był wredny, ale jakiś, Nałęcz jest żaden.
bo siebie nazywa lewicowym. Koniec i kropka, nie ma nad czym dykutować.
Konstruktywna krytyka Nałęcza, on jest taki lewicowy jak i Olechowski. Choć nie wiem czy to porównanie drogi autorze jest obrazą - Obama również dosyła wojska do Afganistanu, a że dostał "pokojową nagrodę Nobla" to... tym gorzej dla tej nagrody :)
Pozdrawiam!
Gdyby Nałęcz pierdnął coś o parytetach, spojrzałabym na niego łaskawiej. Ale on już się pewnie wypierdział ze swoich pomysłów i złotych myśli. Teraz zostały mu tylko krawaty w szafie.
(*_*)
Dlatego w pełni podzielam oceny autora a jeszcze bardziej lapidarną opinię ABCD: "żaden", czyli nijaki a więc jeszcze nieukształtowany. I co tu rozważać. Taki rzeczywiście jest. Chce się po prostu wszystkim podobać. I dlatego przegrywa.
dlaczego osoba, która zajmuje się zazwyczaj poważnymi problemami, nagle zaczyna analizować bzdury, jakie ktoś nazywający siebie "lewicowcem" i "socjaldemokratą" wypisuje na swoim śmiesznym blogu?
Piłsudskiego ale pewnie dlatego bo mają małą wiedzę na temat Jozefa,chociaż wielu polskih historyków również popiera Piłsudskiego chociaż w szkole uczyło mnie 2 historyków którzy nie przepadali za Piłsudskim;)
Krótko i trafnie! Może za wyjątkiem Piłsudskiego, bo oceny jego osoby bywają dyskusyjne. Jego apologetyka ma rzeczywiście niewiele wspólnego z lewicą.
Potencjalnym wyborcom Nałęcza polecam również inną jego wypowiedź dla "Wprost", którego kiedyś był publicystą :D:
"Przełomem w fatalnym pod względem strategicznym położeniu Polski było wyrwanie się spod wpływów Moskwy i wejście do euroatlantyckiej przestrzeni bezpieczeństwa. Nowa sytuacja geopolityczna oznacza jednak nie tylko zyski, ale i obowiązki. Dotychczas najistotniejszym jest udział w misji irackiej, kluczowy dla sprawdzenia naszej sojuszniczej wiarygodności."
Może Nałęcz powinien wyemigrować do USA? :D