8 marca
2011-03-07 11:27:37
Bardziej lepka podłoga niż sufit szklany Więcej

niż żargonowa metafora. Nie ma czasu na lekturę

francuską za zamkniętymi drzwiami piekło to inni

zgotowali ten los że zupa zawsze będzie za słona

i wylana na podłogę.Lepką podłogę w pracy,

lepką podłogę po pracy.Prawie całkiem zamiecione

pod dywan każde z tamtych słów niewziętych

w cudzysłów jeszcze bardziej przerasta, przeraża.

Bo tu wszystko się lepi tak dosłownie – od drzwi

poczynając przez pościel po nieprzewinięte

dziecko

wylane z kąpielą na podłogę, na którą nie sposób

nie wyrżnąć się twarzą niczym wyrżnięta szmata

Do końca nie wiadomo czy to już wszystko

się dzieje dosłownie Tak to nie jest zabawa

słowna to się musi dziać gdzieś naprawdę

bez słów, w przemilczeniu. Nawet echem

nie sposób się odbić od dna, tamtej lepkiej

podłogi aby w końcu nie uderzyć jeszcze gorzej

niż w szklany, bo w betonowy sufit… – i gwiazdy

widząc w TV poczuć, że własnych możliwości

jest w brud koło zlewu, pod stołem, na podłodze.


-----
raff


poprzedninastępny komentarze