że bez celu się nabijam. To nie fotomontaż: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/51,34862,10038905.html?i=30
adekwatne do poziomu i treści ,,rekonstrukcji''
Poziom historii w polskich szkołach jest tragiczny, a łatwiej jest zrobic rekonstrukcję niż nauczyc ludzi podstawowych faktów z historii Polski
Smutne jest że prawicowcy przywiązani podobno do Boga, Ojczyzny i Honoru, robią sobie ,,jaja'' z Powstania Warszawskiego
Chyba po raz pierwszy brak mi słów. Tutaj trzeba psychiatry a nie komentatora sceny politycznej/historycznej.
w lewicowej blokosferze nie mógłby się pojawić choć jeden tekst, dostrzegający pewne racje Powstania?
Ot, tak, w imię reklamowanej przez lewicę różnorodności....
pismie Rewolucja nr 1 ukazał się artykuł Ernesto Guevary o "dialektycznej więzi Fidela z masą".
To chyba dużo większe "jaja" z historii niż opisana tu rekonstrukcja.
Na bylejakość, zawsze są społeczne fundusze, na społeczne potrzeby zawsze brakuje.
NAJWIĘKSZE JAJA TO BYŁY PZPRowiec tropiący goszystów.
A co do imprez pod szyldem MPW i historycznej koalicji POPiS to nic nowego, to jest poziom intelektualny prawicy
"Czy w lewicowej blokosferze nie mógłby się pojawić choć jeden tekst, dostrzegający pewne racje Powstania?
Ot, tak, w imię reklamowanej przez lewicę różnorodności...."
Też bym chciał tutaj chociaż jeden lewicowy popierający powstanie i szanujący je tekst.
Z tym, że tekst Ciszy nie jest antypowstaniowy, wyśmiewa tylko (według Ciszy) głupie, nie pasujące do powagi Powstania tegoroczne uroczystości.
w przywołanym przeze mnie reportażu GazWybu zdjęcia 43 i 30. Moim zdaniem genialne - 100% czarnego humoru :)
nie czuję się na siłach dokonywać kategorycznej oceny, bo dziś robimy to mając wiedzę o jego konsekwencjach. W roku 1944 podziemie oczywiście takiej wiedzy nie miało. Uważam, że nie miało też do końca wiedzy ani o rozgrywkach między Aliantami ani o siłach przeciwnika. Dowódcy AK przecenili swoje siły i nie docenili wroga.
Moim zdaniem to głęboka kpina z Powstania Warszawskiego. Ci rekonstruktorzy zdają się mieć sieczkę w głowie zamiast zadumy i refleksji.
wzbudza odbudowanie warszawy po wojnie.pamietam na lekcji historii kiedy przerabialismy 2 wojne jak nauczyciel pokazywal film z wyburzonej warszawy zaraz po wkroczeniu rosjan i pozniej warszawe w latach 70-tych.bejrut byl mniej zniszczony niz warszawa.
jak dla mnie obcego to powstanie to byla wielka pomylka.rozumiem gdyby wybuchlo w czasie ofensywy zeby zwiazac sily niemieckie ale wtedy kiedy wiadomo bylo ze rosjanie sie wykrwawili i wisly nie przekrocza.bezsens.zniszczono miasto.stracono kwiat mlodziezy.nie wspominajac o tym ze stalin prac spiesznie na berlin musialby sie dogadac jakos z zachodnim rzadem polski nie mogac zostawiac za soba silnej konspiracji z ogromna iloscia zdobycznej broni niemieckiej i niepewnymi szlakami zaopatrzenia.
cale to powstanie chyba tylko wybuchlo zeby ulatwic stalinowi polkniecie polski.