną konfliktu, SPOŁECZNY o ofiarach, pośrednio o Holokauście, w jakimś sensie, o mężczyznach... wstrząsający film o wymordowaniu Palestyńczyków w dwóch obozach dla uchodźców...
Może ta goła baba przyciągnie ramboidalnych facetów, z których być może niektórzy coś zrozumieją? Może ta goła baba spełni marketingowe i nie tylko zadanie?
(*_*) Żartuję, ale nie do końca.
A najlepsza jest baba wielkanocna - pachnąca, pulchna, żółciutka, słodziutka. No i kolorowe jajeczko jako symbol życia...
Wesołych Świąt Ci życzę!!! Oraz wszystkim tutaj zaglądającym!!!
(*_*)
Izrael (co jest dyskusyjne) popełnił zbrodnie w Libanie, to w kontekście filmu na temat komentowanie akurat jego reklamy jest dość niesmaczne.
A scena z ni to Matką ni to syreną jak rozumiem ma wyrażac ideę, że ci żolnierze byli dziecmi, niedawno oderwanymi od fartucha matki, żołnierz ktory miał tą fantazję był jak się dowiadujemy ulubionym synkiem mamusi i pomagał jej w pracach kuchennych, co przecież nie zdarza się często u facetów...
Ale osobiście gdybym był prostakiem i poszedł na ten film myślac że jest to film erotyczny jak erotyczna manga, czułbym się potem rozczarowany
W filmie jest jeszcze inna ,,scena erotyczna''- kiedy dowódca Ariego ogląda w zdobycznej wilii film pornograficzny siedząc w gatkach;)Też nadawałaby się na reklamę dla Kinoteki;)
nie widziałem, opisywanej reklamy również. Tekst odnoszący się do filmu i to o takim ciężarze, który zaczyna się i kończy nie na samym filmie czy choćby np. na jego plakacie, tylko pojedynczej reklamie przeznaczonej na potrzeby jednego z kin, to kuriozum godnie zasilające kolekcję tutejszych publicystycznych absurdów. Rozbudowana ideologia może bardzo pięknie służyć zarówno dziełom sztuki, jak i krytyce artystycznej - pseudoideologiczne obracanie kilkoma sloganami na krzyż już niekoniecznie, cbdo powyżej. Czyżby wojna cyborgów?
nawet komisja Knesetu uznała masakrę za zbrodnię wojenną a samego Szarona współwinnym i odebrała mu ministerstwo obrony. Projekty porządnego aktu oskarżenia były przedstawiane w samym Izraelu. Jeśli oskarżający Szarona Izraelczycy byli "self-hatred Jews" to kim byli przeciwnicy decyzji Kwaśniaka i Millera wysłania wojsk do Iraku? Samo-nienawidzącymi się Polakami?
Tylko bez pitolenia o kibucach i welfare state'owym Izraelu, proszę - od ówczesnych rządów Likudu zaczęła się tam neoliberalna i neokonserwatywna kontrrewolucja. Partia Kadima to już w ogóle wygląda jak odpowiednik naszego uwolstwa.
Akurat żołnierz, który miał wizję z kobietą z wody nie był tym samym, który gotował razem z matką. Wszyscy natomiast niewątpliwie obsesyjnie przywierali do wspomnień o matkach i do wyobrażenia wody jako bezpieczeństwa, wód płodowych. W tym sensie na pewno masz rację, że czuli się dziećmi. Poniekąd nimi byli.
Ciekawa jest też symbolika martwych zwierząt. Pamiętali o zwierzętach, by nie pamiętać o ludziach. My też widzimy najpierw zabijane psy, potem umierające konie, a na końcu dopiero ludzi. W ten sposób przechodzimy ten sam proces odsłaniania tego, co zakryte, co bohaterowie, dla których wspomnienie martwych Palestyńczyków było zbyt straszne, wszyscy je wyparli.
Wspaniały film o historii i pamięci. No i na pewno też o męskości, która ma się pozbyć oporów, niuasów: tęsknoty, wspólczucia. Ta potworna piosenka w środku filmu, być może zabiłem paru niewinnych...
OK, a jak ocenić zbrodnię, którą była wieloletnia okupacja Libanu przez Syrię? Albo zniszczenie tego kraju przez bojówki Al-Fatah i innych, jeszcze bardziej skrajnych i proradzieckich palestyńskich organizacji zbrojnych?
Czy Związek Radziecki zlikwidowałby się tak szybko, gdy Izrael nie pokazał mu - podczas bitwy lotniczej w dolinie Bekaa - że jego uzbrojenie w porównaniu z amerykańskim - jest nic nie warte? A jeśli nie, to my do dzisiaj tkwilibyśmy w zaułku historii.
Oczywiście, wolałbym, żeby podczas izraelskich opracji w Libanie w roku 1982 zginęli tylko totalitarni politycy palestyńscy i syryjscy. I nikt, a już zwłaszcza żaden cywil poza tym. Niemniej jednak, mit zbrodniczego Izraela jest naiwny.
w demokratycznym Izraelu dopuszcza się posuniętą do przesady autokrytykę własnych działań, a w zdecydowanej większości państwa arabskich zabicie dużej liczby mieszkańców państwa wlasnego czy napadniętego uwaza się za całkowicie bezproblemowe.
Proszę o tytuły filmów irańskich, ktore byłyby próbą rozliczenia np. z masakry lewicowców, dokonanej przez reżim religijnego fundamentalisty Chomeiniego. Albo z prowadzenia wojny z Irakiem bez liczenia się z kosztami ludzkimi po własnej i cudzej stronie. Lub wreszcie z ograniczania prawa kobiet i represjonowania mniejszości obyczajowych.
A gdzie są filmy reżyserów palestyńskich o absurdalnej masakrze w monachijskiej wiosce olimpijskiej?
Czy europejscy "antyimperialiści" na takie filmy czekają?
Może wygodnie jest im żyć z przekonaniem, że świat dzieli się na niewinnych baranków oraz smoka zionącego ogniem, czyli oczywiście Stany Zjednoczone?
taka dawka demagogii, że nie wiadomo od czego zacząć.
Jeśli Izrael ma robić za "najbardziej rozwiniętą demokrację" (w wersji soft) czy wręcz "forpocztę cywilizacji zachodniej w morzu muzułmańskiego/arabskiego barbarzyństwa" (w wersji hard, zakładam, że w takie coś jeszcze nie wdepnąłeś) to z tą autokrytyką nie ma żadnej łaski (w praktyce izraelska establishmentowa "autokrytyka" oznacza zresztą kopniaka w bok do innego resortu a po kilku latach tryumfalny marsz główny udział we władzy - w Polsce zomowców czy uboli a nawet Nanghar Khel rozlicza się poważniej niż tam oskarżanych o zbrodnie czy nadużycia wojenne),
"Okupacji Libanu przez Syrię" nie zaprzeczam. Nie zdejmuje to winy z Szarona. Mam popierać agresje i okupację Afganistanu m.in. z naszym udziałem bo Lońka tam kiedyś wszedł?
Tak, z pewnością obozy dla uchodźców "niszczyły" kraj. Na szczęście izraelskie czołgi przyniosły dobrobyt.
Co do proradzieckości tradycyjnie mylisz skutki z przyczynami. Zresztą pierwotnym sojusznikiem OWP były baasistowskie państwa regionu.
O samolikwidacji ZSRR zdecydowała konwergencja, OBWE itd. Nie wiem komu chcesz wciskać, że jakieś mocarstwo zlikwidowałoby swój ustrój z powodu jakiejś lokalnej porażki wojskowej swoich sojuszników i sprzętu? Jeśli nie tkwimy (jako Polska, ma się rozumieć) dzisiaj w zaułku historii, to w czym? Tylko błagam - nie odpowiadaj w stylu przezabawnych dowcipasków o udanych rodzinnych zakupach.
Jeśli chodzi o kino irańskie - jego b. wysoki poziom artystyczny, szeroki udział kobiet, wątków "europejskich" czy uniwersalnych są szeroko znane. Podobnie jak fakt, że z tą "opresją kobiet" w tym kraju sprawa wygląda obecnie inaczej niż za początków Chomeiniego - ze zdobyciem wykształcenia, awansu społecznego itd. jest tam łatwiej niż w Arabii Saudyjskiej (co prawda feudalna monarchia, ale proamerykańska, więc nie wiem, czy znajduje się na Twojej liście "totalitaryzmów" czy nie), gdzie wyroki za nielegalne próby podjęcia nauki na szczeblu wyższym czy np. prowadzenia pojazdu odsiadywały nawet dorosłe członkinie książęcych rodzin. Na przełomie zeszłego i tego roku w kinach studyjnych chodził np. film "3 kobiety w różnym wieku" (nie widziałem, "znam" z omówień, recenzji i ustnych relacji znajomych).
Jedna rzecz: w tym, co piszesz, jest zdrowe jądro. Trzeba pisać o wyzysku, półniewolniczych warunkach pracy w krajach arabskich, stosunkach feudalnych w niektórych z nich (btw. akurat dziwnym trafem państwa najgorsze pod tymi względami są sojusznikami USA, a kraje względnie zmodernizowane cywilizacyjnie prędzej czy później trafiają na listy "krajów bandyckich" - jak sądzisz, dlaczego?) Ale nieznośny propagandowy szwargot godny naprawdę jakiegoś Kisiela, Stillera albo im podobnego buca powoduje, że czytać i komentować hadko. Naprawdę Twoje rozważania historyczno-politologiczno-geopolityczne coraz przypominają swoją poetyką genderowe wątki feminizmu i są równie pomocne w rozumieniu czegokolwiek. To przy zachowaniu wszelkich proporcji tak, jakby chwalić Tuska na plus w porównaniu z dajmy na to Łukaszenką (nie to, żebym go jakoś szczególnie uwielbiał, ale zestaw tutaj mity z materialną rzeczywistością).
Ale w filmie podobało mi się niesterotypowe pokazanie mężczyzn jako osób które też mają prawo sie bac
akurat filmów anty-wojennych, które to pokazują było w historii kina już trochę. Z ostatnich lat przypomina się choćby "Ziemia niczyja", choć tam strach prowadził do paraliżu i przedłużania nienormalnej sytuacji w mikro- i makroskali (sam film wywołał we mnie zresztą mieszane uczucia z uwagi na takie postmodernistyczne "zrównanie" wszystkich stron konfliktu). Oczywiście abstrahuję od różnic konwencji, a "Baszira" jeszcze nie widziałem.
w Działach Nawarony też się czasami boją.
Byłbym ciekawy filmu o losach libańskich chrześcijan. Ale wątpię, żeby przemysł filmowy się czymś takim zainteresował.
Mnóstwo jest takiego "przedstawienia", nawet bez filmow antywojennych. U takiego np. Lovecrafta mezczyzni nagminnie mdleli z strachu w najciekawszym momencie, co było wyjatkowo irytująca manierą, bo sie czytelnik przez to nijak nie mógł dowiedzieć, co tez owi mężczyźni takiego strasznego widzieli.
Ale poważnie filmu też nie widziałam, a sądząc z opisów warto zobaczyć.
by wyrobić sobie opinię a nie podporządkowywać ją 9w jakąkolwiek stronę) wyborom politycznym - dlatego smutne, że na tym portalu niektórzy autorzy nawet oceny filmu o konflikcie militarnym i jego powikłaniach potrafią sprowadzić do utyskiwań na reklamę wyprodukowaną na użytek jednej placówki kinowej. Równie poznawczo płodny byłby np. opis foteli na widowni.
w kinotece wygodnie się siedzi. Można tam rownież smacznie zjeść.
podaj mi jeden przyklad popelnionych zbrodni przez syryjczykow na maronitach?o reszcie twojego belkotu na temat zniszczenia libanu,"dyskusyjnej2 roli israela w sabra i szatila itd... nawet nie chce mi sie pisac.
jak bedziesz podawal przyklad owej zbrodni to pamietaj ze dziwnym trafem dowodcy falangi poparli syryjska interwencje w czasie 1 wojny w zatoce.ciekawe dlaczego?
http://www.filmweb.pl/f479844/Walc+z+Baszirem,2008/plakaty
fakt, ze opisywany jest akurat "wyjatkowy", niemniej jednak to mimo wszystko scena z filmu i nic tego nie zmieni...
a animka jest godna polecenia
zamach na prezydenta Beszira Dżemajela.