Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Każdy warszawiak to słoik. Analiza filozoficzna

Komentarze

Dodaj komentarz

Spoko

Fajny tekst : zgadzam się!

autor: Dylan, data nadania: 2013-05-16 16:12:36, suma postów tego autora: 91

Grecka filozofia nie jest wzorem filozofii

Bardzo słaby post, bo:
1. filozofia to nie tylko grecka, ale także nowoczesna i współczesna
2. intuicje Pana byłyby Heideggerowskie, gdyby nie ich słabość, przykładowo w rozumowaniu lub znajomości greckiej filozofii,
3. Warszawa, choć odbudowana i od nowa zasiedlona, po tylu latach jest domem dla tych, którzy i pożywiają się i żyją,
4. bezosobowa architektura jako przesłanka rozdwojenia Warszawiaczki - niekonkluzywne
5. dowód, że Warszawiaczka to słoik wydumany, niefilozoficzny, wręcz wstrętny
6. wewnętrzna przepaść pomiędzy stołecznym życiem społecznym - bios i prowincjonalnym spożywaniem - zoe.
chyba chodziło tu o rozszczepienie, albo rozbieżność, albo napięcie, co tylko dowodzi słabości tekstu
7. słoik jest słowem obrażliwym, powtarzanie go jest niegodne
8. można było napisać esej inaczej

Lepiej tak:
Teza: Pojęcie Warszawiaczka/Warszawiak jest równe pojęciu cudzoziemca(obrażliwie nazywanego słoikiem)
Lemat1: Każdy cudzoziemiec to warszawiak (wg Szkoły Lwowsko-Warszawskiej)
Dowód: Przez Warszawiaka, Warszawiaczkę, rozumieć należy, albo mieszkańca Warszawy, albo uczestnika kultury warszawskiej (kultura rozumiana szeroko, jako to co tworzy człowiek od pracy w sklepie do spotkań w teatrze przez szalone imprezy nad Wisłą).

Przez cudzoziemca należy rozumieć przyjezdnego, który pracuje w Warszawie, ale pochodzi spoza Warszawy, mieszka poza Warszawą, a także jej dorastanie przebiegało poza Warszawą.

Zatem każdy przyjezdny, przez mieszkanie w Warszawie, albo uczestniczenie w wysiłku Warszawy jest Warszawiakiem.

lemat2: Każdy Warszawiak jest cudzoziemcem (na sposób fenomenologiczny)
Warszawa może być definiowana jako miejsce na mapie, albo zbiór budynków, ale są to definicje niewystarczające. Warszawa jest i winna być definiowana wieloaspektowo, gdzie każdy aspekt jest tak samo uprawomocniony do określania bycia z Warszawy. Jednym z takich aspektów jest przestrzeń miejska, innym bycie metropolią, a jeszcze innym zbiór historycznie powiązanych budynków.

To, co najważniejsze w definicji Warszawy, to to, że Warszawa jest miastem, gdzie miasto jest rozumiane jako wytwór społecznej kultury człowieka, ponieważ to ta kultura umożliwia zebranie różnych jednostek i wzajemną ich współpracę. Zatem miasto dysponuje pewną mocą do przetwarzania kolejnych grup ludzi z niezorientowanych, związanych z lokalnością w globalnie określonych mieszkańców Warszawy-metropolii.

Jednakże Miasto nie istnieje samo dla siebie, ale jest tworzone każdego dnia przez zapośredniczenie w otaczającej go kulturze innych światów, światów Ząbek czy Grójca. To zapośredniczenie wymaga, aby Warszawa przejrzała się mentalnie i kulturowo w większych światach tworzonych przez Mazowsze, Polskę, Europę, bo tylko w ten sposób Warszawa może dookreślić się i zorientować wobec innych.

Stąd Warszawiak również buduje swoją tożsamość w pewien sposób zapośredniczając ją w kulturach otaczających Warszawę. I gdy tak Warszawiaczka patrzy na mieszkańców Grójca, to wówczas nieodparcie musi zrozumieć, że nie jest kimś innym, obcym, ale tym samym, że jest siostrą Kielczanki, a nie jej wrogiem, bo tylko obok Kielczanki jest ona Warszawiaczką, a Kielczanka obok niej Warszawiaczką. Stąd każdy Warszawiak pochodzi spoza Warszawy, bo w Warszawie nikt nie jest Warszawiakiem, a człowiekiem żyjącym swoje życie.


Dowód tezy, że pojęcie Warszawiaczka/Warszawiak jest równe pojęciu cudzoziemca, wynika bezpośrednio z ww. lematów.

autor: filozof, data nadania: 2013-05-16 17:10:09, suma postów tego autora: 22

Też się pokuszę o (pseudo)filozoficzny wywód

1. Warszawiak jest każdym, kto faktycznie w Warszawie bywa.
1.1. Warszawiacy to ogół ludzi bywających tam faktycznie, a nie materialnie.
1.2. Warszawiaków łączy fakt przebywania w Warszawie.
2. To, co jest faktem, jest istnieniem stanów rzeczy.
2.01. Stan rzeczy to różnorodność klasowa ludzi (w tym Warszawiaków).
2.02. Klasa (społeczna) jest pojęciem prostym.
2.03. W stanie rzeczy ludzie (Warszawiacy) rozpadają się na poszczególne klasy społeczne.
2.04. Ogół istniejących stanów rzeczy jest światem.
2.05. A zatem świat skłąda się z różnorodnych klas społecznych.
2.1. Tworzymy sobie obrazy faktów.
2.11. Obraz jest wyobrażeniem nieistniejącego stanu rzeczy, nie jest zatem faktem.
2.12. Obrazem faktów jest jedność klasowa w przeciwieństwie do faktu, że istnieje różnorodność klas.
2.13. Obraz faktów jest zatem pewnym nierzeczywistym modelem świata.
3. Logicznym obrazem faktów jest myśl.
3.1. Logicznym obrazem klas jest ich myśl klasowa.
3.2. Myśl klasowa jest rozwijana przez partię klasową.
3.3. Partią klasową jest (winna być) partia socjalistyczna.

autor: tomasz_rysz, data nadania: 2013-05-20 12:29:13, suma postów tego autora: 1727

Patrz, Sumień...

warszawioków dopiyro teroz olśnioło i nazwali swoich goroli - słoikami. Może my by na Ślonsku zaczyli nazywać ich krałzami albo inszymi weckami?
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2013-05-21 00:13:02, suma postów tego autora: 5956

blablabla

typowa gadka ludzi z prowincji- czy wy macie jakieś kompleksy? ps Pacewicz naucz się trzymać język za zębami, pozdrawiam

autor: warszawiak, data nadania: 2013-06-01 07:43:28, suma postów tego autora: 1

Dodaj komentarz