Wioślarskie nie kajakarskie.
posiadać rodziców którzy zarabiają jedynie kilkaset tysięcy dolarów rocznie...
Najgorsze jest to że ludzie którzy odtwarzają relacje kapitalistyczne i logikę utowarowienia uważani są za buntowników?
po pierwsze to otrzymują korzyść w postaci działającego serwisu. Ktoś pracuje nad jego rozwojem, utrzymaniem, itp... A gdyby podzielić dochody FB rocznie ok. 1 mld USD przez liczbę użytkowników czyli 500 mln to wychodzi raptem 2 USD rocznie... To chyba niezbyt wygórowana cena za używanie tego serwisu?
Nie oszukujmy się, Facebook nie cieszyłby się wszystkimi tymi dochodami, gdyby nie nieopłacana działalność jego użytkowników
To dobry przykład jak trudno oddzielić dziś pracę od nie- pracy