co będzie, jeżeli w bliższej czy dalszej przyszłości ktoś powie, że nie warto bronić tej cześci lewicy, która nawiązuje do światopoglądu naukowego, ateizmu i walki klas, z założenia dzielących społeczeństwo?
I że nie mają racji publicyści, ktorzy bronią tej grupy przed sankcjami, twierdząc że nikomu ona nie zagraża, bo prawie nie ma zwolenników.
Był już ideolog i polityk - na pewno ktoś odpowie - który bajki o walce klas traktowal na serio. Używał pseudonimu "Lenin". Długo byl ignorowany. W rosyjskiej prasie rewolucyjnej wyśmiewano jego bublicystykę. Nawet policja carska nie chciała śledzić garstki jego wyznawców, uważając że jest to sekta bez znaczenia. W końcu "Lenin" wywołal jednak "rewolucję", w ktorej efekcie (już w pierwszych latach stworzonego przez nią reżimu) zginęło kilkanaście milionów ludzi.
I co wtedy powie nasza lewica? Użali się nad sobą? A jeśli w takim wypadku się jej przypomni, że w swoim czasie nie bromiła ludzi o odmiennych poglądach. Lecz - przeciwnie - na nich szczuła?
Kapitalista w sutannie. Jezus takich przeganiał ze świątyni.
NIEFARBOWANY ZWOLENNIK TEOLOGII WYZWOLENIA
ABCD uważasz że walka klas to bajka? Od kiedy?
pokazuję, jak kiedyś ta część skrajnej lewicy, ktora dziś woła o knebel dla Radia M, sama może zostać załatwiona przez reżim.
Warto pamiętać, że w Federacji Rosyjskiej i jej strefie wpływów radykalnej lewicy i marksizmu "nie okazujes".
A ministrowie Bul-Komorowskiego, Nałęcz i Kuźniar, chcą takiej "lewicy", jaką sami reprezentują: prorosyjskiej, kierującej się "realizmem geopolitycznym" i broniącej peerelowskich biografii, ale już nie założeń systemu społeczno-gospodarczego. Może przyjść moment, że sami walną w niszowych radykałów, aby pokazać, że wprawdzie kochają Putina, Miedwiediewa, Kiszczaka, Urbana i Jaruzelskiego, ale są też za wolnym rynkiem i NATO.
Popierając represje wobec Radia M, radykalna lewica sama keci sobie sznur na szyję, oj kręci!
Jeśli Rzeczpospolita jest PiSowska.
To czyja jest Gazeta Wyborcza ?
Na to pytanie daje odpowiedz jej były współpracownik Michał Cichy w wywiadzie przeprowadzonym ( SIC !) przez publicystę KryPola Cezarego Michalskiego :
Ale w "Gazecie Wyborczej" miałem zupełnie innego mistrza, płci żeńskiej, czyli Helenę Łuczywo. Dla mnie Helena jest postacią rangi historycznej, nie można jej porównywać ze współczesnymi postaciami. Ze znanych mi ludzi, którzy w XX wieku żyli w Polsce, mogę ją porównać tylko do Celiny Lubetkin, która była żoną Antka Zukiermana, dowódcy ŻOB. I faktyczną dowódczynią powstania w getcie. Misja Heleny, która jest stuprocentową Żydówką, polegała zawsze na chronieniu polskich Żydów przed jakimkolwiek złym losem. To zadanie wykonała w stu procentach. Była komendantką ŻOB w latach 90. Nie można się dziwić, że ona ze swoim zapleczem kulturowym i genetycznym nie była specjalnie wrażliwa na to, że mordowano księży po 1981, czy że generał Fieldorf był ofiarą mordu sądowego, w którym brała udział sędzia Wolińska. Misją Łuczywo było ratowanie sędzi Wolińskiej i wszystkich, obojętnie jak zapisanych w historii Polaków żydowskiego pochodzenia przed jakimkolwiek nieszczęściem. Także przed naprawdę istniejącym tutaj antysemityzmem.
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/139087,wojna-pokolen-przy-uzyciu-cyngli.html
PT Niecudzie - sam sobie odpowiedziałeś, więc sam przyznasz że i jeden i drugi tytuł prasowy są niewiele warte.
samo się obroni. Samo atakuje. Niestety.