nie Reagan i obalenie przez niego totalitaryzmu, to byśmy nie dyskutowali, czy Europa z jakiejś drogi zjeżdza albo na nią wjeżdza, tylko grzecznie biegli na czyn społeczny z okazji Wielkiego Października.
państwo nie dawało, bo zwykli ludzie mogli sobie wszystko sami kupić.
Socjaldemokracja zjechała z drogi lewicy 1914 głosując za kredytami wojennymi dla imperializmu. Udawanie w roku 2012, że socjaldemokracja nagle coś zdradziła, zakrawa na kpinę.
dzielnie wspierał terrorystów i narkobaronów w Latynoameryce, a potem zachorował na Alzheimera. Natomiast jego plan wspierania Solidarności poprzez kler watykański z pomocą Mossadu (P. Schweitzer "Victory") to był istotnie majstersztyk. Zwłaszcza że Ronnie jednocześnie zwalczał związki zawodowe w swoim kraiku.
Trzecia droga nie polegała na przejęciu programu neoliberalnego i dodaniu do niego postulatów obyczajowych. To zbytnie uproszczenie. Trzecia droga była oparta o wartości socjaldemokratyczne, do których dodano niektóre postulaty wolnorynkowe, pozostające zasadniczo w zgodzie z ideami lewicowymi.
Niektórzy pewnie tak.
wszyscy, bo było musowo.
Na środkowym południu kraj był normalniejszy i ta reguła do dziś jest aktualna.
To znaczy konkretnie gdzie? Bo chyba krakówka i przyległej doń od południa i wschodu galicji nie masz na myśli, co?
spadaj do FRONDY.... Serio, gdzie do diabła moderator...wykopać miłośnika amerykańskiego bandyty!... Po jakie licho wpuszczać to piszacych setki wpisów agentów prawicy... masa ich w programach wszystkich telewizji1 Mamy tu dyskutować czy Raegan był zbawca Polski czy nie? To obniża poziom i ośmiesza forum!
koncepcja Giddensa była nieco bardziej skomplikowana niż to co wprowadzał później Blair
ABCD- oczywiście jak ktoś chciał żreć mandarynki i pomarańcze, to musiał być posłuszny Partii, dlatego PZPR wychowała świetnie kilka pokoleń ,,pragmatycznych'' materialistów
Z mojego punktu widzenia ;)
jasne, że była bardziej skomplikowana, ale niewiele. nie wszystkie niuanse da się oddać w tekście blogowej długości, a jednak zjawiska te były na tyle tożsame, że można tak to uprościć.
jestem też zdania, że praktyka blairyzmu bardzo trafnie obnażyła utopijny w negatywnym tego słowa sensie charakter giddensizmu. np. jego autorytarny pierwiastek, który co bystrzejsi socjaldemokraci widzieli nawet 10 lat temu.
"trzecia droga" okazała sie umajoną kapitulacją... skok Schroedera do finansjery jest tu pokazowy.. tak jak Laiera i Millera/Kwacha do Iraku... pojawia się więc jedyna droga: budowania ZASADNICZEJ alternatywy!
Ale polegała ona też na wsparciu wybranych, szczególnie zagrożonych ubóstwem grup- dzieci i emerytów i w tych kategoriach ludzi rzeczywiście osiągnięto bardzo dużo odnośnie likwidacji biedy...