Mamy kryzys, choć jak twierdzi rząd, jest on z dala od Polski i radzimy sobie z nim świetnie. Pracownicy tracą pracę, pracodawcy pod przykrywką kryzysu zwalniają ludzi, choć jak opisywała prasa często serwując zwolnienia bez podstawowe, pensje również nie rosną, ale nie wszyscy maja tak źle...

Wczorajsze propagandowe wystąpienie pana Prezydenta na temat naszej gospodarki w obliczu kryzysu zwrócić powinno uwagę na to, co mówił podczas jednej z debat przewodniczący Forum Związków Zawodowych Wiesław Siewierski, pytając pracodawców, dlaczego koszty kryzysu mają ponosić pracownicy? Dlaczego nie obniżyć pensji ludziom, którzy zarabiają wielkie majątki a stanowią niecały 1% społeczeństwa.

Roczny raport PKN Orlen jest dla przeciętnego zjadacza chleba szokujący- prezydencki minister w czasie swojego prezesowania w czasie od stycznia do maja- tylko 106 dni roboczych- zarobił bagatela 1,842 mln zł!!! Lecz to nie wszystko, otrzymał również odprawę i odszkodowanie warte 1,44 mln zł! plus kolejne 600 tys zł odszkodowania za nie podjęcie pracy u konkurencji...

Bogaty Orlen wypłacił również takie kwoty to żadne pieniądze, kolejnym "skrzywdzonym" prezesem był Dariusz Krawiec, który w ubiegłym roku zarobił 1 mln 437 tys. zł! Panowie prezesi! Zacznijcie oszczędności od siebie! Przeciętny Polak nigdy w swoim życiu nie dorobi się takich kwot! Te zarobki, przy pensjach szefów związków zawodowych- które chętnie ukazują liberalne media, chcąc pokazać opinii publicznej jak to oni mają świetnie- wyglądają strasznie ubogo.

I na koniec apel do Pana Prezydenta- Panie Prezydencie! Walcząc z kryzysem, niech Pan zwróci uwagę na swoje najbliższe otoczenie a nie wmawia Pan Polakom , że reprezentuje Pan wizję solidarnej Polski!