Tym razem autorka trafila w sedno. Zaluje tylko, ze przeczytalem przed sniadaniem...
smutne jak cholernie często
to szatan i zło.
Brońmy młodej polskiej demokracji wraz z Sewerynem Blumsztajnem, pod ochroną policji.
Wiele kobiet po przeczytaniu tego artykułu będzie miało wyrzuty sumienia. W końcu wiele z nich odczuwa podniecenie gdy są poniżane w czasie aktu seksualnego, preferencje seksualne to kwestia gustu i inteligentni ludzie o nich nie dyskutują. Tymczasem wspomniane kobiety teraz będą czuły się jak.... kryminalistki.
ta sesja zdjęciowa jest po prostu obrzydliwa!!!a scena z zębami na krawężniku pochodzi z filmu american history x, w którym neo-nazista zabija w ten sposób czarnego faceta, który usiłuje włamać się do jego vana... http://www.youtube.com/watch?v=nOzR5Jnd6bU&feature=related (od 2:10). czyli ta "seksowna" scenka modowa to po prostu bezpośrednie odwołanie do brutalnego morderstwa!!! masakra...
dzięki za ten tekst.
Niektórzy spędzają czas w Internecie na poszukiwaniu powiązań rządu/rządów z Iluminati (i znajdują). Autorka znalazła coś, co akurat jej daje spełnienie. To cieszy.
Kobieta nie może być kryminalistką, to oksymoron. A autorce pewnie marzą się praktyki szwedzkie w tym zakresie:
http://wyborcza.pl/1,86750,8386941,Szwedzki_sad_nad_sadomasochizmem.html
Co do tych początkowych zdjęć - czy autorka jest pewna, że ona są adresowane do mężczyzn? Czy zdaje sobie sprawę, że 31-57% kobiet ma fantazje seksualne na temat gwałtu? Czy to znaczy, że chcą zostać zgwałcone? Oczywiście, że nie! Ale tego rodzaju erotyka/pornografia może podobać się obu płciom i nie ma w tym nic złego. Moja była dziewczyna lubi pornografię BDSM, chociaż nie chciałaby doświadczyć czegoś takiego w rzeczywistości i nigdy nie uprawialiśmy BDSM, kiedy byliśmy w związku (tym bardziej, że i mnie do tego nie ciągnie, również do tego rodzaju pornografii). Ale wstydzi się tego! I nikomu innemu się do takiego gustu "filmowego" nie przyznała. Na nic zdaje się moje przekonywanie, że to nic złego i nie ma to nic wspólnego z moralnością. Czy autorka uważa, że jej poczucie winy jest słuszne?
Dlatego komentarz mlm wydaje mi się zupełnie słuszny.
Jak lewicowy polityk użyje prowokacji, to wtedy powszechnie uważa się, że zrobił to w dobrej wierze. Jak na prowokację zdecyduje się anonimowy samiec z jakiejś redakcji, to "tolerancyjna" lewica przypnie mu zaraz łatkę. Pani Anno, teksty, które Pani pisze urągają wszelkim zasadom logicznego myślenia. Choć Pani uważa się za osobę postępową, teksty na lewicy.pl są pełne stereotypów dotyczących mężczyzn, agresji wobec płci męskiej i ogólnego "czepialstwa", które ma na celu zdyskredytować płeć męska i wrzucić wszystkich do jednego worka, nawet jeśli chodzi tylko o niewinny uśmiech na ulicy. Jestem zdziwiony tym, ze tak nietolerancyjna osoba ma pozwolenie na to, żeby prowadzić blog na lewicowym portalu. Jako mężczyzna czuje się tym urażony, dyskryminowany,a także zdegustowany faktem, że lewica spod znaku Pani Zawadzkiej broniąc praw kobiet, zapomina niestety o prawach mężczyzn.
@"Sąd w Malmö rozstrzygnie, czy dwoje ludzi może oddawać się sadomasochistycznym rozkoszom bez obawy o to, że jedno z nich zostanie osądzone za napaść i pobicie drugiego"
To już wiemy do czego zmierzają artykułu tego typu zamieszczane na lewicy.pl. Nie tylko internet czy prawa socjalne, ale także prywatna strefa naszego życia ma być pod kontrolą.
A co do Szwecji to mnie to wcale nie dziwi, państwo w którym legalnie promowano eugenikę i oficjalnie przez 4 lata wojny handlowano z nazistowskimi ludobójcami - dla niektórych tutaj są wzorem lewicy - jest po prostu chore. Ale czy kapitalizm może być fundamentem dla zdrowych postaw? To chyba pytanie retoryczne.
Dość zabawna jest "wpadka" z tymi erotycznymi fotkami. Wydaje się kwestią wyczucia to, że ich odbiorcą mają być kobiety.
Dodajmy może - państwo którego podstawę stanowi protestantyzm (co jest ważne o tyle, że część lewicy zdaje się darzyć tę aberrację specjalnym względami).
Bardzo ciekawa, prowokacyjna i prowokująca sesja! To lubię w fotografice. Jeśli w literaturze, a nawet filmie, takie rzeczy już na nikim nie robią wrażenia, bo są dość mocno eksploatowane, to w fotografice, czy malarstwie jest jeszcze to coś, ten ogień. Rzeczą trzeciorzędną jest konserwatywna interpretacja tzw. feminizmu, który swoim pustosłowiem niewiele wnosi do współczesnej debaty estetycznej. Reasumując, oburzenie kompletnie nieuzasadnione. Super zdjęcia!
(tę kapitalistycznogenną aberrację).
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,11081302,Poszukiwana_Magda_nie_zyje__Matka__To_byl_wypadek.html
Otóż, nasza ulubiona blogerka Anna Zawadzka zdążyła już jakimś czas temu zabłysnąć w innym miejscu. W artykule z "Gazety Wyborczej" pod tytułem "Czy fit to mit?" p. Anna Zawadzka pisała:
"W Śmietankowym Warmii tłuszczu co prawda 73%, ale nie podano, czy na 100 g,
czy na całą kostkę, czyli na 200 g. Z Łaciatym to samo. Napis głosi: "minimum
82% tłuszczu". Ale na ile? Nie podano. Masło Stołowe z Sokołowa Podlaskiego -
73,5% tłuszczu. Znów nie wiemy, czy na 100, czy na kostkę. Zwyczajowo na
opakowaniach podaje się ilość tłuszczu na 100 gramów, ale konsument ma prawo
tego nie wiedzieć."
Kolejny przykład tego, jak żenujący merytorycznie poziom potrafi prezentować "Gazeta Wyborcza". Sądząc po tamtejszym dziale naukowym, w jednym z największych polskich dzienników nie ma ani jednego dziennikarza naukowego!
A wpadka dość spektakularna, chociaż o nierozumienie, czym są procenty, nie zamierzam się autorki czepiać. Problemem jest jej nienawiść do mężczyzn. Uzasadniana nieraz za pomocą równie dziwacznego rozumowania.
Może ten blog to zapis, dziennik choroby: uprzedzenie ze względu na płeć. A redakcja przebiegle go tu utrzymuje, żeby można było zobaczyć na jakie antypody wynosi feminizm wrogi mężczyznom.