Szmaja, to zaufany Kwaśniewskiego. Miller chyba nie. Miller nie miał odwagi powiedzieć nie, a też może nie chciał robić rozbijackiej roboty. A mógł. Miałby teraz czerwone papiery, jak ta lala, tylko czy pozwoliłyby mu przeżyć wtedy te ciemne moce od Tymińskiego wypadek helikoptera?
- http://andsol.blox.pl/html
- http://andsol.blox.pl/2010/01/BMR.html
Moim zdaniem ci panowie - Bush, Blair, Kwas, Miller czy Szmaja i in. "agresorzy" - powinni być sądzeni np. przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym, a w Polsce - przed Trybunałem Stanu (za złamanie konstytucyjnego zapisu o tym, że wojsko polskie może służyć jedynie obronie granic Rzeczpospolitej, a nie - wojnom napastniczym).
Argumentacja Busha (również, mówiąc delikatnie, "psychopaty") głosząca, że dyktatury należy obalać wojną - była śmieszna, także z tego względu, że USA dobrze współpracowało i nadal współpracuje z wieloma innymi dyktaturami czy - w ogóle - z państwami masowo łamiącymi prawa człowieka na świecie.
Oczywiste wydaje się, że ta wojna miała podłoże ekonomiczne - chodziło m.in. o ropę oraz o "nabicie kabzy" koncernom zbrojeniowym (kosztem podatników w krajach "agresorów" oraz setek tysięcy ofiar w samym Iraku).
W RP były premier (który wciągnął kraj w wojnę, a trzej kolejni starali się nie być gorsi) jest przesłuchiwany w sprawie jakichś drugorzędnych geszefcików. I oto jest różnica między nami a krajami cywilizowanymi, gdyby ktoś pytał.