Na wazelinie
Wypłynie
Już i tak "po ptokach".
Dziwnym trafem - to Borowski, a później Cimoszewicz, jako "tuzy" klubu SLD i marszałkowie Sejmu, wstrzymywali prace nad ustawami "kontrowersyjnymi", nie idącymi na pasku Kościoła, a w tym nad ustawą o związkach partnerskich prof. Szyszkowskiej ( http://www.innastrona.pl/bq_odrzucenie.phtml ). Przyjęli taktykę podobną do Komorowskiego, który "mroził" ustawę o in vitro w marszałkowskiej szufladzie, by w trakcie kampanii - zostać entuzjastą tej metody walki z bezpłodnością :-). Byt kształtuje świadomość, odbyt - stolec, ale prezydenckiego stolca już panu Borowskiemu bym nie wróżył...
się nie pisze. Taki to lewicowiec. Po prostu jest zawsze po stronie nadzianych i sytych. Napieralski upadłby na głowę, gdyby poparł jego kandydaturę na prezydenta Warszawy. Karlałby jego autorytet, oj karlał.
Powtarzasz stare kłamstwa.
Łatwo udowodnić, że to tylko kłamstwa, np tutaj:
http://www.innastrona.pl/bq_sdpl_re.phtml