Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Co począć z żebractwem?

Komentarze

Dodaj komentarz

Aż się prosi aby zacytować "Obronę żebractwa" Bursy

po ponad pół wieku nadal jest aktualna, nie licząc drobnych niuansów.

autor: szczupak, data nadania: 2011-07-13 23:00:27, suma postów tego autora: 3747

?

"Plaga żebractwa"? "Plaga"? To jakiś nowy termin lewicowej analizy? A może pojęciowa klisza, rodowodu której, aż strach się doszukiwać? "Nieroztropne płodzenie"? Plaga się mnoży, rozmnaża? Jak wszy, szczury, albo epidemia dżumy? Znajomość tematu - porażą!

autor: rote_fahne, data nadania: 2011-07-14 11:51:26, suma postów tego autora: 1805

...

Jakoze ten temat nie byl poruszany w mojej szkole na lekcjach WOS, a na lekcje przedsiebiorczosci nie uczeszczalam to taki ze mnie odywatel zwykly i ciemny bez tej wiedzy. Ciemnogrodzanka mowiac wprost.
Czy moglby mnie ktos wobec tego poinformowac na temat dzialania sluzb socjalnych i porzadkowych w Polsce. Tzn. straciwszy prace ile dostane zasilku dla bezrobotnych i przez jaki czas? Ile wynosi pomoc z opieki spolecznej dla osob pozbawionych dochodow? Jak z czynszem i oplatami? Jakoze nie mam mieszkania tylko wynajmuje prosze mnie poinformowac jakie sluzby porzadkowe i socjalne zalatwia je dla mnie kiedy nie bede miala z czego oplacic czynszu? W kontenerze ani namiocie mieszkac nie chce, choc ten drugi posiadam. (ha nawet 2 duzy i maly)
Zawsze myslalam, ze tych swiadczen nie ma lub sa na zenujacym poziomie. Zawsze budzilo to moj gniew i zywy sprzeciw lewacki. Ale moze to wszystko wynika z nieporozumienia. W Polsce jest godziwa opieka socjalna, a ja po prostu nie wiem, bo nie bylam na lekcjach przedsiebiorczosci i zreszta ogolnie nie jestem specjalnie przedsiebiorcza.
Ponadto pare lat wstecz idac na uczelnie przez okolo pol godziny drogi spotykalam tak ze 20 panow grzebiacych w smietnikach. Gdybym wtedy te wiedze posiadala, to moglabym z kolei kazdego z nich nia oswiecic i tym samym uspokoic swoje sumienie, co oczywiscie nie mialoby zadnej wartosci "autotelicznej", ale i tak specjalnie wyszlabym godzine wczesniej.
Wreszcie na koniec mojemu ojcu, ktory nieopatrznie przeszedl do nationale nederlanden i przez pewien czas byl bezrobotny wyliczono okolo 90 zl emerytury. Prosze mi podac numer do tych sluzb porzadkowych, przekaze niech sobie zapisze na karteczce i zadzwoni do nich, zeby zrobily z tym porzadek, w razie gdyby na starosc zdarzylo mu sie zostac wdowcem.

autor: yona, data nadania: 2011-07-14 15:31:25, suma postów tego autora: 1517

O święta naiwności!

Naiwne są oczekiwania że w państwie neoliberalnym ( jakim jest Polska) w szkołach powszechnych będzie się dostarczało obiektywnej wiedzy o ubóstwie
Naiwne jest myślenie że w takim państwie wszyscy potrzebujący pomocy ją zawsze otrzymają
Naiwna jest wiara w ,,społeczeństwo obywatelskie''
Neoliberałowie i bankierzy kradną biliony (!) dolarów, a Rafał Bakalarczyk twierdzi że państwo neoliberalne jest na tyle wiarygodne, że żebracy powinni przestać żebrać i zwrócić się do tego państwa o pomoc

Brzydkie a nie tylko naiwne jest natomiast oskarżanie biednych o to że ,,bezrozumnie'' płodzą dzieci, równie dobrze można oskarżać bezdomnych o to że piją- w pewnych sytuacjach życiowych po prostu wszystkie siły pchają człowieka w kierunku ucieczki od rzeczywistości i nie jest on w stanie samodzielnie pokierować swoim życiem, ani wyciągnąć samego siebie za włosy z bagna nędzy

autor: Postsocjalista, data nadania: 2011-07-14 15:41:52, suma postów tego autora: 1953

[akcja "pomagam, nie daję" realizowana przez służby publiczne]

Zgadza się. Nie dając żebrzącym pomagasz PAŃSTWU w ostatecznym ujarzmieniu ich.

Nie przyszło ci na myśl, że mogą istnieć powody dla których oni wolą żebrać niż korzystać z pomocy takiego państwa???

autor: Bury, data nadania: 2011-07-14 16:08:55, suma postów tego autora: 5751

Rozwiązań nie trzeba szukać daleko

Co począć z żebractwem? Przypominam, że w latach 45-89 żebraków znano tylko z amerykańskich filmów i z podręczników o II RP.

autor: mlm, data nadania: 2011-07-14 18:00:29, suma postów tego autora: 4284

A jak to wygląda od strony ekonomicznej?

Czy autor wie? Ja nie wiem, ale proste obliczenie uświadomi nam, że skuteczny żebrak/żebraczka który przejdzie w ciągu paru minut przez autobus czy tramwaj i zbierze nawet te 5 zł, a o to chyba nietrudno, może mieć zarobki rzędu kilkudziesięciu zł na godzinę (w dodatku nieopodatkowane) i pomysł odesłania go do pomocy społecznej może go co najwyżej szczerze rozbawić. Co też jest jakąś wartością, bo śmiech to zdrowie.

autor: west, data nadania: 2011-07-14 19:04:25, suma postów tego autora: 6717

postsocjalisto,

państwo ( a za jego pośrednictwem wspólnota) ma obowiązek pomocy ludziom w obliczu zaistnienia szeregu ryzyk socjalnych. Toteż naturalne jest że to ono powinno być pomiotem pomocy a nie pojedyńcze, przypadkowe jednostki na zadadzie własnego uznania. Zaskakujące, ze nawet na lewicowym portalu nieufność do instytucji państwa jest tak duża. To dopiero wyraz triumfu neoliberalnej ideologii.

Co do rozrodczości, to ja przecież nie jestem za tym by odbierać praktyczne czy nawet moralne prawo ludziom do rodzenia dzieci tylko dlatego, że są ubodzy. Ale czy koniecznie musimy swoimi działaniami WSPIERAC rozrodczość niezależnie od tego jakie są realne szanse godnego życia dzieci? Przypadek działań jaki opisałem we wpisie jest właśnie drogą stymulowania niekorzystnych społecznie zachowań ( niekorzystnych ze względu na dobro tych dzieci).
Ale oczywiście nie powienienem zbyt moralizować, skoro sam popełniłem takie błędy.

Istotniejsze jednak od tego jak oceniamy moralnie tych ludzi jest to byśmy nie sprzyjali choćby nie celowo pogłębianiu negatywnego zjawiska.

autor: raff, data nadania: 2011-07-14 22:10:51, suma postów tego autora: 183

Jak

Jak co począć z żebractwem? Autor się głupio pyta, głupi czy jaki...? Do dołu z hołotą, ku****wa! Nie będzie nam zasmradzać naszych kawiarni!!! Kolumbia przykładem! Wysłać wojsko na te ścierwa!!! Że też "lewicowiec" nie wie, co począć, a to takie proste.
Myślenie nie boli!

autor: Ostap_Bender, data nadania: 2011-07-15 00:20:04, suma postów tego autora: 1002

a jaka jest ta pomoc?

zero czlowiek ktory jest wyrzuconu z pracy najpierw ma glodowy zasilek dla bezrobotnych pozniej komornik i na bruk. Praca tylko dla emerytow i rencistow.

zapisy konstytucji o opiece socjalnej to kpina bo lepiej propagandowo wydac 100 mlr na euro 2012 niz 1 mlr na pomoc dla bezrobotnych.

autor: dcio, data nadania: 2011-07-15 02:17:35, suma postów tego autora: 391

Jakiś absurdalny tekst

Normalni ludzie trzymają się od parszywego państwa najdalej jak się da. Pójdą po pomoc do MOPS-u to może i coś dostaną, nic pewnego, pewne jest to że za chwilę sąd odbierze im dzieci. Przytoczony przykład cyganki w ciąży jest całkowicie od czapki, bo cyganie żebrali odkąd pamiętam, także w PRL gdy mogli iść do pracy. Są także osoby, które żebrzą bardziej z wyboru. Być może mają gdzie mieszkać, bo mają jakąś rodzinę np. starych rodziców, nawet nie próbują szukać pracy, łatwiej coś "ufarcić" "pilnując samochodów" i rura. Choć i tu są różne przypadki bo np. pilnujący samochodów przy warszawskim ZOO (od strony mostu Gdańskiego), są uprzejmi i robią naprawdę dobrą robotę chroniąc ludzi przed plagą znacznie gorszą - strażą miejską.

W każdym razie tacy ludzie żebrzący z wyboru byli też w PRL, ale wtedy do pijących na ulicy podchodzili milicjanci i interesowali się z czego żyją czy pracują. W latach 60-tych lumpów zbierano z ulic i przywożono np. na budowy do pracy dorywczej. Czasem kupa śmiechu była przy okazji, jak wśród przywiezionych były panie lekkich obyczajów, ale generalnie działało. Żebranie o ile nie jest profesją uprawianą z wyboru nie należy do przyjemnych czynności.

Poza tym żebranie ma różne wymiary. Nie zawsze żebrzący to taki który pijany i śmierdzący łazi na parkingu hipermarketu. Czasem żebrzący chodzą elegancko ubrani od mieszkania do mieszkania sprzedając jakieś kartki, czy inne gówno, niby jako zorganizowana akcja charytatywna.

Pierdolety typu, że powinno się ludzi uświadomić, że są MOPS-y i żeby tam odsyłali żebrzących śmieszą i straszą. Na łamach lewica pl brzmi niczym jakiś czarny humor, mało wyszukana satyra, niczym dowcip o Żydach w czasie IIWW, proponuję wysłać publikację do Metra czy innego szmatławca, będzie cennym głosem w dyskusji

autor: Poll74, data nadania: 2011-07-15 08:18:56, suma postów tego autora: 52

raff

gdybym zyl np w Niemczech czy Szwecji, wierzylbym państwu, osobiście jestem socjaldemokratycznych przekonań, nie wierze jedynie że polskie NEOLIBERALNE państwo coś z tym zrobi przy obecnym układzie sił politycznych

autor: Postsocjalista, data nadania: 2011-07-15 10:53:01, suma postów tego autora: 1953

West właśnie odkrył, że ci którzy muszą żebrać

to zamożni ludzie. Gratuluję.

Postocjalista: "Brzydkie a nie tylko naiwne jest natomiast oskarżanie biednych o to że ,,bezrozumnie'' płodzą dzieci, równie dobrze można oskarżać bezdomnych o to że piją- w pewnych sytuacjach życiowych po prostu wszystkie siły pchają człowieka w kierunku ucieczki od rzeczywistości i nie jest on w stanie samodzielnie pokierować swoim życiem, ani wyciągnąć samego siebie za włosy z bagna nędzy"

To prawda, zgadzam się.

autor: Getzz, data nadania: 2011-07-15 11:18:30, suma postów tego autora: 3554

Getzz, czas by już pogodzić się z tym że rzeczywistość nie zawsze jest czarno-biała

Żebractwo to tradycyjne zajęcie kobiet cygańskich od stuleci, i jak pokazałem - może być całkiem dochodowe.

autor: west, data nadania: 2011-07-15 12:50:47, suma postów tego autora: 6717

Nie zgadzam sie z tezam westa itp.

Ale uwazam ze sa ludzie co moga umrzec z glodu i nigdy nie wyciagna reki po jalmuzne ale sa i tacy co utrzymuja z zebrania siebie i swoje nalogi (np. heroine).

autor: A.Warzecha, data nadania: 2011-07-15 16:29:40, suma postów tego autora: 2743

Andrzej, też już powolne przenoszenie

się na prawo?
Szkoda by było.

autor: Getzz, data nadania: 2011-07-15 16:38:37, suma postów tego autora: 3554

raff

"państwo ( a za jego pośrednictwem wspólnota) ma obowiązek pomocy ludziom w obliczu zaistnienia szeregu ryzyk socjalnych. Toteż naturalne jest że to ono powinno być pomiotem pomocy a nie pojedyńcze, przypadkowe jednostki na zadadzie własnego uznania. Zaskakujące, ze nawet na lewicowym portalu nieufność do instytucji państwa jest tak duża. To dopiero wyraz triumfu neoliberalnej ideologii."

Zaufanie do państwa, to również nie jest wartość "autoteliczna". Owszem może nie tyle lewica w całości, co socjaldemkracja uważa, widzi w państwie nawet buruazyjnym narzędzie do "pomocy ludziom w obliczu zaistnienia szeregu ryzyk socjalnych.".
Niemniej jednak jesli państwo z tego obowiązku się nie wywiązuje, a nasze sie nie wywiązuje, dziwi przyjęcie założenia, iż nalezy pomimo tego podchodzić do niego z ufnością, zaś przeciwna postawa to "wyraz triumfu neoliberalnej ideologii."
Nie, przeciwnie to wzraz triumfu neoliberalnej rzeczywistosci, którego Ty autorze zdajesz się nie dostrzegać, więc wydaje Ci się, że przyczyn nasilania się zjawiska żebractwa należy upatrywać w czymś na kształt nieporozumienia, niewiedzy o działaniu pomocy socjalnej państwa. Niejako więc odpowiedzialność za ten stan rzeczy zadajesz się przenosić na samych ubogich ich niedostateczną wiedzę, źle wykształcone postawy itp. Moim zdaniem to tu własnie pobrzmiewa neoliberalna ideologia, którą zarzucasz innym. Ideologia w myśl której przyczyn ubóstwa nie upatruje sie po stronie polityki państwa i minimalilzacji jego roli w gospodarce {w różnych formach równiez pomocy socjalnej, bo pomoc socjalna to też ingencja państwa w gospodarkę} i przez to umozliwienie działania nietempreowanego przez prawie żadne mechanizmy gospodarcze dzikiego kapitalizmu.
Nie, w mysl tej ideologii w obecnej systuacji wszyscy mogliby byc szczęsliwi i dostatni, a ze niektórzy nie są? Cóż sa "sami sobie winni." -głosi ideologia. Lub ewentualnie zgodzi się, żeby bardziej współczująco wskazać inną przyczynę chocby zle wykształcone postawy, byle nie przyczynę systemową. Byle by nie przyznać, że tak ten system jest odpowiedzialny za istnienie żebraków.

Pomoc socjalna w Polsce bądź nie istnieje, bądz istnieje w formie szczątkowej i daleko niewystarczajacej żeby zapewnic godne życie. A właściwą postawą nie jest wobec tego "zaufanie" (czy to w to, że przyjdzie wolny rynek i wyrówna czy to w instytucje państwa, bo tak jest bardziej socjaldemokratycznie :) ) tylko walka o to aby ten stan rzeczy zmienić. Dopóki zaś jest, jak jest i lewica, czy socjlademokracja (faktyczna, nie mylic z SLD) jest zbyt słaba, żeby miec wpływ na rzeczywistość i kształtowac forme państwa, wydaje mi się, że lewicowiec powinien przynajmniej wiedzieć, widzieć i zdawac sobie sprawę z czego wynika ubóstwo. I pozbyć sie postawy mentorskiej wobec ubogich, a juz na pewno unikac sformułować takich jak "plaga", czy wtrąceń, że komus puja miłą atmosferę.

autor: yona, data nadania: 2011-07-18 08:27:47, suma postów tego autora: 1517

yona

Na część Pani uwag odnośnie związków żebractwa z neoliberalizmem odpowiadam pośrednio w kolejnym wpisie.

Wiem z czego wynika i może wynikać ubóstwo, ale...
po pierwsze nie możemy tego problemu rozwiązać, tylko lecząc jego przyczyny, bowiem część osób na skutek długotrwałego pozostawania w stanie głębokiego wykluczenia nie byłaby w stanie funkcjonować w bardziej przyjaznym systemie. Trzeba więc oddziaływać także bezpośrednio na te jednostki, a nie tylko na system ( choć na to przede wszystkim).
Po drugie żebranie nie w każdym przypadku ( choć być może w większości) powiązane jest w prosty sposób z wykluczeniem, z brakiem wszelkich innych możliwości. W związku z tym może da się wyprowadzić z modelu naszego kapitalizmu skalę i głębię problemu żebractwa, ale pewnie nie samo jego istnienie.

Jeśli chodzi o rzekomą ''winę'' żebraków, ja akurat nic na ten temat nie pisałem.

Co do służb, to częśćiowo się zgodzę. Część osób bezdomnych mówiła mi o tej nieufności i jej przyczynach. Ta nieufność często bywa uzasadniona. Nie zmienia to faktu, że są placówki które dają szanse uzyskania np. posiłku czy odzieży tym osobom ( nie zawsze są to instytucje publicznej pomocy społecznej). Wydaje mi się, że ten - skromny wprawdzie -potencjał należy optymalnie wykorzystać zgodnie z ludzkimi potrzebami. Ale oczywiście tę infrastrukturę trzeba rozwijać, modyfikować.
Nie chodzi więc tylko o wiedzę o tym co jest, ale o wiedzę z której wynikałaby konstruktywna wola dalszych zmian.

Mówiąc o edukowaniu nie chodziło mi tylko o to, że sami żebrzący nie mają tej wiedzy, ale także to, że nia ma jej większość obywateli, więc nie są oni w stanie poinstruować potrzebujących jakie prawa im się należą i w jaki sposób mogą próbować je realizować.

autor: raff, data nadania: 2011-07-18 10:36:50, suma postów tego autora: 183

Getzz,

jakie przenoszenie sie na prawo? Po prostu znam ludzi ktorzy siedzieli o suchym pysku i nie poprosili o nic i znam ludzi co mieli co zrec i chodzili sepic na chlanie albo dragi. To jest prawda.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2011-07-18 13:00:16, suma postów tego autora: 2743

Postsocjalista

uczniom wręcza się ostentacyjnie bony na bezpłatne obiady
---------------------------------------
Nie ma bezpłatnych obiadów !!!

Laurelat Ekonomicznego Nobla
Morgan Fremant

Pytanie które się nasuwa :

Kto płaci za bezpłatne obiady ?
I czy robi to dobrowolnie ?
Czy raczej przymusza go do tego aparat państwowej represji.

Ja po prostu uważam że ELEMENTARNA UCZCIWOŚĆ nakazuje zamiast okradać współobywateli podatkami samemu zakasać rękawy, zrobić zakupy ZA WŁASNE PIENIĄDZE & we własnej kuchni ugotować te słynne darmowe obiady !!!

autor: Cud2, data nadania: 2011-07-19 14:41:33, suma postów tego autora: 3208

Dodaj komentarz