Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Choroba historyzmu

Komentarze

Dodaj komentarz

+

I tak, i nie. Z jednej strony to rzeczywiście bez sensu, gdy sprawy historyczne mają priorytet. Z drugiej strony jednak lewica musi być świadoma swych tradycji, musi zachowywać ciągłość - choćby po to, by nie popełniać starych błędów. Ale również pamiętając, że dla przeciętnego Polaka lewica jeszcze przez dekady będzie się kojarzyła z dobrymi i złymi stronami PRL.
Do tego dwie uwagi szczegółowe:
1) "Nietrwałe dlatego, że lewicy przestały dopływać pieniądze i środki na utrzymanie".
To dość dziwna teza. Nie ma pieniędzy - nie ma lewicy? Czy pionierzy ruchu robotniczego też dostawali granty na jego zainicjowanie?
2) " większość to spadkobiercy lewicowych tradycji, w swoich rodzinach i w swoich środowiskach".
Nie zawsze. Potrafię podać szereg przypadków młodych ludzi, którzy przyjmują lewicowe poglądy właśnie w akcie buntu przeciw rodzicom (inna sprawa, na ile to jest trwałe). Problem tkwi w czymś innym - w rozkładzie rodziny. Większość społeczeństwa to ludzie biedni, klasa pracująca. Można by więc było przypuszczać, że ich dzieci będą identyfikowały się ze swą klasą. Tymczasem to właśnie dzieci z biednych rodzin (zaobserwowałem to w trakcie swej pracy wielokrotnie) najbardziej zawzięcie odcinają się od swych rodziców, wyśmiewają ich, pogardzają nimi, w najlepszym razie się ich wstydzą. Uważają swe proletariackie czy wiejskie pochodzenie za "obciach". Dlatego to z nich rekrutują się liberalne "lemingi" powtarzające mantrę za TVN, janczarzy kapitalizmu.

autor: Angka Leu, data nadania: 2013-03-16 09:15:24, suma postów tego autora: 3102

++

Pociągnę jeszcze ten wątek (jak już wspominałem, mam bardzo szerokie pole obserwacji). Jak napisałem, dzieci z biednych rodzin w olbrzymiej większości nie identyfikują się ze swym środowiskiem i marzą o wyrwaniu się z niego (choćby to miała być śmieciówka w korporacji - ale w wielkim mieście). W przypadku dzieci z rodzin zamożnych zjawisko to występuje zdecydowanie rzadziej. Czy tam nie ma kryzysu rodziny? Jest, ale mali burżuje identyfikują się nie tyle ze swymi rodzicami, co z ich pieniędzmi - dopóki jest kasa, dopóty nie kontestują władzy rodzicielskiej.
Skąd się wobec tego biorą - nieliczni skądinąd - lewicowcy? Dwie drogi: primo - bunt niektórych małych burżujów przeciw rodzicom, na ogół via subkultura, niestety z reguły mija na ostatnim roku studiów; secundo - trwałość rodzinnych tradycji (jednak w przypadku rodzin zamożnych zredukowana prawie wyłącznie do antyklerykalizmu i podszyta niechęcią do związków zawodowych). W latach 90. najpoważniejszym kanałem, przez który młodzi ludzie wchodzili w politykę, były subkultury lewicowe (punk, HC, hippie, rasta etc.) i prawicowe (skinheads, black metal) ale to już się skończyło, subkulturowców w środowisku licealnym czy studenckim prawie że nie ma.

autor: Angka Leu, data nadania: 2013-03-16 09:42:58, suma postów tego autora: 3102

Brak historyzmu

@Ogromna część lewicy żyje jednak wciąż właśnie takim zastępczym dyskursem, życiem czasów „Aurory”.

Maniera fałszywego uogólniania nieistniejących problemów jest prawie zawsze obecna w tekstach próbujących analizować sytuacje na lewicy w Polsce. Powyższy artykuł jest tego dowodem. Znajdźmy 100 osób określających się jako lewicowe, po tym trudnym zadaniu zapytajmy czy wiedzą co to była "Aurora", nie ryzykując przesady można przewidzieć, ze prawie 90% osób nie będzie wiedziało co znaczy to dziwne słowo. Idźmy dalej. Forum lewicy.pl gdzie pytanie to z reguły nie będzie zbyt tajemnicze, okopuje się nie w podziałach ale historycznych dotychczas stricte lewicy, tylko tych wśród burżuazyjnych elit politycznych. Jakkolwiek komicznie to brzmi, jedni z uporem godnym lepszej sprawy będą was przekonywać, że Kaczyński to współczesne wcielenie lewicowych ideałów, a drudzy że Palikot, Miller to mniejsze zło od tego pierwszego.
Reasumując, lewicy brak historycznej autorefleksji, nad której rozdrapywaniem tak boleje autor; niestety lewica dała nabrać się na teatr burżuazyjnego teatru politycznego z rzekomo przeciwstawnym obozami. Straciła nie tylko współczesność ale i własną historię.

autor: mlm, data nadania: 2013-03-16 10:35:06, suma postów tego autora: 4284

Lewica

..przede wszystkim straciła ELEKTORAT i to podpinając sie pod skrzydła "solidarności" która odcięła sie od lewicowej ideologii.Aby Go odzyskać., Lewica MUSI być WYRAZISTA, a nie błagająca o litość dla słabszych i bezradna w swym miotaniu się na lichych przyczółkach. Pozostawienie swoich historycznych idoli w lamusie, da może asumpt do zjednoczenia "kanapek i foteli" a siła jedności w głośnym upominaniu sie o prawo do godziwego życia WSZYSTKICH OBYWATELI, na pewno odniesie zwycięsywo. Przestańcie oddawać swoje Lewicowe ideały hohsztaplerom,takim jak Kaczyńscy,Palikot,Siwiec,Kwaśniewski czy Wałęsa . To są tylko cwaniacy żądni władzy i zaszczytów które niesie władza, ludzie dla nich to motłoch na ich usługi.

autor: bambosz0, data nadania: 2013-03-16 12:12:28, suma postów tego autora: 1835

Choroba historyzmu tu tylko jedna z chorób

trapiących lewicę. Nie mniej ważną jest swego rodzaju miopatia czyli zanik mięśni czyli karłowacenie wielkoprzemysłowej klasy robotniczej. Gdyby tylko mięśnie...pewna specyficzna choroba mózgu powoduje zanik wyobraźni i świadomości ludzkiej, dalej utratę swojej tożsamości poprzez odcięcie się od swoich korzeni, zanik empatii szczególnie dotkliwy w odniesieniu do elit.

Niezwykle złośliwym nowotworem świadomości ludzkiej jest pazerność. Tutaj lewica antykapitalistyczna jest przegrana, bo kapitaliści wiedzą jak trzeba płacić zdolnym ludziom za *naukowe* uzasadnianie ich władzy. Zwycięża indywidualizm jako przeciwieństwo socjalizmu w ogólnym znaczeniu. Hasło śmierć frajerom także zwycięża nad hasłem poświęcenia dla innych zwłaszcza, gdy istnieje prawie pewmość niesprawiedliwej oceny za taki wysiłek.

Nie powinien zatem dziwić brak lewicowców, społeczników, zdolnych zaharatać się dla dobra społeczeństaw, demokracji, równości i sprawiedliwości. Dotąd przynajmniej kiedy większość nie odzyska orientacji socjalnej. Bo czyż można przedmuchać wiatr ?

To ogólny obraz nędzy i rozpaczy, napisałem wczoraj w wątku o papieżu Franciszku. Człowiek o poglądach lewicowych ma dzisiaj problem psychiczny i musi myśleć jak zachować swoje zdrowie. Ciekawe dlaczego dawniej lewica miała wielu ludzi zdolnych do poświęceń dla dobra wspólnego, a dzisiaj nie ma ?

autor: Adrem63, data nadania: 2013-03-16 16:42:45, suma postów tego autora: 2307

A co ma "wielkoprzemysłowa klasa robotnicza" do przyszłości lewicy?

Lewica istniała i zanim "wielki przemysł" w ogóle powstał, i będzie istnieć kiedy zniknie samo pojęcie robotnika.

autor: west, data nadania: 2013-03-16 17:13:49, suma postów tego autora: 6710

Stalinowska choroba faszowania historii

[Dzisiejsza lewica dzieli się na 1) trockistów 2) zwolenników Lenina 3) zwolenników Solidarności 4) przeciwników Solidarności…]

Naucza krypto-stalinowiec fałszując historię. Prawda jest taka, że lewica komunistyczna od późnych lat 20-tych XX wieku, dzieli się na trockistów i stalinowców, a do tego są anarchiści i socjaldemokraci różnych odcieni, od 100 lat mocno poróżnieni z komunistami.

Na kłamstwach historycznych, to ty kolego nowej, ahistorycznej lewicy nie zbudujesz.

autor: RUMBURAK, data nadania: 2013-03-16 20:04:14, suma postów tego autora: 233

Rozkład rodziny.

Angka Leu, wydaje mi się, że dzieci z biednych rodzin wyśmiewające, pogardzające, wstydzące się swoich rodziców (dla mnie nie do pomyślenia, można się z nimi nawet bardzo nie zgadzać, ale wstydzić się i wyśmiewać?) uważający proletariackie pochodzenie za wstyd i "marzący" o "wyrwaniu się" do "wielkiego" miasta, pracy na umowie śmieciowej w korporacji (jak o czymś takim w ogóle można marzyć?) i zasileniu armii "lemingów" (może oni uważają się za kogoś lepszego, ale chyba zdają sobie sprawę, że są pogardzani i wyśmiewani i z prawej i z lewej stron) to jest raczej problem psychiczny tych osób, a nie społeczny.

"Małe burżuje" (ja bym inaczej to nazwał, bo mały burżuj to kojarzy mi się z takim np. Skrzydlewskim) przyjmujące lewicowe poglądy wcale nie prawie wyłącznie redukują je do antyklerykalizmu i niechęci do związków zawodowych.
Że subkultur (przynajmniej takich jak w latach 80, 90) nie ma w środowiskach licealno-studenckich to prawda.

autor: Getzz, data nadania: 2013-03-17 11:26:42, suma postów tego autora: 3554

Prawda

@Prawda jest taka, że lewica komunistyczna od późnych lat 20-tych XX wieku, dzieli się na trockistów i stalinowców,

Prawda jest taka, że tzw. trockizm nie ma wiele wspólnego z komunizmem, jeśli z lewicą to z radykalnym nurtem demokracji burżuazyjnej, stąd histeryczny antykomunizm (ubrany w maskę "antystalinizmu) i poparcie dla imperializmu (Afganistan 80, Polska 80-90, Libia, Syria)

autor: mlm, data nadania: 2013-03-17 12:39:36, suma postów tego autora: 4284

Stalinowska szkoła falsyfikacji

MLM - trockiści nie popierają imperializmu i nie zawierali sojuszu z Hitlerem - w przeciwieństwie do Stalina i jego pomiotu.

autor: RUMBURAK, data nadania: 2013-03-17 14:06:56, suma postów tego autora: 233

bez snów

Gdy czyta się wspomnienia ludzi zaangazowanych w dzialalnosc rewolucyjna w Rosji carskiej, w Polsce miedzywojennej, czy w Chile Pinocheta - wyraznie widac, ze wystarczy niewielka grupa ludzi dla ktorych sprawa rewolucji jest sprawa zycia, ktorzy wierza, ze warto walczyc dla lepszego swiata. Udowodnic argumentacja mozna tylko do pewnego punktu: pozniej zaczyna sie codzienna - nie walka - ale praca. I chyba to jest zasadniczym powodem, dla ktorego w Polsce i Europie na ma autentycznej, znaczacej spolecznie partii (w znaczeniu nieparlamentarnym) lewicowej. Wszysto inne wydaje mi sie wtorne.

O tym samym mechanizmie - choc w zupelnie innym miejscu - mowi film 'Jiro śni o sushi': o wyborze rzeczywistosci, milosci i codziennym dzialaniu.

Rewolucja nie jest też dzialalnoscia para-naukowa, czy nawet naukowa, choć bez twardych danych nie warto zaczynac (o czym oskonale wiedzial i Marks, i Lenin, i Guevara). Sek w tym, ze dane sa, teorie zostaly przemyslane - i teraz trzeba sie przespac na kanapie bez snow.

autor: Czarek, data nadania: 2013-03-17 19:24:56, suma postów tego autora: 306

trockistowska szkoła falsyfikacji

@rumburak czy mógłbyś zdradzić forumowiczom jakiego pomiotu flaga zawisła nad hitlerowskim Reichstagiem w maju 1945 roku?
Dla ułatwienia podpowiem, że nie był to sztandar trockizmu.

autor: mlm, data nadania: 2013-03-17 21:16:17, suma postów tego autora: 4284

Problem tkwi w czymś innym - w rozkładzie rodziny,

Pisze Angka Leu i dalej:

>Większość społeczeństwa to ludzie biedni, klasa pracująca. Można by więc było przypuszczać, że ich dzieci będą identyfikowały się ze swą klasą. Tymczasem to właśnie dzieci z biednych rodzin (zaobserwowałem to w trakcie swej pracy wielokrotnie) najbardziej zawzięcie odcinają się od swych rodziców, wyśmiewają ich, pogardzają nimi, w najlepszym razie się ich wstydzą. Uważają swe proletariackie czy wiejskie pochodzenie za "obciach". Dlatego to z nich rekrutują się liberalne "lemingi" powtarzające mantrę za TVN, janczarzy kapitalizmu.

Warto się jednak zastanowić czy to rozkład rodziny jest przyczyną zaniku tożsamości klasowej młodszych pokoleń, albo może zanik tożsamości klasowej wypływa z innych przyczyn i powoduje rozkład rodziny rozumiany jako alienacja z własnej klasy społecznej, a może nie tylko ten rodzaj rozkładu rodziny.

Rozkład rodziny rozumiany jako niechęć do zakładania rodzin, spadek dzietności kobiet, chęć życia dla siebie samego, ten indywidualizm, on istnieje już w społeczeństwie polskim od czasu transformacji i ma na pewno wiele przyczyn. W każdym razie widać wyraźnie, że i lewica *korzenna* w zaniku, chociaż są pozostałości.

Ciekawe jest zatem co powoduje, mimo propagandy medialnej i powszechnego prania mózgów w szkołach, uczelniach i w pracy, mimo niezłych szans w zaproponowanym przez realny kapitalizm wyścigu szczurów, pozostają jeszcze młodzi ludzie, którzy mają poglądy lewicowe. Gen buntowniczości ?

autor: Adrem63, data nadania: 2013-03-17 21:35:01, suma postów tego autora: 2307

+++

Getzz, problem w tym, że ja tego nie wymyślam, tylko opisują to co widzę.

autor: Angka Leu, data nadania: 2013-03-19 20:24:21, suma postów tego autora: 3102

Przecież

nie chodzi mi, że wymyślasz. Na pewno to widzisz, bo to niestety istnieje.
Mnie chodziło tylko o to, że postępowanie takich ludzi jest tak głupie, że to chyba nie tylko problem społeczny.
Coś bardzo nie tak jest w takiej postawie.

autor: Getzz, data nadania: 2013-03-19 21:06:31, suma postów tego autora: 3554

++++

No to zgoda :)

autor: Angka Leu, data nadania: 2013-03-20 08:36:21, suma postów tego autora: 3102

Dodaj komentarz