Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Uwaga Polska ! Nie wchodzić – teren prywatny!

Komentarze

Dodaj komentarz

PT Ikon i inni radykałowie nie zauważają jednak pewnej istotnej tendencji

otóż bodźce uosabiające "zewnętrzny blichtr" czyli "lukier bogactwa" tak imponują wielu ludziom z "nizin", że ci, w liczbie kilku milionów, postanowili za wszelką cenę dochrapać się - co jest psychologicznie zrozumiałe - przynajmniej namiastki tegoż bogactwa, już to służąc korporacjom (w rozumieniu zarówno firm, jak i grup zawodowych), już to samemu wchodząc w bycie "pracodafcą". I w obydwu przypadkach ów "awans" każe owym ludziom całkowicie i ostatecznie znienawidzić środowisko, z którego "wyszli", tj. plebs, chłoporoletariat, klasę niższą, czy jakiej tam nazwy użyjemy. Trwa to już ponad 20 lat. A w kolejce stoją następni - oni nie przejmą się poglądami Ikona czy innego "lewaka", a nawet "patriotycznego lewicowca", tylko zjedzą g... spod siebie, żeby się z "dołów" wyrwać i "polizać lukier". I to jest też psychologicznie zrozumiałe. I trzeba ten obiektywny fragment społecznej rzeczywistości uwzględniać. Brednie o walce klas to gadanie do obrazu.

autor: szczupak, data nadania: 2011-05-27 22:46:03, suma postów tego autora: 3747

...

Cytując Wałęsę "Tak jest, za komuny było lepiej".

autor: Marek, data nadania: 2011-05-27 23:02:31, suma postów tego autora: 1715

szczupaku

Potwierdzam istnienie takich ludzi, ale jest to z pewnością liczba mniejsza niż sądzisz i stanowi tak naprawdę margines w stosunku do ogółu pracujących. Natomiast istota problemu pozostaje ta sama, jak uzyskać upodmiotowienie poprzez wskazanie prawdziwej obiektywnej, systemowe przyczyny wykluczenia i przeciwstawią ją teoriom o tym, że to ludzie są do kitu i dlatego cierpią.

autor: lewak, data nadania: 2011-05-28 12:34:04, suma postów tego autora: 92

MGLISTY HORYZONT

"... istota problemu pozostaje ta sama, jak uzyskać upodmiotowienie poprzez wskazanie prawdziwej obiektywnej, systemowej przyczyny wykluczenia i przeciwstawić ją teoriom o tym, że to ludzie są do kitu i dlatego cierpią."

Problem w tym, co Ikonowicz i jego zwolennicy uważają za "prawdziwą, obiektywną, systemową przyczynę wykluczenia".
Nietrudno zauważyć, że w swym codziennym działaniu posługują się przeciwstawieniem "bogaci - biedni", wcale nie odwołując się do najgłębszych, obiektywnych mechanizmów społeczeństwa kapitalistycznego.

W ten sposób, trzymając się własnego kryterium, nie dążą oni do upodmiotowienia swych podopiecznych. Szydząc poniekąd z własnego twierdzenia, że "Prawda was wyzwoli!", używają argumentu, że ludzie nie są przygotowani na usłyszenie prawdy o antagonizmie klasowym. Serwują im więc zastępczo przyczyny poboczne, nie chwytające istoty rzeczy. Musimy wierzyć im na słowo, że sami mają świadomość, że najgłębszy mechanizm polega na konflikcie wynikającym z prywatnego zawłaszczenia środków produkcji.

Wszakże, tak po prawdzie, nic na to nie wskazuje, ponieważ Ikonowicz w swojej publicystyce odwołuje się niezmiennie od lat do prostego przeciwstawienia biednych bogatym, gołosłownie twierdząc od czasu do czasu, że jest "więcej niż komunistą". Wychodząc z pozycji socjaldemokratycznych i populistycznych, bycie "więcej niż komunistą" okazuje się radykalnym obrotem o 360 stopni.

Przecież nawet zwracając się do radykalnej lewicy (uświadomionej ideologicznie!), Ikonowicz nie odwołuje się do najgłębszych mechanizmów sprzeczności kapitalistycznych, ale do tych samych populistycznych haseł o biednych i bogatych, których używa przy okazji swej chrześcijańskiej misji wśród wykluczonych. Trudno więc uwierzyć w to, że to odwołanie do sprzeczności między biednymi a bogatymi jest wyłącznie zabiegiem obliczonym na złapanie "kontaktu z masami", a nie horyzontem jego i jego zwolenników światopoglądu. Ostatnio zresztą Ikonowicz, przyparty do muru, przestał udawać, że jest inaczej, co jest jednym z pozytywnych efektów trwającej tu dyskusji. A.N. zdecydowała się na szczerość już wcześniej. Może zresztą z tego powodu Ikonowicz nie miał innego wyjścia, jak podążenie w jej ślady.

Sposób postawienia przez Ikonowicza problemu obnaża wewnętrzną niekonsekwencję jego postawy politycznej. Jeśli upodmiotowienie ("Prawda was wyzwoli") można uzyskać tylko poprzez wskazanie na obiektywne, systemowe przyczyny różnic klasowych, to nie może być upodmiotowienia poprzez wskazywanie ludziom różnych zdroworozsądkowych przyczyn tylko dlatego, że tylko na ich przyjęcie są przygotowani. Tak więc postulowane upodmiotowienie w praktyce polega na dozowaniu ludziom tego środka niczym homeopatycznego lekarstwa. Wynika stąd, że Ikonowicz i jego ludzie tak naprawdę są przekonani, że Prawda zabija. (W istocie rzeczy chodzi raczej o to, że Prawda mogłaby ukatrupić ruch Ikonowicza na samym wstępie. Obawę tę animatorzy RSS wyrażają bez ogródek, a sam Ikonowicz dyplomatycznie pomija milczeniem).

Tak więc tymczasem NL/KSS/RSS opiera swą działalność na przekonaniu, że "obiektywną, systemową przyczyną wykluczenia" jest zły charakter bogatych, którzy nie chcą się podzielić swoim bogactwem. Ba, ci ostatni robią to wbrew swemu własnemu interesowi, ponieważ zasobne społeczeństwo to duży rynek zbytu dla bogatych biznesmenów (taki lewicowy keynesizm). Jednym słowem: niewidzialna ręka rynku wszystko dobrze ułożyła, a tylko krótkowzroczna pazerność bogaczy psuje ten prawidłowy mechanizm. Mamy tu więc wskazanie na subiektywną (charakter) i na obiektywną (szkodliwe skutki charakteru na mechanizm gospodarczy) przyczynę systemową. Taka analiza zadowala w pełni socjaldemokratów i populistów, bowiem wyczerpuje ich rozumienie obiektywnych mechanizmów wykluczenia. Jednocześnie robi się oko do radykałów: "My wiemy, że istnieje drugie dno analizy klasowej, ale wicie, rozumicie, ludziska są nieprzygotowane)".

Krytyka myślenia Ikonowicza nie różni się od krytyki socjaldemokracji jako takiej. Jego rozumowanie jest odwróceniem rozumowania liberałów. Ci ostatni twierdzą, że system jest OK, tylko "robole" są nieudacznikami. Ikonowicz twierdzi, że system jest w zasadzie OK, tylko bogaci są pazerni i powodują kryzysy.

Powstaje pytanie, gdzie tu miejsce na podmiotowość wykluczonych, którego domaga się Ikonowicz?

W systemie kapitalistycznym jest miejsce wyłącznie na podmiotowość właścicieli kapitału, gdyż chodzi nam o podmiotowość ze względu na tego systemu podstawowy mechanizm, a nie o podmiotowość, np. w rozumieniu religijnym, czyli o podmiotowość osoby ludzkiej, która zadowala się odrzuceniem terminu "siła robocza", aby już pysznić się, że "szanuje godność ludzką", mając gdzieś faktyczne stosunki społeczne odzwierciedlone w uwłaczającym pojęciu "siły roboczej". Jeżeli więc mówimy o upodmiotowieniu tych, którzy w danym systemie nie mogą z powodów strukturalnych być podmiotem, to mamy na myśli tylko upodmiotowienie w walce o obalenie owego systemu. Czyli chodzi tu o podmiotowość negatywną, z natury rzeczy mało konstruktywną. Konstruktywizm pojawia się na etapie wizji nowego systemu.

Jeżeli ktoś twierdzi, że system jest w miarę OK (a sam jest realistą i nie domaga się zamiany dobrego na "lepsze", bo wiadomo, jak to się MUSI skończyć - widmem Stalina), to popada w sprzeczność sam ze sobą domagając się upodmiotowienia wykluczonych. Upodmiotowienie nie posiadających własności środków produkcji może polegać albo na obaleniu prywatnej własności środków produkcji (wersja "bolszewicka"), albo na uwłaszczeniu nieposiadających (wersja "drobnomieszczańska").

Ikonowicz nie domaga się ani jednego, ani drugiego. "Upodmiotowienie" u niego oznacza "nakarmić głodnych, napoić spragnionych". Tyle, że to jest dokładnie "uprzedmiotowienie", a nie "upodmiotowienie".

Ewa Balcerek i Włodek Bratkowski

autor: EB, data nadania: 2011-05-28 19:42:04, suma postów tego autora: 856

Lewak

Niestety wydaje mi się, że to jest właśnie większość. To nie przypadek, że w różnych badaniach opinii okazuje się, że Polacy są bardzo zadowoleni ze swojego życia. Do tego widoczne jest "pańskie" lekceważenie "roboli", emerytów etc.

autor: Pikos, data nadania: 2011-05-28 19:42:42, suma postów tego autora: 876

a mi sie wydaje ze oni

są zadowoleni
bo im się wydaje ze tak trzeba.
nie na darmo nasladują Amerykanów.

autor: kontras, data nadania: 2011-05-28 21:30:39, suma postów tego autora: 1774

ANTAGONIZMY KLASOWE

To jest istota sprawy. Macie rację BB. Zadaję pytanie. Gdzie jak i komu je głosić? Na manifestacjach Solidarności? Wątpię?
Pytanie do mnie, a pewnie i do Piotra, brzmi nie: Czy przyjąłeś podział "zdroworozsądkowy i populistyczny" na biednych i bogatych zamiast antagonizmu klasowego? Lecz : Jak ustawić jakikolwiek ruch na pozycjach walki klasowej?
Moja odpowiedź brzmi: Czasowo nie mam pojęcia, ale jak mi dadzą głosić to z ambony w kościele to chętnie skorzystam i może nawet szczerze się nawrócę. Czemu bo jestem zdeterminowany i zalezy mi na tym na o czym wy tylko piszecie.
Swego czasu rozwaliliście mnie propozycją: "Jak nie umiesz sam zorganizować górników wokół problemu (chodziło o prywatyzację Bogdanki) z pozycji radykalnie lewicowej (a więc opartej na alternatywie : własność społeczna czy prywatna a nie na socjaldemokratycznych argumentach ekonomicznych : podział zysku z kopalni) to zorganizuj zebranie a my wpadniemy i wyłozymy im kawę na ławę.
Czcigodni - nie wątpię, że wyłozylibyście, może i lepiej niz ja. Ale wiecie gdzie tu jest cały myk? "Zorganizuj zebranie."
To tak jak w anegdocie z meczu Argentyna - Anglia: "po bramce Maradony, który rajdem od połowy boiska okiwał 8 Anglików z Shiltonem na koncu i wepchnął piłkę do siatki, w szatni Buruchaga powiedział; Diego, jakbys po moim podaniu nie zdobył gola byłbym wkurzony. "Skrczybyk podawał z własnego pola karnego" - skonstatował Diego.
Albo inny przyład. Prowadze piłkę przez całe boisko, ogrywam obronę i bramkarza i podaję piłkę któremuś z napastników duetu BB. Napastnik musi z 5 metrów trafić do pustej bramki.
Zanim pojawili się bolszewicy była Narodna Wola, przed Waryńskim ksiądz Ściegienny i socjaliści utopiści itd.
Wam się zdaje że jesteśmy na wyższym etapie społecznej czy klasowej świadomości? O naiwniacy.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-29 13:38:21, suma postów tego autora: 1549

co za

bzdury.

autor: Gosia, data nadania: 2011-05-29 17:08:43, suma postów tego autora: 168

POWTARZASZ SIĘ, PAJĄCZKU,

Powtórzymy zatem i my swoją ocenę i propozycję, zamieszczoną pod poprzednim wpisem blogowym Piotra Ikonowicza:

PIĘKNIE SIĘ RÓŻNIĄC

Można powiedzieć, że Piotr Ikonowicz przesadza - 1 Maja na wiecu OPZZ było dwa razy więcej osób niż on podaje. Gdyby OPZZ chciał tak jak Ikonowicz wyprowadziłby 5 lub 10 razy tyle.
"Solidarność" zaś podczas swego dnia protestu zgromadziła ogółem w 19 miastach wojewódzkich kilkadziesiąt tysięcy. Miało być co prawda kilkaset, ale to i tak więcej niż można się było spodziewać.
Kolejną akcję protestacyjną Związek wyznaczył na 30 czerwca.
Akcja protestacyjna "Solidarności" ma zatem charakter rozwojowy.

W międzyczasie, na Dzień Dziecka P. Ikonowicz wyprowadzi za rączkę na spacer swoich podopiecznych.
Mało prawdopodobne, że ściągnie do Warszawy 700 osób wraz z opiekunami wycieczek - tyle według relacji lewica.pl "Solidarność" wyprowadziła już 25 maja w samej stolicy.

"Solidarności" Ikonowicz nie podskoczy, pozostałym związkom również.

Rzecz w tym, że w tej nie tylko prestiżowej konkurencji rząd walczy nie z Ikonowiczem, jego Kancelarią i Ruchem Sprawiedliwości Społecznej, czy jakimś "salonem odrzuconych przez system", lecz właśnie ze związkami zawodowymi z największych robotniczych zakładów pracy, takich jak KGHM czy JSW.
To na tym ubitym polu rząd zdecydował się na konfrontację.

Rezultat już dziś można przewidzieć, znając stan rzeczy i doświadczenia kapitału w walce ze światem pracy w Irlandii - Polska kolejną Irlandią będzie. Mówił o tym proroczo podczas Weekendu Antykapitalizmu Kieran Allen, autor książek o kryzysie irlandzkim.

Pewnie i w Polsce związkowcy tej konfrontacji nie zdzierżą.
Niemniej konsekwentna lewica społeczna, podobnie jak w Irlandii, ma szanse rozbudować własne pozycje na niwie stricte politycznej, nawet ta skrajna.
Pod jednym wszakże warunkiem, że pięknie się różniąc, wystąpi w jednolitym froncie.
I Ziętek, i Ikonowicz mogliby stanąć na czele takiej koalicji. Musieliby jednak do tej koalicji również innych dopuścić. A to nie w smak naszym podwórkowym wojewodom.

Żarty się skończyły.
autor: BB, data nadania: 2011-05-27 08:56:48


JAK WIDZISZ, NIE ZAMIERZAMY ŻEROWAĆ NA WASZYM DOROBKU.

Trzymając się przykładów ze szkolnego boiska, proponowaliśmy wam jedynie strzelanie do jednej bramki:

MOŻEMY STRZELAĆ DO JEDNEJ BRAMKI
http://www.youtube.com/watch?v=yL655ECRHto&feature=relmfu
autor: BB, data nadania: 2011-05-16 16:39:56

Wydaje się, że oferty te nie wzbudziły waszego zainteresowania.
Niech i tak będzie.

autor: BB, data nadania: 2011-05-29 17:53:48, suma postów tego autora: 4605

Tekst niezły, tylko

...znajomośc geografii szwankuje;-) Niemożliwym byłoby strzelić na Euro bramkę reprezentacji Nepalu ;-)

A spór jak widze w tym samym miejscu. I z tego miejsca nie ruszy.
Trudno nie przyznać wiele racji EB... ale w teorii. Praktyka jest od niej daleko daleko jak i ona od praktyki. Znów wspomnę o tych 20 czy 30 latach bezkompromisowego przedstawiania problemu jako tkwiacego w podziałach klasowych i zawłaszczeniu środków produkcji przez kapitał. O tym, że nie ma z tego żadnych efektów.
Ktoś stawia tak uczciwie sprawę od tych 20 - 30 lat i nie mogac przez ten czas ze swym przekazem trafic praktycznie do nikogo oczekuje, że wszyscy inni musza iść tą samą drogą. Ba! żeby iść! Na tej drodze się przecież stoi i chce sie zatarasować drogę innym, którzy wyciągają z niepowodzeń wnioski. I z tego powodu szukają innej ścieżki. Często błądzą, ale szukają. Takiej, którą inni zrozumieją, że warto na nią wejść. Nie wiem czy to dobra ścieżka, ale wiem, że tamtą droga nikt kroczyć nie chce. To wiemy wszyscy. Ludzie nie kroczą tamtą drogą bo nie są świadomi i taką drogę odrzucają. Próby zbyt szybkiego uświadamiania mają odwrotny skutek od zamierzonych. Ci co są gotowi wejść na ścieżkę umownego konfliktu bogaci-biedni, natychmiast z niej zejdą jak usłyszą, że za tym wszystkim stoi Włodzimierz Ilicz. Bez jakiejś poważniejszej siły, ambony, gazety, wszelkie opowieści o podnoszeniu świadomości są tylko bajaniem. Nic tak nie podnosi świadomości jak działanie. Nie wyrażam tu wcale poglądów. Interpretuje ostatnie 20 lat i wyciągam wnioski. A wniosek jest jeden. Albo wieś, albo działania mieszczące sie w pojęciu socjaldemokracji. Każdy może wybrać co chce.
Czy te ścieżki są zresztą az tak bardzo odległe w swych celach? Nie wiem. Wiem że BB jest dwóch, a Ikonowiczów 100 razy więcej. Nieźle brzmi ;-)
EB pisze: "W istocie rzeczy chodzi raczej o to, że Prawda mogłaby ukatrupić ruch Ikonowicza na samym wstępie." czy o to właśnie chodzi Tobie? By ten swój ruch ukatrupił już na początku?... I też pojechał na wieś?
Ja wolę jednak, żeby on został.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2011-05-29 20:15:43, suma postów tego autora: 6205

Gosia,

co jest bzdurą?

autor: Getzz, data nadania: 2011-05-29 22:35:02, suma postów tego autora: 3554

CYFRA MINUS

17 października Jarosław Niemiec podzielił się na lewica.pl uwagami na temat tego "Co się stało z naszą klasą? Wersja sto któraś" (notabene warto ją dziś ponownie przeczytać), sprowadzając sprawę do footballu:

"Jeden z marksistowskich publicystów, jestem przekonany, że jak najbardziej szczery i ideowy, miał mi
kiedyś za złe, że ja sam nie stanąłem w obronie kopalni. Odpisałem mu mniej więcej to samo - z kim?
Wówczas on zaproponował mi, żebym zorganizował spotkanie z pracownikami, a on już ich przekona.
Propozycja była mniej więcej tego typu: ja mam przeprowadzić piłkę przez całe boisko, ograć bramkarza i
podać mu na piąty metr, a on już resztę wykona. Proste? Zorganizować górników na spotkanie to znaczy mniej
więcej to samo, co stworzyć ruch albo radykalny związek. Nikt inny nie przyjdzie, bo w domu ma Cyfrę Plus."

I tak mu już zostało. Jak chcesz, sierpie, możesz mu to zaliczyć na plus, u nas ma "Cyfrę Minus".

O jakich zatem wspólnych drogach może być mowa? Skąd to wziąłeś, sierpie, że "wszyscy inni muszą iść tą samą drogą"?

Tylko w pewnym sensie masz rację.
Dla was jesteśmy politycznymi trupami, ale to my, czy chcesz tego czy nie chcesz, idziemy po trupach.

autor: BB, data nadania: 2011-05-29 23:14:28, suma postów tego autora: 4605

Zasadnicza sprawa

"Upodmiotowienie nie posiadających własności środków produkcji może polegać albo na obaleniu prywatnej własności środków produkcji (wersja "bolszewicka"), albo na uwłaszczeniu nieposiadających (wersja "drobnomieszczańska").
EB

Wersja drobnomieszczańska to wersja kapitalistyczna. Jestem za komunistyczną wersją bolszewicką czyli za zniesieniem prywatnej własności środków produkcji na rzecz społecznej własności środków produkcji. Do tego samorządy robotnicze i pracownicze i jedziemy do socjalizmu i komunizmu świetlistym szlakiem rewolucji.
Dopóki nie zostanie podniesiona zasadnicza kwestia walki klasowej - prywatna kontra społeczna własność środków produkcji - tak długo będzie to tylko walka o ochłapy.

autor: Bartek, data nadania: 2011-05-30 01:24:22, suma postów tego autora: 2550

W OGÓLE I W SZCZEGÓLE,

I POD KAŻDYM INNYM WZGLĘDEM

Nie wiem, sierpie, skąd ten tryumfalizm i pewność, że "że BB jest dwóch, a Ikonowiczów 100 razy więcej". Może to rzeczywiście "nieźle brzmi", ale opiera się wątłych podstawach - na komentarzach A.N. i poprawionej relacji Rogera na lewica.pl.

Oto oficjalna informacja Wiadomości 24:

Warszawa: Konferencja Ruchu Sprawiedliwości Społecznej
2011-05-23 13:33, aktualizacja: 2011-05-23 13:33:47

20 maja w Warszawie odbyła się konferencja Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. W spotkaniu uczestniczyło około stu osób, w większości z organizacji broniących praw lokatorów. Debatę prowadził Piotr Ikonowicz, polityk lewicy.

Tyle i tylko tyle, a ile jątrzących treści.

W relacji tej nie ma przecież mowy o członkach Ruchu i "partii Piotra Ikonowicza" - mowa jedynie o spędzie "organizacji broniących praw lokatorów".
Ten "szczegół" uszedł zapewne twojej uwadze.

A zatem, to tylko Ikonowiczowski PR i nic więcej.
Tą "setkę" wypiłeś jednym haustem i bredzisz.

Słabą masz głowę w ogóle i w szczególe, i pod każdym innym względem.

autor: BB, data nadania: 2011-05-30 04:58:02, suma postów tego autora: 4605

Matko Bosko

"Dla was jesteśmy politycznymi trupami, ale to my, czy chcesz tego czy nie chcesz, idziemy po trupach."
Czy wyscie chociaż kapitalistyczną mysz zabili?

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-30 10:25:06, suma postów tego autora: 1549

Od tego

pajączku, mamy koty.

autor: BB, data nadania: 2011-05-30 13:01:43, suma postów tego autora: 4605

OSTATNIO

osobiście ściąłem "Jasia Czarzastego" oraz masowy Ruch Sprawiedliwości Społecznej, którego również nie ma i nie będzie.
Mów zatem, i ty bracie, do mnie - kacie.

autor: BB, data nadania: 2011-05-30 13:15:32, suma postów tego autora: 4605

BB

Śmieszne ludki. Znaczy, że RSS już nie ma bo wyście go wykończyli, wasi czekiści, czy takie małe zielone cholerstwo z kosmosu? A poza tym wszyscy zdrowi? A te rymowanki to wam tak same wychodzą czy nad tym pracujecie?
A poważnie, skoro piszecie do mnie "mów mi kacie" to bardzo chętnie sprawdzę to oko w oko jak mnie "zetniecie". Nie mogę się doczekać.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-30 23:08:58, suma postów tego autora: 1549

Ścięty i wypruty przez bezlitosnych katów

Jęcząc i płacząc pomiażdżony miażdżącą krytyką krytycznej krytyki cóż mam uczynić, ja polityczny trup, leżący na jednej kupie nawozu jaką zrobili z RSS okrutni BB? jak żyć, jak znieść srom jakim okryli nas krytycy? Pomóżcie, pocieszcie.

BB, czy wasze koty tępią myszy za pomocą teorii krytycznej? Sądząc po tym ile niewłaściwych organizacji lewicy, niezgodnych z linią szalejącej po Polsce Dyktatury Proletariatu i Władzy Rad, ścięliście, jestem prawie pewien, że wasze koty pisząc siarczyste i ostre jak brzytwa krytyki myszy doprowadzają wraże gryzonie do masowych zawałów i samobójstw. OTO JAK KRYTYCZNA KRYTYKA WŁADZY RAD RUSZA Z POSAD CAŁY ŚWIAT.
ZATEM JAKO POKONANY KRYTYKĄ,WIERZĘ JUŻ, ŻE NIE TRZEBA NICZEGO ORGANIZOWAĆ, BO ŚCIĘCI OSTRZEM KRYTYKI WROGOWIE PO PROSTU UMRĄ SAMI

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-31 00:44:38, suma postów tego autora: 1549

dajcie mi jakiś granat ...

rozpierdzielę cały ten szajs i zaczniemy od nowa

autor: Justyna, data nadania: 2011-05-31 09:36:42, suma postów tego autora: 1

PO to nie liberałowie

Stanowczo protestuję przeciw nazywaniu PO liberałami. Owszem, do władzy doszli pod liberalnymi hasłami ale "w praniu" okazali się być raczej "liberałami" w znaczeniu amerykańskim a nie europejskim. Amerykańskie "liberal" tłumaczy się prawiodłowo jako socjaldemokraci, czyli przeciwieństwo tego co liberał oznacza w Europie. Bardzo bym prosił o nie robienie czytelnikom wody z mózgu przez mylenie tych pojęć.

autor: Orc, data nadania: 2011-05-31 10:47:22, suma postów tego autora: 6

Pojedynek

BB z RSS jest nierówny: dwoje na troje.

autor: ABCD, data nadania: 2011-05-31 11:00:49, suma postów tego autora: 20871

ABCD

Fajne. Poważnie - lubię fajne puenty.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-31 12:17:51, suma postów tego autora: 1549

ABCD

Weź tak tego Orca spuentuj. Chyba,że masz nadzieję na POPiS.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-05-31 12:19:12, suma postów tego autora: 1549

USTAWKA

Wiem, Jarku, "pierwsze co siada to psychika", skoro "najważniejsze są emocje", a tylko to masz teraz w głowie. Ale pamiętaj nie jesteście bezbronni. Jest was przytłaczająca większość - tak przynajmniej twierdzi Piotr. Czeka was "długi marsz". Więc swój "słuszny" gniew zmień w pozytyw.
Datę i miejsce ustawki znasz - 1 czerwca, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, godz. 17.00.
Czekam w byłym gabinecie przyjaciela Piotra, pierwszego charyzmatycznego radykalnie lewicowego ministra pracy i polityki społecznej Drugiej Rzeczypospolitej, Czarka Miżejewskiego.

autor: BB, data nadania: 2011-05-31 12:22:10, suma postów tego autora: 4605

Ależ spotkamy się

Na pewno, tylko że 1 czerwca ja muszę pracować. Ale przyjdzie okazja. Zapewniam.

autor: red spider 666, data nadania: 2011-06-01 09:35:40, suma postów tego autora: 1549

GABINET CZARKA NA CIEBIE CZEKA

Nasze koty również:
http://www.youtube.com/watch?v=B5zkonJpOdE

autor: BB, data nadania: 2011-06-01 10:31:17, suma postów tego autora: 4605

WIELKA MANIFESTACJA

Manifestacja przed ministerstwem pracy

Polska nie jest aż tak biedna, aby dzieci były głodne - pod tym hasłem ok. trzydziestu osób manifestowało w środę w Dniu Dziecka przed ministerstwem pracy, domagając się od rządu Donalda Tuska likwidacji ubóstwa wśród dzieci.

"Przyszliśmy w Dzień Dziecka pod gmach ministerstwa, aby upomnieć się o nasze dzieci, które przeżywają biedę. Przyszliśmy zwrócić uwagę rządu Donalda Tuska na ubóstwo najmłodszych, które jest dla nich upokarzające" - mówił przed ministerstwem Piotr Ikonowicz z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

Jak podkreślił, "rząd przyjął metodę odchudzania polskich dzieci". "Od 2006 roku zapomniano zwaloryzować progi uprawniające do korzystania z pomocy społecznej" - wyliczał Ikonowicz. Zaznaczył, że według badań co czwarte polskie dziecko żyje w biedzie. "Dzisiaj w Polsce bieda ma twarz dziecka" - stwierdził.

Według Ikonowicza manifestacja ma rozpocząć debatę nad ubóstwem w Polsce. "Obecnie w parlamencie nie ma takiej debaty. W rządzie nie ma też miejsca na politykę społeczną" - mówił.

Ikonowicz wspomniał także posłankę SLD Izabelę Jarugę-Nowacką, która zginęła w katastrofie smoleńskiej (tablica upamiętniająca b. wiceminister pracy znajduje się na ścianie gmachu resortu). "Posłanka mówiła, że Polska nie jest aż tak biedna, aby dzieci były głodne. Dla niej polityka społeczna była najważniejsza" - podkreślił.

Protestujący mieli ze sobą list do minister pracy i polityki społecznej Jolanty Fedak, w którym m.in. domagają się od rządu powzięcia "rzeczywistych działań na rzecz likwidacji ubóstwa wśród dzieci w Polsce". "Dzieci są jedną z grup najbardziej zagrożonych biedą w Polsce" - podkreślono. Autorzy listu domagają się też podniesienia płacy minimalnej oraz świadczeń rodzinnych.
(za PAP i http://wiadomosci.onet.pl/kraj/manifestacja-przed-ministerstwem-pracy,1,4405982,wiadomosc.html)

autor: BB, data nadania: 2011-06-02 16:31:04, suma postów tego autora: 4605

ZDJĘCIA Z IMPONUJĄCEJ MANIFESTACJI

http://www.eastnews.pl/pictures/subject/id/00967540/section/news/lang/en/
Ten ostrzyżony w czerwonej koszulce z krótkim rękawem to Piotr Ikonowicz.

autor: BB, data nadania: 2011-06-03 07:08:42, suma postów tego autora: 4605

Głosujmy

Glosujmy dziś przeciw karze śmierci !!!!
na
http://www.salon24.pl/

autor: cyberbrain666666, data nadania: 2011-11-26 21:47:38, suma postów tego autora: 1

Wybory

Jeżeli lewica będzie dalej tkwiła w swoim kokonie oddzielona od społeczeństwa to wygra prawica głosząc socjalistyczne hasła, których później nie dotrzyma. Społeczeństwa nie interesują homoseksualiści a jest ich tak mało, że nie wprowadzą SLD do Sejmu nie interesuje ich In vitro, bo jest to testowanie jak w przyszłości po wysterylizowaniu kobiet w ramach depopulacji ludzkości produkować siłę roboczą dla rasy Panów i nie jest to spiskowa teoria dziejów, lecz rzeczywistość wystarczy przeczytać Protokoły mędrców Syjonu i porównać z tym, co robią Bill Gates, ONZ i Grupa Bilderberg, ale tych informacji nie znajdzie się w ścierwomediach. Społeczeństwo Polskie interesuje dobra służba zdrowia, w której pieniędzy nie marnuje się na zbędną biurokrację nikomu niepotrzebną przesadzoną i niedziałającą informatyzację no i na rozliczanie procedur cenami z sufitu, interesują nas dobre szkoły uczące młodzież logicznego myślenia i uczelnie kształcące kadry fachowców a nie sołtysówki rozdające za pieniądze tytuły naukowe, których posiadacze nie potrafią przeczytać ze zrozumieniem prostego tekstu. Polaków interesuje płaca, za którą można utrzymać rodzinę, ale także możliwość kupienia rozrywki i produktów wytwarzanych przez rodzime firmy, co podniesie sprzedaż a tym samym zyski przedsiębiorstw.

autor: Kaptowaniec, data nadania: 2015-09-21 11:17:24, suma postów tego autora: 2

Dodaj komentarz