... bardzo dziękuję za ten wiersz skoro autor musiał go napisać...
... próbowałam go deklamować, bo ja piękną dykcję mam, ale przeszkadzały mi niektóre przecinki...
... jak umyję podłogę, spróbuję ponownie...
... lecz najpierw szmatę wyżnę do sucha...
... potem wyrżnę nią o ścianę...
... albo dupnę ją na gipsdeka...
... i popatrzę jak ciulnie o zol...
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, Lewicówy i Prawicówy! Jak se same dobrze nie będziemy dobrze życzyć, to nam będą puszczać takie męskie szowinistyczne poezje...
(*_*)