Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Czas murzynków

Komentarze

Dodaj komentarz

Na opak

@Amerykanie przyjeżdżając do Polski bywają zaszokowani językiem, jakim posługują się nasi rodacy. „Narobiliśmy się jak murzyni, zrobili z nas murzyna, traktują mnie jak murzyna, czuję się jak murzyn”. Uprzedzenia zakotwiczyły tak głęboko

Co za chora interpretacja. Kolegom Amerykanom trzeba wytłumaczyć, ze Polacy we własnym kraju traktowani są właśnie jak Murzyni w USA, a powiedzenie to świadczy raczej o utożsamieniu z upośledzoną mniejszościowa niż o rasizmie.

autor: mlm, data nadania: 2012-01-28 13:12:29, suma postów tego autora: 4284

Co za bzdury!

Proszę wybaczyć, ale autor ośmiesza się, ale i walkę z rasizmem, stosując tak bzdurną interpretację istniejących w polskim języku związków frazeologicznych i wiersza Tuwima.
Z tej racji, że w USA było niewolnictwo, jeżeli ktoś chce podkreślić swoją niewolniczą sytuację, używa określenia Murzyn. Nie ma w tym nic poniżającego, jak może poniżać Afrykanów czy Afroamerykanów porównanie swojej sytuacji z sytuacją niewolniczo pracującego Murzyna?
Związki frazeologiczne nie zawsze są logiczne i sprawiedliwe: bardzo wiele w negatywnej sytuacji przedstawia psy, naszych przyjaciół przecież.
A co do wierszyka o Murzynku Bambo. Czy autor nie rozumie, że ten wierszyk pokazuje, że ten czarnoskóry chłopiec jest DOKŁADNIE taki sam jak jego polscy rówieśnicy. Cóż, ja przecież będąc dziewczynką też łaziłam z upodobaniem po drzewach, a co dopiero chłopcy! W zakończeniu wierszyka jest przecież: "szkoda, że Bambo, czarny, wesoły nie chodzi razem z nami do szkoły". Czyż może być bardziej antyrasistowska wymowa tekstu, w którym czarny chłopiec jest pokazany jako zwyczajne dziecko, jak jego polscy rówieśnicy, a na koniec jest pogląd, że fajnie byłoby mieć takiego kolegę w szkole.

Owszem, w Polsce są na pewno przejawy rasizmu czy chamstwa, ale nie należy ich szukać na siłę, tam gdzie ich nie ma, bo wtedy staje się ktoś takim chłopcem, który dla zabawy krzyczał, że pojawił się wilk. Dorośli biegli na pomoc, ale że chłopiec ich oszukiwał, to w końcu zlekceważyli wołanie, gdy wilk przyszedł na prawdę.

autor: Miła Iwonka, data nadania: 2012-01-28 17:23:40, suma postów tego autora: 291

...

zgadzam się z Iwonką. Celem tego wierszyka jest raczej wzbudzenie sympatii u małych Polskich dzieci do ich czarnego rówieśnika. Jest wiec on przestawiony jako urwis, który nie słucha mamy. Ale właśnie dlatego, że wierszyk adresowany jest do dzieci, więc być może gdyby napisane w nim było, że Bambo to chłopiec bardzo grzeczny i może świecić przykładem wywołałoby, to skutek byłby wprost przeciwny? W wierszu wykorzystuje się zdrobnienia nie w kontekście jak takim jak w wyzwiskach żydek, czy polaczek tylko dlatego, że Bambo jest dzieckiem. Z kolei występująca w wierszu mama jest już przedstawiana bez pobłażliwego tonu, ale przeciwnie np. nie mówi, a wręcz "powiada". Jest również kalką troskliwej mamy i usiłuje Bambo zmusić do różnych czynności, które typowa dobra matka Polka uważała za istotne i zdrowe dla dziecka, a których typowe dziecko i nie znosiło chciało uniknąć. Tzn., żeby się wykąpał, wypił mleko (dla zszokowanych amerykanów tu podstawić żeby zjadł brukselkę). Fakt, że Tuwim pisze o kolorze skóry właśnie w taki sposób jest w moim zdaniem właśnie prawidłowy. Przedstawia się to jako coś innego, ale ciekawego, ale dla chłopca normalnego i pozytywnego ("boi, że się wybieli") natomiast czynienie z koloru skóry tabu albo pisanie w kierunku: "wiecie Bambo jest czarny ale to nic nie szkodzi" spowodowało by, że dzieci, które doskonale wyczuwają taki niedopowiedzenia odebrałyby to jako jakąś wadę, czy ułomność.
Właściwie nie wiem czemu kolor skóry (kolor czarny wyłącznie, bo biały już nie) miałby być tabu, a odwołanie się do niego w utworze naganne? czy np. Norwid pisząc w wierszu "do obywatela Johna Brown" słowa:
"Korony mojej sztuczne ognie zgaście,
Noc idzie - czarna noc z twarzą Murzyna"
chce promować rasizm, czy też może pisze tak dlatego, że przez głupotę i nieudolność, ujawnia ten rasizm mimo woli, bo jeszcze go obywatele "kraju wolnych" nie uświadomili, że tak się nie mówi?

autor: yona, data nadania: 2012-01-28 18:19:26, suma postów tego autora: 1517

...

Ludzie czy Wy naprawde nie rozumiecie dlaczego Ci Amerykanie są zszokowani? Tu nie chodzi o to czy "zrobili", czy "czują", czy "traktują" ani o zdrobnienie. Tu chodzi o to "słowo na N." czyli "Murzyn" (a nie "Czarnuch"!) które jest jednoznacznie nacechowane negatywnie a w Polsce traktowane jak neutralne.

autor: Filozofka87, data nadania: 2012-01-29 18:47:51, suma postów tego autora: 183

Filozofko

Jednoznacznie negatywnie to jest nacechowane amerykańskie "Niger", czy "Negro" i wynika to z historii tegoż kraju. Ale o ile rzeczywiście w języku Polskim jednoznacznie negatywnie nacechowany to może być związek frazeologiczny typu "biały Murzyn do czarnej roboty" i tu rzeczywiście może się oburzać każdy,

..(nie bądźmy uprzedzeni i nie stosujmy zbiorowej odpowiedzialności, jak każdy, to każdy, więc -tak oburzać się może nawet nawet Amerykanin, choć jego dziadkowie, a jak starszy to i rodzice przez praktykę dnia codziennego, widocznie przyczyniali się do tego, żeby powstały takie powiedzenia. Ale z tym mniejsza równościowe odruchy zawsze są cenne, należy popierać u każdego! niezależnie od kontekstu )..

ale niemniej jednak z faktu, że taki związek frazeologiczny jest jednoznacznie negatywny, nie wynika, że negatywnie nacechowane ma być słowo Murzyn. Tak samo jak powiedzmy z faktu istnienia powiedzenia "czeski błąd" nie wynika, że jednoznacznie negatywnie w języku polskim nacechowane jest słowo Czech, czy sam przymiotnik "czeski" i trzeba go unikać, a kto tego nie czyni jest nacjonalistą.

Moim zdaniem przypisanie owej negatywnej konotacji przez niektórych wynika właśnie z tłumaczenia owego Negro na Murzyn w większości szczególnie wczesnych tłumaczeń filmów zachodnich. Później zaczęto stosować częściowo "Czarnuch". Zresztą słownik PWN polsko-angielski podwał to właśnie jako tłumaczenie tego słowa (sic!). I stąd może to wrażenie. Bo skoro tłumaczymy Negro jako Murzyn, a w odpowiedzi postać filmowa oburza się, że na nazwano ją Negro, to siłą rzeczy i konsekwencji postać musi oburzyć się że nazwano ją "Murzynem". I stąd młode pokolenie nabrało przekonania, że Murzyn to wyzwisko.

Nie sądzę jednak żeby go w tym kontekście używali ani Tuwim, ani np. Norwid nazywając Jana Browna Murzynem. Wnika to bezpośrednio z treści wierszy. Słowo oryginalnie ma wydźwięk neutralny.

ps. Podobne głuchy telefon jest przy tłumaczeniu słowa "man" jako "człowiek". "Człowiek" w języku polskim oznacza istotę ludzką niezależnie od jej płci. Stąd jeżeli np. tak przetłumaczyliśmy dialog: "Byłaby pani szczęśliwym człowiekiem. tzn. oczywiście szczęśliwą kobietą, bo jest pani kobietą", to przetłumaczyliśmy go źle. Ale mniejsza jeszcze z tym, że źle konsekwentne tłumaczenie w ten sposób wyrabia tym samym fałszywe przekonanie, że "człowiek" to określenie wyłącznie "mężczyzny".

autor: yona, data nadania: 2012-01-29 20:25:30, suma postów tego autora: 1517

...

To się nie zrozumieliśmy. Ja pisze co Amerykanom wydaje się szokujące w wyżej wymienionych stwierdzeniach. Oczywiście chodzi mi, że "słowo na N." jest jednoznacznie negatywne W JĘZYKU ANGIELSKIM a słowo "Murzyn" właśnie tak jest często tam tłumaczone. Inną sprawą jest czy określenie "Murzyn" jest obraźliwe w jezyku polskim. Uważam, że tu dużo zmieniło sie z upływem czasu. Oczywiście dla Tuwima bezwątpienia słowo to nie miało negatywnego zabarwienia. Ale obecnie słowo to poprzez kontakt z kulturą amerykańską nabiera stopniowo innego - negatywnego zabarwienia. Ja osobiście staram sie go nie używać.

autor: Filozofka87, data nadania: 2012-01-29 23:46:27, suma postów tego autora: 183

...

Po prostu uważam, że tym Amerykanom nie ma co "tłumaczyć". Bowiem ich razi nie treść, tylko forma stwierdzenia.

autor: Filozofka87, data nadania: 2012-01-29 23:50:54, suma postów tego autora: 183

filozofko

Racja przepraszam, nie zrozumiałam Cię, bp przeczytałam nieuważnie :)

autor: yona, data nadania: 2012-01-30 20:00:33, suma postów tego autora: 1517

dlaczego Murzyn miałby się obrażać o to, że ktoś powie, iż jest on czarny?

czarny to czarny, i co z tego? Kolor dobry jak wszystkie inne. Czy gdybym udawała, że Murzyn czarny nie jest, to czy właśnie to nie byłoby prawdziwą obrazą dla Murzyna? Czytanka z elementarza zawsze niezwykle pozytywnie nastawiała mnie do Murzynów.
"Czarną ma skórę ten nasz koleżka" najdobitniej świadczy o tym, iż wierszyk nie ma w sobie żadnych rasistowskich podtekstów. "Koleżka" to ktoś mi bliski, sympatyczny, a przede wszystkim - mnie równy.
Jeżeli Murzyn broni się przed tym, by go postrzegać jako czarnoskórego, to on sam uważa się za gorszego i tym samym prowokuje bzdurny rasizm.

Jako ciekawostkę dodam, że kiedyś pewien Austriak przywiózł sobie z ich kolonii murzynka, którego spreparowano jak preparuje się bażanty i czy papugi, i że ten wypchany murzynek stał jako ozdoba w domu u bardzo bogatego Austriaka. Czy ktoś jeszcze może uważać Zachód za jakąkolwiek CYWILIZACJĘ?

autor: nana, data nadania: 2012-01-31 11:09:20, suma postów tego autora: 4653

brednie

negro to obraźliwie polski czarnuch, a polski "murzyn" pochodzi od maurzyna czyli maura - osoby o ciemnej skórze, żadnych negatywnych konotacji tu nie ma

dla spuszczenia politpoprawnej pary z gaci polecam lekturę:

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Czarni_bracia

autor: dr(e)s, data nadania: 2012-02-02 13:32:52, suma postów tego autora: 1539

"austriak przywiózł sobie z ich kolonii murzynka"

A tak konkretnie to z której? Czyżby z Ziemi Franciszka Józefa?

autor: Bury, data nadania: 2012-02-02 13:42:23, suma postów tego autora: 5751

Dobre, Bury :-)))

.

autor: Miś_Bucharin, data nadania: 2012-02-03 01:54:44, suma postów tego autora: 3566

Dodaj komentarz