mój artykuł nt demokracji i wyborów
http://ciborowski.host247.pl/wybory2005.htm
Wysłałam do Pana mail na interia.pl i wp.pl, proszę o odebranie poczty.
Ponadto - trochę rozważań nie tylko filozoficznych - http://www.radiownet.pl/radio/wpis/2917/
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/dzieci-biedne--bo-polskie,53264,1
Dlatego z wyborów na wybory coraz mniejszy biorą w nich udział. Legitymizacja władzy jest więc coraz słabsza. Czy to jeszcze można nazywać demokracją? Wątpię. A najlepszym miejscem dla Wyborczej jest zwyczajny kosz.
z polską demokracją jest troszkę jak z fordem T. Możesz wybrać model w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny...
Polska demokracja wcale nie dojrzała i nie spodziewałbym się, że politycy nagle zaczną realizować to, co wcześniej obiecali. Luke, umknął Twojej uwadze jeden, ale za to niezwykle istotny, element - Tusk do końca nie robi tego, co zapowiadał. Bo gdzież się podział podatek liniowy?! a gdzie te wszystkie Palikotowe ułatwienia dla przedsiębiorców?! Oczywiście sam nie tęsknie za rzeczonymi zmianami, ale nie popadałbym też w, lekki nawet, optymizm. Sama PO może jeszcze pokazać swe oblicze, którego symbolem było hasło 3x15. Tylko do tego potrzebna im pełnia władzy. A do tej potrzebne im stanowisko prezydenta RP.
zwykle się z Panem zgadzam i pewnie podobnie patrzę na samą GW, ale z czysto politologicznej perspektywy: mimo wszystko nie da się rządzić na bazie społecznych nastrojów, bo zbiorowość to forma tłumu, a tłum z zasady reaguje emocjonalnie i nieracjonalnie. ja jestem sobie w stanie wyobrażać reformy podejmowane z dużym ryzykiem przez rządy wbrew społecznym nastrojom. jestem w stanie wyobrazić sobie, że byłoby to mądre i potrzebne, a wymagałoby ogromnej odwagi i podjęcia dużego ryzyka, chociaż nie mówię tutaj oczywiście o reformach liberalnych. chodzi tylko o samą zasadę, bo władza to także sztuka podejmowania trudnych decyzji, w pewnych momentach wbrew woli wyborców. i tutaj GW ma pełną rację, nie ma jej natomiast Witold Gadomski do pary z Leszkiem Balcerowiczem. ale tutaj rozmawiamy o polityce oraz wizjach jej prowadzenia, nie o samej zasadzie sprawowania demokratycznych rządów. myślę, że warto o tym pamiętać.
wręcz sprzeciwiają się żądaniom tzw. większości: dobry przykład to ciągły wzrost biurokratyzacji, zmniejszanie nakładów budżetowych na bezpieczeństwo wewnętrzne czy socjalne, nie mówiąc o oddawaniu coraz nowych "poletek" watykańskim agentom...
wypowiedź Magrud - http://passent.blog.polityka.pl/?p=664#comment-150042
z oczekiwaniami społecznymi. Bo jeśli demokracja ma być swoistym układem ze sprzężeniem zwrotnym od społecznych oczekiwań, to w takim wypadku PR ma być czymś co zakłóca pomiar tzn. przekłamuje społeczną ocenę sytuacji. I wiadomo po co- żeby demokracja nie działała. I wiadomo w czyim interesie. I wszystko jasne.
Ale prowadzić politykę w odpowiedzi na PR to tak jakby samemu się oszukać. Specjalnie wprowadzać do układu zakłócenia pomiarowe, a potem jednak starać się sterować dysponując taką wartością mierzoną. To można śmiało powiedzieć, że neoliberalna elita zjada własny ogon :)
ps. @steff a wyborcza rzeczywiście nadaje się tylko do kosza.
bardzo celne spostrzeżenie, gratulacje. Dodam, że bardzo dobrze, bo im prędzej tym prędzej. Niech się już skończy to obłąkanie nieludzkim ustrojem na służbie paru cwaniaków dla których to "sukcesu" reszta społeczeństwa może choćby sczeznąć a ich to nie obejdzie.
jakoś tak się składa, że te "trudne posunięcia" są zwykle antyspołeczne, a z tymi pro-społecznymi nie ma problemu... Do tych trudnych ale potrzebnych społecznie decyzji (np. wzrost podatków na jakieś ważne cele społeczne) można przekonać społeczeństwo, tylko trzeba się trochę wysilić, a nie traktować ludzi zawsze jak tępy motłoch bo wtedy w ogóle demokracja nie ma sensu.
ale może jednak uznali, że społeczeństwo woli żeby nie było podatku liniowego, niż gdyby po jego wprowadzeniu musieli jeszcze bardziej obciąć wydatki socjalne? To że mimo wszystko nie wprowadzili jeszcze liniowego trzeba jednak przypisać PO in plus... To właśnie efekt patrzenia na sondaże...
że formę realizacji oczekiwań ludu określają jego przedstawiciele.
Inaczej się nie da, rządzenie państwem jest zbyt skomplikowane.
te zachowania są antyspołeczne, bo to jest liberalny rząd i liberalny dziennik. Kalukin pisze o tym, że rządowi brakuje odwagi. w tym ma rację, nie ma racji w tym, że wierzy w to, iż państwo powinno być nocnym stróżem i chce, aby PO taką opcję zapewniło. ale ja sypnę takim głupim przykładem: większość Polaków sprzeciwia się legalizacji aborcji na życzenie. ale ja, jako socjalista i zwolennik świeckiego, sprawiedliwego państwa głęboko popierałbym taką ustawę wbrew woli społeczeństwa.
ja Pański tekst odczytałem jako próbę krytyki zasady decyzji forsowanych wbrew nastrojom społecznym. być może taka opinia, wyszła panu niechcący:), ale ja się z nią głęboko nie zgadzam. z zasadą, nie z Pańskimi poglądami na to, jak powinna wyglądać sprawiedliwość społeczna, bo tutaj głęboko jesteśmy ze sobą zgodni.
http://www.radiownet.pl/radio/wpis/2974/
akurat sprawa aborcji powinna być rozpatrywana na innej płaszczyźnie- wolności, której ograniczyć z powodu subiektywnie (katolicko) pojmowanej moralności nie powinno być można... To tak jakby większość katolicka uchwaliła, że wszyscy muszą chodzić do Kościoła...
Innymi słowy- ustawa antyaborcyjna jest niezgodna z konstytucją, choć Trybunał tego nie przyzna bo jest upolityczniony. W sumie to ciekawy problem :)
Wracając do rządzenia wedle nastrojów- nastroje nastrojami, ale jak przyjdzie np. do referendum to ludzie już się 5 razy zastanowią i wyniki mogą się znacznie różnić od sondaży ad-hoc...
no właśnie, ale jak trafnie ujął jeden z przedmówców, rządzenie dużym krajem jest właśnie skomplikowane, więc pomimo moich sympatii wobec demokracji referendalnej, jest ona możliwa tylko w lokalnych społecznościach, a na szczeblu krajowym trzeba czasem i podejmować większe ryzyko.
to rzeczywiście ciekawy wątek, fajnie będzie coś skrobnąć o tym jak Klechistan znowu zacznie mi w tym temacie dyszeć nad moją Warszawą;)
http://pytania.wordpress.com/2010/02/08/nasz-wielki-wynalazca-1/
http://wyborcza.pl/1,76842,7536491,Nowa_diagnoza_stare_recepty.html . Wreszcie.
http://andsol.blox.pl/2010/02/Humanistyki-polskiej-ozdoba.html