Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Bardzo dobre, ironiczne podejście do burżuazji twierdzącej że walczy o wyzwolenie kobiet. Można by tam dodać jeszcze jedną uczestniczkę: też "bohaterkę" manify:
Aneta Krawatczyk: Widzicie siostry co nam się udało osiągnąć? Wreszcie wyzwolimy kobiety od pieniędzy i rodzenia, na cholerę naszym dzieciom są ojcowie? Proponuję za rok postulat odebrania mężczyznom prawa do wychowywania naszych dzieci i w ogóle do domagania się wiedzy o tym czy są ojcami! A no i te głupie baby z wiochy niech wreszcie pójdą w pole, a nie się udzielają u chamstwa z Samoobrony!
Pełne Poparcie !!!!
www.cud2.blogspot.com
Ale się uśmiałem przy czytaniu. Kapitalnie przedstawione. Może niektórych takie humorystyczne (chociaż zasadniczo bardzo smutne) przedstawienie sprawy przekona bardziej niż poważne ideologiczne rozprawki.
Bardzo dobre podsumowanie!!!
Rzeczywiście bardzo to dowcipne, ironiczne, trafne i błyskotliwie złośliwie. Super, gratuluję talentu dramatopisarskiego. Tylko się tak, cholera, panie Cisza zastanawiam, czy w polskich realiach - a nazwijmy rzecz po imieniu: w Polsce lewica jest w głębokiej d.pie, nieważne czy chodzi o lewicę "kulturową", "społeczną", "patriotyczno-bogoojczyźnianą" itd - naprawdę celowe jest na łamach lewicowego portalu dowalanie inicjatywom, które, jakby nie patrzeć, niosą jakiś tam - może i skromny - ładunek NIEPRAWICOWYCH idei. Naprawdę lewica jest w Polsce zbyt cherlawym graczem, żeby wybrzydzać, ośmieszać i ze wstrętem odsuwać się na drugi koniec kanapy. Nie jestem idiotą, żeby uznawać np. baronessę Joannę za przekonującą twarz lewicy. Ale, do cholery, chyba lepiej już posłuchać niegłupich głosów M. Środy bądź K. Dunin niż np. nawiedzonej dewotki bredzącej o przedmiesiączkowym obrzęku mózgu. Powtórzę jeszcze raz, żreć się i wybrzydzać można (a czasem trzeba) będąc istotną siłą polityczną, a nie garstką ideowych zapaleńców egzystujących w cieniu spasłej prawicowej d..y.
Oczywiście żenujące
Ależ roda jest jak najbardziej prawicowa, wystarczy spojrzeć na jej poglšdy ekonomiczne. Antyklerykalizm nie jest wyznacznikiem podziału lewica-prawica. Można być równie dobrze prawicowym antyklerykałem.
"60 minut na godzinę" się śmiałam z tych "Dialogów na cztery nogi" z Ciszą w roli nogi czwartej.
W tym skeczu najśmieszniejsze jest, kiedy glan anarchisty kopie szpileczki trzech celebrytek robiących za feministki.
To takie prześmieszne ponapieprzać się z telewizyjnych "feministek", tych starych toreb telewizyjnych, a przy okazji ponapierdalać się z parytetów a nawet żeńskich końcówek, promowanych na portalu.
Ale się kurde uśmiałam... jak z wiców Pietrzaka Janka, satyryka komuszego odgrzewanego w kapitalizmie. Podobnie dławiłam się ze śmiechu...
To takie śmieszne kiedy jedną rąsią zwiędły kwiatek się daje, a drugą łapką dzierżącą donicę wali się w feministyczną w koafiurę.
A najśmieszniejsze, że prawie cała męska publika jest ukontentowana i zachwycona... i rechocze, i prycha, i cmoka...
I te ich dialogi o "dialogach" są równie zabawne a nawet śmieszniejsze...
.
Żenadna odpowiedź na żenadę "feministek" typu Bochniarz.
To miało być śmieszne, czy tylko chodziło o zademonstrowanie poziomu zrozumienia feminizmu przez Ciszewskiego?
drogi autor topi się we własnej nienawiści, bo ktoś jest za mało lewicowy. trzeba się łapać tego, co jest. mówię to szczerze gardząc taką organizacją, jak "prokobiecy" Lewiatan. ale jeżeli jest jeden pozytywny promyk, to należy to wykorzystać. pamiętacie tę polemikę Sierakowskiego z Szumlewiczem w GW? to Sierakowski miał rację, mimo, że bliżej mi do Szumlewicza. tutaj jest tak samo. trzeba wygrywać, to co da się wygrywać, a nie uprawiać nasze narodowe narzekactwo i bez sensu krytykować. to postawa wiecznie rozczarowanego Polaka, przeciwko któremu jest cały świat.
i stanowczo nie zgadzam się z tak radykalnymi opiniami o wszystkich uczestniczkach opisanej "dyskusji", jakie w tym wpisie padły.
[Wreszcie wyzwolimy kobiety od pieniędzy i rodzenia, na cholerę naszym dzieciom są ojcowie]
juz to osiagnieto, sam 3 rok "nie mam" kontaktu ze swoim dzieckiem.......
Mam nadzieję, że Cię tym nie uraziłem... Ale no właśnie - przykry i fatalny w skutkach jest dyktat feministek* które miast wzmacniać rolę kobiety potrafią tylko wyszukwiać kolejne antagonizmy damsko-męskie i propagować walkę płci :/
* - nie mam tu na myśli feministek które dostrzegają prawdziwe problemy kobiet, a jedynie te mainstreamowe
Smutne bo kolejny raz pokazuje jak koropracyjne media lansują "feministki" i namaszczają na "feministki" osoby nie mające o tym pojęcia
Brawo za tekst!!!
Cisza, jesteś nudny i powtarzalny. Środa jest głupia i Henryka jest głupia i Kwaśniowa jest głupia (a może naiwnie pretensjonalna?). Ale na tej manifie było mnóstwo zaangażowanych, mądrych, aktywnych i lewicowych osób. A ty swoim żenującym wpisem obrażasz wszystkich i wszystkie. Wiem, że do Ciebie to i tak nie dotrze, można jedynie liczyć, że za ileś lat będziesz się wstydził tych sesji nienawiści. Nienawiści, którą obdarzasz wszystkich jak leci - wystarczy, że odważą się zakwestionować twój własny przywilej. O tak bo równości to ty byś chciał ale nie tam gdzie oznaczałoby to ograniczenie twojego własnego przywileju. W takiej sytuacji równość ciebie nie interesuje.
Racja. Można być "prawicowym anyklerykałem". Ale można być też "prosocjalnym" dewotem-klerykałem. Obie postawy, przyznajmy, są w poważnym stopniu odbiegające od lewicowego "metra z Sevres". Nie wiem jak Ty, ale ja osobiście widzę dużo do zrobienia zarówno na polu społeczno-materialnym, jak i światopoglądowym. I potrafię dostrzec pozytywy w działaniach na obu z tych "frontów" (nawiasem mówiąc polityka jest zjawiskiem wielowymiarowym, a Ty jak zauważyłem dostrzegasz jedynie oś komunizm-kapitalizm).
...lecz czy zostanie dobrze zrozumiany? Z artykulu wnioskuje, ze przedmiotem krytyki sa nasze nowe liberalne "feministki". namnozylo sie niestety roznych efemeryd ostatnimi czasy, burdelowe "feministki", katofeministki, az czasem wstyd ze sie tak samo nazywaja jak ja sie zwyklam okreslac. Lecz Twoje artykuly Cisza moga wprowadzic w blad. Zadnych pozytywnych tekstow o feminizmie, zero pozytywnych spostrzezen. A w koncu feminizm jest lewicowy, bo u jego podstaw lezy empatia. Empatia w stosunku do kobiet, ktorych sie nie zna, ktore dopiero sie urodza, lecz ktorym przez swoje dzialanie stara sie zapewnic lepszy byt. Manifa jest jednym z tych wydarzen, gdzie kazda kobieta moze wyjsc na ulice, pokazac to, co jej przeszkadza, co chcialaby zmienic. To, ze media filmuja na glownym planie pania Bochniarz i Srode jest wola mediow. A Cisza powinien spojrzec glebiej i dostrzec, ze na Srodzie i Bochniarzowej feminizm sie nie konczy. I ze one wcale nie sa mainstreamem. A moze spojrzal, tylko nie ma weny na napisanie z tego felietonu? Radze ci Cisza, zmobilizuj sie pewnego dnia. Chyba ze jestes maruda. Albo lubisz wysprzatane reka partnerki mieszkanko i podawane piwo:)
sorry, ale prymitywne wybitnie, przez swoja dramatyczna plycizne
i nie dlatego ze HB jest fajna babka reprezentujaca nasze, kobiet, interesy. Nie jest, znaczy jest, ale reprezentuje mala grupke kontra wiekszosci wyzyskiwanych.
Ale ten tekscik to nie sa ironiczne fantazje ideowca, tylko podszyte ciezka frustra jęki chlopca, kotry czuje ze wladza jest gdzie indziej, a jednak troche ja przemieszcza. A ze wladza jest gdzie indziej to jest jakby ehm delikatnie mowiac jasne. I na pewno nie ma jej w komentarzach na lewica pl.to tez.
Swoj problem z wladza ma nawet HB, a my mamy problem z nia, bo jest blizej nas, skoro juz pszyszla na manife.
Oczewkiwalabym jakiegos mocniejszego tekstu, ktory by zanalizowal wypowiedz HB (chocby dla wiadomosci24.pl (czy tv)i zastanowil sie nad ta sieczka, cwierc pro cwierc anty cierc nie wiadomo co - generalnie sieka.
jak juz sobie robimy jaja (i slusznie) to robmy je na jakims innym poziomie, z ktorego wynika cos poza syndromem kozla ofiarnego, poza tym, ze ktos je dziczyzne, ktorej akurat nie je.
A tu Cisza fantazjuje niczym niegdys paliwoda na temat ciasta z pianka pozeranego przez lewice.
Niczego to do strategii nie wnosi poza ulaniem chlopiecego jadku. Chcesz Cisza cos budowac czy tylko sie czepiac na dennym poziomie? moze pora pomyslec jak cos zrobic, a nie tylko pojekiwac w kiepskim stylu.
Na 1 maja nikomu porządnemu nie przychodzi do głowy iść z SLD "żeby było nas więcej", albo "aby nasze postulaty były słyszalne". W obecnej sytuacji ci wszyscy porządni ludzie, którzy na manifie byli stanowią nic innego jak tylko tło dla celebrytek, o którym od czasu do czasu wspomni się w migawce. Blok radykalny na manifie poniósł klęskę, bo nawet gdyby stanowił jej 90% to i tak byłaby ona odebrana jako poparcie dla kongresu kobiet, parytetów itp. dzięki "znanym osobom" które się pojawiły. Skoro lewicowy feminizm jest brak silny i nie identyfikuje się z tymi paniami niech w przyszłym roku będą dwie manify.
Nie masz z Bochniarzowa zadnych punktow wspolnych. ja mam. I inne feministki tez maja. Mamy podobno wrodzone predyspozycje do gotowania, sprzatania, wychowywania dzieci i obowiazek dbania o dobro zwiazku. jestesmy do tego najdoskonalszymi inkubatorami Rzeczpospolitej. Ciebie to nie dotyczy, wiec nie zrozumiesz po co Kongres Kobiet, po co Bochniarzowa. jako kobiety stoimy z Bochniarzowa po jednej stronie barykady. Podzial klasowy nas dzieli.
"Na 1 maja nikomu porządnemu nie przychodzi do głowy iść z SLD "żeby było nas więcej", albo "aby nasze postulaty były słyszalne".
SLD nigdy nie odwolalo sie anarchistami, ani anarchosyndykalistami. Bochniarzowa obwolala sie feministka. To ona szla z feministkami, a nie my z nia. A sory, nie jestesmy takie glupie, by gdy ona zmajstruje jakis paskudny kapitalistyczny antykobiecy konstrukt pojsc manifestowac przeciwko niej. Poza tym to, ze przystala akurat do feministek, to juz jakis plus. Feministki maja raczej opinie krzykliwych sfrustrowanych bab bez chlopa, ktore by chcialy matriarchatu, a poza tym sa niepowazne. Na wygranej pozycji to jej raczej nie stawia, nieprawdaz?
W obecnej sytuacji ci wszyscy porządni ludzie, którzy na manifie byli stanowią nic innego jak tylko tło dla celebrytek, o którym od czasu do czasu wspomni się w migawce. Blok radykalny na manifie poniósł klęskę, bo nawet gdyby stanowił jej 90% to i tak byłaby ona odebrana jako poparcie dla kongresu kobiet, parytetów itp. dzięki "znanym osobom" które się pojawiły.
Czyzby Cisza nie umial patrzec za kolorowe medialne atrapy? Bezkrytycznie "lyka" obraz podawany przez media? Gdy na przyklad chodzi o lewice, raczej nie. Ciekawe wiec, czemu w przypadku manify nie chce mu sie zajrzec za medialna kurtyne.
Skoro lewicowy feminizm jest brak silny i nie identyfikuje się z tymi paniami niech w przyszłym roku będą dwie manify.
Gdy Bochniarzowa jest z kobietami, chocby w postaci partytetow, feministki, takze lewe, sa z nia. na tym polega demokracja, by jakos zyc takze z tymi, co lewi nie sa, o ile nie szkodza. Partytety nie pomoga, ale i nie zaszkodza. A moze wsrod lewicy przyniosa i jakis pozytek. jesli Bochniarzowa pomaszeruje nie z partytetami na ustach, lecz z obnizkami plac i likwidacja socjalu, to zapewniam, ze maszerowac z nia nie bedziemy.
a czym miales mnie urazic, czy ja wygladam na feministke hehe:)
--
http://finanse.wp.pl/kat,104492,title,Babcie-dostana-pensje-od-panstwa,wid,12082792,wiadomosc.html
to taki news, bez komentarza, bo tu zaden krytyczny komentarz nie bedzie mile widziany...:)
w radykalnej formie?
http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/jaki-parytet-100-proc-na-8-marca,1448726,3439
Nowy guru feministek? :D:D:D
zapomniał do spektaklu wprowadzić kwestie Kingi Ronin i Kazimiery Kambały.
O czym piszesz Cichy? O XI Wielkiej Manifie? Byłeś tam? Słuchałeś głosu wyzyskiwanych kobiet? Czytałeś postulaty? Proszę bardzo: http://www.manifa.org. Jak je nazwiesz? Kapitalistyczne? Iperialistyczne? Ja nazywam takie hasła socjalnymi i emancypacyjnymi, wolnościowymi. Oczywiście, że media tworzą spektakularne postacie nie tam gdzie trzeba. Ale na tej manifie spotkały się przedstawicielki i przedstawiciele związków zawodowych, robotnic i robotników, incjatyw oddolnych. Nie masz pojęcia jak to wygląda, PK8M jest (poza anarchistami) jedną z najmniej zbiurokratyzowanych organizacji lewicowych. Twoja gryząca ironia trafia mocno, ale nie celnie. I ostatnie pytanie: zrozumiałeś o czym jest druga połowa "Manifestu Komunistycznego"? Coś o jednym froncie, o poparciu dla wszystkich walczących o prawa pracownicze? Nie gryźmy się po kostkach gdy Spektakl, państwo i Kapitał rośnie w siłę.