Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Chanel N° 44

Komentarze

Dodaj komentarz

Autorka wraca do formy!!!

.

autor: Hyjdla, data nadania: 2011-08-03 14:59:10, suma postów tego autora: 5956

niezłe

rzeczywiście Powstanie Warszawskie jest już (aż/tylko- niepotrzebne skreślić ) częścią popkultury

autor: Postsocjalista, data nadania: 2011-08-03 19:22:56, suma postów tego autora: 1953

+

Dokument: Stanowisko koła warszawskiego "Młodzieży Wszechpolskiej"

Karygodna zbrodnia...

W imieniu polskiej młodzieży narodowej pragniemy zająć stanowisko wobec tragicznych wydarzeń ostatniego okresu. Uważamy za pożyteczne, by społeczeństwo w dzisiejszym okresie dezorientacji i przygnębienia poznało naszą postawę. Poza tym musimy się rozprawić z pewnymi tchórzliwymi a naiwnymi próbami obarczania młodzieży odpowiedzialnością za powstanie.

Powstanie warszawskie przyniosło Polsce niepowetowane straty, prawie żadnych natomiast korzyści. Wywołanie powstania jest karygodną zbrodnią, z którą odpowiedzialność ponoszą pewne polskie ośrodki. Tak oceniło to te wypadki społeczeństwo, tak wyglądają one w rzeczywistości. Starsi politycy wstrzymują się jeszcze od zajęcia wyraźnego stanowisko wobec tych wydarzeń. My, młodzi, uważamy, że jedynie jasne uświadomienie prawdy, może oczyścić atmosferę.

Winni muszą ponieść odpowiedzialność, tylko w ten sposób zdoła się utrzymać autorytet naszych instytucji i władz. Są one stałe, niezależne od ludzi, którzy je sprawują i za ich sprawowanie ponoszą odpowiedzialność. Pozostawienie ich w rękach działaczy skompromitowanych, kompromituje tym samym instytucje, wzbudza w społeczeństwie zwątpienie w nasze zdolności państwowe.

Decyzję wybuchu powstania podjął gen. Bór-Komorowski i urzędujący Delegat Rządu bez przyzwolenia a nawet powiadomienia przedstawicielstwa społeczeństwa, tj. Rady Jedności Narodowej. Odpowiedzialność w pierwszym rzędzie ponosi Komenda Główna Armii Krajowej. Była ona emanacją sanacyjnej kliki wojskowej skompromitowanej już we wrześniu [19]39 roku. Trudno dziś orzec jakie motywy kierowały nią przy wywołaniu powstania, postępowanie jej musi być oceniane jednak jako lekkomyślne. Mimo to, ludzie ci próbują już dziś – podobnie jak w [19]39 roku – zrzucić z siebie odpowiedzialność za spowodowaną tragedię. Podają następujące przyczyny swego kroku: primo – że Bolszewicy dochodzili do Pragi. Stwierdzonym jest jednak, że wywiad AK orientował się w charakterze zbliżających się sił sowieckich. Były to jedynie podjazdy nie zdolne do zajęcia stolicy. Secundo – że Niemcy mieli wyprowadzić z Warszawy 100 do 200 tysięcy ludzi. Stwierdzonym jest jednak, że nie istniały żadne konkretne dane, co do tych zamysłów niemieckich. Z drugiej zaś strony likwidacja Warszawy oddała w ręce niemieckie bez porównania większe rzesze ludzi. Tertio – że powstanie miało być atutem dla premiera Mikołajczyka w jego ówczesnej podróży do Moskwy. W tym argumencie widać polityczną ignorancje tych, którzy go podnoszą. Powstanie było kłodą rzuconą pod nogi prem[iera], środkiem, którym mógł go szantażować Stalin, uzależniając pomoc Warszawie od przyjęcia jego żądań. Wreszcie czwarta tak zwana przyczyna próbuje obciążyć młodzież. Wydanie rozkazu do powstania było ponoć konieczne, w przeciwnym bowiem razie rozgorączkowana młodzież spowodować by mogła szereg samowolnych, nieprzemyślanych akcji, które przyniosłyby jeszcze dotkliwsze straty. Temu twierdzeniu musimy się jak najenergiczniej przeciwstawić. Reprezentujemy olbrzymią część młodzieży, znamy nastroje wśród jej reszty. Nastrój rozgorączkowania zawsze narzucany był szeregom z góry. Znając swoje zasoby broni nie mogliśmy patrzeć bez troski na wywołane wypadki. Wreszcie zbyt określona była i jest postawa młodzieży wobec Bolszewików a niepokojące wiadomości o ich stosunku do AK, byśmy nie odnosili się z największą rezerwą do akcji, opartej na rachubach bolszewickiej pomocy.

Mimo to podporządkowaliśmy się rozkazom legalnych władz wojskowych. Było to wynikiem poczucia obowiązku i dyscypliny. Żołnierz i dowódca liniowy stanął na wysokości zadania. Wielu z naszych kolegów, z prezesem Młodzieży Wszechpolskiej na czele poległo. Niestety, ofiary ich wzbogaciły jedynie tragiczną polską tradycję powstańczą. Przyniosły korzyści, ale wrogom.

W poczuciu wypełnionego obowiązku mamy dziś moralne prawo potępienia swoich wczorajszych dowódców. Mamy też prawo żądać takich zmian w obsadzie naszych władz cywilnych i wojskowych, które by w pełni przywróciły im niezbędne zaufanie.

Takie jest stanowisko młodzieży wobec sytuacji wytworzonej wypadkami warszawskiemi. Doceniając jej tragizm nie odwracamy się jednak ze zniechęceniem od dalszej pracy. Nauczył nas Roman Dmowski, że jesteśmy Polakami i ponosimy odpowiedzialność za losy Polski, nie tylko w chwilach jej rozkwitu, ale i w czasach upadku. Przeciwnie, poczuwamy się dziś do tym większych obowiązków wobec Ojczyzny, przejmujemy część ciężaru prowadzenia jej spraw, którego nie może podźwignąć starsze pokolenie.

Młodzież Wszechpolska – Środowisko warszawskie
W listopadzie 1944


autor: Angka Leu, data nadania: 2011-08-04 16:54:07, suma postów tego autora: 3102

Anka.

Stara. Kocham Twoje cholerne myślenie.

autor: mayam_p, data nadania: 2011-08-04 18:41:40, suma postów tego autora: 1

++

No cóż, ja w ogóle kocham myślenie. A skoro już jestem komplementowany to może jeszcze dodam, że w 1944 r. pojawiła się grupka polskich nazistów (sami o sobie mówili "ludowi socjaliści"): Skiwski, Burdecki, de Nissau. Wydawali pismo "Przełom". Ostro potępiali powstanie warszawskie - zarówno za cios w plecy Wielkiej Rzeszy Europejskiej jak i za cierpienia ludności cywilnej. Pod pierwszą częścią litanii Zawadzkiej śmiało by się podpisali. Jak znajdę skany to wkleję cytaty z "Przełomu". Zawadzka też pewnie by się pod tym podpisała. ;)
PS
Nie "Anka" tylko "Angka" - Angka Leu, Najwyższa Organizacja. Tak nazywało się kierownictwo Czerwonych Khmerów. Kiedyś dawno temu byłem maoistą i ten nick to taki żart. Dla kumatych.

autor: Angka Leu, data nadania: 2011-08-04 22:40:54, suma postów tego autora: 3102

Angka Leu,

ale ten komentarz mogl byc kierowany rowniez do autorki bloga- wtedy jesli chodzi o zwrot bylby poprawny:) Co do tresci mozna by wtedy polemizowac (ja bym polemizowal);)

autor: A.Warzecha, data nadania: 2011-08-05 00:48:35, suma postów tego autora: 2743

Otwarty umysł

@No cóż, ja w ogóle kocham myślenie.

A jeszcze bardziej kocham jedną z najbogatszych korporacji na świecie na dodatek umaczaną w praktykach znanych z pewnego filmu Pasoliniego, po prostu Mao zamieniłem na Benka XVI.
ANGKA LEU

autor: mlm, data nadania: 2011-08-05 10:35:40, suma postów tego autora: 4284

mlm,

o jaki film Pasoliniego ci chodzi?

autor: Getzz, data nadania: 2011-08-05 14:56:15, suma postów tego autora: 3554

-

głupi - głupszy - mlm :)

autor: Angka Leu, data nadania: 2011-08-05 11:27:08, suma postów tego autora: 3102

Korporacja kochającego myśleć

@Getzz Salo, or the 120 Days of Sodom

autor: mlm, data nadania: 2011-08-05 17:35:37, suma postów tego autora: 4284

--

Nie no, miałem już się z kolesiem nie przekomarzać ale co on chlapnie to są jaja: film zainspirowany seksualnymi fantazjami de Sade'a (wiadomo - gorliwego katolika ;)) a prezentujący perwersyjne praktyki weterana SS i jego byłej więźniarki jest tak naprawdę o... Kościele katolickim! :)))
Jeszcze, emelemku, jeszcze!

autor: Angka Leu, data nadania: 2011-08-05 23:54:46, suma postów tego autora: 3102

---

Getzz, najlepsze jest nie to, że kolo jest zwyczajnie głupi - nie on jeden. Najlepsze jest to, że on się tym absolutnie nie przejmuje. Popełnia gafę za gafą, ośmiesza się raz za razem, myli Libię z Libanem, Boya z Gałczyńskim - i nic, kamienna twarz. Absolutny brak samokrytycyzmu.
Fascynujący przypadek!
Zacytuję jednego z braci Marx broniącego drugiego: "Wysoki Sądzie! Mój klient wygląda jak idiota, zachowuje się jak idiota, mówi jak idiota. Ale nie dajcie się zwieść pozorom - to jest naprawdę idiota". :)

autor: Angka Leu, data nadania: 2011-08-06 00:06:58, suma postów tego autora: 3102

A czego się spodziewasz?

Spodziewasz się, że popkultura nagle Cię dostrzeże i zaadresuje Twoją potrzeby? Oświeci się, zreformuje i będzie wspaniała, refleksyjna i samokrytyczna?

W ten sposób powstał miliardowy post na temat tego, że popkultura rozczarowuje i publiczne wydarzenia to są nie takie jak trzeba, że to wszystko nie tak, tylko inaczej być powinno i w ogóle, i ci ludzie to ślepi są najpewniej albo bezmyślni.

Powstanie jest jednym z najważniejszych wydarzeń jakie miały miejsce w Warszawie we współczesnej historii. Chcesz czy nie. Czy było politycznie, społecznie, czy jeszcze jakoś tam słuszne czy nie. Zginęło w nim mnóstwo ludzi, miało bardzo poważne konsekwencje, które widać tutaj do dziś. To, że się o nim mówi, że się śpiewa powstańcze piosenki, buduje muzeum i co roku w godzinę W wspomina się je minutą ciszy, to takie naturalne identyfikowanie się ludzi z miejscem w którym żyją i ludźmi, którzy żyli tu kiedyś. Gwarantuję Ci, że nikt wtedy o kwestiach polityczno-społecznych specjalnie nie myśli. Polityki w tym tylko tyle, ile jej zobaczysz, dla mnie nie ma żadnego znaczenia. Gdybym nie widział nic poza oficjalnymi obchodami, to też bym pewnie miał ochotę pomidorami rzucać.

Zaorać można wszystko, na czele z pałacem kultury. Chciała byś żyć w takim mieście?

autor: marcinkowalski.pl, data nadania: 2011-08-06 00:08:07, suma postów tego autora: 1

Angka Leu,

PS. Nie chcę zgrywać specjalisty od filmów, ale chyba mówisz o "Nocnym portierze", a nie "Salo", ale mlm gada głupoty mówiąc, że te filmy są o KK:)

autor: Getzz, data nadania: 2011-08-07 20:35:14, suma postów tego autora: 3554

sodomia i gomoria

@Getzz nie napisałem, że fabuła Salo or the 120 Days of Sodom jest o kościele kat. (Pasollini nie miał aż takiej wyobraźni jaką mieli np bywalcy seminarium w St. Polten) praktyki jednak w nim przedstawione są uniwersalne dla pewnych zdegenerowanych i zdemoralizowanych grup jak choćby jednej z najbogatszych organizacji na świecie tak bronionej przez "kochającego myśleć".

autor: mlm, data nadania: 2011-08-07 22:30:29, suma postów tego autora: 4284

świetny text

Czy Polacy kiedykolwiek nauczą się patrzeć na pewne rzeczy w podobny sposób?

autor: Bury, data nadania: 2011-08-08 13:09:33, suma postów tego autora: 5751

Gratuluję autorce!

Bardzo dobry tekst!

autor: Blangis, data nadania: 2011-08-08 20:35:46, suma postów tego autora: 29

A powstanie styczniowe

z takich samych pobudek potepiali lojalisci- rodzaca sie burzuazja i wielkie ziemianstwo.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2011-08-14 17:06:08, suma postów tego autora: 2743

Dodaj komentarz