Aby Tusk podwyrzszył podatki dochodowe to nie jest domena liberałów oni albo obniżają podatki albo podwyższają podatki ale pośrednie Vat,Akcyza itp.po to aby dokopać biednym i nie zaszkodzić bogatym!
W PO najgłosniej się właśnie mówi o podwyższce podstawowej stawki Vat o 1%z 22 do 23%oraz o podwyższce Akcyzy na alkochol i gaz.
nie ulegaj kłamliwej propagandzie liberałów, że podwyżka VAT obciąża konsumenta- raczej to firmy będą zmuszone zmniejszyć cenę netto, a więc swój zysk, żeby utrzymać cenę brutto niezmienioną- inacej spadnie im popyt...
Podaż pieniądza jest taka sama bez względu na poziom VAT, więc wzrost VAT nie może wywołać wzrostu cen- jeżeli nawet by coś wzrosło, to inne ceny musiałyby odpowiednio spaść. Bez wzrostu podaży pieniądza nie bowiem inflacji...
Dlaczego "płacić za kryzys" mają pracownicy najemni, a nie Kulczyki, Karkosiki, Foltyny itp.? :-)))
ja podatek przy sprzedaży firmy zapłaciłem- u nas jednak godna pochwały jest postawa Palikota, który korzysta z raju podatkowego...
a od milionowych zysków zostawić obecną, dwa razy niższą stawkę? Chyba SLD z Twojej podpowiedzi nie skorzysta. I chyba dobrze zrobi :-)))
a dlaczego nie podnieść naraz jednego i drugiego? Ale od majątku nie da rady, nie wiesz co piszesz- choćby dlatego, że przecież tego rodzaju majątki spieniężone rzadko są w kraju, ale np. w Szwajcarii... West się wymądrzasz ale niewiele wiesz...
Podatki majątkowe są stosowane w szeregu państw Unii Europejskiej, np. we Francji i Niemczech. Widocznie się da :-).
A co podnosić najpierw to można dyskutować, ja jako socjaldemokrata zacząłbym od szukania ekstra pieniędzy w kieszeniach milionerów :-)
Ja pamiętam, kto obniżał podatki, znosił spadkowy i pól rentowego. Kto był przeciw? SLD. Dało to jakieś punkty SLD. Żadne. Jacyś lewacy, bez obrazy, o tym mówią i co. Cisza gazetowa. Te 40 procent Tuska, to tylko taka ściema dla bidoków, aby nie marudzili za bardzo, gdy podniosą pierwszą stawkę PIT najpierw do 20 a potem wspaniałomyślnie do 19%. Jacy tacy to Polacy. ATTAC chce 0,5% od dużych zabójczych obrotów walutowych. Ma straszne poparcie. Cho, cho.
akurat trafiłeś kulą w płot. SLD od dłuższego czasu popiera przywrócenie 40-procentowej stawki PIT. Takich wypowiedzi jest do groma, pierwsza z brzegu: http://news.money.pl/artykul/szmajdzinski%3Btrzeba%3Bpodniesc%3Bpodatki%3Bnajbogatszym,86,0,427862.html
Wystarczy też przeczytać rozważania na temat sposobów łatania dziury budżetowej w dzisiejszej GW.
ale to SLD wprowadziło podatek liniowy dla przedsiębiorców i nigdy nie proponowało, żeby się z tego wycofać... Mogą poprzeć 40% dla podatników, ale nie dla najbogatszych przedsiębiorców...
innymi słowy- SLD jest za podatkiem 40% dla specjalisty który zarabia 10 tysięcy miesięcznie, ale za utrzymaniem 19% dla przedsiębiorcy dla którego pracownicy zarabiają 100 tysięcy miesięcznie...
http://wyborcza.pl/1,76842,4775653.html
Podatek od majątku mogliby płacić ale nie milionerzy, lecz klasa średnia, bo oni mają swoje majtki w kraju. Milionerzy też by go płacili ale od niewielkiej części majątku (np. domu), bo resztę mają za granicą.
Możliwy jest głównie podatek od nieruchomości posiadanych w kraju- podatek katastralny. Jestem za jego wprowadzeniem...
Ciekawe, czy uda się doprowadzić do tego, że będziemy chodzić (jak przed wojną) boso (ale ponoć nie do kościoła).
Tu bylbym ostrozny - bo jak wiesz to oznacza ze biedak czy nawet srednio zarabiajacy wlascicel mieszkania dostanie nagle do zaplacenia pare stow albo i pare tysiecy bo ma mieszkanie warte kilkaset tysiecy. Zreszta ten podatek juz czesciowo jest w odniesieniu do uzytkowania wieczystego gdzie placi sie 1% od wartosci nieruchomosci i tak np. za kawalek ziemi pod kamienica, wlasciciele mieszkan placa po kilkaset zlotych, a za samo mieszkanie kilkadziesiat - tam liczy sie od powierzchni.
oczywiscie to jest kwestia jego wielkosci - w Szwajcarii on wynosi kilkanascie promili, u nas byly juz glosy zeby go ustalic na 2%. no i mozna sobie wyobrazic jak to by wygladalo w Polsce ile byloby przekretow przy jego ustalaniu i pewno wkrotce by sie okazalo ze dom kulczyka jest wart tyle samo co m3.
Chyba mylisz pracownika z firmą. Firma płaci CIT. Jeśli w tej firmie pracownicy dostają 100 tys. miesięcznie, to płacą 40% (no od nadwyżek, ale prawie) zarobków. Fima ma dochód zero i nie płaci nic, ale też się nie rozwija, nie inwestuje, inwestycje dała pracownikom. I państwu to się chyba też opłaca, bo 40 to nie 19.
Temat podwyzki podatkow pojawil sie bodajze wczoraj, czy pare dni temu. Na jakiej podstawie mozna w ogole pisac, ze jest to powod wzrostu poparcia dla PO?? :-)))
Jeszcze a propos lewicowych posuniec PO:
"Minister finansów Jacek Rostowski planuje zabrać po miliardzie samotnym matkom i najbiedniejszym. Dziurę budżetową planuje załatać niewykorzystanymi pieniędzmi z rezerwy solidarności społecznej i z funduszu alimentacyjnego. Oszczędności w ministerstwach będą za to minimalne - informuje Radio Zet.
Dociskania śruby w ministerstwach i administracji nie będzie. Resort finansów już wie, że w ten sposób uzbierać może zaledwie 100 milionów złotych oszczędności. Premier Tusk postawił przed ministrem Rostowskim ambitny plan znalezienia zbędnych 3 miliardów złotych. Według informacji nieoficjalnych zostały już znalezione w rezerwach budżetu. To pieniądze odłożone do wydania na konkretny cel. "
dałoby oszczędność rzędu 7 miliardów (7 000 000 000) PLN rocznie, jest wołaniem na puszczy (Niepołomickiej).
Jakich 7 miliardow????
A może to postrzeganie tunelowe?
Już pół roku temu W. Olejniczak postulował podwyższenie podatku dochodowego dla najbogatszych do 40 %
najwidoczniej kolega Łukasz przeoczył ten fakt...
no cóś
Mysle, ze zrozumialem o co chodzi - ze twierdzisz, ze na Kosciol w Polsce idzie 7 miliardow zlotych. I stad moje pytanie - skad wziales te kwote?
powiedział ostatnio w TVN24, że podwyższanie podatków w czasie kryzysu jest bardzo złe, ponieważ kiedy on był premierem i miał dziurę Bauca, to podatki obniżał. W efekcie wpływy do budżetu też były wyższe. Dlatego dzisiaj Tusk powinien zapowiedzieć - zdaniem Millera - nie podwyżkę, ale obniżkę podatków. Tak właśnie wygląda recepta byłego szefa SLD na walkę z kryzysem.
Chyba dadzą mu za to nobla.
onże Miller to może zostanie wicepremierem z PO, a premierem też z PO jak Tusk zostanie prezydentem.
Z blogu Milera. "W kolejnych tygodniach parlamentarzyści SLD, UP i PSL w ponurych nastrojach likwidowali ulgi, zamrażali progi podatkowe i płace w sferze budżetowej, wstrzymywali podwyżki, obniżali zasiłki i świadczenia, podwyższali VAT i akcyzę oraz wprowadzali nowy podatek od zysków z bankowych lokat. Wątpiących w sens tych działań minister Belka przekonywał, że w innym wypadku państwo przestanie płacić pensje i emerytury, wstrzyma finansowanie szkół, szpitali i placówek kultury. Za krachem budżetu centralnego pójdą budżety rodzinne i wszystko skończy się tak jak w Argentynie. To robiło wrażenie i prace posuwały się naprzód, ale straty polityczne były olbrzymie". Oniżyli podatek CIT. No i na wojnę im - draniom - starczyło.
I na wojnę im starczyło... Może za mało ich to dotąd kosztowało skoro nie widać by chcieli zmienić przekonania?
Autor nie rozumie, że ludzie nie chcą socjalu tylko swoje pieniądze. Wszyscy moim znajomi wymieniliby usługi socjalne za podatek na ZUS, który co miesiąc jest im w imię prawa kradziony. Bo to nie chodzi tylko o wysokość podatków ale też to, jak jest ta kasa zarządzana. I od tego należy zacząć.
A propos, podwyżka VAT to jest kompletna bzdura i oczywiście najbardziej dotknie najbiedniejszych.
podatek franczyzowy, tj. roczna opłata od posiadania majątku prywatnego zarówno domowego, jak i przedsiębiorstw. Taki podaek funkcjonuje w USA. Nie pamiętam dokładnie stawki, ale dla firm było to chyba 6 usd na każde 1000 USD kapitału.
Jeśli majątek przedsiębiorstw wynosi 1500 mld zł wg ceny nominalnej to licząc tylko 1% otrzymujemy 15 mld zł wpływów.
Taki podaek ma sens w kraju skrajnych róznic majątkowych, bo nie uderza w drobnych ciułaczy, drobnych przedsiębiorców (oni nie mają praktycznie żadnego wykazanego majątku)
http://www.youtube.com/watch?v=qa3P4v7Rh0Q
Z innego forum:
Admin - http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2700.msg75292#msg75292 :
Drogi Donaldzie,
ponieważ regularnie zagląda tu ktoś od Was powiem, że pondoszenie społecznych kosztów pracy, akcyzy i PIT nie jest dobrą metodą "łatania dziury"!
Wpływy z PIT zmalały około 14%? to o tyle powinno się zmniejszyć pensje "budżetówce" w ramach "solidarności społecznej", ponieważ ci co płacą realny PIT o tyle mniej zarabiają i się NIE BUNTUJĄ! Chronić tylko emerytów i rencistów!
Na inflacji zarabiają bogaci, a bieda jeszcze bardziej zbiednieje i upomni się o swoje w swoim czasie! Oni muszą mieć pieniądze na papierosy i inne używki.
Podnoszenie VAT i akcyzy uderzy jak zwykle wyłącznie w najbiednieszych.
Trzeba jechać natychmiast do Brukseli po pieniądze na inwestycje, bo chętnie dadzą.
Weźcie się wreszcie za budowę państwowych płatnych autostrad, bo tylko Państwo jest w stanie je wybudować i tylko Państwo powinno na nich zarabiać. Najkorzystniejsze jest elektroniczne naliczanie opłaty kilonemtrowej, wprowadzane zamiast winiet np: w Czechach, czy Austrii. I tyle na dziś.
serdecznie pozdrawiam
PS
W PIT należy zlikwidować wszytskie odliczenia i ulgi, bo są tylko dla bogatych.