A brzmi to, niestety, dość prawdopodobnie.
Dodalbym jeszcze że jojczenie Camerona o ,,upadku autorytetów '' jest śmieszne, w sytuacji, gdy ideologia konsumpcjonizmu będąca ,,neoliberalizmem dla ubogich'' zakłada że tożsamośc jednostki i jej pozycja w społeczeństwie powinna byc ściśle zależna od indywidualnego stanu posiadania i stylu życia, czy jak mówił Giddens ,,polityki życia''
Konserwatyści poprzez swój neoliberalizm tworzą warunki w których żadne rzeczywiste autorytety nie mogą sie zakorzenic, a więzi we wspólnotach lokalnych ulegają całkowitemu rozkładowi
Zastanawiam się czy politycy w rodzaju Camerona są naiwni, czy cynicznie ,,rżną głupa''
Kapitalizm gnije od środka... a jeszcze niedawno wyśmiano by tego kto wieszczyłby bunty do jakich dochodzi w stolicy b. imperium brytyjskiego. Czujecie ten smród rozkładającego się trupa?
śpiewa na imprezach firmowych Nie promowany przez GW zespół : Cool Kids Of Death.
Myślę, że tym hasłem można streścić rabunkowy charakter zamieszek w Londynie. Ludzie ( w tym ja ) nie wierzą już w żadną zmianę społeczną, w żadną walkę klas, proletariat etc.
Nie wierze politykom - śpiewał bard PO Tomasz Lipiński w latach 80. W tedy jeszcze pierwszy sekretarz coś mógł a dziś ?
Premier ponoć ? ( skąd te iluzje Panowie Bracia ) niezależnego kraju mówiąc, że nie można obniżyć WAT na pieluchy a jedynie opóźnić jego wprowadzenie.
A więc skoro nie można nawet znieść WATu na pieluchy to co można ? Politycy zapewniają spokój rynkom finansowym a co z Nami ?
Wiecie czym były te zamieszki ?
Zastanowiliście się czym jest ta sławna Globalizacja ?
Czy nie przypomina Wam globalnego last minute tj. że jest ostatni możliwy moment żeby coś zagarnąć tj. liczba zasobów staje się tak ograniczona, że jeśli czegoś nie zagarnie się teraz to już nigdy.
Dokładnie to samo widzieliśmy w Londynie tj. jeśli teraz nie zaje.... plazmy to już nigdy jej mieć nie będę.
Zamieszki to nie szansa na sprawiedliwość społeczną a na darmowe ubrania z H & M.
Jak mawia Skiba z Big Cyca kiedyś działacz WiP ( siedział nawet pół roku w pierdlu ) :
Kiedyś walczyłem o lepsze jutro dziś już tylko o dla żony futro.
tak na poważnie, to w UK oprócz bazarów na których kupują przeważnie imigranci, trudno znaleźć sklepy z niemarkową odzieżą
H & M, Marks & Spencer, Tommy Hilfiger i podobne marki to są w UK marki biedoty, a nie jak u nas wyższej klasy średniej, tak trudno to zrozumieć?
jest związek między nierównością, systemem, neoliberalnym kapitalizmem a zabiciem faceta, który chciał tylko ugasić podpalony kosz na śmieci?