Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Cytat na czasie, czyli historia i lud według Durango

Komentarze

Dodaj komentarz

Drogi Dawidzie,

Stwierdzenie, ze Durkangur nienawidzi kapitalizmu, jest niezasluzonym komplementem dla tego nobliwego dzentelmena.

autor: PMB, data nadania: 2010-08-23 10:00:54, suma postów tego autora: 1628

Żądałem tylko samookreślenia

Drogi Pawle, nie chodziło mi o prawienie Durkangurowi komplementów. Chciałem tylko,choć ubrałem to w możliwie najładniejszą formę, by ów szanowny jegomość dokonał ostatecznego samookreślenia. Nawet Róża Luksemburg, która w pewnym momencie też na podstawie jedynych dostępnych jej burżuazyjnych gazet, wyciągnęła nie zawsze słuszne wnioski odnośnie bolszewizmu, nigdy nie posunęła by się przecież do kompromitującej kompletnie teorii jakiejkolwiek formy kapitalizmu, jako mniejszego zła. Była życzliwym krytykiem, ale co ważniejsze stała na odpowiedniej pozycji klasowej.

Jeśli ktoś, tak jak Durkangur ogłasza publicznie, że trzeba zmienić kapitalizm na inny system, coś zrobić, bo teraz rządzi pieniądz i ludzie są dla siebie coraz gorsi, to taka deklaracja zobowiązuje przynajmniej do tego, by pokonać własne sekciarstwo i zgodzić się na współpracę ponad podziałami, prowadzącą do obalenia systemu.
Tu się jednak srodze i niemile zawiodłem, bo człowiek wykazuje nie tylko braki historyczne, które można by mu darować, bo jest tylko ofiarą burżuazyjnej propagandy, on jednak idzie krok dalej: w zderzeniu ze schematycznie postrzeganym bolszewizmem, okazuje się lepszy kapitalizm.
Podobną postawę zajmuje Piotr Ciszewski, odżegnując się od współpracy z "lewicą autorytarną".
Po raz kolejny widać, że nie jest ważna deklaracja, tylko kto obiektywnie czyim interesom służy.

autor: rewolucjoner, data nadania: 2010-08-23 19:15:23, suma postów tego autora: 490

Nie interesuje mnie,

kiepski komunistyczny propagandysto, "obalanie systemu" w towarzystwie zwolenników idei, które doprowadziły do nędzy i zamordyzmu i skompromitowały lewicę na długie lata. Mnie interesuje zastąpienie kapitalizmu systemem lepszym, bazującym na demokracji i obfitości dóbr - ciebie zaś gorszym i wielokrotnie skompromitowanym, którego tu tak zapalczywie bronisz.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-08-23 22:01:46, suma postów tego autora: 3848

Durango...

"Kapitalizm jest mniejszym złem" - to już wiemy

Ciebie interesuje "zero konkretów"

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-08-23 22:59:09, suma postów tego autora: 1212

"Zero konkretów"

oferuje komunizm, tzn. zero pozytywnych, bo w kwestii negatywnych całkiem sporo: bieda, dziadostwo, zacofanie, cenzura, brak swobód obywatelskich itd.

Ta lewica, która jest mi bliska, zafundowała natomiast światu niespotykany rozwój materialny i intelektualny. Dlatego, że nie była komunistyczna. I tyle w temacie, wyznawcy trupich idei.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-08-24 00:17:24, suma postów tego autora: 3848

Ciekawe

@Durango 95 "lewica, która jest mi bliska, zafundowała natomiast światu niespotykany rozwój materialny i intelektualny."

A konkretnie jaka to lewica? Np. nazwa partii, konkretnie.

autor: mlm, data nadania: 2010-08-24 07:57:59, suma postów tego autora: 4284

MLM,

Durkangur to impresjo-magik i faktograficzne zero, wiec pozostaja tylko domysly i zgaduj-zgadula. Skoro jednak zgaduj-zgadula, to moze w swych durkangurzych hopkach dal susa ku jednolitemu frontowi m.in. z ta pania:
http://lewica.pl/?id=22250

Ale to juz tylko Jahwe, Lufycer i Durkangur wiedza.

autor: PMB, data nadania: 2010-08-24 10:43:26, suma postów tego autora: 1628

"Faktograficzne mniej niż zero",

czyli Paweł Michał, zwany też w środowisku "starą kserokopiarką z wypocinami Chaveza i Trockiego".

Co zaś do tej lewicy, która przyniosła milionom ludzi niespotykany w dziejach dobrobyt i zarazem znacznie zwiększyła zakres ich emancypacji, to jest to niemal cała zachodnia lewica - socjaldemokraci. Wystarczy porównać np. Finlandię i Norwegię (celowo nie wymieniam czołowych krajów Zachodu, lecz kraiki, które 100 lat temu były podobnie zapyziałe jak Rosja, za to o wiele mniejsze i mniej zasobne w surowce) z "dorobkiem" ZSRR, by nie mieć złudzeń, że komunizm to tylko syf, bieda i zacofanie plus średniowieczno-inkwizycyjne klimaty kulturowe plus faszystowskie metody rządzenia.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-08-24 14:40:22, suma postów tego autora: 3848

Socjaldemokracja to dziś prawica

Uważałbym z tym pianiem peanów na cześć zachodniej socjaldemokracji. Poparła I WŚ (10 mln ofiar), w okresie międzywojennym nie zapobiegła żadnej nędzy i w ogóle nie odgrywała większej roli bo wielki kapitał w walce z komunizmem postawił na faszyzm. Dopiero po II WŚ i skompromitowaniu faszyzmu, imperialiści postawili na socjaldemokratów. W latach 1960 i 1970 na Zachodzie, ze strachu przed "zgubnym wpływem bolszewizmu", państwa rządzone przez kapitał starały się dość skutecznie wyeliminować bezrobocie i niskie płace, ingerując ostro w stosunki pomiędzy praca a kapitałem. Nawet CIA finansowała związki zawodowe u siebie (AFL-CIO). Ale po upadku ZSRR pycha i bezkarność "zwycięskiego kapitalizmu" nie ma teraz granic, stąd uwiąd socjaldemokracji a i ich samych przeobrażenie w neoliberałów.

autor: mlm, data nadania: 2010-08-24 20:01:23, suma postów tego autora: 4284

Konserwatorzy systemu...

Nie dość że poparła, to jeszcze zdecydowała się zdławić rewolucję robotniczą w Niemczech, dokładając swoje trzy grosze w powstrzymaniu "pochodu czerwonego zagrożenia".
W innych krajach też wolała polegać na instrumentach państwa burżuazyjnego.
Wszelkie śmielsze posunięcia socjaldemokracji były wynikiem silnego oddziaływania na ruch robotniczy komunistów, i w końcu samej Rosji Radzieckiej, następnie państw tzw. bloku wschodniego. Współcześnie, gdy konsekwentnie marksistowska i komunistyczna perspektywa znalazła się w głębokim kryzysie, socjaldemokracja zdecydowała się jawnie przejść na stronę burżuazji, i być jedną z sił politycznych konserwujących porządek kapitalistyczny.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-08-24 22:47:04, suma postów tego autora: 1212

porownywanie ZSRR do Finlandii

czy Norwegii nie jest najlepsze ze wzgledów historyczno cywilizacyjnych.
Rosja carska miała elity pod pewnymi wzgledami na europejskim poziomie, ale masy dopiero co wyszly ze stanu niewolnictwa i dzikosci, ZSRR mozna by pod tym wzgledem porownac do Bronxu, centrum Detroit, Los Angeles czy innych dzielnic USA zamieszkałych przez Afroamerykanów. Albo do krajów Afryki.

Albo np porownać Kubę i Haiti.


autor: kontras, data nadania: 2010-08-25 09:49:27, suma postów tego autora: 1774

Durango jest chyba lewicowcem wyznania Wojtylistycznego

bredzi o jakiejś III drodze, nie kapitalizm ,nie komunizm tylko , no właśnie co? Niestety nasz papa nie sprecyzował zanim był odszedł i dlatego Durango taki dziś wnerwiony, nie wie jaką drogą ma teraz iść.
Za to dowiedziałem sie że Finlandia i Norwegia to kraje lewicowe.



autor: Wielki Czarny Ojciec Demokracji, data nadania: 2010-08-25 12:18:13, suma postów tego autora: 316

Kontras,

o ile Finowie mają długą tradycję edukacji i samoorganizacji ludu, o tyle lud norweski był sto lat temu na poziomie dość podobnym do ludu ze sporej części Rosji (pomijam najbardziej zacofane jej regiony, bo to nie one decydowały o przebiegu rozwoju sowieckiego systemu). Zresztą jeśli zacofanie kulturowe ludu było tak istotne, to rację mieli nie bolszewicy, lecz ci, którzy uważali, że najpierw Rosja musi przejść etap państwa burżuazyjno-demokratycznego. W Norwegii nie było wspaniałej rewolucji socjalistycznej, nie było zerwania ze złym kapitalizmem, nie było cudownych sowieckich pomysłów i rozwiązań, a mimo to jest ona krajem wyżej rozwiniętym kulturowo, materialnie, a przede wszystkim pod względem "socjalu" niż było ZSRR w analogicznym okresie. A wszystko to bez pałki i cenzury, bez wzniosłych haseł i "wyzwalania" połowy globu.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-08-25 15:30:29, suma postów tego autora: 3848

Norwegia

Norwegia ciągnęła korzyści z należenia do zachodniego bloku kolonialnego, zachowania neutralności w czasie wojen światowych (nie poniosła praktycznie żadnych start w latach 40-45) a Rosja przeszła krwawą rewolucje i wojnę domową a później została zrujnowana przez II Wojnę Światową. Później zaś zrujnowała ją zimna wojna (praktycznie Rosja vs Reszta Świata). Żadne państwo by nie podołało takiemu wyzwaniu (a na pewno nie Norwegia).

autor: mlm, data nadania: 2010-08-25 17:44:44, suma postów tego autora: 4284

panowie rewolucjoniści

Nikt trzeźwy nie zaprzecza okrucieństwu "białych".
Ale czego spodziewali się "czerwoni" przewracając porządek społeczny do góry nogami? - przecież nie pokornej zgody
tych, których pozbawić chcieli sensu życia.
Każdy , najgłupszy nawet palant wie, że wojna domowa jest najstraszniejsza i w sposobie jej prowadzenia i w długoletnich skutkach.
To może było nie jeść tej żaby i na ruinach caratu
utworzyć państwo możliwe do zaakceptowania dla WSZYSTKICH
Rosjan, mając na uwadze, że najlepsze wyniki można osiągnąć na drodze ewolucyjnej, o czym dawno zadecydowała Natura, gdyż my ludzie, którzy się przeciwko niej buntujemy, jesteśmy jej dziećmi.
Taka wyliczanka, teraz po tylu latach, kto co powiedział, jakie w związku z tym miał zamiary i kto mu w tym przeszkodził, jest jakąś obsesją rewolucyjną.
Ludzkość już wie do czego prowadzi próba tak radykalnych zmian społecznych i nie ma co oczekiwać, że powtórzy ten sam błąd.
Kapitalizm w tej formie, którą znamy, jest pełen zasadniczych wad, ale chcąc te wady usunąć poprzez rewolucję przelejemy morze krwi i po latach powrócimy do punktu wyjścia.


autor: tarak, data nadania: 2010-08-25 16:49:01, suma postów tego autora: 3283

mlm,

Rosja za to ciągnęła korzyści z okupowania Polski przez ponad 120 lat, a Norwegia była w tym samym czasie kraikiem zależnym od Szwecji, o gospodarce zorientowanej do roku 1905 w znacznej mierze na rzecz interesów silniejszego "sojusznika". Gdy Norwegia dopiero co odzyskała niepodległość jako malutkie, zapyziałe państewko, Rosja była od kilkuset lat jednym z czołowych imperiów w skali świata. To, że poziom życia jest w kapitalistycznej Norwegii o wiele wyższy niż w Rosji po wielu dekadach "socjalizmu", prowadzi do wniosku, że albo socjalizm nie działa, albo że sowiecka jego wizja okazała się kiepska.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-08-25 18:39:25, suma postów tego autora: 3848

W Norwegii nie było pańszczyzny

i choćby dlatego (ale powodów jest znacznie więcej) teza o podobnym poziomie norweskiego i rosyjskiego ludu nie ma zbyt mocnego oparcia w faktach.
Pałka i knut szkodzą, ale znowu nie zawsze decydują- Francuzi mieli swoją rewolucję z niezłym terrorem i nie przestali być bardzo kulturalni, przez analogie można by twierdzić, że także oświecenie ludu przez demokrację burżuazyjną wymaga terroru, choć szczyt wyrafinowania francuska elita osiągnęła wcześniej - wtedy kiedy się najwięcej biła, także między sobą. Mieli swoje rewolucje i terrory także Anglicy.
Szwajcarzy z kolei do dzisiaj są jako jednostki na ogół niezbyt wyrafinowani, ale kraj mają urządzony, że hej.
W ZSRR komunizm się nie sprawdził przede wszystkim dlatego, że zanim, lub podczas gdy go wprowadzano wymordowano większość jako tako światłych i cywilizowanych po europejsku ludzi, których i tak nie było za wiele, w dodatku mocno wyalienowanych, a potem Stalin, parę innych czynników i wyszło jak wyszło.
To, że kultura ma decydujące znaczenie widać choćby po tym jak komunizm działał i jaki był poziom życia w PRL, NRD, Czechosłowacji, Jugosławii, na Węgrzech - to był pierwszy wypadek, że w koloniach, i to im dalej na zachód od metropolii, tym było lepiej i tym lepiej to działało, ale w Niemczech wszystko by lepiej działało.
Po prostu system można sobie zmienić w jedną rewolucyjną noc, ale nauczyć ludzi podstawowych zasad higieny, nie mówiąc o zrobieniu z nich dżentelmenów - na to trzeba pokoleń.



autor: kontras, data nadania: 2010-08-25 19:41:19, suma postów tego autora: 1774

oczywiście jugoslawia

to nie była kolonia, Titę można uznać za takiego Gomułkę, który miał od Wiesława trochę lepsze położenie geopolityczne, więc i czynnik jednostkowy gra swoja rolę.

autor: kontras, data nadania: 2010-08-25 20:26:56, suma postów tego autora: 1774

To fakt,

że im więcej kultury rodem ze "zgniłego kapitalistycznego Zachodu", tym większe szanse na socjalizm. Dlatego ta operacja nie mogła się powieść w barbarzyńskiej Rosji oraz w Polsce, w której hitlerowcy i sowieci wymordowali mnóstwo sensownych ludzi, za to rządziły karierowiczowskie ćwoki z PZPR. Nie ma do socjalizmu rewolucyjnych dróg na skróty - są tylko dekady mozolnego kształtowania kultury demokratycznej, stopniowego rozwoju samorządności i partycypacji społecznej, rozłożone w czasie reformy instytucji i form własności itd. Czyli dokładnie to, co stało się w Skandynawii, a czego za grosz nie było w PRL i ZSRR.

autor: Durango 95, data nadania: 2010-08-25 20:51:32, suma postów tego autora: 3848

kultura zachodu nie została

ukształtowana przez kapitalizm - zgniły czy nie, a przynajmniej na pewno nie tylko przezeń.
To proces znacznie dłuższy który trwał nie stulecia, ale parę tysięcy lat. Natomiast kapitalizm jako ideologia to raczej rak na jej ciele.
Natomiast dobrobyt jaki tak trwał w latach 45-75 miał też swoje źródło w obawie przed konkurencją ze wschodu oraz taniej ropie naftowej, tu kłania się także Norwegia i Wenezuela.
Czy dzisiaj zachód zmierza do socjalizmu? Tak twierdzi Korwin -Mikke, ale wskaźniki pokazują, że raczej się z niego wycofuje.
Wszystko to pokazuje, że rozpatrywanie świata w tych kategoriach jest już dzisiaj nieaktualne.
Mamy jakiś inny ustrój w wielu odmianach, którego jeszcze nie nazwaliśmy, być może jest to zresztą niepotrzebne, albo i niemożliwe.
Trzeba po prostu patrzyć i oceniać po stopniu sprawiedliwości, efektywności, dobrobytu.


autor: kontras, data nadania: 2010-08-26 13:04:18, suma postów tego autora: 1774

Durango...

To w przedrewolucyjnej Rosji Radzieckiej, robotnicy czy nawet chłopi nie byli zorganizowani w organizacje polityczne??? Byli jak najbardziej. Bolszewicy właśnie wśród robotników cieszyli się największym poparciem.

autor: Andrzej Kotarski, data nadania: 2010-08-26 21:45:25, suma postów tego autora: 1212

Dodaj komentarz