wyważony artykuł. I to mimo mego stosunku do Palikociarni...;)
dzięki.Przyznam że też nie jestem fanem Ruchu Palikota. Ale znałem że w tej sprawie warto przekroczyć partyjne sympatie i antypatie. Pozdrawiam,raff
z tym wpisem na blogu - już powinny się pojawić forumowe szajswerfery: grodzka to, grodzka tamto, a fuj grodzka.
uwielbiam takich ludzi - od palikota i ze zmienioną płcią: dawaj, gnoimy.
przynajmniej tu chwilowo czysto.
Na początku kadencji Niesiołowski został szefem Komisji Obrony. W wywiadzie dla Polskiego Radia wykazał się absolutnym brakiem jakiejkolwiek wiedzy na temat wojska i obronności. Nikomu to jakoś nie przeszkadzało.
nie jest taki, że się nie zajmuje kwestiami społecznymi, ale że jawnie wspiera antypracowniczą, neoliberalną partyjkę cwaniaczka biznesmena z Biłgoraju.
Nawet jeśli przyjmiemy, że Grodzka przyczynia się do legitymizacji czegoś co jest złe, nie powinno to w żaden sposób dyskredytować jej jako kandydata na wicemarszałka sejmu.
Zauważmy, że nikt - nawet wrogowie Ruchu Palikota- nie kwestionowali prawa tej formacji do posiadania wicemarszałka, a jedynie kręcono nosem że będzie to Grodzka.Z powodów o których pisałem wyżej.
zgadzam się, że Grodzka swoimi - także słusznymi - działaniami legitymizuje negatywną formację z której list dostała się do Sejmu.
Ale tak na to patrząc można zdezawuować każdą choć trochę sensowną osobę w polskim parlamencie, bowiem wszystkie rządzące partie w mniejszym lub większym stopniu uczestniczyły w budowaniu niesprawiedliwego, antypracowniczego porządku. Wydaje mi się, że warto obserwować indywidualne poczynania poszczególnych posłów, bowiem w przeciwnym razie będziemy przyczyniali się do petryfikowania mechanizmu w których poszczególni posłowie będą częścią mszynki do głosowania. Skoro i tak dla obywateli będzie się liczyło do jakiej kto należy partii, motywacja do pewnej merytotycznej niezależności może być wśród posłów niewielka.
Ja staram się nawet w partiach do których mam szczególnie silny dystans dostrzegać pewne bardziej merytoryczne jednostki i słuszne inicjatywy.
Pamiętajmy też że w części głosowań istotnych ze społecznego punktu widzenia Grodzka głosowała inaczej niż duża częsć swojego klubu.