o kobietach z punktu widzenia swojego homoseksualnego bohatera?
Tak samo, tylko lepiej pod względem literackim.
Ten dualizm służy tylko każdorazowo mającym władzę- którzy są piękni i uduchowieni, podczas gdy ,,poddani'', ,,masy'' czy ,,pracownicy'' należą do świata grzesznej materii i zwierzęcych instynktów
że ból świni rodzącej i rolnik cierpiący na niestrawność ważniejsi są niż alabastrowe wieże Kadath"
H.P Lovecraft z opowiadań zebranych w tomie "Sny o Terrorze i śmierci".
Nie pamiętam jakie konkretnie opowiadanie i w czyim tłumaczeniu i nie mogę sprawdzić, bo sem na wakacjach. Ale mi to zdanie utkwiło w pamięci. Niesamowite, jak tu udało się utrafić w sedno, bezwzględnego, bezmyślnego okrucieństwa. Zawsze mnie ten Lovecraft przerazić potrafił, nie tyle mackami, czy bluźnierczym plugawym, co takim właśnie podejściem. Zastanawiam się czy świadomie, czy przypadkiem. Ale sądzę, że przypadkiem, a może podświadomie.
A tekst ciekawy. I tak mi się skojarzyło, bo mi to zdanie od jakiegoś czasu po głowie chodzi.
takich bzdet to nie powinni w ogóle drukować. Komu to ma i do czego służyć? Taka niby realistyczna, ale jednak "ścienta fikcja" ma chyba za zadanie psuć ludziom krew. Też mi literatura...phiii...
Genialny tekst. Jest to jeden z tych niebezpiecznych zakrętów zapomnienia, równie groźny co niegdysiejsze feministyczne "sex wars".
Emancypacja "czystych umysłów" zawsze jest złudna, bo nie startujemy wszyscy wcale tak samo, z jakiejś pozycji neutralnej.
A mniej ogólnie i mniej abstrakcyjnie: kilka miesięcy temu słuchałam na konferencji referatu kolegi, który przez metaforę relacji homoerotycznej odczytywał strukturę powieści "Szkarłatna litera". W pewnym momencie powiedział: "mężczyzna, który jest na dole jest zawsze otwarty i gotowy do przyjęcia drugiego, zawsze otwarty - zupełnie jak kobieta".
Ponieważ jesteśmy kolegami z tego samego wydziału, nie miałam odwagi wypowiedzieć się wtedy na temat tego zdania, które według mnie zburzyło porządek jego rozważań i pozbawiło jego argumentację sensu i siły. Przyznaję się tu do tchórzostwa.
Ale to zdanie z referatu wiele mi wyjaśniło o moim koledze jako koledze właśnie. Dodam tylko, że on na moim miejscu na pewno wykorzystałby sytuację.
chyba jako pierwsza napisała pani na temat gejowskiej mizoginii