Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Podwójne wiązanie eksperta

Komentarze

Dodaj komentarz

słownik mizoandrii: feministka-ekspertka

"Nie potrafi naciągnąć linki od hamulca, ale potrafi odróżnić kto zna się, a kto się nie zna na rowerach. Intuicyjnie wyczuwa, że znają się tylko kobiety - reperują rower w 60 sekund i nie biorą za to pieniędzy. Mężczyźni w 10 minut ledwo dzwonek w rowerze naprawią, w dodatku przycinają na kasie".

To oczywiście bzdurny komentarz, tak samo jak ten wpis.

autor: rote_fahne, data nadania: 2010-04-26 14:32:20, suma postów tego autora: 1805

za to ten

art jest elementarnym przykladem mizoandri.

autor: dyzma_, data nadania: 2010-04-26 15:34:51, suma postów tego autora: 2960

Gratuluję,

że to czytacie i jeszcze odpisujecie.

autor: Getzz, data nadania: 2010-04-26 17:18:32, suma postów tego autora: 3554

Getzz

Nie ktoś, nie w dzisiejszych czasach, nie w sklepie - tylko każdy mężczyzna za ladą, z katedry, zza biurkiem, itp., z racji bycia facetem-ekspertem, czyli z racji takiego nieprzekraczalnego społecznego "genotypu", który sprawia, że właśnie jest tym, kim jest: mężczyzną (czyli ekspertem, wyzyskiwaczem, oszustem, itd.). Ot, ktoś taki jak ja, czy Ty.

autor: rote_fahne, data nadania: 2010-04-26 18:07:59, suma postów tego autora: 1805

Drodzy moi

Tym razem nie macie racji. Ja sie z autorka w wiekszosci nie zgadzam, ale teraz jak najbardziej.
Jest taka prawidlowosc, a Wy moze nie mieliscie szans po prostu tego zaobserwowac, stad sie Wam wydaje, ze nie istnieja zadne moza karaibskie. Ale niemniej jednak kobieta jest postrzegana w niektorych dziedzinach jako z zaozenia niekompetentna (jakby Rothe wlasnie ze wzledu na ten genotyp ;), choc w rzeczywistosci ze wzgledu na 'archetyp' technika faceta ) I dlatego ciezko jest sie dogadac na wstepie. Oczywiscie dwoch (dwoje) ludzi ktorzy zajmuja sie dana dziedzina i wiedza o czym mowia zawsze sie predzej czy pozniej dogadaja (pomijajac przypadek zlej woli), bo jak te roboty wykorzystaja w koncu inteligentnie percepcje, najpozniej wtedy jak beda chcieli wreszcie pojsc do domu. Niemniej jednak czlowiek rzucony na jakis przyczulek samotnie i majacy byc ekspertem, choc sam ma mgliste pojecie od czego i dlaczego, kieruje sie wylacznie stereotypem, bo nic mu innego nie zostaje - zadnych sygnalow wejsciowych nie pozwalajacych mu zweryfikowac sytuacje nie przetwarza prawidlowo. Niekompetencja owa z mojego dosw. dotyczy w wiekszosci jednak facetow, a nie kobiet, choc moze nie ze wzgledu na genotyp znowu, ale ze wzgledu na przyczyny, "ktorych sa dwie". Pierwsza statystyczna tzn - w technicznych zawodach generalnie czesciej spotyka sie facetow, wiec prawdopodobienstwo spotakania faceta niekompetentnego jest wieksze niz kobiety w ogole, bo podzbior facetow niekompetentych jest pare razy wiekszy niz caly zbior kobiet. Po drugie zas jednak ze wzgledu na archetyp, tzn. jesli kobieta jako szeroko rozumiany techniczny, juz utrzymala sie w zawodzie, to najczesciej jest kompetenta, wlasnie dlatego, ze z zalozenia sie ja o niekompetencje podejrzewalo i musiala sie wybronic, a facet z tego samego wzgledu mogl liczyc na kredyt zaufania. A jak wiadomo zaufanie jest dobre, a kontrola jest lepsza.

autor: yona, data nadania: 2010-04-26 20:14:43, suma postów tego autora: 1517

A mi się ten artykuł podoba

To prawda, faceci w sklepach specjalistycznych zawsze chcą udowodnić że jesteś idiotą/ idiotką, sądzę że plec jest tutaj tylko częścią problemu, po prostu ci ludzie są przepracowani, mało zarabiają i muszą się jakoś dowartościować

P.S

też byłem początkowo sceptyczny wobec wpisów Autorki, ale trzeba przyznać że ma ona talent do ciekawego re-definiowania problemów

autor: Postsocjalista, data nadania: 2010-04-26 20:24:16, suma postów tego autora: 1953

yona

Ojej, a ja mam inne doświadczenie, i co teraz? Moje uogólnienie nie jest OK, a uogólnienie doświadczeń autorki jest jak najbardziej OK, bo jest kobietą? Widzisz, ja mam tego pecha, że najwidoczniej kobiety-ekspertki-inżynierki, z którymi mam do czynienia i u których czasami dorabiam, nie są wystarczająco kobiece; raz, bo są zdecydowanie pewne siebie w swoim fachu, a dwa, że nie dają sobie, za przeproszeniem, w kasze dmuchać, a już na pewno nie facetom i kobietom, które nie mają pojęcia o tej konkretnej inżynieryjnej robocie, a zgrywają ekspertów/ekspertki (czy to przy planie, czy na budowie). I nie ma to nic wspólnego z mizoandrią - znajomość rzemiosła, po prostu. Sugestia autorki, że każdy fachowiec to mizogin jest idiotyczna. Natomiast twarde fakty są takie, że wyleciałem ze studiów, bo m.in. nie przebrnąłem zajęć z doktorantką, później doktorką-mizoandryczką, która odstresowywała się uwalając męską połowę grupy, bo jej "rurociąg pękł", co opóźniło jej obronę doktoratu. Pech, co? :-)

autor: rote_fahne, data nadania: 2010-04-26 21:00:13, suma postów tego autora: 1805

znowu mylnie przypisuje się problem stosunkom płci...

w ten sposób nie rozwiąże się go- co najwyżej po równo będą olewani i mężczyźni, i kobiety- ale o to w sumie chodzi liberalnym feministkom, które np. chcą parytetów by jak powiedziały "i kobiety mogły tak jak mężczyźni mogli obijać się jako politycy".

Problem zaś dotyczy zwykłej nieuprzejmości, chamstwa, braku kultury, a nader wszystko- strukturalnego, powszechnego kompleksu niższości Polaków- który każe im się dowartościowywać m.in. poniżając innych- kobiet w szczególności, zgoda, ale nie tylko kobiet i niekoniecznie kobiet. Również kobiety mężczyzn jak tylko mogą to poniżają...

autor: Luke, data nadania: 2010-04-26 21:52:13, suma postów tego autora: 1782

...

Przytoczone tu przyklady sa prawdziwe, takie jednak zahowanie zrzucilbym barzdiej na karb braku wychowania czy wrecz glupoty, nie koniecznie jednak mizogynii.

autor: Marek, data nadania: 2010-04-26 22:37:39, suma postów tego autora: 1715

Komentarz pożegnalny.

No więc tylko tyle:
Chciałbym pozegnać się ze wszystkimi, których tu poznałem (o ile można kogoś poznać przez internet, ale byłem tu długo więc mnie może niektórzy kojarzą), z którymi tu pisałem i podziękować za wszystkie dyskusje.
Powodzenia. Cześć.

autor: Getzz, data nadania: 2010-04-27 12:59:26, suma postów tego autora: 3554

fakt faktem,

że kobieta zwykle wyrozumialej podejdzie do kogoś, kto "film" zamienił na drzewniejszą "kliszę".

----
Getzz - co ci odbiło?

autor: Bury, data nadania: 2010-04-27 19:01:23, suma postów tego autora: 5751

Przypadek 14

Ona- zdradzala, zaniedbywala dom i dziecko. On- nie zdradzal, nie zaniedbywal domu i dziecka. Sąd: Dziecko zostaje z matka.

autor: Lalek, data nadania: 2010-04-29 09:26:37, suma postów tego autora: 223

"wyleciałem ze studiów, bo m.in. nie przebrnąłem zajęć z doktorantką"

Toś i głupi rote. Bo jak można rezygnować ze swych planów ze względu na czyjeś tam fochy? Swoją drogą trochę dziwna to sytuacja, gdyż doktoranci z reguły znaczą na uczelniach mniej niż szatniarze.

PS.
Zakładając, że po prostu nie zmieniłeś kierunku czy uczelni.

autor: Bury, data nadania: 2010-04-29 09:41:33, suma postów tego autora: 5751

7

A ja jak kupowałem na Szmulkach masło to Zyd mnie w sklepie oszukał. A potem jak kupowałem u Zyda na Stawkach kiełbase to też mnie orźnął. Ci Zydzi to zlodzieje panie dzieju!

autor: A.Warzecha, data nadania: 2010-04-29 10:42:08, suma postów tego autora: 2743

"Czy pani w ogóle wie, co to jest RAM"?

owszem, po angielsku tak się mówi na BARANA.

autor: know, data nadania: 2010-05-05 19:46:06, suma postów tego autora: 17

Dodaj komentarz