A gdzie zdjęcia?
przydałoby się zdjęcie proletariuszy Polski, spijających jak miód słowa Przywódcy Ruchu.
Zawsze mnie zastanawiało dlaczego uzyskiwanie pomocy społecznej musi się wiązać z upierd.oleniem ludzi? Dlaczego owych zasiłków nie można im po prostu dać bez takich czy innych ceregieli przedstawionych w tekście? Moim zdaniem odpowiedzi za ten haniebny stan rzeczy należy szukać w zhierarchizowanej feudalnej mentalności Polaków. Za jej to sprawą każdy w tym kraju winien "znać swoje miejsce" na tzw. drabinie społecznej.
że społeczeństwo polskie skorumpował wpływ liberalno-lewackiej cywilizacji zachodniej. Na jej tle, dziedzictwo lokalnego feudalizmu jest mało groźne. Zakładało ono zresztą opiekuńczość wobec niżej postawionych (choć istotnie paternalistyczną).
ponieważ się z tobą zgadzam. (Po raz który nie zliczę- piąty, albo czwarty. Powinnam notować, alem za leniwa. ) A ponieważ za sugestią _Michała rozważam teorię,że twoje wpisy są ni to zgrywą, ni prowokacją, ni szczytną inicjatywą mającą mającą nas wprawić w dyskusji z prawicowym najbardziej bezczelnym dyskursem, jestem przerażona myślą z czym się mogę potencjalnie zgadzać ;)
..jeśli się rozumiemy. ... ? :)
No nie wiem. Nie orientuję się wprawdzie w zasadach ani, co ważniejsze, w praktyce korzystania z pomocy społecznej w Polsce i na Zachodzie, ale coś mi podpowiada, że tam nie wiąże się to z takim upodleniem człowieka jak u nas.
Niektórym właśnie o to chodzi, żeby dodatkowo upokorzyć ludzi, którzy muszą brać zasiłek.
Muszę opisać, bo nie wchodzi mi na bloga. Jest to śmietnik na którym jakis debil napisał sprayem: "Karmnik - nie strzelać".
No coments
"Pokazują prawdziwe podstawy przedsiębiorczości. W poszukiwaniu zarobku, jak pionierzy wchodzą w dziewiczy biznes segregacji i recyklingu odpadów. Tam gdzie nikt inny się nie zapuszcza organizują rynek, kiedy trzeba, jak pierwsi biznesmeni stawiają czoło przyrodzie. Bez biurokracji, interwencji państwa, podatków i odgórnych regulacji. Wygrywają najszybsi, najwytrwalsi i najodporniejsi. Przeszukując śmietniki. To nie jest szyderstwo, to nazywanie po imieniu tego, co wolnorynkowi fundamentaliści ubierają w okrągłe frazesy, żeby nie wystraszyć wolnym rynkiem ludzi. A na śmietnikach jest prawdziwy wolny rynek." - z tym to bym polemizował.
O żadnym wolnym rynku w segregacji i recyklingu odpadów nie ma mowy. Rynek ten, w takich krajach jak Polska, po lwiej części został zagospodarowany już w czasach PRL i ZSRR.
Po tzw. transformacji systemowej nastąpiło tylko kolejne rozdanie.
Obecnie zagospodarowane są nawet najdrobniejsze nisze. O każde Eldorado idzie bój przeróżnych podmiotów gospodarczych, począwszy od różnorodnych przedsiębiorstw korzystających z unijnych dotacji zajmujących się wywozem śmieci i segregacją odpadków, kończąc na firmach zajmujących się taśmowo segregacją i recyklingiem, zatrudniających za najniższe stawki "odpady społeczne". Przykładowo firmy te mają w swojej nieoficjalnej ofercie dla tych co ogrzewają swoje domy drewnem lub byle czym tzw. gabaryty (oferta ta zresztą ze względu na atrakcyjność cenową skierowana jest do swoich).
Z wielkich wysypisk podmiejskich od lat korzystają rodzinne klany, posiadające własny transport, pracowników najemnych, no i oczywiście złotonośne działki.
Osobiście znam paru "pionierów" w tym fachu, którzy to jeszcze w czasach budownictwa wielkopłytowego robili kokosy np. na... płytkach PCV, w które masowo były wyposażane nasze mieszkania, teraz zaś prowadzą skup złomu. Kto wolał parkiet, wykładzinę lub deski podłogowe dostarczał im surowców wtórnych, które ze względu na swoją wagę dawały krociowe zyski. Wystarczyło tylko doraźnie sprywatyzować państwowy transport.
Nic zatem dziwnego, że do większości warszawskich osiedlowych śmietników obcy nie mają już dostępu.
Tłumaczy się to oczywiście różnie - najczęściej słyszy się argument o podrzucaniu niechcianych śmieci i kosztach tego procederu. O pożądane śmieci na każdym etapie idzie dzisiaj prawdziwy bój. Na najniższym szczeblu drabiny społecznej nie rzadko noże są w akcji i wszystko co pod ręką.
Czy czy wy jestescie do ciężkiej cholery tak tepi czy nie rozumiecie ironii?
ty się jąkasz, czy tylko udajesz Michnika?