no ale decyzja o żałobnej szacie na lewica.pl była chyba decyzją redakcji, której częścią jest Cisza?
bo nie wpływa to istotnie na działanie lewica.pl. Nie zamierzamy przez następny tydzień zajmować się tylko tym. Z uwagi na Annę Walentynowicz i Jarugę-Nowacką symboliczne oddanie hołdu się należy.
medice curate te ipsum
tak w czasie żałoby gdy połowa rzadu ginie wraz z prezydentem robić demonstracje?;/ Dobrze ze madrzejsi ludzie zrezygnowali z tego pomyslu,demonstracji anty wojenej-Tak ale nie w takim waznym dniu,jednym z tragiczniejszych w histori polski
po za tym teraz mamy tez probrem bo stracilismy pol rzadu,ciekawy jestem jak inne kraje by sie zachowaly wobec takiej tragedi,demonstracja byla by troche nie etyczna wobec tej wielkiej tragedi,pamietaj Cisza ze tam nie zgineli tylko ludzie z pisu,po czy sld ale rowniez cywile
Kto dzisiaj spacerował po Warszawie, widział tłumy ludzi ubolewających nad tą tragedią, więc nie możemy alienować się w takich dniach, trzeba wyczuwać nastroje społeczne
Nastroje ludzi są kreowane przez ten medialny show właśnie w interesie polityków i elit. Nie mam najmniejszej ochoty włączać się w ten prąd.
ci co wyszli na ulice w żałobie- to wyborcy PiSu, którzy zwykle są zajadłymi wrogami lewicy- tej prawdziwej, bo z SLD to się nawet są w stanie dogadać...
Lewica powinna w równym stopniu przeżywać śmierć Prezydenta, co zwykłego robotnika...
Ty chyba straciłeś resztki rozumu...
że nie pojmuje roli symbolu w życiu społeczeństwa. Ten symbol potrafi być ważniejszy od "pracy i chleba".
Ale, Cisza, żeby to pojąć trzeba by np. trochę poczytać. I przyswoić parę trudnych terminów, czego, jak pisałeś na tym blogu, nie lubisz.
.
cisza. Jakże wielokrotnie mówiłeś o sekciarstwie a dziś dałeś jego pokaz na 100 i 1 %. Żenada. Istnieje takie pojęcie jak trzeba umieć się zachować. Wstyd tym większy, że ci politycy potrafili a ten sprawiedliwy nie.
Żenada Cisza. Żenada
że żałoba ma też dobre strony. Pracownicy supermarketów i multikin mają dziś dzięki niej wolne.
myślę, że to nasza cecha narodowa: ludzie łączą się w nieszczęściu, albo w warunkach zagrożenia, media namawiają do wielu innych spraw, jak pójść na wybory. Frekwencja osób na ulicach była imponująca
Wszystko to też moje przemyślenia
A dlaczego miałoby się zmienić? Po to się zorganizowali i uzbroili by żyć z rabunku.
że czasem nie warto mówić (i pisać) tego co się myśli, bo nie przynosi to żadnego politycznego zysku (czyt. wzrostu poparcia). Kunszt polityka polega na tym, żeby odpowiednio wczuć się w sytuację i zapłakać w takim momencie, nawet jeżeli osobiście ma się inne zdanie. Takie emocjonalne zachowanie po prostu dobrze wygląda i przyciąga ludzi, zimnokrwisty realizm (nawet jeżeli jest słuszny) zostanie w tym momencie uznany za przejaw jakiegoś egoizmu, braku uczuć, czy nawet "kalania pamięci zmarłych". Kto tego nie pojmie, nigdy w polityce nic nie zdziała. Szczerzy do bólu idealiści idący pod prąd nigdzie nie dojdą.
Pieniactwo i pompa na pokaz to polskie cechy,oto mamy nowego marszałka Piłsudzkiego,wodza narodu,nie utulony w zalu naród spazmatycznie łka,wszyscy stają się dobrzy.Czy obok "pokolenia" JP2 media wykreują "pokolenie" Kaczyńskiego.Po tygodniowej żałobie czekam na masy ludzi którzy zgłaszają się jako wolontariusze aby pomagać w jadłodajniach,schroniskach,hospicjach.Ale to nie dla Polaków oni wolą słomiany ogień i pokazówki a potem znów polskie piekiełko
Tow.Cisza napisał prawdziwy aż do bólu tekst,obnażył polskie pozerstwo z którego nic nie wynika.
Ja uważam, że tekst Piotra Ciszewskiego jest dosyć wyważony. Ale nie przesadzajmy z ocenianiem, jakie formy żałoby są stosowne, a jakie nie. Myślę, że Piotr Ciszewski, jako redaktor lewica.pl może zrobić coś znacznie lepszego, a mianowicie informować o zdarzeniach, którym przez żałobę narodową grozi zejście na dalszy plan, a które mimo to są ważne.
są komentarze, że "odeszła elita". Ja się pytam - jaka elita? Kto z tych ludzi miał jakieś osiągnięcia intelektualne? Teraz wszyscy, którzy na co dzień pluli na polityków będą ściemniać jak to cenili "Pana prezydenta" i jaki wspaniały z niego człowiek. Tylko patrzeć aż w TV płakać będzie nad nim Palikot, bo Michnik już miał okazję. Żenada.
są komentarze, że "odeszła elita". Ja się pytam - jaka elita? Kto z tych ludzi miał jakieś osiągnięcia intelektualne?
Lech Kaczyński - profesor prawa pracy
Anna Walentynowicz - niezłomny związkowiec , członkini WZZ
to tak tylko tak pierwsi z brzegu. Tym ludziom anarchiści nie dorastają do pięt. Wielcy krzykacze na garnuszku państwa lub mamy...
Anna Walentynowicz - starsza kobieta ciągnięta do Katynia na złość Wałęsie...
weź odstaw Gazetę Wyborczą i poczytaj sobie troszeczkę o najnowszej historii Polski ok? Jak będziesz miał minimum wiedzy na ten temat to będziemy dyskutować ok ?
nie oznacza posiadania osiągnięć intelektualnych, profesorów lepszych czy gorszych jest na pęczki, intelektualistów z osiągnięciami ledwie garstka. Anna Walentynowicz sama natomiast raczej uznałaby zaliczenie jej do "elity" za co najmniej nie na miejscu, bo zawsze miała poglądy raczej elitaryzmowi nie sprzyjające. Nie uważała się też za intelektualistkę i to akurat dobrze o niej świadczy, bo jej rola była zupełnie inna.
Mówienie o "elicie intelektualnej" jest więc populistycznym sloganem wszystkich tych histeryków, którzy często wcześniej w niewybredny sposób się z prezydenta naśmiewali ośmieszając jego wzrost czy wygląd, a teraz płaczą nad "elitą".
robisz za jedynego sprawiedliwego w żłóbku? Widzisz są takie pewne zasady które najwyraźniej pozostają ci obce. Nie pierdzi się przy stole ani nie smarka w obrus. Nie klepie sie wdowy na pogrzebie i nie pyta czy to prawda, że nieboszczyk pił za dużo.
napisałeś komentarz który ocieka od populizmu. Wsadziłeś tam lokatorów i pracowników. Dobro którego ty bronisz i zło które spiskową teorią stosując żałobę rządzący chcą zachować.
Gówno to prawda ale ci do teorii pasuje. A raczej do taniego ekshibicjonizmu politycznego w którym nie wypada ci o zmarłych pisać źle to ideologie dorabiasz.
Bo dobrze wiesz, że nikt konfliktow pod dywan nie zamiecie. Nikt ich żałobą nie rozwiąże ani nie zakończy. Ale jest chwila ciszy nad tragedią ludzką której ty nie potrafisz inaczej potraktować niż w sekciarski polityczny kontekst. Bo takie są zasady. Nie musisz boleć nad posłem sentorem czy prezydentem. Ale nie rozdziawia się ryja na pogrzebie choćby dlatego aby uszanować tych którzy boleją.
A już napewno nie stosując tak żenującą mającą chwytać lewicowe serce retorykę. Która fałszywe opozycje daję.
Przy całej mojej irytacji kretyńskimi komentarzami jakie część tu popełnia w szczeniackiej chęci bycia pod prąd mam jedną satysfakcje będąc dziś na trasie przejazdu widząc te tłumy uświadamiam sobie jak mali jesteście ze swoją kilkuosobową sektą. A potem wchodząc i czytając te bezsilne pomruki złości w imieniu proletariatu w którego interesów klasowych kontra żałoba się raczysz wypowiadać. A który to nawet nie raczy cie zauważyć zdaję sobie ze smutkiem sprawę że na wieczność tam zostaniecie.
zauważa tylko te tłumy ciekawskich na trasie przewozu zwłok, a już ludzi klnących na zamknięte sklepy na przykład, albo na dokumentnie spaprany program telewizyjny w dniu dzisiejszym - już nie.
west ja byłem w ty "tłumie ciekawskich". Byłem na swojej woli na mszy w tym "tłumie ciekawskich" bardzo się poświęcają ci ciekawscy. KWiaty kupują rzucają na jezdnie. Modlą się wspólnie. Ale ja wiem to wszystko propaganda. Niegodna prawdziwej lewicy. Tych znających prawdę.
ja byłem wśród ciekawskich z szacunku dla ciekawskich. I dla Marii Kaczyńskiej
i ogłaszać żałobę po ludziach, którzy najchętniej by każdego na lewo od ojca Rydzyka widzieli na jakimś odpowiedniku chilijskiego Stadionu Narodowego?
znaczy? ten Kaczyński który mówił, że jest potrzeba odbudowy w Polsce lewicy niepodległościowej w postaci PPS?
Kogo west cytujesz bo nawet GW by tego nie wymyśliła. I na jakie msze? Podobnie jak Cisza tworzysz fakty i się odnosisz?
Wczoraj homofob, moherowy anty-europejczyk, faszysta, kurdupel z brzydką żona i wstyd dla Polski, dziś Wielki Polak, maż stanu, ojciec narodu, drugi Piłsudski...
Ludzie którzy nie maja poglądów zmieniają je bardzo szybko.
piszesz:
" mam jedną satysfakcje będąc dziś na trasie przejazdu widząc te tłumy uświadamiam sobie jak mali jesteście ze swoją kilkuosobową sektą. A potem wchodząc i czytając te bezsilne pomruki złości w imieniu proletariatu w którego interesów klasowych kontra żałoba się raczysz wypowiadać."
--> na rzecz czego jest to niby argument?
Ja na przykład czasem oglądam tłumy w galerii handlowej, i co? Mam się ukorzyć przed tak zwaną większością społeczeństwa i wybrać zakupy zamiast demonstracji, poobiednią sjestę zamiast sesji rady miasta lub plazmę zamiast lewicowej lektury?
Prezydenta nie lubiłem, oczywiście nie na tyle by życzyć mu tego, co go spotkało. Do tej tragedii nie powinno dojść, jednak nie nazwę Zmarłego "wybitnym politykiem", "mężem stanu" etc...
Ciszewski wspomniał o Walentynowicz i Jarudze-Nowackiej,
warto wspomnieć również postacie mniej znane, o jakże doniosłej roli w historii Polski
http://rozbrat.org/informacje/krajowe/1079-zginal-autor-na-barykadach-warszawy
...zresztą, kto by nie zginął (choćby kilkudziesięciu "kowalskich") - tragedia jest tragedią
trochę zachowuje się jak taki polski Janosik i rozważa globalne procesy jako mające źródło w kwestiach jego dotyczących. Np. koncentracja austriaków w górach na granicy z Rosją to możliwie zapowiedź I WŚ, Janosik uważa że to pewnie po to żeby jego bandę ścigać. No to jak po zabójstwie policjanta z Woli, powiedzmy aktu bardzo uderzającego bo koleś wybił szybę a za to że ktoś miał pretensje za to, to go zabił- równie dobrze mógłby pół godziny później na tej samej "bani" zamordować kogoś kto nie miałby go poczęstować papierosem. No to jak po tym zabójstwie zwiększa się kompetencje policji- no to czytamy u Ciszy pewnie żeby ruch społeczny kryminalizować. Jak wprowadza się żałobę po śmierci prezydenta- no szczerze mówiąc nie mam pojęcia co innego może zrobić państwo po śmierci jego głowy, no to pewnie żeby nie dopuścić do realizacji postulatów ruchu lokatorskiego. Ruch lokatorski zresztą już wcześniej odwiódł Ministerstwo Gospodarki od nowelizacji paru ustaw.
Stuk-Puk Tutaj rozumek
Panie Legocki ja nie lubię jak kilka osób w najlepszych nawet intencjach o emocjach ludu w imieniu ludu sie wypowiada lud ten traktując jak bydło które samo nie umie.
Póki emocje ludu będzie kreował TVN i inne media, póty lud pozostanie ciemny. Rozwiązaniem nie jest płyniecie z prądem, wpisując się w tą szopkę. Zresztą, chociaż są w mniejszości, ludzi trzeźwo myślących, nie biorących udziału w tej szopce, nie brakuje. Zastanawiające, że właśnie ci którzy dla ruchu na realnych polach działalności niewiele robią dziś płaczą razem ze wszystkimi po człowieku, którego wcześniej niewybrednie ośmieszali. Ja ani go nie ośmieszałem za niski wzrost, maniery, czy wprowadzanie "kaczyzmu", ani nie zamierzam dziś jakoś rozpaczać.
B. Brecht "O trudnościach rządzenia"
1
Ministrowie obwieszczają bez przerwy ludowi
Jak trudno jest rządzić. Bez ministrów
Zboże rosłoby w głąb zamiast do góry.
Ani bryłki węgla by się nie wydobyło z szybu
Gdyby nie mądrość kanclerza. Bez ministra
propagandy
Żadna kobieta by nie zaszła w ciążę. Bez ministra
Wojny nie byłoby wojen. A nawet
Czy słońce wzeszłoby nie zatwierdzone przez
Führera, jest nader wątpliwe, a gdyby
Nawet wzeszło, to nie tam, gdzie trzeba.
2
Tak samo trudno jest, powiadają nam
Fabryką zarządzać. Bez właściciela
Mury by się przewróciły i maszyny rdza zżarła.
Gdyby nawet gdzieś sporządzono pług
To nie trafiłby n nigdy na pole bez tych słów
przemyślnych
W których przedsiębiorca się zwraca do chłopów;
któżby im uświadomił
Że istnieją pługi? I cóż by się stało
Z majątkiem bez obszarnika? Na pewno by
Tam posiano żyto, gdzie już rosną kartofle.
3
Gdyby rządzić nie było tak trudno
Zbędne byłyby tak światłe umysły jak
Führer. Gdyby robotnik wiedział, jak się obsługuje
maszynę
A chłop umiał odróżnić pole od stolnicy
Fabrykant i obszarnik byliby zbędni. Tylko dlatego
Że wszyscy są tacy głupi
Trzeba mieć tych kilku mądrych.
4
A może tylko dlatego
Tak trudno rządzić
Że trzeba się nauczyć kłamstwa i wyzysku?
w szopce uczestniczyć wystarczy być przez chwilę cicho. Zwyczajnie cisza nie potrafisz się zachować i dorabiasz do tego ideologię wmawiając innym przy okazji jako to ich umysły totalitarne są z racji, że uważają te kilka dni żałoby za pomysł dość naturalny.
Szczerze mówiąc to czytając ten twój tekst bez odbierania ci zasług powszechnych nie mam specjalnych wątpliwości, że ludzie mając taką alternatywę rzeczywiście mogą wybrać TVN.
drogowych ginie w Polsce rocznie ponad 5 000 ludzi.
W sobotę, 10 kwietnia 2010 r. zginęło prawdopodobnie ok 100 osób.
Czy ich życie jest mniej warte, niż zycie tych nieszczęśników z samolotu prezydenckiego?
.....
Nie słyszałem aby zginął ktokolwiek z Rządu nie mówiac o połowie. Autor ma rację, że to co wyprawiają we wszystkich telewizjach jest śmieszne. Ludzie, którzy psy wieszali na
Prezydencie teraz łamiącym się głosem opowiadają jaki on był wspaniały.
Mam tylko takie pytanie: czy Bertold Brecht odnosi swoje spostrzeżenia, całkowicie słuszne i ponadczasowe, także do kłamców i wyzyskiwaczy, których w ramach tzw. demokracji można sobie wybrać samemu? Czy może chodzi mu jedynie o różnych kreisleiter i gauleiterów, rozmaitych untersturmbannführerów i obersturmbannführerów?
łączenie obu tych spraw w celu zbicia kapitału politycznego nikomu się nie udało i nie uda. Szkoda, panie Ciszewski, że nie potrafi pan,lub nie chce, rozgraniczyć takich podstawowych spraw. Pożytku to panu przyniesie niewiele - paru potakiwaczy na chwilę obecną - ale na dłuższą metę to ciacha się pan w żywe mięso. Życzę panu, by było jednak lepiej, niż się co do pana obawiam. Walka klasowa z trupem ścielącym się gęsto to już przeszłość. Nawet ci, w imieniu których usiłuje pan się spalać politycznie, tego nie docenią. Smutna (?) to prawda, ale każdy ma taki los, na jaki zasługuje i żadne tłumaczenia tego nie zmienią. Jeżeli może pan być silny, może się pan chcieć poświęcać, tracić czas, nerwy i zdrowie, a obiekty pana działania biernie przyjmują to, o co pan z takim zapałem walczy, to pana zwycięstwo nie tylko jest pyrrusowe, ale jest żadne. Iść ramię w ramię z tymi, którzy chcą coś zmienić i są zdolni do ponoszenia ofiar - to zupełnie inna sprawa. Wyręczać innych w działaniu, nadstawiać za nich kark by im było lepiej, to głupota. Dlatego tylko tak mozolnie można coś zmienić, ponieważ ludzie stali się wygodni, wolą, by inni dla nich /za nich coś robili. Pomagać należy wyłącznie tu, gdzie ktoś inny sam sobie nie poradzi. Pomagać innym wówczas, gdy taki ktoś biernie przygląda się swojemu losowi licząc na cudzą litość - to głupota. Szkoda mi pana,ale widocznie do czegoś potrzebne są panu te smutne doświadczenia. Ale że swój dyskomfort odbija pan sobie na trupach? - niezwykle niska to zagrywka.
[paru potakiwaczy na chwilę obecną]
----
Mam nana nadzieję, że nie pijesz do mnie, że nie włączasz mnie w krąg owych potakiwaczy (Ciszy czy kogokolwiek innego). Twoje akurat zdanie, mimo dość wyraźnych różnic w pewnych sprawach, cenię sobie i po prostu nie chciałbym, byś miała o mojej osobie błędne wyobrażenie. Otóż ja nikomu i nigdy nie potakiwałem, ba - nikomu nawet raz w życiu nie potaknąłem. Gdybym bowiem był potakiwaczem, to w tej chwili wyrażałbym swoje opinie (choć niekoniecznie polityczne) w ZUPEŁNIE innych miejscach niż forum internetowe.
nie uważam też, że moje opinie mają jakąś nadzwyczajną wartość. Lubię żyć, lubię ludzi, chętnie się zaprzyjaźniam, bo to wzbogaca moje życie. Ciebie, Bury, uważam za osobę mi przyjazną,ale nie powinno to Cię do niczego zobowiązywać, ponieważ musisz zachować niezależność, by móc bez skrępowania wyrażać swoje zdanie. Inaczej przestaniesz być tym, kogo sobie bardzo cenię.
Wracając do Ciszewskiego i potakiwaczy, nie miałam nikogo konkretnego na myśli. Ciszewskiego uważam za mądrego człowieka. Jest on jednakże jeszcze bardzo młody i ma prawo pewnych rzeczy nie wiedzieć. I się o nich nie dowie, jeżeli wszyscy tylko będą się z nim zgadzać. Ze swojego doświadczenia wiem, że lepszy dobry przeciwnik niż zły przyjaciel.
Właśnie Komorowski podpisał "przedłużenie użycia polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie".
http://lewica.pl/index.php?id=21445
Żałoba narodowa mu w tym nie przeszkodziła. Przyszła żałoba bliskich żołnierzy, którzy polegną, przyszła żałoba bliskich Afgańczyków, którzy zostaną zabici - to wszystko są drobiazgi wobec majestatu Wawelskiego Smoka.