Trudno żeby współczesna partia lewicowa odwoływała się do rozwiązań, które nie wytrzymały konkurencji z wolnorynkowym kapitalizmem.
Zamęt ideowy na lewicy głównego nurtu jest faktem, ale gdybyśmy mieli brnąć w ślepą uliczkę etatyzmu zamiast stawiać na rozwój i modernizację kraju, to chyba rzeczywiście lepiej żeby te pomysły zeszły ze sceny politycznej razem z ich wyznawcami.
Nie wiem, czy Napieralski wycina "wartościowych ludzi". Może dla kogoś Biedroń czy Nowicka są kandydatami wartościowymi "w swojej specjalności", ale po co mają zajmować miejsce na listach lewicowych? Prawica też ich chętnie przygarnie.
i prawicy, rozumianych jako modele gospodarcze, wiele się nie różni.
Jedni klęskę swojego systemu już mają za sobą, a drudzy są w trakcie kolejnych reanimacji trupa swojego systemu.
I to muszą zrozumieć obie strony.
Potrzebny jest nowy system, z którego zostaną wyeliminowane kapitalistyczne stosunki produkcji.
A nie jest nimi stosunek do własności środków produkcji.
Lewica nie musi być ani marksistowska w szczególności, ani antykapitalistyczna w ogólności.
To samo ci powiedzą Balcerowicz, Gadomski, Kuczyński, Mikke, Lisicki, Michalkiewicz i wiele nazwisk w Polsce, na które można byłoby jeszcze wskazać.
Czyżbyś znalazł się w tym zacnym gronie "nielicznych polskich obrońców kapitalizmu i liberalizmu gospodarczego". Przecież "antykapitalizm" "marksizm", "lewacy" i nie daj bóg "socjalizm" "okupują" całą Polskę...
też byłem niechętnym, ale wiernym, powinniśmy się organizować w coś na kształt Klubów AA
To tylko częściowa prawda o lewicy.Nie miejsce i pora na analizowanie zjazdu z 40% poparcia w dół.Wiele osób,o lewicowych poglądach ale innych koncepcjach lewicy przyczyniło się do tego.M.in.pani Sierakowska którą bardzo ceniłem a teraz cenię trochę mniej.Pani Sierakowska,Borowski nie muszą startować jako niezależni do Senatu.Rosati z listy PO,podobnie Filemonowicz,następca Borowskiego w SDPL.
Wystarczyło przyznać się,że zbyt pochopnie podjęli decyzje wyjścia z SLD.Wrócił Miller,wrócił Oleksy mogli powrócić i Oni o odgrywać znaczącą rolę w SLD.Jasne że,Napieralskiemu jeszcze wiele brakuje ale,szybko się uczy.Skoro Kwaśniewski mówi że jako v-ce premier Napieralski by sobie poradził to raczej nie jest to kurtuazja z Jego strony.
Lewica chcąc odgrywać znaczącą rolę w polityce musi się zjednoczyć.
http://stary-bob.blog.onet.pl/