@Polskie społeczeństwo wzięło udział w grze pod tytułem "Wybory Parlamentarne 2011".
Mniejszość społeczeństwa.
Większość czeka. Albo i nie. Śpi. Ale ta większość jest do zagospodarowania.
Tylko jak? Może europejski ruch sprzeciwu zdoła coś tu zmienić?
tylko brakuje -ło, zamieniło się.
Całemu narodowi przydadzą się ćwiczenia z krytcznego myślenia.
Anka PK Nowicka
od lat zabiegająca o upolitycznienie myślenia polskich kobiet
co autor proponuje?
nie prościej przenieść się do Europy (póki nie ma wiz, bo i to może się zmienić) i tam działać w "ruchu sprzeciwu"?
Lewica w Polsce zbankrutowała między innymi dlatego, że uważała się za kopię zmitologizowanej "Europy". W efekcie, była całkowicie oderwana od sytuacji w kraju.
żadnej więksZości do zagospodarowania.
Frekwencja wyborcza w Polsce zawsze byla stosunkowo niewielka. Nawet w wyborach z czerwca 1989, które zadecydowały o zmianie ustroju, wzięło udział 65% uprawnionych. Podejrzewam, że spora częśc pozostałych 35% w ogóle nie wiedziala, że odbywają się jakieś wybory.
I tak zostało.
Ludzie trochę chętniej głosują w wyborach prezydenckich, gdyż to walka jednostek.
Blisko 50% głosujących na kandydatów do parlamentu - to, jak na polskie warunki dużo.
Niegłosujący myślą mniej więcej tak samo jak ci, ktorzy glosują, tylko po prostu nie chce na wybory pójść.
Pomijam tych, którzy o wyborach nie wiedzą albo też nie byliby w stanie zrozumieć stosowanej na nich procedury.
Kiedy zacząłem czytać ten tekst bez pojęcia o autorze, pomyślałem że to tekst P.Ikonowicza.
Czy taki tekst może napisać osoba mająca trochę ponad 20 lat ?
Młody człowiek mający świadomość tego co się wokół dzieje jest dzisiaj prawdziwym rara avis.
Jeśli tak to jest nadzieja. Jeśli takich będzie więcej to może uda się odkłamać socjalizm.
W końcu to będzie ich rzeczywistość.