Jeżeli władze zwalniają nauczycieli wydłużając (no, niezbyt mocno) czas pracy pozostałym, to stwierdzenie autora: "jakie konsekwencje dla poziomu nauczania będzie miała mniejsza ilość nauczycieli przy stale rosnącej liczbie uczniów – nie trzeba mówić" wcale nie jest oczywiste. Trzeba mówić, a przede wszystkim trzeba najpierw policzyć.