Premier Cisza przyjechał na spotkanie z wyborcami
Wstaje jeden z uczestników spotkania i pyta premiera:
- Panie premierze jestem gejem i czuję się dyskryminowany. Pomimo, iż mieszkam z moim partnerem od wielu lat nie mogę usankcjonować tego związku, jestem wystawiony na ostracyzm społeczny a rząd nie wykazuje zainteresowania moimi problemami. Na moim osiedlu została wstrzymana budowa meczetu, czy Polska jest krajem jednej słusznej religii? Znam ponadto ludzi którzy zostali uznani za kryminalistów za posiadanie jointa. Co robicie żeby to zmienić?
Premier robi się zasępiony. Myśli, myśli, po czym doznaje olśnienia:
- A nie woleliby państwo porozmawiać o ustawie o wolnostanach?
"maszynista z dużym stażem pracy zarabia aż około 3 tysięcy złotych netto"
Aby pracownik dostał 3 tysie netto pracodawca musi zapłacić 5120 zł.
Z tych 3000 odliczamy VAT, dla uproszczenia pomijamy różnego rodzaju akcyzy.
3000x0,77= 2310
5120-2310=2810
Pracownik dostaje 2310 na rękę, podatek wynosi 2810.
I to jest problem.
Zagrywka był klasyczna: Dobry Car Donald na Twiterze wzywa posłów do głosowania ZA (KryPol szczytuj ja za czasów arabskich wiosen) a źli bojarzy (p)Osłowie PO głosują inaczej niż zaleca Premier bo widać Twitera nie mają. I jest jak zawsze: chciałem dobrze a nawet lepiej a wyszło jak zwykle. Ale ja Donald byłem za to Oni byli przeciw.
Paulina Reitner dziennikarka Wysokich Obcasów zakłada profil na facebooku: Idę w niedzielę pod sejm. Pisze dla czego idzie i dla zmobilizowania innych dodaje. Napisz dla czego Ty idziesz też.
Poczytałem sobie profile deklarujących swój udział.
Ani jednego chłopa czy robotnika. Sama wyższa tzw. kreatywna klasa średnia.
Pod sejmem byłem z ciekawości. Było kilkadziesiąt a nie kilkaset osób jak rzecze wyborcza. Głównie dzieciarnia do 25 roku życia. Ci sami którzy jeszcze kilka lat temu w ramach Inicjatywy Uczniowskiej skandowali: Giertych musi odejść.
Wiecie co było ich największym problemem ....
.... wykluczenie ?
.... zagrożenie eksmisją?
.... bieda?
Nie ! WSTYD jaki Nasi parlamentarzyści przynieśli Nam OBYWATELOM (słowo Polak im przez gardło nie przechodzi)przed całą Europą.
to rozważ swoją dalszą tu bytność.
razem słabo - na na poziom szyderstwa, do którego przyzwyczaił nas Cisza.
Po co Ty się męczysz w tym kraju !
Jedź np.: do Paryża i tam, ze swoim partnerem spróbuj zapalić jointa przed meczetem a zobaczysz co to jest prawdziwa tolerancja bo jak powszechnie wiadomo nie ma bardziej gey frendli religii jak Islam.
W poście Tymasa jak w soczewce skupiają się III podstawowe problemy kawiorowej lewicy:
1) związki partnerskie
2) meczet na każdym osiedlu
3) legalna marihuana
@Panie premierze jestem gejem i czuję się dyskryminowany... Na moim osiedlu została wstrzymana budowa meczetu, czy Polska jest krajem jednej słusznej religii?
Powinniście się cieszyć, muzułmanie nie słyną z tolerancji wobec gejów.
@Znam ponadto ludzi którzy zostali uznani za kryminalistów za posiadanie jointa. Co robicie żeby to zmienić?
Nie brać narkotyków.
Obrzydliwy jest ten tekst. Tak jakby poparcie dla związków partnerskich miało wykluczać poparcie dla kwestii społecznych. Ja jakoś jestem osobiście zainteresowany sukcesem walki kolejarzy i legalizacją związków partnerskich jednocześnie.
Prezes z małym stażem ma 50 tys.
po przeczytaniu bloga bardzo się ucieszyłem, że prawdziwie robotnicze wartości mają obrońcę w osobie Ciszy - który co prawda koncentruje się na mało robotniczym zagadnieniu mieszkań i eksmisji, ale chwała mu za przypomnienie mnie zbłąkanemu, że ja i tacy jak ja gówno znaczą
był kiedyś taki pan, co się słomka nazywał i tęsknił za straconą popularnością i wpływami, więc dobra wróżka mu podpowiedziała, że jak założy ruch obrony bezrobotnych to kierując nim z tylnego siedzenia, na plecach działaczy znowu wyrośnie do władzy
bo tak to jest jak chce się łatwo nazwisko wyrobić - nie organizuje się robotników i nie walczy o warunki pracy i płacy, problemów nie rozwiązuje się u źródła
znajduje się grupę społeczną w której można za gwiazdę porobić, nazwisko wyrobić i przez pryzmat własnych pragnień i ambicji z ambony oglaszać komu się pomaga i dla kogo się jest, bohaterem być dla motłochu i maluczkich
gdyby wizerunku mu to nie pobrudziło, w pierwszym rzędzie na paradach równości wywijałby tęczówką
morał z bajki taki, że należy cieszyć się, że są działacze, którzy kariery sobie połamać na nas nie chcą - niech mają swoją piaskownicę, przenoszą ją tak daleko od nas jak tylko mogą - napluć do naszej nie będą mogli
...gdy dwu mówi to samo, to nie jest to samo; ale też powiedziano, że jest onr-u spadkobiercą co po niektory lewicowiec.
Może zatem mala propozycja: prosze nie komentowac w lewica.pl takich zberezeństw oraz wszelakich innych tamatow dymnych (bo są takie rzeczywiście) i zajac sie sprawami istotnymi wyłacznie (bą są takie rzeczywiscie); prosze tez wylaczyc komentowanie teksow, bo jest jednie okazja do dodatkowego dymienia.
mlm, znowu masz plusa (choć to może dlatego, że piję piątego Żuberka). :)
Ode mnie za to plusa ma tymas.
Trochę rozumiem frustrację Ciszewskiego, ale to nie jest temat nieważny. Lewica tutaj potrafi być tak bardzo klasowa, że jeśli jakiś problem dotyczy wszystkich warstw społeczeństwa, staje się on niegodny dyskusji.
Co to za bzdura, że nie można spraw dzielić na ważniejsze i mniej ważne? Przecież praktycznie ZAWSZE musimy to robić - tak w życiu prywatnym jak publicznym musimy podejmować takie wybory. Dla mnie sprawa jasna: ważniejsze jest to, co dotyczy większej ilości osób.
co przyjąć za kryterium ważności jest kwestią dyskusyjną, liczebność nie jest kryterium absolutnym
'Wiem, że zajmowanie się związkami partnerskimi, marihuaną i podobnymi rzeczami to strata czasu. To pozorne problemy. W kryzysie powinniśmy zajmować się zwalczaniem bezrobocia, pobudzaniem gospodarki, poprawą działania służby zdrowia i sądów.'
Czy to nam czegoś nie przypomina? A raczej kogos?