Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Polska szkoła patriotów, czyli kto Ty w zasadzie jesteś?!

Komentarze

Dodaj komentarz

Marcinie,

dużo twych wniosków jest jak najbardziej słusznych, jednak uważam, że Twoje propozycje pedagogiczne opierają się na zbytnim używaniu/umywpuklaniu dychotomii: większość jest zła, mniejszość jest dobra. Nie wiem, czy atakowanie patriotyzmu jest przesadanie dobre, nie liczyłbym też na to, aby 50% literatury dotyczyło np. homoseksualistów czy jeszcze kogoś innego z jakiejkolwiej mniejszości - taka literatura zamieniałaby się w farsę:
- bo pewne problemy są tylko charakterystyczne dla czasów, w jakich żyjemy
- bo pisanie ciągle o tym samym stwarza intelektualną pustkę i badziewie imitacji oraz zapożyczen pomiedzy poszczególnymi pisarzami.

Jeśli już coś zmieniać, to uważam, że mniej pisać o towarzystwie elitarnym, a więcej o prostych i zwykłych ludziach, choć niekoniecznie tylko poprzez pryzmat realistycznych powieści, lecz także propozycji w postaci socjalistycznych utopii i fantasy ;-)

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2013-05-08 15:04:23, suma postów tego autora: 1706

I tam

Częściowo zgadzam się z Tomaszem Ryszem, natomiast sądzę, że autor - student polonistyki już daawno czytał "Przedwiośnie" jeśli jest to dla niego opowieść o cierpiącym Polaku katoliku z trójką dzieci i o bohaterskim klerze... no sorki, ale dyrdymały.

Prawdą jest, że akurat pisanie, co Żeromski pisał o autorytecie w "Przedwiośniu" nie jest może jakoś porywające ale powieść nie dosyć, że jest genialna, to jeszcze zdecydowanie prospołeczna i do ultraprawicowych nie należy. Na życzenie mogę rozwinąć temat.

A co do "Gloria victis" to w zasadzie niewiele jest tam o tym, kto i za co cierpiał, ale - dla porównania - w "Nad Niemnem" tej samej autorki na ten sam temat, czyli Powstania Styczniowego, jest sporo o zbrataniu szlachty z ludem, różnicach stanowych...

Mam wrażenie, że to narzekanie jest z gatunku tych, co koniecznie muszą wpieprzać sushi zamiast pierogów ruskich, żeby nie było zbyt zaściankowo.

autor: front_ludowy, data nadania: 2013-05-08 16:09:52, suma postów tego autora: 626

Odpowiedź

Może za mało ironicznie to wyraziłem, stąd niezrozumienie.

Tomaszu, nie chcę żeby udawać, że mniejszość jest większością. Chodzi tylko o to żeby nie twierdzić, że homoseksualizm (skoro już o nim wspominasz) nie istnieje. Udawanie, że Konopnicka nie żyła z kobietą, a Gombrowicz miewał romanse z mężczyznami. Nie chodzi o to żeby epatować seksualnością artystów, ale o to, że ich tożsamość wpływa na utwory, które wydali.

Poza tym - co najważniejsze w tym tekście według mnie - nie możemy pozwolić żeby szkoła skręcała coraz bardziej na prawo. Nie może być wyboru: Lenin czy Wojtyła!

autor: marcin.matuszewski, data nadania: 2013-05-08 16:16:57, suma postów tego autora: 8

Słabiutki tekst. Tak jakby ktoś w ogóle przejmował się literaturą na poziomie szkolnym

Tu od zawsze króluje zasada: ZZZ (nie muszę chyba tłumaczyć). No chyba, że ktoś jest bogaty z domu i będzie toto studiował.
Jeżeli jednak potraktować by temat poważnie, to moim zdaniem, oprócz literatury powinno uwzględniać się też X Muzę. Kto np. zastanawiał się ile zdrowego patriotyzmu jest w wypowiedziach i działaniach Pawlaka i Kargula w słynnej trylogii kresowo-ziemiozachodniej?

autor: szczupak, data nadania: 2013-05-08 19:12:13, suma postów tego autora: 3747

Heh

Ciekawe że jako libertarianin w zupełności się zgadzam. W ogóle bym wywalił ze szkół tą całą przygłupawą martyrologię. Inna sprawa że bym po prostu szkoły sprzedał i zapomniał, niech sobie właściciele i rodzice sami decydują o czym chcą aby ich dzieci uczono. A tak to będzie w nieskończoność bezsensowna dyskusja (sama w sobie przygłupawa) nad ogólnonarodowym kompromisem który nikogo nigdy nie zadowoli. Wolny rynek tylko może zadowolić wszystkich, bo każdy se kupi co se chce.

autor: jliber, data nadania: 2013-05-08 22:07:29, suma postów tego autora: 4329

A w dziale "komedia niezamierzona"

proponuję umieścić wszystkie komentarze zebrane PT Jibera.

autor: szczupak, data nadania: 2013-05-08 23:47:54, suma postów tego autora: 3747

do front_ludowy

Poczułem się wywołany do odpowiedzi przez front_ludowy.

Owszem - "Przedwiośnie" czytałem nawet kilkakrotnie i uważam, że to książka bardzo dobra (ze słowem genialna trzeba jednak uważać przy każdym dziele), jedna z lepszych na liście lektur w polskiej szkole. I nie wydaje mi się, że tekst jest aż tak skomplikowany żeby nie wyłapać z niego, że temat matur, Baczyńskiego i Żeromskiego jest tylko powodem do stworzenia tego wpisu. Ale mogę się mylić.

A na koniec -zawsze najłatwiej zamknąć komuś gębę oskarżeniem: "Mam wrażenie, że to narzekanie jest z gatunku tych, co koniecznie muszą wpieprzać sushi zamiast pierogów ruskich, żeby nie było zbyt zaściankowo.", bo ciężko się z niego wybronić. Na swoją obronę powiem, że nie jem ani ruskich pierogów, ani sushi, gdyż jestem weganinem.

autor: marcin.matuszewski, data nadania: 2013-05-09 08:37:08, suma postów tego autora: 8

do szczupak

Skoro sądzisz, że "Tu od zawsze króluje zasada: ZZZ (nie muszę chyba tłumaczyć)." i to dobrze i nie należy tego zmieniać to może i masz rację, że tekst słaby. Ale w Twojej postawie posiadania w dupie koncepcji polskiej szkoły lewicowca nie dostrzegam, przykro mi.

autor: marcin.matuszewski, data nadania: 2013-05-09 08:39:57, suma postów tego autora: 8

Niech nikt się nie obraża,

ale to trochę straszne, że takie osoby skończą kiedyś tę polonistykę.

autor: Getzz, data nadania: 2013-05-09 12:04:05, suma postów tego autora: 3554

Do tablicy

Cytuję:
"Przejrzałem wczoraj z czystej zawodowej ciekawości tematy maturalne z tegorocznego egzaminu dojrzałości. Niby nic zaskakującego, ale cały czas niemiłosiernie wkurza."

Tematy maturalne były dwa. Nic we wpisie nie wskazuje na to, żeby jeden się autorowi podobał, uogólnienie zdaje się tyczyć obu. Może to moja wina, że zbyt to dla mnie skomplikowane i nie potrafię czytać między wierszami. Ale skoro się zgadzamy co do "Przedwiośnia", to dobrze.

Oskarżenie o sushi może rzeczywiście brzmieć niemerytorycznie, ale chodzi mi mniej więcej o to samo, co inaczej, dosłowniej i łagodniej napisał Tomasz Rysz.

BTW. Weganizm popieram, choć sama jestem tylko wegetarianką. Ruskie z tofu z ziemniakami niektórzy weganie robią, a koleżanka specjalnie dla mnie zrobiła sushi bez ryby (wodorosty, ryż, ogórek, awokado, chrzan, sos sojowy). Jedno i drugie dobre.

autor: front_ludowy, data nadania: 2013-05-09 16:18:28, suma postów tego autora: 626

Szanowny Autorze, ja znam jeszcze stary model matury

tj. sprzed ponad 20 lat i wiem, że chociaż z "polaka" otrzymałem ocenę bdb, od tego czasu znajomość i rodzimej i zagranicznej literatury już w niczym mi się nie przydała. Więc jak myślisz, że traktowana jest ona przez gros licealistów? A gotów jestem założyć się, iż byłem wówczas w mojej klasie jednym z nielicznych, który przykładał się do lektur (wtedy jeszcze nikomu nie śniło się o internetowych brykach) i niektóre z nich nawet sobie cenił.

autor: szczupak, data nadania: 2013-05-09 21:03:45, suma postów tego autora: 3747

@szczupak 2013-05-09 21:03:45

Ale w kioskach były już takie kolorowe "ściągi".

autor: Bury, data nadania: 2013-05-09 23:25:02, suma postów tego autora: 5751

jJa mam dyplom magistra zarządzania prywatnej Wyższej Szkoły Bulenia Za Papierek

i uważam że jliber ma rację! Na całkowicie wolnym rynku każdy se kupi co se chce, tzn. każda babcia klozetowa i każdy cieć kupi se pindziesiont jachtów, dwieście helikopterów, tysionc pincet pałaców, dwa dziwincet luksusowych rezydencji, tysionc tysiency supernowoczesnych limuzyn, milion milionów partnerów seksualnych i fafnoście wysepek na Pacyfiku, a nawet kilka planet Układu Słonecznego. O ile oczywiście zechce se to kupić. Fajnie by było w takim kapitalistycznym raju na Ziemi, co nie, Hyjdla;)?

autor: Paszport Tefałenu, data nadania: 2013-05-09 23:46:15, suma postów tego autora: 231

Nie korzystałem, drogi Bury

Tak, to było ciężkie frajerstwo.

autor: szczupak, data nadania: 2013-05-10 09:33:11, suma postów tego autora: 3747

Szczupaku!

Wydawało mi się zawsze, że znajomość literatury przydaje się do poszerzania horyzontów, krytycznego spoglądania na rzeczywistość i zwiększania kapitału kulturowego, ale może to tylko takie tam moje idealistyczne pierd***nie...

autor: marcin.matuszewski, data nadania: 2013-05-10 12:19:13, suma postów tego autora: 8

@Getzz

Dlaczego za straszny uważasz fakt, że ludzie tacy jak ja skończą kiedyś polonistykę?

autor: marcin.matuszewski, data nadania: 2013-05-10 12:20:14, suma postów tego autora: 8

Owszem, znajomość literatury - naukowej (przyrodoznawczej)

bardzo poszerza te horyzonty. Tu się zgadzamy.

autor: szczupak, data nadania: 2013-05-10 21:51:11, suma postów tego autora: 3747

Jasne, że fajnie byłoby w takim raju, Paszporcie Tefałenu (*_*)

Ale teraz też jest nieźle, bo każda babcia klozetowa a nawet cieć mają paszporty w szufladach i godne emerytury przeznaczane rokrocznie na wylegiwanie się pod palmami. Jak im słońce za bardzo na dekiel blinduje, to se wypożyczają jacht, schodzą pod pokład i uskuteczniają rikitikitak sącząc w międzyczasie łyskacza z melisą i miętą (na uspokojenie) i zagryzając ostrygą (na popęd)...
A jliber ma rację, niestety. "Wolny rynek tylko może zadowolić wszystkich, bo każdy se kupi co se chce".
Jak nie masz kasiory, Paszporcie Tefałenu, idziesz na rynek, który w każdej wiosze i mieścinie jest i szukasz pieniędzy. Tylko ten rynek musi być absolutnie wolny czyli pusty, a nie zaludniony, bo wtedy inni przed nami tę kasiorę wyzbierają. Trza iść o północy, z latarką i zbierać do wora.
W moim mieście nie ma rynku w ogóle. Do 1932 roku była to największa wieś nowoczesnej Europy - z tramwajami, koleją, hutami, kopalniami i in... Na rynek do Będzina albo Bytomia się jeździło... Rynek to w moim mieście taki plac przed magistratem, gdzie jeszcze do niedawna pomnik wdzięczności dla krasnoarmiejców stał.... i właśnie przed chwilą tamtędy przechodziłam i tylko 5 groszy znalazłam, bo to ino pusty plac był, a nie wolny rynek. Ale nie szkodzi, grosz do grosza i uzbiera się pół kosza. Jutro też pójdę. Na palmę w doniczce nazbieram, no nie, Tefałen?
.
O maturze nic nie napiszę, bo to tak dawno było, że nawet tematu z polskiego nie pamiętam. Chyba coś o pozytywizmie. Ale pamiętam na zicher, że jej nie kupiłam na wolnym rynku ino o własnych siłach zdałam. Teraz bym se ją kupiła, choćbym nawet kredyt hipoteczny miała wziąć...
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-05-11 02:31:42, suma postów tego autora: 5956

matrix

Bez urazy, ale tezy zawarte w tekście to czysty bełkot niedojrzałego człowieka, któremu się "wydaje", że wie wszystko o świecie, a nie wie nic.

Rozdaje On razy na lewo i prawo, nie proponując nic w zamian - no chyba, że powrót marksizmu (którego on sam nie zaznał).

Proponuję Autorze - mniej pewności siebie, a więcej namysłu i badania rzeczywistości. Przyjdzie czas, że zrozumiesz, że to co proponujesz obecnie to "matrix dla ubogich", który w niczym nikomu nie pomoże w realnym życiu w realnym państwie (i temu państwu również).

autor: żwirek, data nadania: 2013-05-11 19:27:03, suma postów tego autora: 1

@szczupak 2013-05-10 21:51:11

1.
Znajomość każdej literatury.

2.
Humanistyka (zwłaszcza historia) jest dokładnie taką samą nauką jak to twoje przyrodoznawstwo.

autor: Bury, data nadania: 2013-05-11 20:47:10, suma postów tego autora: 5751

Szanowny Bury:

1. Przyrodoznastwo nie jest moje, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Ale tak mi się widzi, że uprawia je tysiące ludzi i to od pokoleń.
2. Nauki ścisłe a humanistyczne... hm, widzisz, budowa atomu czy reguły dziedziczenia albo działanie hormonów nie zależą od aktualnie panującej opcji politycznej. To znaczy, są owszem tacy, którzy istniejącą wiedzę usiłują kreować na swoją modłę, ale zawsze, prędzej czy później, nędznie się to kończy.

autor: szczupak, data nadania: 2013-05-11 22:56:50, suma postów tego autora: 3747

Wiesz, Paszporcie, żwirek ma poniekąd rację,

strofując blogera, bo gdyby nie te wszystkie beznadziejne lektury sprzed lat stu a nawet kilkuset, to nie mielibyśmy jako "naród polski" pewnego kanonu pojęć, zasobu aforyzmów, zbioru anegdot, takiego klucza, wytrycha wręcz, by porozumiewać się w mig i bez zbędnych słów.
Matura z języka polskiego to niezła rzecz jest, bo wcześniej trza przez ileś kilometrów literatury przebrnąć, by nie być człowiekiem znikąd. Jeśli Autor nie rozumie, że ramota z 1900 roku "Kto ty jesteś" była manifestem polskości w schyłkowych czasach rozbiorów, będąc poniekąd przedłużeniem "iż Polacy nie gęsi", to ino się pochylić z rozpaczą nad jego malkontenctwem, delikatnie mówiąc...

Maturzyści wypuszczeni na "studia" za lat kilkanaście nie zrozumieją na pewno takiej scenki i rozmów:

Spotyka się kilkoro "Ludzi bezdomnych" i któryś pyta innego:
- "Quo vadis", "Chłopi", quo vadis?.
- "Za chlebem" panie, za chlebem przez Londyn do Dublina. Toć przecie tu "Ogniem i mieczem" wszystko wypalone, a każdego roku "Potop" zalewa ten jeden wielki polder.
- Tu ino przychodzi jakiś upiorny dans macabre tańcować i dywagować jak "Mistrz Polikarp ze śmiercią", bo wokół tylko gadające "wójty, pany i plebany", a nie ma komu "pracy u podstaw" prowadzić...
- Tu tylko "Kamień na kamieniu" się ostał, a Polska to "ostatni szaniec" Europy i Watykanu, skąd jedni wypuszczają się na Białoruś i Rosję z lumpeksami, inni z ewangelizacją a jeszcze inni z "demokracją".
- Może nas tam "Rozdziobią kruki, wrony", ale to lepsze niż te "Popioły" i "Syzyfowe prace"...
- Te!!! "Latarnik"!!! Ostatni gasi światło...
itd, itp... można kontynuować...
(*_*)


autor: Hyjdla, data nadania: 2013-05-12 07:53:47, suma postów tego autora: 5956

...bo tutaj, Tefałenie,

same "Dziady" wokół, których życie to jedna wielka "Improwizacja" jest. Nawet "Trenów" nie ma komu zawodzić, bo Orszuli, "Antków" i "Janków Muzykantów" nie ma kto płodzić. To polskie "Wesele" pełne indywiduów przeróżnych nawet swojego Jaśka nie ma, który by róg zgubił, bo róg już dawno sprywatyzowano...
No nie, Paszport?
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-05-12 10:40:06, suma postów tego autora: 5956

PT Hyjdlo, kocham cię po prostu!

(nawet jeżeli to nie Twój oryginał).

autor: szczupak, data nadania: 2013-05-12 10:29:04, suma postów tego autora: 3747

.

Zastanawiam się jak długo będę uważał za sensowne odpowiadanie, ale jeszcze raz spróbuję...

Nie uważam, że wspaniałym rozwiązaniem jest wywalenie wszystkich lektur starszych niż 20 lat. Te "książki sprzed stu lat" są częstokroć wspaniałymi dziełami. Próbuję tylko uzmysłowić WS Czytelnikom i Czytelniczkom, że literatura polska to nie tylko krew, powstania, katolicyzm i bóghonorojczyzniane gadanie.

autor: marcin.matuszewski, data nadania: 2013-05-12 13:33:09, suma postów tego autora: 8

Hyjdla

Te współczesne "Dziady" same są sobie winne. Toż to niezaradni życiowo niedouczeni moherowi bolszewicy po obskurnych komunistycznych zawodówkach pełnych karaluchów, którzy za młodu woleli wina marki wino w krzakach popijać zamiast się uczyć. Teraz wykazują bezczelną, durną, egoistyczną, populistyczną, socjalistyczno-komunistyczną postawę roszczeniową. "Wielkiego żarcia" im się zachciewa. Niech spieprzają! Porządni, uczciwi, wykształceni, kreatywni, inteligentni, zaradni, energiczni i eleganccy Drugoirlandczycy z wielkich miast uczciwie biorą swój własny los w swoje własne spracowane ręce i zasuwają od świtu do nocy budując krainę mlekiem i miodem płynącą. I niestety muszą się dzielić efektami owej uczciwej pracy z moherowo-bolszewickim motłochem roszczeniowym, który potrafi tylko bezczelnie swoje cuchnące dwie lewe ręce po cudze wyciągać. Paskudni wąsaci zwiąchole! Fuj!

autor: Paszport Tefałenu, data nadania: 2013-05-12 17:12:39, suma postów tego autora: 231

@marcin.matuszewski 2013-05-12 13:33:09

A na jakiej to podstawie ty akurat kolego rościsz sobie prawa do tego "uświadamiania"? Że co, że studiujesz polonistykę? "Weź" mnie nie rozśmieszaj. Dziś studiuje każdy, nie jest to więc wyznacznikiem niczego ani też żadnym wyczynem (chyba żeś pierwszym rodzinnym pokoleniem dostępującym tej niebywałej rzeczy). Na serio sądzisz, że na tym forum potrzebne są komuś twe uświadamiania? Myślisz, że są tu tacy, dla których literatura polska to ta wyłącznie, jak ją nazwałeś, bogoojczyźniana?


autor: Bury, data nadania: 2013-05-13 09:22:15, suma postów tego autora: 5751

Gdybym miała na to wpływ

to zmieniłabym słowa hymnu polskiego. To też przecie literatura. O ile początek: "Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy" jest okej, to już "co nam obca przemoc wzięła szablą odbierzemy" nawołuje do waśni, przemocy i wojen. Jest niepoprawny politycznie. Dziwię się, że nasi sąsiedzi to tolerują. Przy naszym hymnie wierszyk "Kto ty jesteś" to rymowanka częstochowska dla maluchów, a "Murzynek Bambo" jawi się jako przewodnik turystyczny dla starszaków (*_*)

Z zabytków literackich urzeka mnie bardzo "zdrowaśka" oraz "Ojcze nasz". To prawie perełki są. Jeśli przeanalizować słowa to pierwsza jest hymnem pochwalnym do Matki-Ziemi. Natomiast drugi peanem do Ojca-Kosmosu. Wypisz-wymaluj hymny ekologów. Wcale nie żartuję. Proszę spokojne przeanalizować te modlitwy. Oczywiście z moim założeniem...
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-05-13 12:39:11, suma postów tego autora: 5956

@Hyjdla 2013-05-13 12:39:11

A kto wie, może nawet i do tego antycośtam.

autor: Bury, data nadania: 2013-05-13 13:12:05, suma postów tego autora: 5751

HyjdlaPrzecież obecnie mamy dwa hymny narodowe!

Pierwszy to: "Pooooooolskaaaaaaaaaaa!!! Biaaaaaaaaaaaaaaaałoooooooooczeeeeeeeeeeeeeeeeeerwoooooooooooooooooooni!!!", a drugi: "Nic się nie stało!!! Polacy!!! Nic si nie stało

autor: Paszport Tefałenu, data nadania: 2013-05-13 15:32:50, suma postów tego autora: 231

Nie znam, Paszporcie!

To pod oberka czy poloneza się wyje?
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-05-13 17:56:35, suma postów tego autora: 5956

Nie zauważyłam po prostu, szczupaku,

że mnie kochasz (*_*)
Informuję, że to jest oryginał, bo jak coś wklejam, to mam staroświcki, "komuszy" zwyczaj informować o cytatach, źródłach i bibliografii. Zawsze. To tylko niektóre polskie "magistry" i europejskie "profesory" zżynają od mądrzejszych od siebie, a potem leją się żurem, że oni takie mądre są, bo cytują głupszych, tych bez nazwisk...
Jakem gospodyni domowa czasem chamowata (cyt. z Okraski) sama w tym garze mieszałam. Ad hoc, bo pełno w tekście niedoróbek. Nie chce mi się poprawiać...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-05-14 14:58:29, suma postów tego autora: 5956

PT Hyjdlo - standing ovation!

Stawiam Ci małą wódkę i duże lody, albo odwrotnie, jak wolisz :)

autor: szczupak, data nadania: 2013-05-14 23:08:40, suma postów tego autora: 3747

Dodaj komentarz