choćby dlatego, żeby zrobić wszystko przeciw prawicowemu kataklizmowi o nazwie PO, to oni niestety zniechęcają do siebie takimi właśnie wypowiedziami.
Słynna była jedna polityczka tej partii, której nie pasował socjalista i bojownik o niepodległość Okrzeja.
Gdyby było w PiS więcej takich jak Cymański i Kluzik-Rostkowska, a nie było takich jak Pięta, Ziobro, Kurski, Górski, Szczypińska to ta partia byłaby o wiele lepsza.
nie zostało ...jak by to powiedzieć?... grobem dr. Kaczyńskiego.
można by było poprzeć też z powodu tego, że to do niedawna (nie wiem jak teraz po tej katastrofie) był akt nonkonformizmu i pewnej odwagi przy tej nagonce i wyśmiewaniu tej partii przez TVNy, tokefemy itp. przy jednoczesnym wychwalaniu frontu jedności narodu - PO.
Poza tym wciąż uważam, że PiS jest mniej prawicowy niż PO i postkomuna, to chyba najistotniejsze. W końcu nawet Bugaj był doradcą L. Kaczyńskiego.
Niestety w PiSie też jest bardzo wiele rzeczy (np. polityka zagraniczna), które mogą się bardzo nie podobać, obok tych dość sympatycznych które wymieniłem.
PS. Nie byłem nigdy wyborcą PiS (choć niektóre rzeczy jak pisałem doceniam) i pewnie nie będę, ale ta nagonka na nich była bardzo denerwująca, to normalne, ze staje się po stronie tych "prześladowanych".
Zastanawiam się czy w ogóle bedę wyborcą w najbliższej przyszłości.
Korzystając z niepowtarzalnej okazji i nieraz niezbyt eleganckiego języka jaki wynikał z temperatury dyskusji (głównie tych o historii), chciałem przeprosić wszystkich, którzy moimi epitetami się poczuli obrażeni.
to się pochwalę (wyżalę?), że 18 czerwca - w 34 Urodziny Braci Dwóch brałam ślub cywilny. Do dzisiaj się to za mną wlecze...
Z tego choćby powodu nie zagłosuję na PiS!!!
(*_*)
Bierut ponoć bardzo się wzruszył przemówieniem Chruszczowa i serce nie wytrzymało ...
rzeczywiście skandal, że Bierut, totalitarny zbrodniarz, a nadto agent NKWD i przedwojennej "dwójki" nadal leży na Powązkach.
W majstrowaniu przy trupach jesteśmy mistrzami...
.
na prawdziwego totalitarnego zbrodniarza. Ale pomniejszy zbrodniarz to był z pewnością.
Rozumiem, ABCD, że osobiście go odkopiesz, żeby już nie leżał na tych Powązkach (swoją drogą trochę zabawny jest ten wielki prestiż bycia pochowanym akurat na tym cmentarzu, dla części zmarłych nie jest to chyba aż takie ważne) i przewieziesz gdzieś na jakieś śmietnisko.
Poza tym "zbrodniarz" można powiedzieć o dużej części obecnych polityków, od Busha po krajowych. Co powinno się z nimi zrobić po smierci?
być może w ogóle nie istniał. Rosjanie zwiedzieli się, że szeregowy komunista, używający nazwiska czy pseudonimu Bierut, pracował dla polskiej "dwójki". Oczywiście, się go pozbyli. Potem podstawili swojego czlowieka i mianowali prezydentem zwasalizowanej Polski. "Bierut" zapewnie nie umarł w roku 1956. Uprosił zwierzchników, żeby go odwołali do "rodiny".
przypomnę "Antygonę": zdrajca powinien po śmierci być daniem dla dzikich psów i ptaków.
Aż tak źle życzysz zdrajcy kaczyńskiemu? Ja aż tak okrutny może i bym nie był, ale po namyśle...
Na skrótach myślowych zbudowano całą III/IV RP.
Nuklearny, a co sądzisz o zdrajcy, którego towarzysze radzieccy z upodobaniem nazywali: Aszibka-Morawski?
że do trumny ze szczątkami Bieruta też stała taka kolejka, jak do trumny Kaczyńskich. Tak już jest, że śmierć tych ze szczytów zniewala. Wyciąganie z tego wniosków politycznych jest po porstu przesadą.
można odpowiedzieć krótko, odpornych na wiedzę i prawdę historyczną ludzi na prawicy u nas dostatek, a szczególnie wykazują się miłosierdziem i zrozumieniem ci którzy w sposób demonstracyjny opowiadają się za wyznaniem katolickim - myślę, że ci ludzie zapominają o takim przykazaniu jak "miłuj bliźniego swego jak siebie samego" - a może oni siebie też nienawidzą?