Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

VAT głupcze !

Komentarze

Dodaj komentarz

Wpływy z podatku PIT to nie są grosze lecz ok. 16-17%

wpływów budżetowych ogółem. A zatem więcej niż z CIT (podatku dochodowego od osób prawnych) - tu jest ok. 12-13%.

autor: west, data nadania: 2010-07-30 21:35:02, suma postów tego autora: 6710

biedny bogaty

Widzę, że autorowi, choć był bogaty, nie starczało także nawet na krótkie podróże po Europie. Najwyższy VAT w Europie? W Czechach i Norwegii wynosi on już 23%. W Rumunii od przyszłego roku tyle samo, a w Danii i "cudownej" Irlandii - 25%.

autor: V.C., data nadania: 2010-07-31 16:57:56, suma postów tego autora: 1126

Polska idzie śladem Rumunii

W Rumunii VAT wynosi 24% już od lipca br., zaś w Szwecji - od dawna 25%. 23% to dość wysoka stawka, ale nie widzę w samej idei VAT niczego antylewicowego. Konsumpcja powinna być opodatkowana. Im jest większa, tym konsument płaci większą kwotę podatku. Autor oczywiście nie wspomniał, że podstawowa dla każdego żywność ma stawkę jedynie 7% (to chyba niezbyt dużo), a książki - nawet 0%, które - jak widać - nie przez to są cholernie drogie.

autor: V.C., data nadania: 2010-07-31 17:15:42, suma postów tego autora: 1126

uzupełnienie

Finlandia - 23%, Norwegia - jednak też 25%, Islandia - 25,5% (!)
za: http://en.wikipedia.org/wiki/Value_added_tax

autor: V.C., data nadania: 2010-07-31 17:25:01, suma postów tego autora: 1126

V.C.

Pierwszy pomysł rządu Tuska mówił o podniesieniu VAT do 25 % i to jest najwyższy VAT w Europie.

W Szwecji opodatkowanie pensji sięga ok 53 %, jednak realne opodatkowanie jest niższe niż w Polsce.

autor: Palucki_Lukasz, data nadania: 2010-07-31 21:00:23, suma postów tego autora: 19

a mi się ta podwyżka nie podoba.

to chyba logiczne, bo dlaczego miałabym się cieszyć, że będę musiała płacić jeszcze więcej...?

autor: hanna_mi, data nadania: 2010-07-31 21:35:39, suma postów tego autora: 19

podatki

,,Robotnik w Wielkiej Brytanii żyje godniej niż robotnik w Polsce i jednym z powodów tego stanu rzeczy jest NIŻSZE realne obciążenie podatkowe. Z każdym łykiem piwa, z każdą rozmową telefoniczną i z każdym kliknięciem w internecie płacimy UKRYTE podatki. W skali roku są to MILIARDY !''
To trochę tak jakbym słuchał JKM- ale to tak na marginesie.
A czy robotnik żyje godniej w Szwecji,Danii,Finlandii czy W.B?
Tekst ten mnie troszkę zdziwił. Wydawało mi się że dla ludzi lewicy oczywistym jest fakt iż trzeba obrać kurs na model ,,skandynawski'' nie zaś anglosaski.

autor: lewowierny, data nadania: 2010-08-01 10:44:18, suma postów tego autora: 4

Nie mogę zrozumieć,

co niektórzy robią wśród redaktorów lewica.pl.

"Tymczasem jedną z najważniejszych dyskusji na lewicy jest kłótnia o podatek dochodowy od osób fizycznych. Jeśli ktoś popiera podatek liniowy to jest "wstrętnym liberałem" a jak ktoś jest zwolennikiem progów podatkowych to jest "prawdziwym lewicowcem". Kiedyś sam w to wierzyłem, dzisiaj mówię: co za bzdura ! Wyższe podatki dla bogatych (zatrudnionych na etacie) mają znaczenie tylko symboliczne."

Jjjasne! Przez obniżkę PIT-u budżet państwa stracił przecież tylko symboliczne 42 mld zł! Tyle ile wynosi obecna dziura budżetowa.

" Pora zejść na ziemie. W Polskich warunkach podatek progresywny nie zabiera bogatym, on co najwyżej niszczy klasę średnią. Bogaci w Polsce nie płacą podatków bo zwyczajnie otwierają firmy. W skali budżetu państwa wpływy z podatku PIT od osób fizycznych to jakieś grosze, prawdziwe WIELKIE podatki płacimy w VAT, akcyzach, winietach, pozwoleniach i koncesjach. Dyskusja o PIT od osób fizycznych to zwykłe mydlenie oczu. To realne obciążenie podatkowe jest jednym z przyczyn biedy w Polsce. Robotnik w Wielkiej Brytanii żyje godniej niż robotnik w Polsce i jednym z powodów tego stanu rzeczy jest NIŻSZE realne obciążenie podatkowe. Z każdym łykiem piwa, z każdą rozmową telefoniczną i z każdym kliknięciem w internecie płacimy UKRYTE podatki. W skali roku są to MILIARDY !"

Korwinowszczyzna.

"Bogaci też czasami muszę zapłacić VAT (kiedy akurat nie uda im się wziąć faktury za obiad w knajpie, lub piwo w barze), jednak procentowo są to wydatki niższe niż biedniejszych. Są jakieś limity wyznaczone przez rzeczywistość. Dochody mogą rosnąć liniowo ale konsumpcja NIE. Solorz nie zje i nie wypije za 100 innych Polaków mimo, że może 100 razy więcej od nich zarabiać. Można kupić sobie największy i najdroższy jacht ale co potem ? Drugi jacht ?"

Niech sobie Autor łaskawie sprawdzi, jakie % wartości konsumpcji przypada na 5% najbogatszych w tym kraju. Wtedy pogadamy.

"Tak się składa, że przez kilka lat należałem do "elity" jednego procenta polaków płacących najwyższe podatki z PITu chociaż też nie starczało mi do pierwszego. Nie stać mnie było na luksusy a nawet na kupno własnego mieszkania ale według standardów podatkowych byłem bogaty."

Chodzi, oczywiście, o kupno mieszkania za gotówkę, prawda?

"Na początku starałem się poprawiać sobie nastrój myśląc, że płacenie podatków to wyraz patriotyzmu. Jednak kiedy liczba urzędników w Polsce (licząc z obroną cywilną) przekroczyła 600 tys osób patriotyczne uniesienia mi przeszły. Dotarło do mnie, że finansuję patologię. Wtedy obiecałem sobie, że nigdy nie zatrudnię się na etacie i od tej pory prowadzę własną działalność gospodarczą. Jednak nawet teraz płacę więcej pieniędzy w podatku VAT niż w podatku dochodowym ! Teraz to bardzo wyraźnie widzę bo sam robię przelewy."

Kurwinowszczyzna, aż się rzygać chce... Na każde 100 zł płaconych przez nas podatków, na tych przebrzydłych urzędników-darmozjadów idzie jakieś 5-6 zł. Niech autor, zamiast wypisywać banialuki, których Korwin-Mikke by się nie powstydził, poczyta sobie chociażby ostatnią ustawę budżetową. To nie boli.

"Podniesienie VAT znowu uderzy w biednych oraz niewielką polską klasę średnią. To oni zapłacą za podwyżkę rządu Tuska. Bogaci mają to gdzieś bo oni sobie VAT i tak odliczą. Szczególnie, że bogaci często są właścicielami nieruchomości i mogą prowadzić „działalność gospodarczą” tam gdzie mieszkają. Udowodnienie czegokolwiek jest bardzo trudne. Dam prosty przykład. Niedawno skończyły się upały. Montaż klimatyzacji jest obłożony VATem. Człowiek pracujący na etacie zapłaci całą kwotę, bogaty odliczy VAT czyli realnie zapłaci mniej. Właściciele firm usługowych (watowcy) prawie wcale nie płacą VATu, tak naprawdę na ich VAT składają się ich klienci, na końcu tego łańcuszka najczęściej jest zwykły człowiek, to on za ten cały cyrk płaci."

To akurat prawda.

Niemniej, gdyby to ode mnie zależało, usunąłbym Autora za ten wpis z kolektywu redakcyjnego lewica.pl. Niech Autor wstąpi sobie do Młodych Libertarian i zostanie redaktorem jakiegoś ichniego portalu, np. libertarianizm.pl.

autor: fancom, data nadania: 2010-08-02 09:59:30, suma postów tego autora: 1424

Dodaj komentarz