Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
AK chciała przejąć władzę w Polsce, nie licząc się z kosztami jakie poniesie ludność cywilna. Jak to nazwać?
że gdyby Polacy ( Warszawiacy ) chcieli przeprowadzić referendum ( konsultacje społeczne ) czy w Ich stolicy ma stanąć Muzeum Żydów Polskich czy Bohaterów Narodowych Sił Zbrojni to wszyscy obrońcy SPEC & fanatycy partycypacji obywateli w decyzjach miejskich z KryPola zadziobali by ich oskarżeniami o anty semityzm.
@ mln
Przypominam, że głównym politycznym celem Powstania Warszawskiego było nie dopuszczenie do władzy ludzi pokroju Stefana Michnika, Sędzi Wolańskiej - Burs czy Samuela Morela.
za to czerwoni liczyli się z kosztami, które ponosiła ludność cywilna.
Ich pucz z roku 1917 tylko w pierwszych latach, podczas których cywile jedli wszy, co i tak nie ratowało ich przed śmiercią z głodu, pociągnął za sobą kilkanaście milionów ofiar.
pseudorealizm bez żadnych perspektyw, według którego należy poddawać się każdemu, kto ma aktualnie władzę, reanimacja wulgarnego materializmu, zgodnie z którym "człowiek jest tym, co je", a motywacje ideowe są bez sensu...
Co to jest?
Drobnomieszczańska reakcja z satyr Gorkiego, Brechta i Gałczyńskiego?
Nie, to ja.
POLSKA LEWICA AD.2011
tu o "kosztach ubocznych modernizacji" w PRL.
Jakiej modernizacji!?
PRL budowała przestarzałe i niepotrzebne huty, kiedy kraje faktycznie nowoczesne montowały mikroprocesory. Zakonserwowała dziewiętnastowieczną strukturę społeczną z ponad 30%-ami ludzi zatrudnionych na wsi. Utrwaliła i umocniła mentalność feudalną wsród drobnomieszczaństwa (por. peerelowski kult sygnetów i antyków) oraz w kręgach intelektualnych i artystycznych.
W roku 1988, oglądało się olimpiadę w Seulu nie tyle nawet ze względu na efekty sportowe, ale po to, żeby zobaczyć cywilizację nowoczesną. Wtedy z PRL chętnie emigrowało się nie tylko do Anglii, lecz i do Bangladesz.
Notabene, Korea Południowa miała podziwianą przez nas cywilizację dlatego, że - broniąc się przed inwazją ZSRR, Chin i reżimu Kim Ir Sena - wygrała swoje Powstanie Warszawskie.
Paradoksalnie, bilans PRL usprawiedliwia kalkulacje KG AK, która trafnie oceniła, że komunizm jest ustrojem tak bezsensownym, że historyczny kompromis z nim jest bez sensu, więc trzeba z nim walczyć.
Zresztą, według rachunku stricte ekonomicznego, gospodarka kolektywistyczna swoim planowym funkcjonowaniem przez 2 miesiące wywołuje większe straty niż planowa destrukcja miasta.
"Historia, która powinna być nauczką na przyszłość, zostaje pozbawiona jakiejkolwiek refleksji, co więcej, zachęca do gry w wojnę. Uczymy historii wojennej, nie gospodarczej."
Mylisz historię z historiografią. Gospodarcza jest równie mityczna jak ta "polityczna" bo historię piszą przeważnie Sienkiewicze, myśląc o przyszłości dostosowanej do ich wyobrażeń, a nie o realiach przeszłości.
"Naiwność partyzantów, którzy wpadli na pomysł, że wygnają Niemców przy pomocy wiecznie gotowego do współpracy Stalina powtarzamy ślepo już przez 67 lat."
Zapomniałeś o MICIE państwa podziemnego, takiej zorganizowanej dalekiej obecności władzy państwowej, mającej na celu zachowanie pozorów swej niezbędności, dysponującej 18 tys. powstańców którym przecież nikt tak zupełnie świadomie nie wydał rozkazu, bo ten był wynikiem nieporozumienia i niewydolności w komunikacji pomiędzy rządzącymi a podwładnymi i nie ważne, że skończył się skomleniem o pomoc aliantów a później "zdradzieckiego" Stalina. Viva la Pologne, uber alles.
Dowodcy Powstanie to nie "tragiczni bohaterowie", lecz niekompetentni, wojskowo gracze polityczni, to ludzie ktorzy "(...)przekroczyli swe kompetencje i podjęli niezwykle błędną i bolesną w skutkach decyzję wojskową i polityczną". Decyzje, wedle słów gen. Andersa, zbrodniczą.
Wspolczesne inscenizacje do slow i muzyczki "jak to na wojence ładnie, kiedy ułan z konia spadnie” sa równie zbrodnicze, wypaczajace psychikę zwlaszcza ludzi młodych, znajacych Powstanie z ksiazek i gier komputerowych wydawanych przez Muzeum PW oraz IPN.
Jak powiedziala kiedys Maria Janion: "Jedną z rzeczy, które mnie wyjątkowo już denerwują, jest figura małego powstańca. To jest coś przerażającego. Dziecko przebrane za żołnierza z karabinem. Życie ludzkie, nie w postaci parę razy podzielonej komórki, ale w postaci prawdziwego dziecka, mającego nawet niespełna dziesięć lat, przestaje być najwyższą wartością, kiedy indoktrynujemy takie dziecko, że nic na świecie nie ma wspanialszego niż udanie się na śmierć w powstaniu czy w ogóle gdziekolwiek na wojnie. Muzeum Powstania Warszawskiego takie rzeczy wyrabia z dziećmi, że śmierć całkowicie się odrealnia, staje się rodzajem wielkiej przygody. Tu konserwatyści mogą sobie podać ręce z producentami kultury masowej. Dotarcie do młodzieży i dzieci odbywa się właśnie za sprawą zamazania granicy między zabawą a traumatycznym doświadczeniem historycznym. Zdziecinnienie kombatantów i zmilitaryzowanie dzieci to powszechne zjawisko, zdecydowanie nieprzynoszące nam chluby. Zwłaszcza w XXI wieku. Muszę przyznać, że jestem tym dosyć załamana."
Nie zatrzymujmy sie na ulicach Warszawy w dniu 1 sierpnia o godzinie 17.00! Uczcimy rocznice czytając "Pamietnik z Powstania Warszawskiego"!
@ABCD za to czerwoni liczyli się z kosztami, które ponosiła ludność cywilna.
Tym argumentem tylko potwierdzasz tezę autora postawioną w artykule, bronisz AK porównując ich do bolszewików. Nie wiem tylko co to zmienia w fakcie, że AK owcy dążąc do władzy nie liczyli się z kosztami i ceną życia jaką poniesie 200 tyś ludzi.
Aby zobrazować ci tą zbrodnie, przypomnę, że w 1956 podczas tłumienia przez Armie Czerwoną zamieszek u niedawnego sojusznika III Rzeszy zginęło 2,5 tyś ludzi.
"Zakonserwowała dziewiętnastowieczną strukturę społeczną z ponad 30%-ami ludzi zatrudnionych na wsi. Utrwaliła i umocniła mentalność feudalną wsród drobnomieszczaństwa (por. peerelowski kult sygnetów i antyków) oraz w kręgach intelektualnych i artystycznych."
Mentalność feudalną wśród drobnomieszczaństwa zakonserwowała ale II RP, której w PRL, niestety, nie chciano się pozbyć, by nie rozjuszyć potomstwa warstw posiadających, tak rzekomo "ogromnie cierpiących" ze względu na swoje pochodzenie społeczne. Władze PRL nie poradziły sobie z przerostem zatrudnienia w sektorze rolniczym, ponieważ były uległe w stosunku do tych czynników chłopskich, które zagospodarowywały właśnie środowisko chłopskie.
Co by jednak było gdyby komuniści w Polsce zdecydowali się faktycznie wytrzebić w całości przeżytki feudalne i dokonać koncentracji i zarazem kolektywizacji produkcji rolnej. Otóż abecede pisałby, że komuniści, gdyby podjęli takie działania, posunęli się w ten sposób do zbrodni i terroru przeciwko narodowi polskiemu.
właściwie nie ma znaczenia, co komuniści w Polsce by robili. Przyjrzyj się zresztą historii. Ceausescu łupił naród, Kadar pozwalał mu się bogacić i konsumować. Efekty? Komunizm w Rumunii upadl w tym samym czasie, co na Węgrzech.
Sedno w tym, że toporny kolektywizm komunistów nadawałby się do organizowania życia gospodarczego w czasach człowieka z Cro Magnon, ale w XX wieku musiał paść.
Powdstańcy warszawscy wcześnie to zrozumieli. Jak na ich osobiste losy - trochę za wcześnie.
Najbardziej płodny blogowicz ( 18 tys,ho ho)usiłuje ,jak widać nieskutecznie ,wzorem swego Jarka zohydzić wszystko co wiąże się z PRL,Niestety dla niego, nikogo nie przekonał, ale namąci i to mu wystarcza. ... Bronić przegranych, jest dobrym odruchem, ale doprowadzać świadomie do przegranej, bez względu na koszty, to już w przypadku Powstań Narodowych to zbrodnia,tym gorsza,że poświęcono swoich najlepszych. Czy historia przegranych powstań czegoś uczy? chyba nie, bo nie było by Powstania Warszawskiego i w odwecie zagłady miasta .
- ABCD - rozumiem, że gdyby PRL od początku lat 50 we wsi Mogiła zamiast jakiejś głupiej starej Nowej Huty zbudował pierwszorzędną fabrykę mikroprocesorów, to nawet Bolesław Bierut byłby O.K? A poza tym wszyscy zdrowi?
- mlm - oskarżanie AK (czyli raczej podziemia londyńskiego), że chcieli przejąć władzę jest bez sensu. Każdy polityk chce przejąć jakąś władzę i robienie mu z tego zarzutu jest tak samo zasadne jak oskarżanie ryby o to, że pływa. Rozumiem, że jesteś tak wyjątkowym politykiem czy kandydatem na polityka, który władzy pod żadnym pozorem przejąć nie chce. Oczywiście zapamiętam tę deklarację. W czasie wojny tak się najczęściej zdarza, że władzę się bierze strzelając do ludzi i narażając swoich (lub też siebie) na śmierć. Wojna to nieszczególny czas dla pacyfistów. Rozumiem, że z zasady potępiasz użycie przemocy i żadna wojna ani ohydna rewolucja, gdzie giną ludzie, w dużej części najzupełniej niewinni - ciebie odstręcza i nie interesuje. Też godne zapamiętania.
Nie jestem w najmniejszym stopniu fanem ówczesnego dowództwa AK, ale pamiętać należy, o czym zapewne nie wiesz, że do powstania między 22 lipca a 1 sierpnia wzywała także radiostacja lubelska. W powstaniu wzięły także udział formacje AL, choć, co warto przypomnieć, członkowie kierownictwa PPR czujnie wcześniej opuścili stolicę. Istniało wielkie prawdopodobieństwo, że bez rozkazu KG AK walki rozpoczną się samoistnie lub na rozkaz AL. Trudno przesądzić, czy wówczas zaangażowanie 2 Frontu Białoruskiego, który w wiosenno-letniej ofensywie przebył szlak od Mohylewa, byłoby znacząco większe i skuteczniejsze.
I jeszcze jedno - porównywanie walk i ofiar w Warszawie 1944 (63 dni) z masakrą Budapesztu 1956, która jednak trwała tylko od 4 do 10 listopada 1956 jest wyrazem kosmicznej wręcz arogancji i nieuctwa.
Peeerela nie byłaby w stanie zbudować fabryki mikroprocesorów, bo nie miała niezbędnych do tego know-how i rozwiazań organizacyjno-ustrojowych. Między innymi dlatego jej istnienie było bez większego sensu.
Warszawa 1944, Budapeszt 1956 - to dwa przykłady totalitarnego terroru wobec ludności cywilnej dużego miasta. Wart Adlof Józefa i jego następców.
- wiesz już, kiedy zaczęto produkować mikroprocesory czy na tej lekcji też byłeś nieobecny? Pała Abcd ,pała!
Nie czepiaj się, ABCD wie przynajmniej co to takiego how how.
coś słyszałem, że zaczęto je produkować w krajach o normalnej gospodarce. I to w czasach, kiedy Związunio jeszcze się chwalil, że produkuje najwięcej węgla i stali na planecie, a szto eto mimropriocesor sowietskije liudi nie znali ani dudu. Dlaczego nie w realsocjalizmie, skoro marksizm-leninizm ustalił, że to ustrój najbardziej postępowy?
Natomiast usprawiedliwianie PRL, że przynajmniej zbudowała jakąś drogą i nieefektywną hutę, nie ma większego sensu. II RP potrafiła zbudować COP, nie niszcząc środowiska naturalnego, przemysłu lekkiego ani handlu.
@a szto eto mimropriocesor sowietskije liudi nie znali ani dudu. Dlaczego nie w realsocjalizmie, skoro marksizm-leninizm ustalił, że to ustrój najbardziej postępowy?
Jak to nie. Pierwszy lot człowieka w kosmos miał miejsce dzięki Związkowi Sowieckiemu. Kapitalistyczny system okazał się niewydolny w rozwoju tak wysokiej technologii. Takie są fakty, reszta to już poezja.