strony Dziennika Opinii Krytyki Politycznej.
Na pierwszej stronie (25-01-2012) są 3 artykuły o związkach partnerskich, 1 o adopcji dzieci przez gejów, 2 o walce z antysemityzmem, 1 o walce z Rafałem Ziemkiewiczem
O jakiejś tam partii socjalistycznej czy innych umowach śmieciowych ni słowa.
Tymoteuszu trzeba z żywymi na przód iść tj. zapomnieć o robolach teraz dla lewicy liczą się tylko Związki Partnerskie.
Teza że sprawa jest atakiem na państwo jest słuszna.
Po prostu w SE zdecydowali się odpalić bombę i zaraz reszta dołączyła do kanonady. To zagranie na emocjach wynędzniałego narodu. Jest szansa na to że znowu kolejnych paru zacznie gardłować "cała władza w ręce kapitału".
Druga teza - o wysokościach wynagrodzeń jest całkowicie błędna.
Wysokie wynagrodzenia polityków niczego nie gwarantują.
Prezesi spółek giełdowych bez żenady wysysają z nich pieniądze nawet tam gdzie wyniki są coraz gorsze.
Niby dlaczego na urzędach parę tys. więcej miało by cudowna moc uzdrawiania moralności???
Co nam to da? Z mieszkań przeprowadzą się do domów, kupią lepsze samochody, będą wozić wnuczki do prywatnych elitarnych przedszkoli, córki na bale debiutantek do Wiednia, itd.
To pomieszanie z poplątaniem mylenie płac specjalistów z politykami.
i in vitro... fakt! za mądre te teksty Kochana i nie na temat... :)
W naszych realiach przeciętny dobrze opłacany sk...yn czyli polityk, po podniesieniu poborów zostałby jedynie lepiej opłacanych sk....nem. To samo z finansowaniem partii/mafii z budżetu - kretyńska obawa, że po zabraniu im tego, zaczną brać kasę od lobbystów - tak jakby JUŻ TERAZ jej nie brali! Bo tylko ostatni naiwny uwierzy, że nie biorą.