Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

ROK KOŃCA LEWICY

Komentarze

Dodaj komentarz

SLD ma się dobrze

SLD ma się dobrze i nie obchodzą go płacze kanap.
Proszę podjąć współprace z SLD to lepiej na tym wyjdziecie.

krzysztof mróź
http://www.sldmokotow.pl

autor: Krzysztof Mróź, data nadania: 2012-12-30 19:37:43, suma postów tego autora: 569

Mroziuordę

Ja o lewicy pisałem a nie o SLD. Walcie się na pysk liberały farbowane. Nie wątpię że pod skrzydełkami wujcia Donalda macie się jak pączki w maśle.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-12-30 21:24:47, suma postów tego autora: 1549

Mam już odpowiedź na jeden z moich zarzutów

Lewica.pl nie może patronować organizacji 1 Maja, organizowaniu ruchu lewicowego ale może być "jedną z matronek Manify 2013." Pewnie obok Gazety Wyborczej czy podobnych szmatławców. Jaja se robicie czy wam rozum odjęło?

autor: red spider 666, data nadania: 2012-12-30 21:47:32, suma postów tego autora: 1549

Pomijając

środowiskowo uwarunkowaną obsesję na tle narodowców (notabene, Korwin-Mikke, na szczęście, nie ma już nic wspólnego z marszem niepodleglości), nic dodać, nic ująć.
Można co najwyżej zapytać o wnioski? Narzekać przez kilka następnych lat, ze w Polsce nie ma lewicy? A może lepiej zauważyć realnie istniejacą opozycję?

autor: Porta Nigra, data nadania: 2012-12-31 12:20:18, suma postów tego autora: 1682

Porta Nigra

To nie obsesja. Stwierdzam tylko, że ONR jest na rękę Tuskowi i s-ce. A ONR i Korwin to ścierwo jednym chujem robione. Ich "program" ekonomiczny i społeczny to absolutny liberalizm gospodarczy, prawo silniejszego i selekcja.
A opozycja? Wolne żarty. Pewnie masz na myśli PiS? Ja po prostu nie wierzę, że PiS jest zdolny do czegokolwiek. Ale co tam moje zdanie zwykłego szaraczka. Zauważ, że przewodniczący Solidarności Duda trzyma Jarkacza i jego firmę na dystans. Niestety Jarosław Kaczyński jest cholernie pragmatyczny. Mało ludzi pamięta wczesne lata 90 i jego Porozumienie Centrum. Wtedy nie był takim konserwatystą, dopuszczał aborcję w pewnych przypadkach, był liberałęm gospodarczym. No dobra ludzie się zmieniają. Ale dlaczego do rządu zaprosił Gilowską i obniżył podatki najbogatszym. Nie wiem czy znasz się z ludźmi z PiS. Jeśli tak to popytaj czy ktoś tam wierzy w hipotezę o zamachu czy trotylu. Ja pytałem kilka osób należących do PiS lub pełniących z ramienia partii funkcje administracyjne. Twierdzą, że w zamach tylko Macierewicz, nawet Kaczor w to nie wierzy. Ale to podgrzewają a resztę szlag trafia bo nic nie można zrobić konstruktywnego, powiedzieć czegokolwiek bo te dwa przydupasy - Błaszczak i Hoffman pilnują co ma dojść do szefa a co trzeba utrącić. Te dwa przydupasy kierują aparatem a zwykli działacze się dziwią że Kaczyński im pozwala. Dziwią się niesłusznie bo taka jest logika absolutnej władzy. Takie przydupasy mają za zadanie utrzymać mores i ściągać na siebie gniew. Wiesz przecież, że Rosjanie uważali że car czy Stalin są fajni tylko ich urzędnicy są źli. Sorki ale mnie interesuje opozycja która wprowadzi nową jakość, a nie nowy aparat.
Nie dziw się mi, nie dziw się Dudzie, spójrz trochę krytycznie. Już daruję sobie złośliwości i zupełnie życzliwie i pojednawczo zwracam ci uwagę, że czasami bezkrytycznie propagujesz tych na których postawiłeś. To jest niewiarygodne i trochę takie nachalne. Tym nikogo nie przekonasz.

Co do ONR jeszcze. Gadałem na kopalni z ze związkowcami z Solidarności o zapraszaniu ONR przez tego idiotę -przewodniczącego regionu Króla na demonstracje związkowe i współpracę z tym drugim idiotą Kowalskim - szefem ONR. Chłopaki nie mieli pojęcia, że ten idiota takie rzeczy robi. Przy najbliższej okazji (prawdopodobnie w styczniu będzie spotkanie z Dudą) poinformujemy przewodniczącego "S" co ci idioci wyprawiają.
Dobra, kończę.
Lepszego Nowego Roku życzę Tobie i wszystkim na tym forum.

autor: red spider 666, data nadania: 2012-12-31 13:39:15, suma postów tego autora: 1549

Zależności

@Jarosław Kaczyński jest cholernie pragmatyczny. Mało ludzi pamięta wczesne lata 90 i jego Porozumienie Centrum. Wtedy nie był takim konserwatystą, dopuszczał aborcję w pewnych przypadkach, był liberałęm gospodarczym. No dobra ludzie się zmieniają.

Kaczyńskiego, jak każdego polityka burżuazyjnego, interesuje władza a nie rewolucja. Dlatego gdy jest to korzystne udaje liberała lub socjalistę, europejczyka lub nacjonalistę. Jest głęboko wierzący lub antyklerykalny. Może stać na straży prawa i chwilę później prowadzić kiboli "na barykady". Prawdziwy Zelig z filmu Allena.
A co do śmierci lewicy to nieprzypadkowo wiąże się ona z datą 1989, ale niektórym wciąż jest trudno zauważyć zależność.

autor: mlm, data nadania: 2012-12-31 17:18:01, suma postów tego autora: 4284

Krótko i na temat:: szóstka z plusem

Szczęśliwego Nowego Roku, ludziska.

autor: szczupak, data nadania: 2012-12-31 18:15:23, suma postów tego autora: 3747

=

"przewodniczącego regionu na demonstracje związkowe i współpracę z tym drugim idiotą"

Red_Spider na pewno znasz przysłowie:

Kur#@ Kur@@ łba nie urwie.

Konfidenci Lubelszczyzny się połączyli. Jeden Marian TW drugi sprzedawał na policji.

A szczerze?

Rozmowa z Dudą gówno da. 11.11 to nie jedyne preludium współpracy ONR i "S" na demonstracji ZAP też było z 4 typów z ONR i przejęli praktycznie nieruchawe demo które planowali jako protest PiS przeciwko PO.

autor: A.Warzecha, data nadania: 2013-01-01 08:36:11, suma postów tego autora: 2743

Nie będzie "Lewicy "

...dopóki większość (także kanapek) nie przestanie żreć sie ze sobą o duperele, zamiast jednoczyć w walce ze złem, jakim jest coraz większy wyzysk pracowników i coraz mniej pracy.wszystkie "wynalazki wolnościowo-cywilizacyjne" takie jak in vitro, kluby gejowsko -lesbijskie ,są dobre przy zasobnych portfelach,ale nam chodzi o życie i przeżycie naszej rodziny.Nie wiem czy jednostki pokrzywdzone brakiem zrozumienia dla seksualnej odmienności powinny zejść na dalszy plan działania Lewicy, ale wiem na pewno, że musimy,jako społeczeństwo dbać o tych, którzy żyją z pracy i tylko pracy. Trudno nazwać to co zostało z pogromu 89 roku społeczeństwem,to twór zdesperowanych,zagubionych,pozostawionych na pastwę "wielkich przedsiębiorców, oszustów i kanciarzy", miotających się między kościołem a Urzędami pracy, które pracy nie "załatwiają",a na dodatek otumanieni przez robiących wspaniałe "geszefty" media.Do zwykłych zjadaczy powszechnego chleba,trafi się z jednym ,ale za to najważniejszym przekazem "Prawo do pracy i godziwej za nią płacy".Jak to realizować w obecnej geopolitycznej rzeczywistości, a to już inny ,bardziej do dyskusji temat, ale najpewniej ,nacjonalizacja przedsiębiorstw oddanych za "łapówy "w naciąganym jak guma zgodnie z nowym skonstruowanym na użytek kolesiów pseudo prawie. Aby dokonać tego"dzieła" trzeba cofnąć sie do początku złodziejstwa w imię tzw. "wolności wybrańców".Trzeba tu zastosować zwykłą buchalterię : winien ; ma ; saldo...Pewnie to byłaby rewolucja, ale czym do diaska było okradzenie Polaków z wypracowanych przez pokolenia dóbr wspólnych ?

autor: bambosz0, data nadania: 2013-01-01 10:18:16, suma postów tego autora: 1835

Polecam aktualności na stronie SLD Mokotów

Polecam aktualności na stronie SLD Mokotów www.sldmokotow.pl , zamiast marudzić o końcu tzw. prawdziwej lewicy.

autor: Krzysztof Mróź, data nadania: 2013-01-01 22:23:10, suma postów tego autora: 569

red spider,

Ojoj, dużo wątków poruszasz, trudno odpowiedzieć. Zacznę może od Dudy i Solidarności jako stricte związku zawodowego. Duda dostał od rządu wspanialy prezent: podwyższenie wieku emerytalnego. Wymarzona okazja do protestów. I co Duda zorganizowal? Trzy niewielkie demonstracje. Byłem na wszystkich, bardzo popieralem, ale poniewaz sporo czasu już minęło, można powiedzieć prawdę. Dynamika była tam rownie słaba jak frekwencja.
Czy to wina Dudy? Diabli wiedza, jakie on miał kalkulacje. Może liczył na skumulowanie protestow podczas Euro, a tu się okazało, że społeczeństwo wtedy chciało oglądać mecze, a nie protestować. Może nie chcial zbyt ostrego konfliktu z rządem.
Dość, ze protesty wyszły i to nawet niekoniecznie z winy Dudy. Po prostu nie czas teraz na protesty stricte ekonomiczne. Spoleczeństwo jest podzielone na branże o roznych interesach. Nie ma jednego państwowego pracodawcy, przeciw ktoremu powstawala naturalna solidarność lokalnych protestów i strajkow.
Dlatego półniszowe media, Gazeta Polska i Radio M, organizują dużo bardziej dynamiczne demonstracje niż związek Solidarność, nie mowiąc już o śniętej rybie OPZZ.

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-01-02 09:08:51, suma postów tego autora: 1682

KM

i co z tego że na dołach SLD jest trochę ludzi lewicowych skoro baronowie SLD i ich drużyny to skończeni konformiści.

Co do lewicy pozaparlamentarnej to jej podstawową słabością jest sekciarstwo, dogmatyzm podparty konfliktami osobistymi.Popatrzcie na ONR i MW jeszcze parę lat temu dochodziło do mordobicia, a dzisiaj idą razem.

A co my 11 Listopada robimy, dwa projekty Marsz Lewicy Patriotycznej i Blok Socjalny w Marszu Antyfaszystowskim.Część osób była na obu, ale większość wybierała jeden albo drugi, rozpraszając i tak słabe siły.Rozumiem że lewice patriotyczną i internacjonalistyczną pewne sprawy dzielą, ale była możliwośc porozumienia na płaszczyźnie socjalnej/społecznej, była?

autor: czerwony93, data nadania: 2013-01-02 10:55:55, suma postów tego autora: 2712

Zestawienie:

11 listopada roku 2010 - po obu stronach, marszu niepodległości i blokady, jest po kilka tysięcy uczestników.
11 listopada 2012 - na marszu jest kilkadziesiąt tysięcy, blokady nie ma, na demonstracji "antyfaszystowskiej" jest 1000 osób, na demonstracji "socjalnej" - 50.
Zagadka: z czego ta ewolucja wynika?

autor: Porta Nigra, data nadania: 2013-01-02 11:56:06, suma postów tego autora: 1682

Wczoraj, czytając Twój tekst, minę miałam nietęgą...

więc moja 6-cio letnia wnusia (przyszywana, córeczka dziewczyny syna)siedząca naprzeciwko przy swoim laptopie, zapytała "Dlaczego jesteś taka smutna?". "Bo czytam coś niewesołego" odparłam. "To masz tutaj ode mnie uśmiech" i podeszła z wyciągniętymi rączkami podając mi go. Przyjęłam, położyłam na ustach i od razu pojaśniałam i roześmiałam się serdecznie(*_*)
Też daję Ci taki uśmiech, i optymizm, i przede wszystkim wolę walki i siłę do działania na najmniejszym nawet poletku.
Twój tekst jak zwykle świetny. Mrozia (którego nawet lubię) traktuj z przymrużeniem oka, bo jak każdy pożyteczny i.io.a, pisze co pisze, będąc głęboko przekonany, że ma rację.
Do siego roku!
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-01-02 11:58:19, suma postów tego autora: 5956

Dlaczego Porta Nigra? Sam chciałbym wiedzieć

"Duda dostał od rządu wspanialy prezent: podwyższenie wieku emerytalnego. Wymarzona okazja do protestów. I co Duda zorganizowal? Trzy niewielkie demonstracje. Byłem na wszystkich, bardzo popieralem, ale poniewaz sporo czasu już minęło, można powiedzieć prawdę. Dynamika była tam równie słaba jak frekwencja.
Czy to wina Dudy?"
To prawda co piszesz
To już trwa od lat. Parę razy zauważałem, że coraz cieniej z frekwencją i dynamiką protestów związkowych. Oburzałeś się na to. Dlaczego teraz mozna powiedziec prawdę, a wczesniej nie mozna było zwracać na to uwagi? Może lepiej reagować wcześniej? Nie ważne. Jest jak jest.
Właśnie zyskałem trochę nadziei kiedy Duda zaczął kierować związek na właściwe ekonomiczne tory, mówić o celach i interesach ludzi pracy, odkręcać właśnie takie magiczne myślenie i czasem pokazać, gdzie jest prawdziwy wróg który wyciska z ludzi prace za grosze, wpycha ich w nędzę robi z ludzi nędzarzy. I tak właśnie zrobił potępiając Romneya i spotkanie Wałesy z Romneyem.
To jest właściwa droga tylko trzeba cierpliwości i trochę solidnej pracy.
Wszystko się da zrobić,a Solidarność mimo wszystko ma spore możliwości no bo jak dało sie coś ruszyć w PZPN to znaczy że się wszędzie da.

autor: red spider 666, data nadania: 2013-01-02 13:41:01, suma postów tego autora: 1549

Zero pomnożone przez dowolną liczbę nadal daje zero

Jaki jest sens budować "lewicową alternatywę" na drodze łączenia grup, mających poparcie w najlepszym razie w granicach błędu statystycznego?

autor: west, data nadania: 2013-01-02 18:40:53, suma postów tego autora: 6709

Lewica to tylko strona i nic więcej

Ktoś siedzi po lewej a ktoś po prawej ktoś wreszcie w środku.
To gdzie kto siedzi nic jeszcze o jego poglądach czy działaniach nie mówi.
W swoim tekście Jarku piszesz i o liberalnej SLD i o hucpowatym Ruchu Palikota i nawet o swoich żalach do KSS.
I od tego ostatniego może zacznę.
Piszesz, że "KSS miała w założeniu zajmować się doraźną pomocą ludziom pokrzywdzonym ekonomicznie, a potem na bazie tego dorobku stworzyć ruch społeczny, który sformułuje polityczne postulaty i przystąpi do politycznej walki o realizację idei sprawiedliwości społecznej."
Znaczy KKS miał wykorzystać ludzi którym interesownie udzielił pomocy do tego by na ich barkach dostać się do koryta.
Cieszę się więc bardzo że ta inicjatywa upadła.
Interesownych pomagaczy i oszustów w Polsce nie brakuje i dobrze że przynajmniej jedna taka grupa poniosła porażkę.
Wspominasz UMCS - no i cóż tam zwojowaliście?
Poza zrobieniem sobie PR-u, i przedstawieniem lokalnego wodza gejów jako wrażliwca?
Chyba nie za wiele.
Moim zdaniem dlatego właśnie że od początku nie szło wam o sprzątaczki ale o całkiem inne cele i po ich osiągnięciu daliście sobie zwyczajnie siana.
Co do Nowej Lewicy to cóż partie jednego człowieka za wiele nie osiągają po prostu, szczególnie wtedy gdy skupiają się głównie na wydurnianiu się.
A Palikot jest o tyle atrakcyjny dla wszystkich którzy w dupie mają uczciwą działalność że ma kasę i być może da komuś dostęp do koryta.
...
Kiedy chce się komuś pomóc to trzeba to robić dla pomagania a nie dla innych celów.
A kiedy chce się zbudować partię i robić politykę to nie wolno tego robić na oszustwie i koteryjnych układach.
Polityka wynika z realnych interesów a nie z wymyślonych hasełek ubranych w querowe piórka.
...
Jaki znów spadek po liberalnej SLD może interesować PPS?
Piszesz z jednej strony że PPS jest be: "Nie ma co liczyć, że PPS dokona jakiegoś przełomu, bo jedyne co ma to historyczna tradycja. Po ostatnim kongresie cisza jak po śmierci organisty."
a z drugiej znów o "zamiarze budowy lewicy opartej na dobrych, np. pepeesowskich tradycjach"
te tradycje poza PPS nie istnieją i istnieć nie mogą
Były już próby przejęcia przez różnych oszołomów "nośnego znaku firmowego" - szczęśliwie nie udane.
Dzięki staruszkom z PPS nikt pod starym sztandarem nie promuje ani wymachiwania gołym penisem ani żerowania na tych którym się niby pomaga.
...
Żeby mieć poparcie społeczne to trzeba do ludzi dotrzeć czyli mieć taki program który mogą oni poprzeć.
Oczywiście można inaczej jak Palikot jechać na robieniu szoł - tylko że to ma jak każde kłamstwo krótkie nóżki.
Jak czytam nie jesteś chyba zwolennikiem takich działań.
Skoro jednak nim nie jesteś to nie powinieneś się tak fascynować i podniecać tym że PPS-owiec Nowicki umie ściągnąć jakąkolwiek telewizję.
Bo nie o ściągniecie telewizji chyba idzie?
Jeśli chcesz być gwiazdą mainsreamowych mediów to idź do Palikota i rób z siebie małpę w cyrku jak Biedroń, albo tkwij dalej przy Ikonowiczu i rób byle co i byle jak...
Jeśli jednak chcesz czegoś innego to
wstąp do PPS gdzie będziesz się miał okazję przekonać że nośny znak nie bierze się znikąd i wcale nie jest na sprzedaż.
A jak będziesz w Sobieskiej Woli odwiedź mnie to sobie pogadamy szerzej

autor: leniak, data nadania: 2013-01-02 10:12:13, suma postów tego autora: 66

Ikonowicz

Jeśli miałbym wskazać niewykorzystaną szansę ostatnich lat na lewicy to był nią KSS.

Piotr Ikonowicz i jego środowisko to dziwna ekipa. wydaje się, że robią tyle dobrego co złego. O ile działalność społeczna zasługuje w ogromnej większości przypadków na pochwałę, o tyle praktyka polityczna to już tragedia. zaniesienie KSS na tacy Palikotowi nawet z punktu widzenia technokratycznego okazało się niewypałem. Miały być budowane struktury, biura we wszystkich województwach, a co jest, kolejne płaczliwe apele o zbiórkę pieniędzy bo KSS nie ma kasy na opłacenie telefonu i prądu w biurze. Przepraszam bardzo, ale po pierwszym takim sygnale na miejscu Ikonowicza zagroziłbym bandzie Palikota, że pójdę do mediów i wyjawię jak wygląda jej wywiązywanie się z obietnic wspierania ruchu społecznego.
Do tego dochodzą próby podporządkowania palikotystom ruchu lokatorskiego. Konferencje organizowane przez palikotowskich posłów, którzy o sprawach lokatorów nie mają pojęcia, ale obiecują gruszki na wierzbie. W październiku w Krakowie będzie konferencja Międzynarodowej Unii Lokatorów, zrzeszającej ruchy lokatorskie z całego świata, jeśli wydarzenie będzie chciał politycznie rozgrywać Palikot, to skończy się awanturą.

autor: Cisza, data nadania: 2013-01-03 07:55:37, suma postów tego autora: 90

Piotr popełnia wciąż te same błedy

przez 8 lat był Piotr posłem z Lublina...
od 1993 roku...
ja formalnie wstąpiłem do PPS w 1992
miałem okazję przyglądać się temu co i jak robi Piotr
nie będę ukrywał że mam poważne zastrzeżenia
i uraz spory do Piotra
wcale nie prywatny bo prywatnie to fajny facet nawet
ale niestety kiedy ktokolwiek bierze się za pomaganie innym
musi mieć świadomość że nie jest to droga do budowania struktur partii politycznej czy osiągania popularności
ja nie jedną taka porażkę widziałem
i z organizacjami bezrobotnych na których kongres poszły nie małe fundusze niebogatej wcale partii jaka był PPS
te organizacje bezrobotnych weszły potem w skład partii o nazwie SLD (zorganizowanej przez Millera którego lewicowcem nazywać jest ponurym żartem)
i z przykrą dla mnie osobiście sprawą pomagania osobom zagrożonym eksmisją - Piotr niestety tak w Lublinie narozrabiał jedną durną akcją że praktycznie przekreślił wielomiesięczne działania lokalnych pps-owców i żeby było jasne zrobił to jedynie po to by wystąpić w TV
skutki były tragiczne - Piotr zwyczajnie ośmieszył całą akcję którą niegdyś sam zainicjował
odstraszył też tych którzy zwracali się o pomoc
dawne czasy niby ale we mnie się wciąż gotuje jak to wspominam
...
w pomaganiu celem jest pomoc
trzeba to robić tak by być skutecznym
kiedy się działa odwrotnie to ani się nie pomaga ani nie zyskuje poparcia bo zawiedzeni ludzie za których się przecie wzięło odpowiedzialność nie wystawią komuś kto ich wystawił dobrego świadectwa
...
KSS ma sens wyłącznie jako działalność społeczna
kiedy się chce z niej zrobić jakiś polityczny kąsek po prostu się z niej kpi
Taki twór jak KSS może działać dzięki zaangażowaniu np związków zawodowych, fundacji czy stowarzyszeń ale z pewnością nie partii politycznych
Partie mają zupełnie inne cele - w innych celach się w nich ludzie grupują
oczywiście członkowie partii mogą działać społecznie i wielu tak robi
ale to są dwie różne strefy działania i łączyć ich zwyczajnie nie należy bo ani działalność społeczna na tym nie korzysta ani polityczna
...
zresztą wystarczy chyba podać przykład przedwojenny
był PPS ale był i TUR czy ZNMS i to były organizacje odrębne mające inne zupełnie cele choć przecie grupujące często tych samych ludzi
...
Politycy mają nader często pokusę by wykorzystać działalność społeczną - moim zdaniem takie zachowania należy jednak piętnować bo one tą działalność po prostu niszczą
...
Palikot w ogóle nie jest postacią pozytywną to łobuz - o czym zdaje się wszyscy doskonale wiedzą
łażenie do niego i sprzedawanie mu osiągnięć np KSS mogę ocenić tylko jako cynizm i draństwo
W przypadku Piotra na podstawie własnych doświadczeń sądzę że jest to klasyczna mieszanka głupoty z przesadną wiarą we własną misję i rolę
niewiele to niestety lepsze od cynizmu a w skutkach dokładnie takie samo
jedyne co można w ten sposób osiągnąć to zniechęcić tych którzy prowadzili działalność społeczną
daje się im poczucie że się ich traktuje instrumentalnie i zwyczajnie lekceważy
a to jest coś czego nie sposób wybaczyć
pzdr
Przemek Leniak (PPS) leniak@op.pl

autor: leniak, data nadania: 2013-01-03 09:04:35, suma postów tego autora: 66

spider

Na pytanie "gdzie jest prawdziwy wróg" jest tradycyjna odpowiedź: "precz z komuną!";)
P.S. Naprawdę wierzysz w to, że celem Zycha jest przekonanie do PiSu, a nie odwrotnie?

autor: bolo, data nadania: 2013-01-03 09:12:50, suma postów tego autora: 4522

Niektórych uzasadnia jedynie "wróg"

Przyznaję że nigdy nie rozumiałem pomysłu na określanie własnej tożsamości za pomocą wrogów.
Myślę że jest jakaś głęboka mizeria umysłowa w twierdzeniu że można się określić poprzez wrogów jakich się ma lub może celniej jakich się twierdzi że się ma.
Kiedy człowieka czy grupy ludzi nie stać na to by wymyślić własny program to znajdują sobie "wroga" i określają się łatwo i bezmyślnie jako jacyś anty...
antyfaszyści czy antykomuniści czy anty-chrześcijanie czy cokolwiek byleby anty...
Wróg zastępuje i program i jakakolwiek pozytywne myślenie
po co się zastanawiać jak pracować czy żyć skoro myślenie tak bardzo męczy
łatwiej sobie znaleźć wroga i rzucić hasło że wszystko będzie dobrze jak tylko tego wroga się zabije...
...
niestety w życiu jest tak że największym wrogiem człowieka jest on sam
błędy które popełniamy (a nikt nie jest przecie doskonały) odbijają się na nas i na naszym otoczeniu
to my cierpimy przede wszystkim z powodu własnych błędów i własnych niedoskonałości
oczywiście rozwiązaniem nie jest bynajmniej samobójstwo
tylko praca nad sobą, kształcenie się i doskonalenie
tyle że to program trudny
dla wielu za trudny
łatwiej znaleźć sobie coś żeby móc być przeciwko temu
coś do czego można dołożyć przedrostek anty
...
takie pójście na łatwiznę skutkuje tym że ci co są anty tak naprawdę niczym poza owym przedrostkiem nie różnią się od tych przeciwko którym są
widać to doskonale na przykładzie np Antify
te same metody i te same środki ba nawet wygląd często taki sam
...
ja tam wrogów nie szukam i nie potrzebuję
myślę też że posiadanie wroga to jest porażka bo znaczy że z kimś nie umiem się porozumieć
Przemek Leniak (PPS) leniak@op.pl

autor: leniak, data nadania: 2013-01-03 11:22:33, suma postów tego autora: 66

mysle, ze upraszczasz za bardzo

Wrogow nie posiadasz wtedy gdy nic nie robisz. Gdy zaczynasz cos robic, wrogowie natychmiast sie znajdą. Zwlaszcza jesli Tobie wychodzi a konkurencji nie. A motywy sa rozne, od samej konkurencji i interesów po najnizsze motywy zazdrości i zawiści. Rzecz chyba nie w tym, by nie miec wrogow, ale poprzez nich sie nie definiowac i na wrogach nie budować własnej tożsamości.
A tekst Jarka gorzki, ale bardzo prawdziwy.

autor: sierp_i_młot, data nadania: 2013-01-03 12:36:39, suma postów tego autora: 6205

Wrogowie

Istotnie nie ma potrzeby szukać wrogów - bo oni sami się znajdują
bo nigdy nie brak jest takich co wolą wrogość...
ale z doświadczenia wiem że z ludźmi można i trzeba rozmawiać
i wiem też że często udaje się dogadać a nawet wtedy gdy się to nie udaje to na ogół udaje się zrozumieć drugiego człowieka
nie jest to może najłatwiejsze na świecie ;-)
ale to podstawa współżycia społecznego jest...
...
wydaje mi się że rozumiem gorycz Jarka bo i sam mam w sobie sporo takiej samej i chyba nie ja jeden
myślę jednak że tak samo jak 120 lat temu udało się w Paryżu dogadać socjalistom tak samo może się udać i dziś
a od takiego porozumienia co do celów a i środków do ich osiągnięcia zależy w gruncie rzeczy osiągniecie sukcesu
to zaledwie pierwszy ale i konieczny krok
niepodległości już zdobywać nie musimy, ale demokracja chyba by się jednak przydała
przydał by się jak sadzę i 8 godzinny dzień pracy i funkcjonujące ubezpieczenia społeczne i inne prawa i urządzenia których już nie ma a były i dobrze się przecie sprawdzały...
...
tyle że to nie jest zabawa ani też wyścig o to kogo pokaże TV, do tego trzeba podchodzić poważnie i rozważnie
od tego w końcu zależy jak będziemy żyć
i czy sami zdecydujemy o tym czy też pozwolimy innym by decydowali za nas
pzdr.
Przemek Leniak (PPS) leniak@op.pl

autor: leniak, data nadania: 2013-01-03 15:10:30, suma postów tego autora: 66

Dziś wieczorem się wypowiem szerzej na tym blogu

Sąsiad moich teściów mnie wywołał do odpowiedzi. Pozdrawiam Piotrek. Powiedz mi gdzie ty się osiedliłeś. Na pewno wpadnę jak teraz przyjadę na Wolę.

autor: red spider 666, data nadania: 2013-01-03 16:07:26, suma postów tego autora: 1549

Pozdrowki

mieszkamy w Kącie czyli od skrzyżowania na Dąbie pod górę ale nie w stronę kościoła a na Pilaszkowice, dwa biało-czerwone słupki przy wjeździe ;-)
goście zawsze mile widziani są u nas

autor: leniak, data nadania: 2013-01-04 08:17:51, suma postów tego autora: 66

+

>niepodległości już zdobywać nie musimy<
Przemysławie, jesteś pewien? Na pewno polskie społeczeństwo jest suwerenne w swych decyzjach? Bo ja bez przerwy słyszę, że "tak nie wolno, bo takie są (zachodnie, europejskie, unijne) standardy".

autor: Angka Leu, data nadania: 2013-01-05 22:06:44, suma postów tego autora: 3102

Polska jest półkolonią Zachodu

Pod względem politycznym i ekonomicznym Polska jest półkolonią Zachodu. Pod względem politycznym coraz mniej zależy od Warszawy, a pod względem ekonomicznym jesteśmy w coraz większym stopniu najemną siłą roboczą dla zachodniego kapitału. Nie ma mowy o jakiejkolwiek niepodległości.
Ale o jaką niepodległość chodzi? O niepodległość dla rodzimej, narodowej burżuazji, czy dla klasy robotniczej i warstw pracowniczych? Pierwsza nie podważa kapitalizmu, druga obala go. Pierwsza jest przejęciem władzy przez narodową burżuazję, druga przez klasę robotniczą i warstwy pracujące. Pierwsza może być dla ruchu robotniczego tylko etapem na drodze do tej drugiej. Idzie o niepodległość - suwerenność polityczną i gospodarczą - państwa robotników i pracowników, a nie niepodległość dla narodowej burżuazji przy zachowaniu wyzysku robotników i pracowników.

autor: Bartek, data nadania: 2013-01-06 13:57:58, suma postów tego autora: 2550

Niepodległość

Co do tej niepodległości
mamy jej dokładnie tyle ile demokratycznie zdecydowaliśmy mieć.
Bez żadnego przymusu lud w referendum zdecydował o wejściu do UE...
Trzeba brać odpowiedzialność za decyzje
ja uważam że o niepodległość bić się nie musimy
za to demokracja by się przydała
ale nie proponowałbym jej zdobywania za pomocą wojny
wojna to jednak ostateczność której należy póki można unikać
pzdr.

autor: leniak, data nadania: 2013-01-17 17:33:46, suma postów tego autora: 66

Dodaj komentarz