za swoje łzawe wynurzenia?
Bullshit, czyli s..nie w banię, pani KF od sextelefonu.
normalnym zwyczajem kobiet starających się o rozwód. Zwłaszcza kiedy swoje opowieści publikuje w czasopismach, nie słynących przesadnie z promowania niekomercyjnych treści.
prostytutkę można lać? I obrażać?
.
Jak się obrywa, to się idzie do prokuratora, a nie do szmatławca. Zwłaszcza gdy się jest Figurą, a nie panią Manią z ulicy Ciemnej, zastraszoną i stłamszoną przez mężusia.
ale ja dobrze zrozumiałam aż nadto czytelny podtekst: "pani KF od sextelefonu". No, kurwa i szlus.
Nie wiem dlaczego pracowała w sex-telefonie. Może to takie warsztaty aktorskie były? Może na amfę potrzebowała? Na operację plastyczną? Nie mnie oceniać...
Ten jej łysy ciul, który z daleka cuchnie dresem wiedział co brał. I nie brał, by lać. Chyba, że po to brał.
A każdy idzie z problemem tam, gdzie go wysłuchają. Gliniarze w tych sprawach robią niewiele albo i nic. Podejrzewam, że celebrytów boją się nawet bardziej niż Mańki z ulicy Ciemnej.
.