http://paradowska.blog.polityka.pl/?p=204#comment-60015 :
przeciek pisze:
2009-05-23 o godz. 09:13
Niektórzy są już we własnym domu. Niejaki Piotr Kownacki, mąż stanu przez 106 dni roboczych był partyjnym komisarzem jako prezes Orlenu. Za ten okres otrzymał 1,802 mln złotych. Po odejściu z firmy dostał odprawę w wysokości 1,44 mln złotych. W sumie jego zarobki dzienne wynosiły 31 tysięcy złotych. Nieźle! W tym roku manager dostanie resztówkę, 600 tysięcy “odszkodowania” za nie podjęcie pracy u konkurencji. Czy ktoś powie, że jest niedobrze w tym pięknym kraju? A kiedyś Orlen był po części także moją fabryką.
ale przecież nie będzie prawdziwy rewolucjonista przejmował się burżuazyjną łże-statystyką :-)))
Żeby ludzie nie wpadali w panike oraz żeby nieprzestraszyć potencjalnych poważnych inwestorów.
Niepamiętacie co mówił poseł Mitras ze Szczecina do związkowców ze stoczni"zamiast siedzieć cicho protestują i przez to moga odstraszyć ewentualnych inwestorów bo który inwestor przyjdzie jak będzie widział takie sceny"
Mądry i wyszczekany bo dostaje pewnie 10000poselskiej diety
w powyższym kontekście brzmi to jak cienki dowcip, ponieważ żaden sekretarz PZPR , niechby nawet najpierwszy, nie brał w ciągu całej swojej kariery takiej kasy jak ci kolesie za pół roku. Po pierwsze partia by się na to nie zgodziła. A tu "sprawiedliwy" PiS czy inny Podest umożliwia znajomkom beztroskie życie i bezkarność, ponieważ jesteśmy rabowani w myśl litery prawa. Czy rzeczywiście były u nas jakieś wybory? Czy mieliśmy w ogóle jakiś wybór? Jak widać, nie. Bo cokolwiek byśmy na kartce nie zakreślili, to wynik był znany już z góry. Zwycięzcy byli wytypowani już wcześniej, a nam zapewniono jedynie igrzyska.
Ten artykul to chyba jakies jaja. Co maja do rzeczy zarobki Kownackiego na poczatku 2008 roku do obecnego kryzysu? I co to za jakies apele do prezydenta, zeby cos z tym zrobil? Ma sie zwrocic do Orlenu, czy jak?
Pan z upodobaniem "rżnie głupa". Skąd się te oberpensje wzięły, z księżyca? Te najniższe też z księżyca? I to, że w Danii, czy Szwecji 10% najbogatszych w porównaniu do 10% najbiedniejszych osiąga dochody poniżej 5:1 też z księżyca?
Mniemam, że podcina Pan gałąź na której siedzi, może w nadziei że kiedyś i Pan, wierny totumfacki, dosłuży się apanaży jakich już dosłużył się np Pan Kownacki. Zdziwi się Pan raczej.
????? Czy to aby na pewno bylo na temat?
http://banki.onet.pl/1976877,wiadomosci.html .
żeby ten przekazał zarobione w Orlenie pieniądze na jakiś cel społeczny. Na Caritas chociażby.
ze nie zaszkodziloby. Tylko czemu z tego powodu ma sie do prezydenta pretensje, a nie do calej gamy politykow np. SLDowskich, ktorych by sie przydalo poprosic o podobne wyrzeczenia.
Nie przypominam sobie. W ogóle nie przypominam sobie polityków SLD na kierowniczych stanowiskach w dużych spółkach kontrolowanych przez skarb państwa.
Zbigniew Wróbel, były doradca Kwaśniewskiego do spraw rolnictwa i rozwoju wsi, odchodząc z fotela prezesa Orlenu zainkasował 6 milionów. A chciał 13 milionów. Kownacki to przy nim pikuś.
I porównać ją z biografią Kownackiego. Wtedy może zorientujesz się na czym polega różnica.
Chwała Bogu :)
Był natomiast menedżerem i przedsiębiorcą. W odróżnieniu od p. Kownackiego, który jest prawnikiem (może i dobrym, nie mam pojęcia), ale jego doświadczenie biznesowe jest hmmm...ograniczone. I takiego człowieka PiS postawił na czele jednej z największych polskich firm przemysłowych. To się nazywa synekura.
czy p. Skrzypek na czele NBP to tylko szczególnie drastyczne przejawy choroby której na imię: upolitycznienie gospodarki. Sprawę załatwiłoby dokończenie prywatyzacji.
No popatrz, nawet członkiem tej partii nie jest.
A skomentujesz jakoś odprawę dla doradcy Kwaśniewskiego? Rozumiem, że dla Ciebie nie ma nic zdrożnego w wielomilionowej odprawie, jeżeli tylko kasa idzie do ludzi SLD. Po raz kolejny gratuluję elastycznego sumienia :)
Dzieki Bogu SLD zawsze na czele spolek skarbu panstwa wsadzalo niezaleznych fachowcow nie majacych nic wspolnego z polityka....
A tak swoja droga jakimz to aktywnym politykiem jest Skrzypek? Czytam i czytam juz trzeci jego biogram i nigdzie ani wzmianki o dzialalnosci politycznej.
Skrzypek i Kownacki to według niego PiSowscy politycy z pierwszych stron gazet. A że nie są w PiS? Tym gorzej dla faktów :)
Ja tam zawsze wolalem apolitycznych, uczciwych, fachowcow i technokratow jak np. Sekula :-)
który ponadto nieodpłatnie doradzał prezydentowi RP to są śmieszne pieniądze. Wróbel doswiadczenie w sektorze paliwowym miał, bo wcześniej pracował w Philipie Morrisie i PepsiCo :)
przez polityków mają pp. Skrzypek i Kownacki? Panowie, kogo wy chcecie nabrać? Urban też był bezpartyjny, nie o to przecież chodzi, tylko o to czy obsadzamy stanowiska menedżerskie menedżerami czy urzędnikami. Urzędnik na stanowisku prezesa spółki to szkodnik gospodarczy niezależnie czy za jego powołaniem stoją politycy PiS, LPR czy SLD. Dlatego, że nie jest fachowcem, po prostu. A zapłacą za takie figury na kierowniczych stanowiskach podatnicy, w najlepszym razie utraconymi korzyściami, w gorszym - pieniędzmi ze swoich podatków.
Madralo, dopiero co pisales o politykach, a teraz nagle o urzednikach. Zdecyduj sie. I jak odrozniasz urzednika od fachowca? To urzednik nie moze byc sprawnym menadzerem i fachowcem?
No i ostatnia sprawa - czemu tak przyczepiles sie akurat do Kownackiego a setki analogicznych spraw z otoczenia PO, czy SLD ignorujesz?
poście. Ale jeżeli chcesz - proszę bardzo: Kownacki jest urzędnikiem który robi karierę w układzie politycznym. I niech robi sobie, tacy ludzie też są potrzebni, ale, na litość boską, nie na stanowisku szefa wielkiej państwowej firmy przemysłowej!
Pytasz, czy urzędnik może być dobrym menedżerem przemysłowym? A jakim cudem, skoro on się w ogóle na tym nie zna, bo to nie jego zawód?
A co do "setek analogicznych spraw SLD czy PO" - no właśnie nie przypominam sobie żadnych podobnych spraw z SLD. Gdyby były, byłyby równie szkodliwe.
Napisales cos takiego: "Wróbel nie był politykiem SLD, w ogóle nie był politykiem. Był natomiast menedżerem i przedsiębiorcą. W odróżnieniu od p. Kownackiego, który jest prawnikiem "
Logicznie ze zrozumialem, ze zarzut wobec Kowanckiego dotyczy polityki. Tak, czy siak posiada dosiwadczenie menadzerskie, co jest najistostniejsze. Oczywiscie mozna miec pretensje o to, ze to nie menadzer z sektora przemyslowego zajac to miejskie, ale na litosc boska, czemu akurat Kownackiego sie czepiles? Doskonale wiesz, ze KAZDA wladza od 89' wsadzala swoich urzednikow na stanowiska w spolkach panstwowych. Kowancki i tak na tym tle wyglada nienajgorzej.
Zarzutow wobec Skrzypka kompletnie nie rozumiem. Jest ekonomista, i dlugi czas wlasnie finansami sie zajmowal, wiec w czym problem? I pod jakim wzgledem mialby byc gorszy na tym stanowisku od np. Balcerowicza?
Obaj byli totumfackimi prezydentów. Obaj nie mieli doświadczenia w branży paliwowej. Za to Wróbel dostał znacznie wyższą odprawę z ORLENU, niż Kownacki.
Jakieś obiekcje, co do powyższych ustaleń, weście?
Dlatego Wróbel był na właściwym miejscu na fotelu prezesa Orlenu, Kownacki nie. Spróbuj sobie przez analogię wyobrazić, że na stanowisko I prezesa SN prezydent powołuje nie Gardockiego, a kogoś z doświadczeniem pracy w sądzie jako np. kierownik administracyjny. Uznałbyś że wszystko jest OK?
Co stoi na przeczkodzie, by wynagrodzenia nie były wyższe niż 12.000 zł/m-c uwzględniając, że najniższe wynosi 1.280 zł ?
Jak zwykle gubi Cię nieumiejętność czytania.
podsumujmy: ani Kownacki, ani Wróbel politykami nie byli i nie są. Obaj byli totumfackimi prezydentów. Obaj nie mieli doświadczenia w branży paliwowej. Za to Wróbel dostał znacznie wyższą odprawę z ORLENU, niż Kownacki.
Jakieś obiekcje, co do powyższych ustaleń, weście?
http://www.youtube.com/watch?v=u-44KpHwQ5Q .
A mianowicie tę, że Kownacki nie miał cienia kwalifikacji do kierowania Orlenem. I w tym kontekście trzeba rozpatrywać kwestię pensji i odpraw.
ani Skrzypek nie jest ekonomistą. Chyba sobie żarty jakieś robisz? Poczytaj życiorysy obu panów, są ogólnie dostępne.
za tyle pracować. Chyba że będzie ich pani trzymać pod lufą, ale chyba nie o to chodzi?
spotykam się z oburzeniem, że bezrobotnym nie podoba się pracowanie za głogową stawkę, a tu się okazuje, że fachowiec nie może za 12.000 zł? A to czemu? Za mało? Żyć się za te pieniądze nie da? Gdy się ma dawać żyć za 700 zł z trojgiem dzieci na utrzymaniu?
Jest wyjście. Niech płace najwyższe będą maksymalnie 10 razy większe od najniższych. I niech ci "fachowcy" udowodnią, że rzeczywiście są fachowcami i tak zorganizują gospodarkę by nie tylko im wwystarczało do pierwszego.
Przypominam, że są w Europie kraje, gdzie 10% najlepiej uposażonych zarabia mniej niż pięć razy tyle co 10 % najmniej zarabiających. I nie przynosi to ujmy tamtym fachowcom, wręcz przeciwnie.
Powiem więcej, że spieranie się na ten temat mam za gorszący eksces, Panie West.
jeśli dziesięć razy więcej to za mało, to spróbujmy mnożnika osiem. Może zachwyci.
Serio? Skrzypek -
"W 1997 uzyskał dyplom MBA na University of Wisconsin-La Crosse w La Crosse z rozszerzonym programem w zakresie finansów oraz dyplom Business Management na Uniwersytecie Georgetown"
"odbył również praktyki w biurze kongresmena w Kongresie Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie (praca legislacyjna w zakresie BANKOWOŚCI I FINANSÓW"
"Ponadto ukończył studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Krakowie w zakresie zarządzania aktywami i pasywami w POLSKIM SYSTEMIE BANKOWYM"
"racował w Najwyższej Izbie Kontroli, w której zajmował się kontrolą finansową struktur administracji rządowej i samorządowej oraz SEKTORA BANKOWEGO."
"Odpowiadał m.in. za POLITZKE FINANSOWA inwestycje i nadzór właścicielski."
"wiceprzewodniczącego rady nadzorczej BANKU Ochrony Środowiska,(...) Banku Pocztowego"
Cale życie Skrzypek pracuje w czyms zwiazanym z bankowoscia, nawet jesli jest to praca urzednika. Wyksztalcenie ma odpowiednie, wiec nie bredz, ze facet sie nie zna na finansach i bankowosci i w tym nie siedzi. Od Balcerowicza rozni go tylko tyle, ze jest bardziej praktykiem, niz nauczycielem akademickim.
Moze Kowancki "nie ma prawdziwego doswiadczenia menadzerskiego" i dlatego sie pytam po raz trzeci dlaczego czepiles sie akurat Kowanckiego? Mam wymieniac "fachowcow" z nadania PO albo SLD albo jeszcze lepiej - PSL?
hehe
Nawet Ty nie jesteś tak głupi, by nie wiedzieć, że synekury w Orlenie były rozdawane według klucza partyjnego. Czy gdyby absolwent Wydziału Chemii Politechniki Śląskiej Wróbel nie znał Wiesława Kaczmarka to zostałby prezesem Orlenu?
Nie zachowuj się jak 13-latek weście, bo Cię wezwą na Czackiego i pozbawią uprawnień :)
KOMPETENCJE i DOŚWIADCZENIE. Kariery PiSowskich mianowańców są oczywiście wyjątkiem. Nie wiem tylko czy i tam tam nie wymagają czasem odrobiny myślenia, ale może nie, wtedy miałbyś szanse.
i nawet jest jeden proces :-) Dlatego pozwolę sobie tylko na kilka linków (nie cytatów), szerzej charakteryzujących osobę prezesa NBP.
http://www.polityka.pl/slawomir-skrzypek/Lead30,1091,277740,18/
http://kuczynski.blogbank.pl/2007/01/11/nbp-ma-nowego-szefa-ale-problemy-nie-zniknely/
http://www.youtube.com/watch?v=ro_rlphazH4
Co do Kownackiego - sprawa jest prosta. Komentujemy wpis w blogu, przypominam! Nie wszystko w komentowanym tekście mi się podoba (a utrzymane w podobnym duchu wpisy p. Stachurskiej w dyskusji uważam wręcz za kuriozalne), tym niemniej mogę Cię zapewnić - gdyby autor bloga pisał o jakimś przypadku SLD-owskim czy PSL-owskim -zasugerowałbym tylko zwrot pieniędzy do PCK, a nie Caritasu. Przypadek Kownackiego jest dosyć drastyczny, zapewne dlatego autor bloga o nim napisał.
Swoją drogą, temat nominacji partyjnych w gospodarce i szerzej - zarządzania i nadzoru nad majątkiem publicznym nie cieszy się na lewicy popularnością, a szkoda.
poparcie Millera.
Czy "fachowiec" Wróbel zasłużył na 6 milionów odprawy, zgodnie z twoim, ponoć lewicowym, sumieniem? Odpowiedz szczerze, nie wijąc się przy tym na wszystkie strony :)
Dowiesz się wtedy, co to są kompetencje i nie będziesz bełkotał o walorach menedżerskich absolwenta Wydziału Chemii Politechniki Śląskiej, Wróbla :)
w rynkowym sektorze gospodarki Np. (cytaty z GW): "Przed 1991 r. był generalnym dyrektorem Biura Podróży "Almatur" oraz biura Air Tours PLL LOT. W 1993 r. został generalnym dyrektorem sprzedaży w Pepsi-Cola International, a trzy lata później wiceprezesem ds. rozwoju PepsiCo. na Europę Centralną i Wschodnią.".
Nie wiem czy jego kwalifikacje były wystarczające, ale były za to realne.
Na koniec - za bardzo podniecasz się pieniędzmi. Nie tak dawno, całkiem w stylu jlibera chwaliłeś nam się tu publicznie piórem za trzy (chyba) tysiące, teraz podniecasz się wysokością odpraw...Trochę dystansu.
czego nie ma w Polsce, a co trzeba brać pod uwagę przy porównaniach. Po drugie, z danych przytoczonych przez Panią wcale nie wynika, że np. prezesi wielkich koncernów zarabiają w Szwecji czy Danii pięciokrotnie więcej niż sprzątaczka. Szwecja ma 9 mln mieszkańców, górne 10% to zatem 900 tysięcy, chyba nie popełnię wielkiego błędu zakładając że połowa z nich pracuje. Nadal mamy 450 tys. osób, wśród których prezesów dużych firm może być ilu - stu? Dwustu?
Pisałem coś o piórze za 3000 ZŁ? Jeśli chcesz dowieść, że nie bełkoczę to znajdź wzmiankowany cytat.
A wysokimi odprawami to przecież Ty się bulwersujesz - niestety wybiórczo, bo już 6 milionów dla Wróbla Cię nie bulwersuje. Jak widać w czasach, gdy ludzie pracują za 1000-1200 zł miesięcznie wielomilionowa odprawa nie jest dla Ciebie przegięciem, gdy pobiera ją totumfacki Kwaśniewskiego i Millera. Typowe myślenie dla wiernego, SLD-owskiego betonu.
Ale czego oczekiwać od faceta, który jak dziecko twierdzi, że przy obsadzie zarządów spółek z udziałem Skarbu Państwa decydują kompetencje...
A ten Almatur to spółka paliwowa była? Zainteresowałeś mnie weście :)
"jeśli chcesz dowieść, że nie bełkoczesz"
Może poszukam w wolnej chwili, choć wyszukiwarka portalu komentarzy nie obejmuje, a taplanie się w g... twoich kompleksów to żadna przyjemność.
Co do meritum - człowiek porządny, otrzymawszy choćby najbardziej zgodną z prawem, ale moralnie nienależną gratyfikację, znajdzie sposób, żeby z niej nie skorzystać. Może zresztą Kownacki już to zrobił. Choć przede wszystkim nie powinien był przyjmować powołania na prezesa Orlenu.
Przy okazji tego wątku trochę poczytałem o Skrzypku, Kownackim, także o Kaczmarku i jego nominacjach, i trochę mniej się dziwię czemu ludzie gremialnie głosują na PO. W końcu ta partia przynajmniej udaje, że chce wycofać państwo z gospodarki.
P.S. Na dalsze zaczepki osobiste w tym wątku odpowiadał nie będę, więc napisz te swoje 2 czy 3 komentarze i bądź szczęśliwy.
Panu i sto razy coś pokazać nie wystarczy. Proszę wrócić do artykułu Agnieszki Wołk Łaniewskiej - archiwum NIE, tytuł chyba "Równi i równiejsi", a najlepiej do opracowania na podstawie którego ten artykuł powstał.
Średnio w Europie ten wskażnik wynosi poniżej dziewięciu, a w Polsce trzynaście i pół. Mówi to Panu coś? Jeśli nie mówi, to ja Panu nie jestem w stanie pomóc, tym bardziej iż nie wierzę też, że nie stać Pana na obiektywizm, to zaś czym są podyktowane Pana opinie mam za intrygujące. Cóś Pana powstrzymuje? Czy należy Pan do grona osób którym płaci się w naszym kraju po 500.000 zł na miesiąc?
"Przy okazji tego wątku trochę poczytałem o Skrzypku, Kownackim, także o Kaczmarku i jego nominacjach"
Ciągle się dokształcasz, weście. I o to chodzi.
"Richard Wilkinson Kate Pickett, epidemiolog z Uniwersytetu York, opracowali teorię wszechzwiązku rzeczy i zjawisk". Dalej już chyba można nie czytać :-))). Swoją drogą, nie dziwię się że NIE cierpi na brak czytelników.
Śmiesznie Pan sobie poczyna.