Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Arłukowicz - doktor Śmierć

Komentarze

Dodaj komentarz

co prawda, to prawda

znam przypadek lekarki, która przepisywała pacjentowi po przeszczepie leki na tenże przeszczep właśnie. w szpitalu, gdzie go dokonano, a którego ona jest pracownicą. no i okazało się, że pacjent nie ma ubezpieczenia, więc co - szpital wystawił fakturę na tą panią, na bagatela 50 tys PLN. ot - taki prezent na święta. i teraz pytanie - jak tak potraktowany lekarz zachowa się następnym razem - przepisze leki ratujące życie, czy może zastanowi się i będzie z uporem maniaka żądał od konającego pacjenta dokumentów RMUA, czy innych potwierdzeń z ZUSu? jak znam tą panią doktor to pewnie wersja pierwsza, ale czy wszyscy uprawiają ten zawód z powołania i wierzą, że dobro pacjenta jest zawsze na pierwszym miejscu?

autor: defetysta, data nadania: 2011-12-29 13:33:00, suma postów tego autora: 243

@defetysta

To pani doktor zarabiała 17tys. miesięcznie?
I jakim cudem ten pacjent nie był ubezpieczony?

autor: poziomka, data nadania: 2011-12-29 17:47:14, suma postów tego autora: 576

Nie zła wola a polnische wirtschaft

Jak w większosci podobnych przypadków.

autor: west, data nadania: 2011-12-29 19:04:42, suma postów tego autora: 6717

Chory system jest wiernym odbiciem ogółu obywateli

- czy odwrotnie? A Arłusiek i tak powinien trafić do smoły i pierza.

autor: szczupak, data nadania: 2011-12-29 21:37:20, suma postów tego autora: 3747

poziomka

nie wiem - nie zaglądam ludziom na konta.
a jakim cudem nie był? zdziwiłabyś się ile zakładów pracy nie odprowadza składek do ZUS, mimo że na "pasku" informacja o takiej składce widnieje. ale już abstrahując od tego, czy pracował czy nie - może był bezrobotny i niezarejestrowany? i wtedy co - nie przeszczepiamy, niech umiera? albo przeszczepiamy ale nie podajemy leków?

autor: defetysta, data nadania: 2011-12-30 09:57:49, suma postów tego autora: 243

@defetysta

Zgodnie z Kodeksem Pracy można pracownika obciążyć do 3 pensji. No chyba, że udowodniono pani doktor winę umyślną.
Zgodnie z Konstytucją do świadczeń uprawnia obywatelstwo.

autor: poziomka, data nadania: 2011-12-30 14:27:44, suma postów tego autora: 576

nie

Nie może wypisać przypadkiem komuś recepty bez ubezpieczenia, bo każdy pacjent sprawdzany jest w chwili rejestracji w systemie, czy jest ubezpieczony. Jeśli więc to prawda, to może wypisała na lewo, myśląc, że się uda. To niestety norma wśród polskich lekarzy.

Co do całego systemu - nie ma co go porównywać np. do Niemiec - 4 % tam, 2 % tu. Bo w Polsce te 2 % by spokojnie starczyło, gdyby te fundusze szły do pacjentów, a nie ginęły w NFZ, biurokracji, kieszeniach kolejnych pośredników, lekarzy. Tu jest chory cały układ zwany służbą zdrowia. I dopóki się tego nie rozwali, można dowalać kolejne kwoty z budżetu, jak do PKP czy innych firm, a to wszystko przepadnie. Nie dotrze do chorego.

Tytuł tekstu o doktorze śmierć - skandaliczny i obrzydliwy.

autor: 1234, data nadania: 2011-12-31 13:36:56, suma postów tego autora: 873

poziomka

zgodnie z Kodeksem Pracy - owszem. ale lekarze często zatrudniani są na kontraktach, które niekoniecznie są w nim umocowane. można się potem sądzić i udowadniać, że kontrakt o de facto umowa o pracę - ale ze względów finansowych nie bardzo to się opłaca samym zainteresowanym.

autor: defetysta, data nadania: 2011-12-31 14:53:10, suma postów tego autora: 243

@defetysta

"którego jest pracownicą"
Mógłbyś pamiętać co napisałeś.

autor: poziomka, data nadania: 2012-01-01 14:28:29, suma postów tego autora: 576

Bzdura

"Polska wydaje ok. 2 % PKB na służbę zdrowia (Niemcy wydają 4 %)"

Skąd te dane ??? Oficjalne mówią o 6% PKB dla Polski i 10,5% PKB dla Niemiec.

autor: nakama, data nadania: 2012-01-02 18:11:01, suma postów tego autora: 593

nakama

A co zmienia przytoczona przez ciebie proporcja w stosunku do krytykowanej?

autor: poziomka, data nadania: 2012-01-03 11:04:35, suma postów tego autora: 576

poziomka

jak lubisz bawić się w semantykę... znaczy się ktoś zatrudniony w jakimś przedsiębiorstwie/zakładzie na kontrakcie nie jest tegoż pracownikiem? a kim w takim razie?

autor: defetysta, data nadania: 2012-01-03 13:49:34, suma postów tego autora: 243

defetysta

Nie, nie jest.
Jeżeli twoje wypowiedzi zbudowane są z dowolnie dobranych słów niezależni od ich znaczenia, to się nie dogadamy.
Najpierw piszesz, że "znasz przypadek" a potem gdybasz, bo nic o tym przypadku nie wiesz. Może "znam przypadek" też ma jakieś hiperboliczne znaczenie?

autor: poziomka, data nadania: 2012-01-03 15:25:13, suma postów tego autora: 576

poziomka

taaa, bo jak ktoś mi mówi, że pracuje gdzieś tam to pierwszą rzeczą jakiej chcę się dowiedzieć to na jakiej umowie i czy jest ona umocowana w kodeksie pracy, czy może w cywilnym, a po drugie żądam od tej osoby paska, dokumentu RMUA i wyciągu z konta za trzy ostatnie miesiące żeby zweryfikować jej zarobki i czy aby na pewno ma składki opłacane w ZUSie.
wybacz - moje relacje ze znajomymi opierają się na trochę innych zasadach...

autor: defetysta, data nadania: 2012-01-04 12:09:58, suma postów tego autora: 243

acha

a jak zatrudniony na kontrakcie w szpitalu nie jest jego pracownikiem to kim jest? i gdzie w takim razie pracuje? a może nie pracuje? w takim razie kto i za co mu płaci?

autor: defetysta, data nadania: 2012-01-04 12:11:08, suma postów tego autora: 243

defetysta

a ja ciepie traktowałem poważnie...
Na jakim znowu kontrakcie?
(A i jeszcze próbujesz mi wmówić, że onkolog dał sobie wcisnąć w szpitalu umowę śmieciową jak sprzątaczka. Troczę powagi.)

autor: poziomka, data nadania: 2012-01-04 13:50:48, suma postów tego autora: 576

poziomka

i kto tu nie powinien być traktowany poważnie... poczytaj sobie trochę o kontraktach lekarskich, kto je w szpitalach podpisuje i dlaczego nie są to sprzątaczki (podpowiadam - skoroś taki troskliwy o słowa - kontrakt to nie to samo co umowa o dzieło, czy zlecenie, ale owszem - jest to umowa cywilnoprawna). bo na razie wygląda na to, że się wymądrzasz, ale nie bardzo wiesz o czym mowa.
po drugie - skąd wytrzasnąłeś onkologa? nie wiedziałem, że to właśnie tej specjalności lekarze zajmują się przeszczepami i opieką nad pacjentami po tychże - no ale oświeć mnie...

autor: defetysta, data nadania: 2012-01-04 18:48:26, suma postów tego autora: 243

defetysta, opisałeś przypadek pięknego dzialania czlowieka dla dobra drugiego człowieka

tak powinno być wszędzie. Jeżeli państwo polskie zapewnia każdemu opiekę zdrowotną, to po co ten cały szum o ubezpieczenia? Po co to sprawdzanie, grożenie lekarzom? Gdyby było faktycznie darmowe, to nikt nikogo nie pytał by o żadne ubezpieczenie. Pracodawca musiałby płacić składkę za pracownika i tyle. Na innych dokładało by państwo z wszechobecnych podatków.

Uważam, że Arłukowicz akurat w tym przypadku działa mądrze. To koncerny farmaceutyczne robią to zamieszanie, a aptekarze im wtórują. Arłukowicz jest ich ofiarą. Nie dajmy się na to nabrać, bo media są przeciw niemu, a nie są obiektywne - co powinny.

Obraz pokazywany przez media był następujący: tłumy biednych, starych i chorych ludzi kupowały tanie lekarstwa nie tylko na bieżące leczenie, lecz NA ZAPAS!

A ponoć emeryci nie mają pieniędzy na jedzenie, jeśli kupują leki! Skąd więc u nich taka kasa na wydatki na zaś? I skąd pewność, że w międzyczasie nie wyzdrowieją - wszak się leczą?

Posłużono się ludźmi w celu pozbycia się "lekarstw" z magazynów. Zanim kurek z forsą się by zakręciło, to forsa została wyłudzona.

Arłukowicz to zdrajca w stosunku do SLD.
Arłukowicz minister - to odważny człowiek, ryzykujący karierę dla przepchnięcia spraw ważnych dla nas wszystkich. I może wcale nie chce on robić żadnej kariery, ale zwyczajnie zrobić coś dobrego dla ludzi?

To pokaże czas. Na razie jestem za tym, by Arłukowicza wspierać.

autor: nana, data nadania: 2012-01-05 11:18:53, suma postów tego autora: 4653

Obrzydliwy tytuł, Pałucki,

powtórzę za raz-dwa-czy-cztery...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2012-01-05 15:15:13, suma postów tego autora: 5956

Dodaj komentarz