"można było wyraźnie usłyszeć okrzyki „Sieg Heil”
Nie sądzę, ale jesli nawet to momentalnie byliby spacyfikowani przez reszte pochodu, tak jak bylo to w przypadku gdy bluzgali policji.
nie było żadnego "Sieg Heil".
Słychać było np. okrzyk: Duma! Narodowa Duma!.
Czy jest on "faszystowski"?
Sieg Heil może nie było ale za to dało się usłyszeć gromkie Rudolf Hess
kto je słyszał?
Nawet Blumsztajn nie oglosił tej rewelacji w swojej Gazecie.
Dla porównania: na pochodach 1-Majowych, organizowanych przez postkomunistów i goszystów (oba te nurty są blisko zaprzyjaźnione z Gazetą Wyborczą) dało się słyszeć okrzyki na cześć ZSRR, Mao, Castro i Ulrike Meinhof.
Ok, ABCD ich nie słyszał więc ich nie było, koniec tematu.
Seweryn Blumsztajn przyznał na debacie po blokadach z 11 listopada, że na marszu narodowców nie było haseł faszystowskich, rasistowskich i antysemickich.
Faktycznie- jeśli Seweryn Blumsztajn coś przyznał, to musi to być prawda.
marszu narodowców i postronni świadkowie mówią to samo.
Obok marszu wykrzykiwali je ichni "goszyści".
"Sieg Hail" jakkolwiek głosno by nie było krzyczane nie zabija...
a kosz na śmieci rzucony w człowieka i owszem zabić może
nic ale to nic nie usprawiedliwia bandytyzmu "antyfaszystów"
policja postąpiła bardzo słusznie bo zajęła się grupą która stanowiła realne zagrożenie.
moim zdaniem przede wszystkim powinno być ci wstyd pisać panegiryki na cześć terroru.