Czy "lewica na lewo od SLD" (oprócz PPP) w ogóle zamierza wystawić swoich kandydatów? O udziale w wyborach samorządowych już wiemy, ale o prezydenckich coś cicho :(
niby SLD to nie lewica, niby nikt jej tutaj za taką nie uważa, a tu znowu o niej. Czyli to jednak jakaś lewica i pójście w zaparte, że tak nie jest, nic da. Bo o czym by wtedy pisać?
nie ma widoków na porozumienie między 3-osobową Nową Lewicą a 2-osobową grupą dysydentow z tej partii, którzy nazwali siebie "lewicą skuteczną".
a uważasz, że jak przestaniemy mówić o SLD to ta partia zniknie?
Tak, Samoobrona Rzeczypospolitej Polskiej na pewno wystawi :)
"Nie planujemy akcji zdejmowania krzyży, żadnej wojny z kościołem, ani z religią"
Faktycznie, to straszne że SLD nie planuje wojny z Kościołem ani religią. Dyskwalifikujące wręcz.
Tow. Prekiel:
"ta partia się nie zmieni, tym bardziej, że przez 20 lat wciąż te same twarze i bez ideowe hasła towarzyszą partii z Rozbrat"
Wielka szkoda, że tak wiele osób z tego forum nie potrafi dojść do tego, jakże oczywistego, wniosku...
"pamiętacie jak Olejniczak twierdził, że Miller do SLD już nie wróci?"
W sobotę widziano Millera i Oleja w jednej z warszawskich knajp. W najlepszej komitywie.
.
czekam aż Hausner wróci do SLD w glorii chwały, jako "prawdziwy liberał, nie to co podróbki w rządzie PO"
o PiSie czy PO nie mówimy, więc skoro SLD nie uznajemy za "lewicę" to i o niej nie mówmy, tak to widzę.
to nie przejdzie...
Trudno nie mówić o SLD w dyskusjach o lewicy skoro ta partia ma to słowo w nazwie, sama tak siebie określa i przez wielu wciąż jest utożsamiana z lewicą :/
Socjalpatriota, co Samoobrona ma wspólnego z lewicą? Podwójne wchodzenie do prawackiego rządu, którego o mało co wcześniej nie wywróciła?
A oto ciekawe zestawienie wypowiedzi lepperowskich (2005):
z interii:
"Puls Biznesu" opublikował obszerny wywiad z przewodniczącym Samoobrony, wicemarszałkiem Sejmu Andrzejem Lepperem. Porównuje niektóre jego wypowiedzi na te same tematy z 26 sierpnia i w wywiadzie publikowanym w "PB" 18 listopada.
O prywatyzacji (26 sierpnia): Prawie 95 proc. prywatyzacji przeprowadzono z naruszeniem prawa! Trzeba je sprawdzić! A jeśli inwestor złamał prawo... Zakład nie jest twój! . 18 listopada: Prywatyzacja jest dobra, byle Polacy na tym zarabiali. To, co zostało - poza kilkoma firmami strategicznymi - trzeba jak najlepiej sprzedać. Zawsze tak mówiłem.
O podatku PIT (26 sierpnia): Progresywny! Najwyższa stawka 50 proc.! Od dochodów powyżej 12 tys. zł miesięcznie!. 18 listopada: Odchodzimy od tego! Te 50 proc. nie ma sensu. Tak naprawdę prawie nikt by tego nie płacił, a tylko awantura i zamieszanie.
O socjalizmie i poglądach (26 sierpnia): Jestem socjalistą - tak jest!! Jesteśmy partią lewicy socjalistycznej, jesteśmy socjalistami!!. 18 listopada: Ja jestem kapitalistą! Partia socjalistyczna nie ma dziś szans! Ja wybieram kierunek socjalliberalny...
O Leszku Balcerowiczu (26 sierpnia): Powinien stanąć przed Trybunał Stanu. Choćby za prywatyzacje, za reformy gospodarcze. 18 listopada: Wcale nie musi odchodzić, on dobrze wykonuje to, co mu każe ustawa. Na jego miejscu każdy ekonomista robiłby to samo...
O liberalnych ekonomistach (26 sierpnia): Oni nie mają pojęcia, jak ratować Polskę, jak rządzić! Rządy słuchają doradców, którzy prowadzą politykę liberalną typowo... 18 listopada: Popiera nas Centrum im. Adama Smitha, pan Robert Gwiazdowki też mnie poparł. Spotkałem się z biznesem, z panami Kulczykiem, Niemczyckim, Malinowskim. Słucham ich rad, pewne rzeczy mi się modyfikują...
Po refleksję.
Trafna analiza. Okazuje się, że Napieralski, kreujący się w 2008 r., przed wyborami na przewodniczącego SLD - na "Zapateralskiego", "Blairalskiego" i "Putineralskiego" - był tak naprawdę kandydatem tych "naiwnych" oraz partynych "dinozaurów" (jak np., powracającego teraz - za jego aprobatą - do partii, Leszka Millera). "Starzy wyjadacze" (Miller, Szmajdziński czy wciąż Kwaśniewski) trzymają rękę na pulsie, aby w SLD nie zaszły jakiekolwiek sensowne zmiany i, aby znów "mamić" swój elektorat epizodycznymi akcjami "odmładzania" czy "skrętów na lewo"... Czy się na to nabierze? - czas pokaże.
Przytaczasz cytaty niemal powszechnie znane a poza tym - mimo wszystko - wyrwane jednak z kontekstu.
Tak jak napisał Bury, są to cytaty zupełnie wyrwane z kontekstu które już kiedyś tłumaczyłem w innym temacie, dajecie się nabrać na manipulacje mediów które (nie trudno to zauważyć) zawsze nam były nieprzychylne. Co mamy wspólnego z lewicą? Proszę bardzo:
- LEWICOWA GENEZA, partia założona przez lud, a nie pseudoelity
- PROGRAM SPOŁECZNO-GOSPODARCZY sytuowany na lewo od SLD, zbliżony do programu PPS
- TOLERANCJA, rozumiana jednak nie jako bezwarunkowe poparcie dla hałaśliwych mniejszości a jako pożądany stan społeczeństwa możliwy po wprowadzeniu sprawiedliwego społecznie systemu gospodarczego
- PATRIOTYZM rozumiany jak PPS czy PSL "Wyzwolenie", to też lewicowa wartość. Dobrze to tłumaczyli Orwell czy Limanowski
- WALKA O RÓWNOŚĆ nie jako pisanie oświadczeń, ale wyśmiewane przez elity blokady czy strajki w obronie górnictwa, służby zdrowia itd.
To tak na szybko, można by długo wymieniać. Poza tym jesteśmy otwarci na współpracę z innymi nurtami lewicy. Samoobronę RP tworzą jej członkowie więc kto czuję społeczną wrażliwość wskazane by się do nas przyłączył ;)
Pozdrawiam!
Lepiej zrobicie, jak zasilicie np. taką PPS.
Myślę, że współpraca jest jak najbardziej z naszej strony możliwa, ale połączenie bądź wchłonięcie? Chyba nie... Mamy zbyt rozpoznawalną markę i charyzmatycznego lidera by z tego rezygnować, to byłby wyborczy samobój.
Na ile ta marka i lider to atut a nie balast to kwestia sporna, tak i to na ile Samoobrona wyalienowała się ze swojego buntowniczego rodowodu... Nie wiem czy charyzmatyczny lider nie przepoczwarzył się w jedynie słuszny głos partii.
Ale, chętnie poczytam wyjaśnienie, że te wypowiedzi lepperowskie świadczą o czymś innym niż z nich wynika ;-). Czekam z niecierpliwością i bez ironii.
I jak wytłumaczysz zapowiedzi Leppera po aferze taśmowej, że do rządu PiS nie wejdzie (słyszałem to na konferencji na żywo, gdzieś na zewnątrz), po czym wszedł... Albo zapowiedz stworzenia "LiSa" z Giertychem - chyba nie z lewicową postacią!
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, obecnie Lepper gardłuje coś o "społecznej gospodarce rynkowej", sorry ale to nie jest socjalistyczny postulat. Ta gospodarka rynkowa rozwali wam wszelki socjal.
PS: stwiedzenie o "wrzaskliwych mniejszościach" to jakiś absurd na lewicy. Można mieć krytyczne podejście do ruchów homoseksualnych ze względu na ich centrowo-liberalny i oportunistyczny wobec kapitału charakter, ale żeby pisać o jakich "wrzaskliwych mniejszościach" to trzeba zbyt łatwo przyswajać pieprzenie Korwina. Pod refleksję.
Tego by chcieli nasi przeciwnicy, zresztą cały czas się o to starali by zrobić z nas zachłannych na władze itd. Obecnie co nie trudno zauważyć Samoobrona RP dokonała zwrotu w lewo i co by nie mówić wracamy do korzeni. Główna działalność to po prostu rozmowy ze zwykłymi ludźmi na wsiach i w miastach - tak by wiedzieć czego oczekują bo tego, że do sejmu wrócimy jestem pewny, prędzej czy później, ale dużo lepiej by było iść do wyborów z uczciwymi ludźmi na lewicy jak wspomniana wcześniej PPS.
Co do koalicji z PiS - była wymuszona przez media które naciskały by pokazać, że rządzić Samoobrona też potrafi tak jak być w opozycji. Proszę zauważyć, że w dziedzinach gdzie to my mieliśmy przewagę (rolnictwo, budownictwo, polityka społeczna) zdecydowanie się poprawiało. Niestety komuś było nie na rękę, że Samoobrona potrafi rządzić - stąd cała tzw. seksafera, a potem afera gruntowa. Jak wiadomo tu i tu nikt nikomu z Samoobrony niczego nie udowodnił.
Liga i Samoobrona miała być utworzona tylko po to by zdążyć z rejestracją list wyborczych. Od początku było wiadomo, że to nie wyjdzie bo różnice między nami są kolosalne. Jedyne w czym potrafiliśmy się dogadać to polityka zagraniczna i ocena prywatyzacji po 1989 roku, wspólny start w wyborach byłby bez sensu.
Społeczna gospodarka rynkowa w naszym rozumieniu to równouprawnienie form własności i wspieranie polskiej małej i średniej przedsiębiorczości - to jest socjalistyczny postulat, ale nowy i wyzbyty balastu marksizmu, o ile wiem PPS ma ten sam postulat.
Piszę o "wrzaskliwych mniejszościach" mając na myśli np. feministki typu Szczuki która tak naprawdę siedzi na salonie i g... wie o dyskryminacji kobiet, podobnie Biedroń salonowy aktywista - co on wie o problemach zwykłych homoseksualistów? Kobiety walczą o równouprawnienie po to by móc spokojnie żyć, Szczuka i jej podobne myślą, że zagwarantuje im to antydemokratyczny parytet na listach. Homoseksualiści chcą by ludzie postrzegali ich jak normalnych ludzi i nie czuli przed nimi strachu, Biedroń swoim działaniem tylko alienuje ich ze społeczeństwa.
A tu drogi Ostapie przesyłam Ci adres do dyskusji z tymi cytatami z Przewodniczącego Leppera.
http://lewica.pl/forum/index.php?fuse=messages.20599
5 post od dołu
Pozdrawiam!
To jeszcze jedno pytanie: różnice w podejściu do prywatyzacji pomiędzy UPR a Samoobroną? Uczciwa i dobra dla klasy pracującej prywatyzacja to hasło także UPR. Więc? ;-)
Do reszty i już mniej ironicznie odniosę się później, teraz nie mam niestety czasu.
Po takiej krytyce światopoglądówki PPS raczej nie będzie chciała mieć z Wami nic wspólnego.
Różnice w podejściu do prywatyzacji UPR a SRP?
- UPR jest za wyprzedażą wszystkiego co państwowe oprócz wojska i policji z tego co pamiętam. Samoobrona jest przeciwko prywatyzacji takich sektorów jak energetyka, przemysł surowcowy i wydobywczy, transport, bankowość i ubezpieczenia.
- UPR jest przeciwko wspieraniu przez państwo jakichkolwiek sektorów gospodarki, Samoobrona za wsparciem dla: rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego, budownictwa, elektroniki, leśnictwa, przemysłu lekkiego oraz mówiąc bardziej ogólnie małej i średniej przedsiębiorczości
- Samoobrona RP popiera prywatyzację pod warunkiem równouprawnienia sektorów: prywatnego, spółdzielczego i państwowego. Dla UPR dwa ostatnie nie powinny istnieć
- Opowiadamy się za tym by to Polacy mieli pierwszeństwo w przejmowaniu koniecznych do sprywatyzowania zakładów, inaczej będziemy mieli do czynienia z narodową niewolą ekonomiczną, dla UPR to zupełnie nieważne
- Wg SRP prywatyzowane zakłady powinny być sprzedawane za tyle ile są warte, a nie tak jak libertarianie z UPR za "tyle ile chcą dać"
- UPR krytykowała prywatyzację mówiąc szczerze dlatego, że... to nie oni brali w niej udział
A w ogóle uwłacza mi taka prośba porównania naszej i UPRdliwej koncepcji ;)
Do tomzeka: To nie jest krytyka "obyczajówki" pod względem samego jej sensu, ale sposobu działania. Po prostu NIE TĘDY DROGA! Młodzi Socjaliści są podatni na wpływy tych którzy chcą ugrać na dyskryminowanych kobietach i homoseksualistach, ale z tego co wiem 'starzy' w PPS są bardziej ostrożni ;) Poza tym kwestie światopoglądowe są dla nas mało ważne w obecnej sytuacji gdy 15% Polaków żyje poniżej minimum egzystencji
To się raczej nie dogadacie, bo PPS to chyba aktualnie jedyna lewicowa partia, dla której sprawy światopoglądowe i ekonomiczne są równie ważne.
Wygrają każde wybory. Tego jestem pewien.
Co rozumiesz przez "równouprawnienie form własności"? To frazes, który obił mi się o uszy już wiele razy w przeróżnych okolicznościach.
Dla mnie oznacza on mniej więcej to samo, co "kompromis, równowaga pomiędzy światem pracy i kapitałem". W tym wypadku polega to na tym, by pracownicy - w imię tego kompromisu - dobrowolnie zrzekali się swoich praw.
"Równouprawnienie form własności" to dla mnie taki niby-postulat, takie zaklęcie, które, rzucane raz po raz, ma na celu maskować rzeczywistą niechęć tych, którzy je wypowiadają wobec ingerencji w stosunki własnościowe. Na zasadzie - umyć od tego ręce i dalej wydawać się lewicowym.
Otóż państwo może być albo robotnicze, albo burżuazyjne. Może wspierać i faworyzować albo własność prywatną (tak jak ma to miejsce teraz), albo kolektywne formy własności. Jedno albo drugie. Trzecia droga jest tutaj zwodniczym mirażem, mającym za zadanie podtrzymywać system wyzysku, ucisku i upokorzenia - kapitalizm. Zresztą TA Trzecia Droga (Blair'a, Schroeder'a) też zawierała w sobie postulaty "gospodarki mieszanej". A skończyło się na neoliberalizmie pierwszej wody.
Spójrzmy na Chaveza. W jego przypadku raczej nie ma wątpliwości, które formy własności uznaje za nadrzędne.
"Równouprawnienie form własności" to dla mnie, jak mawiał Tow. Wiesław o Trzeciej Drodze, "ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra".
Po pierwsze: Gomułka to dla mnie żaden autorytet
Po drugie: Trzecia Droga Samoobrony RP to zupełnie co innego niż liberalizm Blaira pod płaszczykiem "trzeciej drogi"
Po trzecie: Równouprawnienie form własności rozumie się samo przez się, u nas nie istnieje bo faworyzowana przez zwolnienia podatkowe jest własność prywatna (do tego zwłaszcza zagraniczna), spółdzielcza upada albo jest fikcją, a państwowej z roku na rok jest coraz mniej i to czasem zupełnie bez sensu. Dla nas to prawa robotnicze są w obecnej chwili zbyt małe albo istnieją tylko na papierze.
Po czwarte: Nie zgadzam się z tezą, że państwo jest albo robotnicze, albo burżuazyjne. To brzmi jak z Marksa albo jakiegoś Lenina. Państwo może być solidarne i dbające o prawa robotnicze, nie jestem komunistą przykro mi.
No właśnie jeżeli wychodzimy z założenia, że interesy pracodawców i pracobiorców są nie do pogodzenia, to wprost wynika z niego wniosek, że możemy być albo po stronie jednych, albo po stronie drugich. I na tym opiera się to, co mówię o klasowym charakterze państwa. Twierdzę, że trzeba się jednoznacznie opowiedzieć, po której stronie się jest. Inaczej bywa tak, jak w przypadku przew. Leppera, że raz deklaruje się jako socjalista, a innym razem jako kapitalista;-)
Niemniej, zgadzam się z przedmówcami, że w Samoobronie się marnujesz. Lepper jest dla mnie hochsztaplerem (zresztą chyba dla większości też), do tego już zupełnie skompromitowanym. Możecie pod banderą Samoobrony uskuteczniać pracę u podstaw (i chwałą Wam za to), ale obawiam się, że Wodzuś Solaris znowu to wykorzysta, by wrócić do dawnego splendoru. Dał się poznać jako cwaniaczek i karierowicz najgorszego sortu. Nie wiem, czy zawsze taki był. Może kiedyś miał dobre intencje. Ale teraz to już bez znaczenia. W każdym razie zbyt często zapał i praca takich jak Ty idą w piach przez takich jak on.
Czy ja wiem? Interesy pracodawców i pracobiorców są nie do pogodzenia na tej zasadzie co żony i męża czyli niby tak jest a jedni bez drugich nie mogą istnieć. Trzeba znaleźć złoty środek i w naszym zamyśle jest on na "lewo od centrum".
Co do cytatu z Przewodniczącego OSTATNI RAZ to tłumaczę, KAŻDY ROLNIK JEST KAPITALISTĄ W PEWNYM SENSIE i o to mu chodziło, a nie o określenie swoich poglądów.
Dla mnie Przewodniczący nie jest żadnym hochsztaplerem ale charyzmatycznym przywódcą o ogromnej wrażliwości społecznej i zdecydowanym walczyć o dobro tego kraju, choć jak każdy z nas popełnia błędy. Nie potrafisz uzasadnić swojego zdania, a jedynie powtarzasz slogany. Niby dlaczego dał się poznać jako cwaniaczek i karierowicz? Dlatego, że okazał się skutecznym negocjatorem w Brukseli? Że chciał prowadzić prospołeczny program na niespotykaną skalę od 20 lat? Czas Samoobrony się nie skończył, a ten ruch tworzy każdy jego członek.
Jak już tak chcecie się licytować na to kto się marnuje to mówcie co chcecie, ale jesteśmy obecnie jedynym ruchem "na lewo od SLD" który ma struktury w całym kraju, znany szyld i jest zdecydowany działać. Więc to może Wy pójdźcie po rozum do głowy i posłuchajcie co MY SAMI MAMY O SOBIE DO POWIEDZENIA, a nie tylko to co mówią o nas nasi przeciwnicy. Inaczej pozostanie Wam narzekanie na lewica.pl ale to już Wasz wybór. Chcemy tworzyć nowoczesną lewicę patriotyczną, ale by to urealnić potrzeba świeżej krwi która choć nabywa, to jednak nie jest jeszcze wystarczająca. Miło mi słyszeć, że doceniacie mój wkład ale to 1/10 z tego co mógłbym robić gdybym takich jak ja (chodzi o wiek) miał więcej. Nie mam zamiaru natomiast zmieniać partii, chyba że mi ją rozwiążą. Nie jestem chorągiewką jak np. Rysio Czarnecki z którym w niedzielę mamy spotkanie w "Młodzież Kontra" i na które zapraszam.
SLD to nie lewica
I w tym sęk. Być "na lewo od SLD" to żaden wysiłek bo oni o lewicowości już dawno zapomnieli. Pisząc o nas w ten sposób nie mam na myśli pokazać, że jesteśmy jakąś skrajną lewicą. Tylko po prostu partią lewicową, czasem mniej lub bardziej :)
Muszę przyznać, iż wydajesz mi się - i mówię to z sympatią, nie złośliwie - takim peronistą;-) Nie jestem przypadkiem obeznany z postacią Juana Perona? Jakbym miał jakoś Cie zakwalifikować, to ta - nieco egzotyczna w naszej szerokości geograficznej - orientacja polityczna najbardziej do Ciebie pasuje. Bo jeśli chodzi o inne, to:
- komunistą nie jesteś i uzasadniać tego nie trzeba;
- socjaldemokrata/socjalistą też nie - Twój stosunek do kwestii obyczajowych tu nie pasuje;
- socjalliberalizm również do Ciebie nie pasuje, bo jednak jesteś za daleko posuniętą interwencją państwa i z Sojuszem Liberalnych Degeneratów Ci wyraźnie nie po drodze;
- anarchistą - nie i bez komentarza;
- chadekiem - nie.
A jak piszesz o tym kompromisie pomiędzy pracodawcami i pracobiorcami w imię dobra ogółu, o tej interwencji państwa; jak widzę tu i ówdzie frazesik patriotyczny;-), to Juana Perona mam przed oczami;-)
Hmmm ciekawe porównanie. Właściwie do Perona nie mam zbyt wielu pretensji bo sporo reform socjalnych przeprowadził. Ale mimo wszystko cenię sobie też wolność słowa i przekonań z którymi kiepsko za Jego rządów było... W każdym razie skłoniło mnie to do przemyśleń co napisałeś ;)
Odniosę się jednak to paru interpretacji z którymi do końca nie mogę się zgodzić:
Socjalistą - mogę się nazwać ale akceptuje tylko aksjologie socjalizmu, moim zdaniem lepiej dla tej idei gdy pozbędzie się doktrynerstwa. A kwestie obyczajowe w dużej mierze popieram tylko niechęć budzą we mnie tacy Biedroń i Szczuka którzy o dyskryminacji pojęcia nie mają bo na salonach takowej nie doświadczają. Raczej w kwestii dyskryminacji interesują mnie społeczne "doły" niż elity :)
Socjaliberalizm - tylko w warstwie ekonomicznej czyli to równa się akceptacji idei społecznej gospodarki rynkowej. Ale nie mylić z tym co mamy dzisiaj bo to jest neoliberalizm pełną gębą ubrany w piórka "społecznego"
Co do zgody interesów pracodawców z pracownikami - tak, czuję się polskim patriotą i przykre by dla mnie było gdyby ten naród musiał się nawzajem wyżynać, przy dzisiejszych rządach wcale bym się nie dziwił robotniczym i chłopskim buntom, ba! nawet bym poszedł z nimi ale dlatego wolę byśmy jako Samoobrona mieli możliwość wprowadzenia swojego programu w życie ;)
Pozdrawiam!