Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Nie idę

Komentarze

Dodaj komentarz

nie ja jeden nie do końca mogę się w nich odnaleźć

Redakcja Gazety Wyborczej też ma ten problem.

autor: Cud2, data nadania: 2012-11-10 07:54:26, suma postów tego autora: 3207

Kawiorowa lewica w natarciu

Przed rokiem 11 listopada siedziałem w swojej ulubionej kawiarni na placu Zbawiciela ( nieopodal miejsc gdzie doszło do najostrzejszych zamieszek) i przy ciepłej herbatce spokojnie, choć nie bez emocji, kończyłem tekst o segregacji romskich dzieci w polskim systemie oświaty
----------------------------------
Ludzie i Ludziska !!!

Towarzysze i Towarzyszki !!!

Plac Zbawiciela gdzie przesiaduje autor to najbardziej lanserska i hipsterska miejscówka w Warszawie. Gdzie kawiorowi lewacy vel grafomańscy poeci którzy w życiu by Roma do domu nie wpuścili piszą na swoich dizajnerskich mekintosach, anty dyskryminacyjne teksty co pewien czas sprawdzając wiadomości na facebooku za pomocą i.poda.

Zamiast onanizować się marszem, przejdzie się po tych kawiarniach na placu zbawiciela i popatrzcie na tych zatroskanych losem Romów kawiorowych lewaków i zadajcie sobie jedno jedyne pytanie:

CZY KTÓRYKOLWIEK Z NICH PRZEPRACOWAŁ CHOĆ JEDEN DZIEŃ W ŻYCIU?

A zrozumiecie ich sympatie do Romów.

autor: Cud2, data nadania: 2012-11-10 08:04:25, suma postów tego autora: 3207

Podejrzewam, że marsz "Polska socjalna"

jest przemilczany, bo zarówno media (nienajmądrzejsze przecież) jak i szerszy ogół nie rozumieją intencji organizatorów. W świetle głównego listopadowego sporu organizatorzy sprawiają wrażenie, jakby byli za, a nawet przeciw. Spośród ludzi, którzy tego dnia zdecydują się maszerować, ci, którym obca jest tradycja endecka, wybiorą marsz "lewacki" lub prezydencki, natomiast patrioci, których "męczy ględzenie o faszyzmie", pójdą na marsz narodowy lub znów prezydencki. Pomijam już to, jak wielu szarych ludzi poprawnie zinterpretuje termin "endecka tradycja"...
Koniec końców, marsz PS będzie hobbystyczną imprezą miłośników dziejów jednej z historycznych formacji politycznych, bo kto jeszcze ma takie dylematy (odciąć się zarówno od endeków i antyfaszystów)?

autor: bolo, data nadania: 2012-11-10 12:36:35, suma postów tego autora: 4522

Autor

nie dostrzega drugie dno marszu prezydenckiego (defacto PO) to przemarsz pod pomnik Dmowskiego, uczestnictwo w nim Giertycha, oraz wspólne głosowanie PO z PIS,PSL,PO za rezolucją wychwalającą NSZ.Sporo ludzi z PO razem z PIS poparło reakcyjny projekt SP w sprawie aborcji.To też realia obozu rządowo-prezydenckiego

autor: czerwony93, data nadania: 2012-11-10 12:37:17, suma postów tego autora: 2782

czerwony93

Jest gorzej niż myślisz!

W samym centrum, Warszawy ale w samiuteńkim, jest rondo Dmowskiego. Jak myślisz jak władza tak je ochrzciła ?

Dla ułatwiania dodam, że nazwa została nadana w 2009 roku !

Ale to nie koniec !!!

Próbowałem wy googlać od kiedy ten straszny Dmowski rządzi na centralnym rondzie stolicy i ....

... wpisuje w google ... rondo Dmowskiego i....

... takowe rondo jest w każdym większym mieście Polski np: Lublin, Rzeszów a nawet Zakopane !!!

autor: Cud2, data nadania: 2012-11-10 14:01:02, suma postów tego autora: 3207

strajk generalny

Abstrahując od intencji, z tego tekstu wynika, że autor strajk generalny czy inne protesty zapewne też będzie obserwował z drogiej knajpy, popijając piwo za 10zł i pisząć artykuł o ciężkim losie robotników.

autor: Cisza_, data nadania: 2012-11-10 15:52:06, suma postów tego autora: 2083

Cisza_ a gdzie Ty masz robotnika w tym tekscie ?

Cisza, jeszcze raz uważnie przeczytałem tekst Rafała i zapewniam Cię, że ani razu nie pada w nim słowo: robotnik.

Autor pisał o Romach a nie robotnikach.

Pytanie retoryczne:

Widział ktoś robotnika w knajpach na pl. Zbawiciela ?

autor: Cud2, data nadania: 2012-11-10 16:24:59, suma postów tego autora: 3207

Cud2

skoro już za najistotniejszy fragment mojego
wpisu uważasz to gdzie siedziałem przed rokiem 11 listopada,
to odpowiem:

kawiarnia Corso na rogu Zbawiciela, gdzie nie przesiaduje hipsterska młodzież, a przychodzą stali, zazwyczaj starsi klienci ( mam tam znajomych wśród stałych klientów którzy przekroczyli 90 rok życia) którzy ani materialnie ani kulturowo nie odnajdują się we wszystkich pozostałych lokalach wokół placu Zbawiciela. Miejsce to (choć nieco droższe od baru prasowego, ale tańsze niż wszystkie sieciówki wokół) stanowi dla tych ludzie jeden z niewielu punktów w okolicy gdzie mogą czuć się dobrze.

autor: raff, data nadania: 2012-11-10 17:35:30, suma postów tego autora: 183

Cud2, Cisza,

co do robotników, w miejscu o którym mówię nieraz przychodzą ludzie którzy bynanajmniej nie wyglądają na przedstawicieli klasy średniej czy wyższej. Ale ogólnie te okolice rzeczywiście nie są zbyt przyjazne dla ludzi gorzej sytuowanych, nie mówiąc już o tym, że przebywa tam wnóstwo wykluczonych, którzy muszą widzieć nieraz przesadny luksus wokół i standard życia, który jest im niedostępny.

To, że pisałem akurat wtedy o dzieciach romskich, to akurat przypadek, tym niemniej nie uważam żeby ta kwestia była nieistotna w kontekście tego o jaką Polskę chcemy walczyć.
Nie zgodzę się też że działalność ekspercka czy publictystyczna jest z zasady mniej wartościowa niż akcje uliczne ( ani na odwrót. Po prostu zmiana spoleczna powinna byc osiagana przy pomocy roznych narzedzi rownolegle.

autor: raff, data nadania: 2012-11-10 17:45:27, suma postów tego autora: 183

raff

Tłumaczą się tylko winni !!!

Przed piętnem goszymu nie uciekniesz !!!

Jeszcze napisz, że pisałeś o dyskryminacji Romów w odniesieniu do położenia polskiej klasy robotniczej po reformie Balcerowicza

Tymi romami to się ostatecznie w Naszych oczach pogrążyłeś !!!

autor: Cud2, data nadania: 2012-11-10 18:00:47, suma postów tego autora: 3207

PT Niecud w swojej zwykłej formie

czyli dużo i bez sensu.

autor: szczupak, data nadania: 2012-11-10 18:12:19, suma postów tego autora: 3747

raff

Jak widzisz ja tu ma 2125 wpisów więc goszystę poznam na kilometr !!!

autor: Cud2, data nadania: 2012-11-10 18:21:35, suma postów tego autora: 3207

jeszcze o Romach.

Dlaczego uważam że nie jest to błaha kwestia w kontekście sporu o patriotyzm.

Artykuł który pisałem wówczas na Mimoszkolnie odnosił się do niejako systemowej praktyki w wyniku których 10 krotnie większa część uczniów o pochodzeniu romskim trafia do szkół specjalnych niż wynosi procentowy udział wszystkich dzieci uczęszczających do szkół specjalnych w całości szkolnej młodzieży. Jest to skutek m.in. zaniedbań na wcześniejszych etapach kształcenia i wadliwej struktury testów stosowanych przy orzecznictwie poradni psychologiczno-pedagogicznych.

Jaki to ma związek z naszą dyskusją? Prowadzi do do segregacji tych dzieci ograniczającej im szanse uczestnictwa w edukacji zgodnie z własnymi możliwościami, a następnie w społeczeństwie i na rynku pracy. ( samo to już przeczy wizji polskości za którą myślę, że wszyscy tu na pewnym poziomie ogólności się opowiadamy).
Izolacja tych osób już na etapie kształcenia sprzyja tworzeniu się rozmaitych fobi i uprzedzeń wobec przedstawicieli tej mniejszości, która i tak historycznie jest zagrożona dyskryminacją i nieraz bywała obiektem agresji grup nacjonalistycznych. Skuteczność tych grup do przyciągania kolejnych młodych ludzi jest możliwa nie tylko na dezintegrację społeczno-ekonomiczną ale także kulturowo-tożsamościową, żywiącą się uprzedzeniami i fobiami.
Dlatego warto identyfikować i opisywać mechanizmy którego do tego prowadzą. Dzięki temu może się z czasem pojawić wola ich zmiany.

Oczywiście wiem że od samego mieszania herbata nie zrobi się słodka i nie wystarczy by te dzieci znalazły się w szkołach masowych. Trzeba zrobić znacznie więcej kroków. Ale ich masowe zepchnięcie do segmentu segregacyjnego na pewno nie wyjdzie nam wszystkim na dobre.

autor: raff, data nadania: 2012-11-10 18:33:44, suma postów tego autora: 183

raff

nieraz przychodzą ludzie którzy bynanajmniej nie wyglądają na przedstawicieli klasy średniej czy wyższej.
-----------------------------------------------

Jak nic HIPSTERSI !!!!

autor: Cud2, data nadania: 2012-11-10 18:33:54, suma postów tego autora: 3207

Cud2,

ja się nie tłumaczę. Wyjaśniam tylko pewne fakty.

Nie ma sensu tu prowadzić dyskusji na temat samej tej kawiarni ( jakby co zapraszam do zobaczenia i zweryfikowania tak cen jak i przekroju społecznego stałych bywalców, zwłaszcza w porze obiadowej) gdyby nie to że obecność
takich miejsc jest istotna z punktu widzenia łagodzenia wymiarów marginalizacji, które nawet dyskursom lewicowym zdarza się nieraz przeoczyć.

Oprócz nierówności na polu ekonomicznym są też wykluczenia kulturowo-etniczne ( wspomniana mniejszość Romska, a przynajmniej duża jej cześć) i generacyjne ( np. osoby starsze dla których przestrzeń miejska nie jest często dostępna). Nieraz - jak w przypadku osób starszych - to są "miękkie", nieuchwytne bariery, ale dla nich istotne. To że ci starsi ludzie przybywają tu co dziennie, po to by móc usiąść przy kawie lub obiedzie w otoczeniu które jest mniej" trendy" a estetyką nawiązuje do minionych czasów a także zjeść zwykły tradycyjny, domowy obiad to jest duża wartość z punktu widzenia ich potrzeb, także tych pozabytowych.

autor: raff, data nadania: 2012-11-10 18:44:45, suma postów tego autora: 183

Raffie, ja tylko w jednej sprawie

Akurat rasistowska polityka państwa polskiego wobec mniejszości romskiej, polegająca na jej przymusowym wynaradawianiu i narzucaniu obcych wzorców kulturowych, nie ma nic wspólnego z walką z wykluczeniem.

autor: west, data nadania: 2012-11-10 19:39:17, suma postów tego autora: 6717

Czerwony 93,

dziękuję za ten komentarz. Faktycznie być może zbyt płytko podszedłem do inicjatywy Prezydenta i jej ideologicznej treści.
Np.złożenie hołdu Dmowskiemu jest z ideologicznego punktu widzenia trudne do przyjęcia. Są okoliczności łagodzące: chęć złagodzenia emocji i oporu strony narodowej ( taktycznie jest to poniekąd sensowne) oraz to, że Dmowski tu będzie upamiętniony wyłącznie w kontekście jego roli dla odzyskania niepodległości a nie całokształtu jego działalności. Jednak według mnie są to zbyt słabe argumenty w świetle ogromu zła jakie wyrządziła ideologia promowana przez Dmowskiego i jego pisma również.

autor: raff, data nadania: 2012-11-10 20:53:03, suma postów tego autora: 183

west,

1.nie wiem czy tak ostro bym postawił sprawę z tą polityk wynarodowienia i narzucaniu obcych wzorów, ale niewątpliwie polityka w większym stopniu powinna równoważyć działania na rzecz integracji równoległymi działaniami na rzecz możliwości praktykowania i rozwijania własnej tożsamości ze stony tej grupy etnicznej ( a także rozumnego zapoznawania nie-romskiej większości z jej specyfiką). Tu trzeba dążyć do pewnej równowagi, choć zdaję sobie sprawę z tego jak w praktyce trudna jest implementacja tej idei.

2.Natomiast mechanizmy o których ja mówiłem nie są związane z wynarodowieniem, a z edukacyjną segregacją, któr może sprzyjać wykluczeniu.

Zresztą opisana w punkcie pierwszym potrzeba polityka integracji ( nie do końca tożsamej z prostą asymilacją) respektującej zręby tożsamości mniejszości jest łatwiejsza do osiągnięcia wówczas gdy dzieci romskie są włączone do głównego nurtu systemu oświaty.

autor: raff, data nadania: 2012-11-10 21:09:52, suma postów tego autora: 183

nie czepiajcie się Romów i kafejki

Ale to, co mi baaardzo przeszkadza w tym wpisie to ukryte założenie o symetrii, o którym sporo było pisane w zeszłym roku (ja np. też: http://lewica.pl/index.php?id=25599) - to JEDNI I DRUDZY czynią tę przestrzeń wrogą i niedostępną dla osób z dziećmi czy dla niepełnosprawnych. Otóż oczywiście jest to fałsz i to fałsz podobnie niebezpieczny jak niedostrzeganie tego, że Komorowski składa w towarzystwie Giertycha kwiaty pod pomnikiem Dmowskiego!

Bardzo dobrze, że w tym roku nie było blokady tylko oddzielna demonstracja, więc mam nadzieję, że idiotycznych tekstów o "prowokowaniu" będzie jednak mniej - bo nie łudzę się, że całkiem może ich nie być... :/ Wyraźnie było widać, kto stosuje przemoc i dla kogo patriotyzm polega na napierdalaniu policji i w ogóle wszystkiego, co inne. Tak samo zresztą, jak w zeszłym roku - robili rozróbę także tam, gdzie żadnej antify nie było.

Ale naprawdę smutno, że takie tezy z założeniem symetrii można usłyszeć także od osób, którym teoretycznie los Romów (np.) leży na sercu - tu jest przecież ta kluczowa różnica, że oni spokojnie mogliby dołączyć do jednej z tych demonstracji, ale nie do drugiej!

autor: malgorzata_anna, data nadania: 2012-11-11 21:23:07, suma postów tego autora: 76

>Raff

A dlaczego chciałbyś na siłę "integrować"? To jest właśnie polityka wynaradawiania. Wypisz, wymaluj znana ze szkolnych czytanek polityka rusyfikacji i germanizacji (tym razem w polskim wydaniu). W podtekście - normalna rasistowska nienawiść do "obcego".
Co do wykluczenia - patrząc na to co dzisiaj rozumie się przez "wykluczenie" - np. niekorzystanie z kredytów, nieoglądanie telewizji, nieobecność w "sieciach społecznościowych" itd. to ja bym się na miejscu Cyganów nie martwił. Martwiłbym się tym, że tak wielu Polaków "wykluczonych", niestety, nie jest.

autor: west, data nadania: 2012-11-13 15:20:16, suma postów tego autora: 6717

West,

w dobrze rozuminej integracji nie widzę wynaradawiania ( abstrahując nawet od tego, że Romowie są oficjalnie mniejszością etniczną a nie narodową).
Patrzysz na integrację głównie jako włączenie/ asymilację przedstawicieli grupy mniejszościowej do norm i kultury grupy wikszościowej, dominującej ( przynajmniej liczebnie). Tymczasem integracja powinna służyć tworzeniu nowego bardziej spójnego społeczeństwa, gdzie jest miejsce dla różnych grup ( także etnicznych) które jednak pewne pdstawowe normy i przestrzenie wspólne łączą. Ponadto przedstawiciele takiego społeczeństwa powinni mieć zrównoważone szanse społecznego awanasu i uczestnictwa niezależnie od tego z której grupy etnicznej się wywodzą i czy jest to mniejszość czy większość. Po to jest między innymi integracja poprzez edukację by zminimalizować wpływ pochodzenia dzieci na ich możliwość uczestnictwa w systemie społecznym.

Co zaś się tyczy wykluczenia. Wydaje mi się, że dość arbitralnie przyjąłeś tylko jego wybrane wymiary ( wcale nie najbardziej reprezentatywne, jeśli byśmy opierali się na literaturze przedmiotu i powszechnych rozumieniu wykluczenia społecznego). Ja też się zgodzę, że osadzenie w sieciach społecznoścowych, mechanizmach kredytowych itp. wcale nie zawsze bywa samo w sobie wartością i korzyścią dla ludzi, których to dotyczy. Tym niemniej społecznego bariery dostępu do tego typu struktur pewnych grup i osób to niekorzystne zjawisko. Ale oczywiście w Polsce wykluczenie ma często bardziej oczywisty wymiar i dotyczy nieraz bardzo podstawowych potrzeb.

autor: raff, data nadania: 2012-11-14 17:37:47, suma postów tego autora: 183

małgorzata_anna,

dziękuję za komentarz dotyczący sedna sprawy.

Wbrew temu co być może niektórzy wyczytali z tego wpisu NIE WIDZĘ SYMETRII między tymi grupami. Ani ich ideologiami. Co więcej uważam, że odruch sprzeciwu manifestowany podczas blokad jest uzasadniony.

Mówiąc o tym, że rozumiem pewne mechanizmy prowadzące część ludzi do udziału w marszu niepodległości, nie zamierzałem ani usprawiedliwiać uczestników ( zwłaszcza tych głoszących agresywne hasła ani tych którzy dają na to przyzwolenie) ani uprawomocniać ich ideologii i retoryki. Nie zmienia to faktu, że impreza ta mała charakter masowy, wykroczyła oddziaływaniem poza osoby w kręgu ideologii nacjonalistycznej i twobec tego rzeba szukać źródeł ( także poza samym przyciąganiem ideologii narodowej) także społeczno-ekonomicznych tego stanu rzeczy, poczucia alienacji, frstracji i niepewności którymi żywią się autorytarne ideologie.

autor: raff, data nadania: 2012-11-14 17:48:55, suma postów tego autora: 183

jednak...

"Czuję odrazę. Bynajmniej nie do Święta ani tego co upamiętnia. Ani tym bardziej nie do ludzi, którzy wyjdą tego dnia na ulice. Ale do tego co między nimi, do stosunków społecznych, które wulkaniczna erupcja emocji może wydobyć na wierzch, a lawa WZAJEMNEJ wrogości popłynie ulicami Warszawy."

Może nie takie było zamierzenie, ale takie sformułowanie wyrównuje obie strony. Ja też uważam, że to jest kwestia wykluczenia ekonomicznego (ale też kulturowego! nie wiem czy to nawet nie ważniejsze, że "przeciętny człowiek" w telewizji jest kulturowo klasą średnią lub wyższą), a nie, że to po prostu źli faszyści i koniec. Ale w sytuacji, gdy wszystkie media trąbią o "ekstremach", które się tłuką (w tym roku nieco mniej na szczęście), trzeba moim zdaniem uważać z twierdzeniami o wzajemności.

autor: malgorzata_anna, data nadania: 2012-11-15 15:03:07, suma postów tego autora: 76

Raffie, jeszcze w kwestii Romów

Po pierwsze - można się oczywiście uciekać do sztuczek semantycznych i zastanawiać czy Cyganie są narodem, czy nie są, albo w jakim sensie są, myślę jednak że nie warto bo jeżeli "nie są" to nie są nim i Żydzi na przykład :-)
Ad rem - nie widzę różnicy między "włączeniem/ asymilacją przedstawicieli grupy mniejszościowej do norm i kultury grupy większościowej" a "tworzeniem nowego bardziej spójnego społeczeństwa(...) które jednak pewne pdstawowe normy i przestrzenie wspólne łączą". Skoro Romowie nie palą się do oddawania dzieci do polskich szkół, uczenia ich języka polskiego, a także nie akceptują (przynajmniej częściowo) norm obowiązujących w polskim społeczeństwie - to wytłaczanie ich przemocą w owe "przestrzenie wspólne" nie jest niczym innym, jak formą represji uwarunkowanej narodowościowo.
"Ponadto przedstawiciele takiego społeczeństwa powinni mieć zrównoważone szanse społecznego awansu" - no owszem, choć nie do końca, bo są takie drogi "awansu" przed którym rozsądni rodzice starają się swoje dzieci uchronić - ale czym innym są "szanse" rozumiane jako brak barier formalnych uniemożliwiających ten awans (np. zawodów czy stanowisk "tylko dla etnicznych Polaków"), czym innym - przymusowe wyrywanie dziecka ze swojego środowiska społecznego w celu stworzenia mu drogi teoretycznego awansu. Podam taki przykład - raczej zgodzilibyśmy się chyba wszyscy, że droga od biednego dziecka wiejskiego do wysokiego hierarchy kościelnego to przykład awansu społecznego - ale chyba nie byłoby dobrym pomysłem w celu stworzenia możliwości takiego awansu przymusowe nauczanie religii katolickiej wszystkich dzieci ateistów, żydów, protestantów itp.
Co do wykluczenia - oczywiście że wybrałem pewne przykłady. Rzecz jednak w tym, że pokazują one że pojęcie "wykluczenia społecznego" opiera się na pewnych arbitralnych założeniach, które zależą od przyjętego systemu wartości i wcale nie muszą być akceptowane (i akceptowalne) jeżeli ten system trochę zmodyfikujemy (niekoniecznie do tego przyjętego w społecznościach romskich, ale choćby i takich które były i są rozpowszechnione jeszcze dzisiaj w mniej lub bardziej tradycyjnych środowiskach katolickich czy np. wśród tradycyjnych komunistów).

autor: west, data nadania: 2012-11-15 17:24:01, suma postów tego autora: 6717

Dodaj komentarz